Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

Gość mikiO
masz szanse!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiO
wiara, jeszcze raz wiara!!!! trzyma nas przy życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiO
ja będąc nastolatką miałam okropne problemy z włosami -łysienie plackowate typu męskiego strach pokazywac sie ludziom w takich włosach , same prześwity po kilku latach leczenia .... różnego (oprócz badania hormonów-bo lekarka na to nie wpadła) zrezygnowałam zrezygnowałam z wizyt , bo usłyszalam ze jak tak strasznie mi to przeszkadza - to mam kupic sobie peruke, lekarka nawet chciala mi polecic sklep........ wyszłam i nie wróciłam..... nauczylam sie z tym życ ..... choć truchleje jak jest wiekszy wiatr nauczylam sie maskowac prześwity, ścięłam włosy na krótkie pazurki, zrobiłam pasemka .... jest lepiej teraz po latach wiem ze to juz wtedy były problemy z hormonami poszukaj swojego sposobu, aby ominąć przeciwności losu... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczynki ja te mam lepsze i gorsze dni ale postanowiłam nie dołować nie wiem czy mnie się uda kiedykolwiek (może nawet jeśli u mnie był ok to wiadomo jak z moim meżem- dla nowych jest po nowotworze jąder i chemioterapii) ale powiedziałam ze staram sie do 30 i przy tym ostsje jeszcze mam troche czasu a jak sie w tedy nie uda no cóż wtedy bede myśleć wiadomo że kazdy test z 1 kreska to porażka czesto łzy ale moze kiedyś wierzę że mi sie uda i się nie poddam życzę Wam siły:):):) sufritko jak tam u Ciebie z Ninką ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna cytrynka
Kitko...chyba jedna cyferka za duzo:(bo nie chce sie uruchomic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna cytrynka
CHoc w sumie illosc sie zgadza:(-ale jakos sie nie da-moj to5476199-moze gdyby CI sie udalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Basiu, dziekuje za pamiec. Ninka troszke mi goraczkuje nadal, bylysmy u lekarza. Mam dzis zawiesc jej mocz do badania. Po zbadaniu okaze sie czy po prostu Nina tak przechodzi szczepienie i dlugo jej sie tempka utrzymuje, czy cos jej jest :o Dziewczyny starajace sie - uda sie wam. Trzeba wierzyc. A ja ze swej strony zycze powodzenia i trafiania na lekarzy z powolaniem, a nie tylko z dyplomem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie panienki które jeszcze tu wchodzą... no cóz mam nadzieje ze po wakacjach jakoś to ruszy tymczasem miłego dnia dla wszyskich🌻🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
surfitko trzymam kciuki zeby z Ninką było wszystko ok napisz jak juz bedziesz miała wyniki z moczu👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiamm dzieńdoberek;) i reszcie odwiedzających jeszcze nasz podupadły topik też :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewuszki;) Wpadłam tylko na moment... nie mam o czym pisać ale Was systematycznie czytam :) Podziwiam Was za wytrwałość i siłę w dążeniu do celu- oby tak dalej:) Ja ciągle myślę o dziecku ale boję się na samą myśl o tym, że mam zacząć działać... planowałam od listopada, ale nie wiem czy się odważę - nie chcę przezywać porażek... Jajniki zazwyczaj mnie nie bolą więc ich w dalszym ciągu nie leczę...ostatnio u gine byłam chyba w kwietniu lub maju.Poza tym moja tarczyca daje się we znaki...po lekach ciagle jestem zła, zmęczona i obojętna...przeraża mnie wszystko... Pozdrawiam Was wszystkie baardzo cieplutko :) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Czesc Dziewczynki:) U mnie tez nic nowego:P wiec tak naprawde nie ma o czym pisac,dzis postanowilam zakupic sobie ziolka takie na poprawe pracy jajnikow i zaczne je pic od nowego cyklu:) bede je pila w celu znormalizowania hormonow a nie w celu ciazowym:P doszlam do wniosku ze nie musze sie z niczym spieszyc, jestem mloda i mam czas- mam nadzieje:P na razie musze skupic sie na swoim zyciu, jak sobie wszystko poukladam to i o dzidziusia bede sie starac pelna para:D A wy jak sie czujecie? Duniu jak samopoczucie? Surfitko jak sie czuje Ninka, juz lepiej?:) Basiamm 🌻 za optymizm i wole walki- tak trzymac:) Balbinki juz dawno nie bylo pewnie na wakacje wyjechala:) Agnieszko co u ciebie? Pozdrowionka dla wszystkich👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiO
a u mnie powtórka z poprzedniego cyklu - w 14 dc przy luteinie (1 tabl. dz.) znów plamienia brunatne biorę tą luteine, choc nie mam przekonania i nie licze na sukces nadzieja w laparoskopii choc przyznam ze ostatnio mam zwiększony apetyt na mężusia... hmmmmmmm nie wiem czy to zasługa luteiny hmmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka0212-81
czesc wszystkim ja mam dzis 28dc ale chybs nic z tego, nawet modlitwy nie pomogły bo wszystko wskazuje na o....:( ale co tam dzis sie właśnie dowiedziałam ze moja znajoma a raczej znajoma moich rodziców urodziła wczoraj dziewczynke po 10 latach czekania...... to jest dopiero zazdroszczę ale i życzę szczęscia sa to tak mili i dobrzy ludzie że az mi samej było ich szkoda, dodam ze jak ostatnio z nimi rozmawiałam to nie wiedziałam jeszcze o swojej chorobie ale te narodziny małej Gabrysi dały mi do myslenia ze nigdy nie nalezy sie poddawac bo cuda czasem sie zdarzaja i ja czekam na taki cud:) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka ponoć jak się jest w ciazy to też brzuch boli jak n a@ wiec na razie nic straconego i nie dołuj a nóż sie udało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Ninka wczoraj miala pierwszy dzien od tygodnia bez goraczki :D No i mocz tez jest w porzadku, troche sie wystraszylam po tych szczepieniach, ale na szczescie juz jest dobrze :) Agneszko, oczywiscie ze cuda sie zdarzaja. I takich przykladow jest wiele. Ja juz stracilam nadzieje, ze kiedykolwiek bede mama..i po ponad 5 latach staran zaszlam w ciaze i dzis juz ciesze sie, ze mam swe malenstwo. Juz kiedys pisalam, zeby sie nie strasowac, bo to nie pomaga. Wiem, ze latwo sie mowi, ale ja zaszlam kiedy wogole o tym nie myslalam, a raczej bylam pewna ze nic z tego..zaczelam sie psychicznie przygotowywac do in-vitro. A tu @ stop i dwie kreski :) Zycze powodzenia !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka0212-81
Do Basiamm i Surfitki dzieki za dobre słowa nie wiem co bym bez Was zrobiła. Może nie jest ze mna w tej chwili najlepiej bo zawsze przy terminie @ lub w trakcie owulki przychodza mysli różne i to tak dlatego . Ja pocieszam sie ze już chyba najgorsze za mną choc nigdy sie nie wie co bedzie....ale to co sie działo ze mna w ostatnim czasie to był koszmar i powiem Wam ze w miarę się z niego otrzasnęłam. Teraz staram sie o tym nie myslec i nie miec złudnych nadziei bo potem strasznie się to przezywa:( Lepiej zająć sie czyms innym równie pożytecznym:) Doszłam tez do wniosku że nie bede chodziła do psychologa maja pani psych teraz miała 2 tygodnie urlopu i na lodzie zostałam w najgorszym dla mnie momencie i jakos musiałam sama sobie z tym poradzic, apo takiej przerwie doszłam do wniosku ze wizyty źle na mnie wpływaja i wole pisać z Wami jestescie lepsze od niej tylko nie mślcie sobie że chce sie podlizać.. he he Ale duzo daje mi pisanie i ulgi i dobrego zdania z Waszej strony także dzieki za wszystkie posty:) Rozmawiała niedawno z mama tej Gabrysi która 10 lat czekała i wiecie ile dała mi wiary i siły mamy sie spotkac wkrótce i wymienic sie pogladami juz nie mogę sie doczekac. Do surfitki -Wiesz co? Ona tak jak Ty olała i straciła juz wiarę a własnie wtedy sie udało.... także myślę że każda z nas musi odpowiednio przejsć swoja droge od pragnienia, czasem agresji złosci zazdrości poprzez utratę nadziei aby wreszcie po tym wszystkim znależc swój cel:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka0212-81
Surfitko duzo zdrówka dla Ninki, a swoją drogą fajowe imie wybrałas pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniasz75
hej Dziewczynki!!! ale doła zalapalam... mialam mieć laparo 27, a tu mi oddział zamknęli przed nosem..... :( normalnie sie strasznie zdołowałam.... i znowu wszystko od początku, szukanie szpitala, ustalanie terminu i najgorsze czekanie.... na dodatek mojej gin się wyrwało, ze podejrzewa, że obydwa jajowody są do bani, więc powinnam się zacząć przygotowywać do in vitro.... :( a mnie na to nie stać. Poza tym cały czas plamię, co też mnie wkurza na maxa. buuuuuu............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniasz75 no to witaj w klubie ja też mam doła,bo @ przyszła ;( Mi laparo naturalnie zajść w ciąże niepomogła,znowu od 3dc łykam closti i potem iui.Holercia kiedy mnie ten pech w końcu opuści:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_biedna
witajcie w krainie dołów!... ja tez mam!!! ... a raczejjestem wkur... na maxa!!! moja bratowa tak mi dzisiaj podniosla cisnienie ze szok!!! zadzwonila do mnie zebym jej pozyczyla 100 zl no wiec dobra! spoko! ide tam, daje jej ta kase a ona do mnie z moralami! ze jestem popier... ze o ciazy nic nie powiedzialam wczesniej (przypominam ze mialam podejrzenie pozamacicznej, pozniej zagrozenie poronienia - wiec co sie mialam chwalic? czym? ze jest dziecko a zaraz moze go nie byc?). ze brzydkie imie dla dziecka wybralam, ze nie chce isc na wesele kolezanki bo po pierwsze bede juz miala zaawansowany brzuszek (ale i inne powody) wiec powinnam sie najpierw zastanowic a dopieo pozniej w ciaze zachodzic, pozbiej jak jej powiedzialam ze nasze dzieci moze beda z tego samego roku i razem bedziemy na spacerki mykac to ona na to ze nie, bo jak moje bedzie siedziec to jej bedzie juz biegac i ze trzeba bylo sobie zrobic wczesniej, i mnostwo, mnostwo uszczypliwosci!!! normalnie odnioslam wrazenie ze ona jest po prostu zla ze jestem w ciazy! ze jej dziecko nie bedzie teraz najmodsze w rodzinie i to moje bedzie teraz w centrum uwagi! ja pier...!!!! jak mozna byc takim egoista?!!! dobrze wie ze moglam nigdy nie zajsc w ciaze to zamaist sie cieszyc razem ze mna to ona co mi odpier... ????? w dodatku poszlam jej pozyczyc kase! to nie ja chcialam od niej laski tylko ona ode mnie. super! jak sie ma miekkie serce to trzeba miec tez twarda dupe jak widac!!! ale jestem wsciekla!!!!! pozdrawiam Was dziewczyny i wybaczcie ze wam tu tak biadole ale musialam sie komus wyzalic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biedna też bym się wściekła na maxa ale do tego równie jeszcze też bym jej powiedziała co myslę,kawał pipy a swoją drogą nie wolno ci się denerwować:) u mnie jest przypadek delikatnie podobny,otóż moja szwagierka żona brata mojego męża ma 5letnią córkę,kiedy dowiedziała się o mojej ciąży fakt,że nic nie dowalała mi ale widziałam dokładnie jej złość i zazdrość skupionej uwagi rodzinki na mnie,w oczach,w jej gestach bez słów ale widziałam to i było mi głupio a teraz nie wiem czy to z tej zazdrości ale ona tydzień temu oznajmiła że jest w 3mies.ciąży i mimo,że z mojej strony nie ma zazdrości ani niczego co bym okazywała(jedynie mówimy z mężem między sobą aby czasem tylko że pozazdrościła) to teraz widzę w jej zachowaniu i wzroku taki wyraz że króluje i to jej dziecko będzie najmłodsze,liczy że coś moze jej dowale pewnie by chciała ale wkurza mnie to jej zachowanie bo to ona wrednie postępuje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_biedna
... no ja jej nic nie powiedzialam... ugryzlam sie w jezyk i zdusial to w sobie... nienawidze klotni w rodzinie! strasznie mi z tym zle i moze dlatego... chociaz naprawde mialam ochte jej taka wiazanke pusic... ojjj!!! zanim ja zaszlam w ciaze i myslalam ze nie bede miec dzieci ona juz w ciazy byla, ale nawet moja osobista tragedia nie sprawila ze robilam fazy ze ona bedzie miec dziecko a ja moze nigdy nie! przeciwnie! cieszyalm sie! naprawde jestmi przykro,jestem zla i wszystko po trochu! nie spodziewalam sie czegos takiego! jak od niej wrocilam to normalnie chcialo mi sie plakac! tacy ludzie to potrafia najwieksza radosc w zyciu czlowieka popsuc! dunia widze ze nasze bratowe sa podobne. ploecmy im topik pt "zazdrosne bratowe" :) choineczka a coz Ty za marynarza dorwalas? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie dziewczynki ta nowa lekarka kazała brać Dianę no i 1raz dziennie siofor 500...każdy coś innego mówi i komu tu wierzyć:(???Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny :) !! Długo się nie odzywałam - wiem. Ale jak wróciłam z Kołobrzegu to jakoś nie miałam okazji, ale czytałam w miarę regularnie. teraz czas odrobić zaległości. Pogoda się nawet udała. Zresztą wrzuciłam parę fotek na NK :) U mnie w trakcie pobytu przyszła @. Jak zwykle ostatnio dała do wiwatu. Na szczęście znalazłam na nią sposób, jak nie mam możliwości naturalnej walki z bólem. Bo z chemią staram się ograniczać. Tylko strasznie leje krwią, ciurem ze skrzepami. Pogadam o tym z ginem jak się w końcu wybiorę. Czyli chyba w październiku :P Odstawiłam Sifor na razie. Zrobiły mi sie paskudne zajady (może któraś z was zna jakiś skuteczny sposób na nie, prócz wit. B2??), bo długotrwałe jego zażywanie może powodować problemy z wit. B12 i się zagoiły. Oczywiście wrócę do niego jak najszybciej się będzie dało. Kurcze, mój T. coraz bardziej pali się do dziecka. Chyba marzy mu się córcia, bo jak o tym wspomina to z reguły w wersji żeńskiej. Mnie to lata byley by było zdrowe. Nie mam innych życzeń. Muszę wam powiedzieć, że trochę się boję tych starań i co będzie jak zajdę...co rodzina powie, co w pracy. Powinno być OK, ale różnie to bywa. Na razie staram się odsuwać złe myśli od siebie i cieszyć się tym co jest. Acha,może któraś z was wie jakie badania powinno się wykonać przed planowaną ciążą ??? Repetytorium, ja też miewam humory. U mnie to 7 dni przed @. Klasyczny PMS. Raz się śmieję, raz ryczę w przeciągu godziny. Sama ze sobą nie mogę dojść do ładu, więc schodzę ludziom z drogi. Balbina, nie przejmuj się łożyskiem. Będzie dobrze. Bardzo rzadko zdarzają się poronienia spowodowane łożyskiem przodującym. Niestety jest wyższy odsetek porodów przedwczesnych (II trymestr) dlatego bądź czuła na każde plamienie, krwawienie i nie zwlekaj wtedy z wizytą lekarską lub nawet na SOR. Minimonia, moim zdaniem nie masz PCOS a nawyżej PCO. Czyli same torbielki, bez objawów matabolicznych. Koło 20% kobiet ma jajniki o takiej budowie i dowiadują się o tym najczęściej podczas rutynowego USG. Tasiorek, metformina jest lekiem pierwszego rzutu krajach zachodnich jeśli chodzi o PCOS. Nie znamy przyczyn tej choroby, a są podejrzenia, że to właśnie problemy z gospodarką węglowodanową są pierwotną przyczyną powstawania PCOS. I próbują zadziałać na tą stronę - przyczynę. U mnie leczenie dało rezultaty. Badanie poziomu glukozy na czczo nie jest wyrocznią o braku zaburzeń metabolicznych! Trzeba zrobić krzywą cukrową (z 75g glukozy), nalepiej z krzywą insulinową i profilem lipidowym. Ja mam cukry w porządku, ale insulina mi szaleje.A metformina trzyma ją trochę w ryzach. Leukoplakia?? Czemu nie można przy niej przyjomować hormonów?? Z tego co wyczytałam to nie ma takich p/wskazań. Potrzebuję Rady, badania potrzebne dla stwierdzenia PCOS: A) W pierwszej kolejności: - FSH, LH, Estradiol od 2-5 dnia cyklu, - Testosteron w dowolnym dniu cyklu. B) W drugiej kolejności: - Prolaktyna,TSH, fT4 , DHEAS i 17OH progesteron w dowolnym dniu cyklu, - Progesteron po 25 dniu cyklu jeśli starasz sie o dziecko\' C) Trzeciego rzutu: - Krzywa cukrowa, - Krzywa insulinowa, - Profil lipidowy. D) No i oczywiście USG, najlepiej transwaginalne. Dunia, ja nie popieram picia rzadnej ilości alkoholu w ciąży, bo badania stwierdzają, że każda może być niebezpieczna dla dziecka. Ale o tym czy pić czy nie to każdy sam podejmuje decyzję. To jego sprawa. Ja ogólnie piję bardzo niewiele alkoholu, ale może jak kiedyś będę w ciąży to będzie mnie bardziej ciagnęło do zakazanego owocu. Magdalenaa, Twój testosteron nie przekracza dużo normy. Ale Twoja skóra albo mieszki włosowe mogą być wrażliwe na nadmiar tego hormonu i stąd te probelmy. Oprócz antyków testosteron zbijać można: - metforminą, - spironolem, - androcurem (ale nie polecam). Bercia, idiotyczne jest gadanie, że jakiś termin porodu jest niewłaściwy. I głupio stwierdzić, że Twoja koleżanka jeśli już to kompletnie nie ma racji! Jesień jest jednym z najwłaściwszych okresów na poród. Ponieważ, w ciąży mialaś możliwość jedzenia świeżych owoców i warzyw sezonowych oraz korzystać ze słońca i pięknej pogody. A jak wiadomo dobre odżywiania, ruch i korzystanie z uroków słońca jest bardzo wskazane dla kobiet w stanie błogiosławionym :D P.S. Ja jestem z września :P :D I czy czegoś mi brakuje :P ?? A_psik, Ty uważaj z tymi lekami. Sześć to chyba maxymalna dawka dobowa (nie wiem co bierzesz). Może warto by spróbować innych leków (organizm wyrabia sobie tolerancję na określone leki p/bólowe - prócz opiatów). Albo znaleść jakieś alternatywne środki łagodzenia bólu. Wiem o czym mówię, sama też wtedy cierpię. P.S. Mając mężczyznę anestezjologa - cierpię. Czyż to nie ironia losu ? :D Basiamm, coś jest z tymi lekami. Bo nie tylko brakuje pregnylu i tym podobnych ale także clexane. Może są produkowane przez tę samą firmę farmaceutyczną i ma jakieś problemy z dostawami... :/ Idka20, mierząc tempki tylko w (teoretycznie) II fazie cyklu niczego się nie dowiesz, bo nie wiesz jakie były temperatury wyjściowe. Bez takiego porównania nie ma interpretacji. MikiO, Aniasz - witajcie w polskiej rzeczywistości państwowej służby zdrowia. Chciałam was uspokoić, że takie rzeczy są tu normalne, niestety. Może mi któraś z was napisać, jakie badania powinnam wykonać planując dziecko ? Powiem wam, że wczoraj miałam paskudny dzionek. Obudziłam się po 4 rano z poteżnym bólem pęcherza i oczywiście sikałam żyletkami :/ Na szczęście w pracy mnie poratowali Furaginem ze środkiem p/bólowym, dużo piłam i dziś jest OK. A pod wieczór dostałam potęznych mdłości i zwróciłam kanalizacji wszystkie knedle. Poczułam się co prawda trochę lepiej, ale runęłam spać koło 21. Jaka ulga, że dziś tak zdrowo się czuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz Sonia, ale chyba ten temat był już przez Ciebie poruszany i nawet się w tej sprawie wypowiadałam. Rzadna z nas, nie będąc lekarzem nie powie Ci - zrób tak a tak, bo tak jest dobrze-. Decyzję musisz podjąć sama. Możesz brać jeden z tych leków, a następny wdrożyć w trakcie jeśli nie będzie spodziewanych efektów. A te pojawiaja się po minimum 3 miesiącach brania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idka20
a ja mam takie pytanie - czy przed miesiączką szyjka się obniża i otwiera??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×