Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

Mini klub dla miłośników zwierząt

Polecane posty

Witam Teraz mam chwilkę czasu Emmi 🌻wiem, wiem, że mało piszę ale w pracy sajgon mam niesamowity, afery, problemy itp. Co się zabieram do napisania na kafe to ktoś mi nagle wparuje do pokoju i nici z pisania...mam nadzieję, ze natłok tysiąca spraw w ciągu minuty kiedyś minie.... W domu mam za to mały remont i aby dostać się do kompa muszę nieomalże skakać po meblach...ach....ciężkie to życie ;) Ja też się ujawniam jako miłośniczka koni, nawet kiedyś uczyłam się na nich jeżdzić ale niestety moje kolana się zbuntowały i nauka została przerwana...ale do dziś na moich półkach można znależć atlasy, księgi koni:) Spróbuje popisać coś więcej jutro pozdrawiam😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może ktoś mi pomoże na tym topiku? Mam problem z moim pieskiem, ma 1,5 roku(wzięty ze schroniska jako szczeniak). I w domu jest słodki, bawi sie z dziećmi i w ogóle nie jest głupi-nauczyliśmy go wielu rzeczy:siad, leżeć, daj łapę, poproś i inne(nie potrafimy go tylko nauczyć chodzić na smyczy bez ciągnięcia, chociaż chodzi na smyczy od małego-próbowałam wszystkiego). Problem pojawia sie podczas spacerów-jest agresywny wobec innych psów, nawet ostatnio na szczeniaczka na dworze sie rzucił, a martwie się tym bardziej że rzuca sie do prawie wszystkich i nie zwraca zbytniej uwagi czy to pies, suka, duży czy mały-a z tym szczeniakiem to juz przegiął. Zaznaczę że do wszystkich ludzi jest bardzo przyjacielski. I nie jest to też zwierzę któremu wszystko w domu wolno, wie gdzie jest jego miejsce-nie dominuje. Poradźcie co mam zrobić żeby pozbyć sie u niego tej agresji do innych psów bo na spacerach staje sie to coraz bardziej uciążliwe-strach spuścić go ze smyczy bo nie wiadomo co zrobi jak zobaczy psa, nie słucha wtedy żadnych moich poleceń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuziątko - poniekąd znam ten ból. Jedyne co przychodzi mi do głowy to intensywny trening posłuszeństwa. W rodzinnym domu też mamy agresywnego psa agresywnego właśnie dla innych psów, a nie dla ludzi. To duży pies, owczarek niemiecki, chodzi ciągle w kagańcu (zresztą bardzo go lubi, bo kojarzy mu się z zabawą - są zabawy w które możemy się bawić tylko w kagańcu). Niestety charakter ma taki parszywy, że albo psa zdominuje (małego) albo próbuje od razu atakować. Taką cechę odziedziczył po swoim ojcu, ten ojciec też nienawidzi innych psów, tyle że jest doskonale wyszkolony (PT i PO, startuje w konkursach) i jak widzi inne psy, to udaje że ich nie ma, oczywiście trzeba go pilnować. Jedyne wyjście to nauczyć go bezwzględnego posłuszeństwa przy wołaniu do siebie, ma wracać i koniec. Doradzam kurs posłuszeństwa (PT - czyli psa towarzyszącego), a jeśli brakuje na to pieniędzy - konsultację z trenerem psów. Doradzi właściwe postępowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jeszcze raz ja! nie mogłam nie napisać jeszcze choć dwoch słów, zwłaszcza, że Emmi mnie tak ślicznie przywitała :-) Płomień - Niunidło jest jamnikiem, też mieszka u moich rodziców :-) Zuziątko, myślę że Ananke ma rację radząc konsultacje z treserem. Życzę powodzenia! Netta - no to zyczę Ci luzu w pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - o dobrego trenera psów najlepiej zapytać w związku kynologicznym. Porządny trener potrafi wykorzenić głupie nawyki: pamiętam przypadek psa, bodajże amstaffa albo pitbulla, którego ktoś nieodpowiedzialny szkolił na psa obrończego. Jednym z ćwiczeń w tym zakresie jest nauka ataku - pies rzuca się do ręki pozoranta, oczywiście osłoniętej specjalnym rękawem, na rozkaz ma ją puścić. No i co się okazało - pies rzucał się, owszem, ale za cholerę nie puszczał! No i próbował rzucać się w ogóle do ludzi :( Kiedy trafił na szkolenie potrzebne były obroża elektryczna i paralizator - alternatywą było uśpienie. Po przebytym szkoleniu jedno i drugie poszło w odstawkę, pies znormalniał. Przyznasz, że to gorsze do wykorzenienia... polecam kontakt z trenerem. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananke-dzięki za radę i chyba faktycznie cos w tym jest bo mój zaniedługo mąz nie ma z naszym pieskiem takiego problemu-po prostu pies tak ślepo sie go słucha i ma taki respekt że przed nim że jak wychodzi na spacer to nie musi nawet brać smyczy-wystarczy że powie słowo i pies sie slepo słucha. A ja moge na dworze krzyczeć i wołac i nic-a w domu jak aniołek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może się mylę, ale to by wskazywało na twoją pozycję w stadzie, jeśli mogę użyć takiego określenia. W psich oczach najpierw jest twój facet jako przewodnik, potem on sam, a potem dopiero ty. Problem powinien ustąpić, kiedy przywrócicie właściwhą hierarchię - najpierw wy, a pies na końcu. Trener doradzi jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płomień :) Temat buźli ! Te z dwukropkami lub ze średnikiem ; to bez nawiasu kwadratowego ;) sam dwukropek i coś tam czytam dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta//:) siemanko 👄 fajnie, że jesteś :D Współczuję takiego nawału pracy, ale wiesz, dobrze że jest ta praca ;) Chciałabym Cię zobaczyć skaczącą po meblach :D:D Specjalnie dla Ciebie ale polecam wszystkim konie w malarstwie polskim http://artyzm.com/to/konie.htm zuziątko//:) witaj :) Ale trafił Ci się psiaczek z charakterkiem... kiedyś słyszałam, że psy potrafią być zazdrosne o inne psy, szczególnie to się pojawia u tych ze schroniska... może twojemu też to dolega, ale lekarstwa na to nie znam... Ananke//:) witam! Kurcze tak się zastanawiam czy Urwisi nie dać na jakiś trening, ona aż się prosi, widzę to po niej, garnie się do jakiejść roboty, czeka na jakieś zadanie... takie życie beztroskiego pieska ją nudzi... ruminka//:) No szalenie mi miło, że dojrzałaś i doceniłaś mój zachwyt :D W prwdzie cieszę bez przerwy, ale to te Wasze nagłę zniknięcia mnie tak wprawiają w nastrój zachwytu gdy pojawicie się. Freedom i Chanel są ostatnio rewelacyjnie w znikaniu :O i zaraz za nimi futrzaki :D Ale dokuczam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wspomnę o Kulkoniku!! nie będę wymieniać dalej... ale ktoś pisał coś o wężu... o fretce... o śwince...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciak i majaja.... myslicie że przy tylu osobach nie widzę waszego braku? I pana Kieł też poprosimy o dalszy ciąg losów Majora ! Nie ładnie opisywać tragiczną sytuację a potem znikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuziątko//:) daj znać jak poszło z trenerem :) Niby to nic, ale nawet nie wiesz, ile interesujacych rzeczy dowiedziałyśmy się na tym topiku własnie opowiadając niby o rzeczach dla nas normalnych i nieciekawych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam wszystkich miłośników zwierzatek :) Trochę mnie nie było - ale to dlatego ,że mam mały remoncik w domu , więc nie było szansy na \"byczenie\" się przed komputerem . Teraz postaram sie regularniej tutaj zaglądać . Dołączam się do Waszych opinii na temat koni , są piekne i możnaby godzinami na nie patrzeć. Sa niesamowicie interesujące , zagadkowe, zwierzęta z klasą. Bardzo mało je znam niestety , ale zawsze mnie pociągały. A nade wszystko lubię ich zapach. Mam koleżanki koniarki i kolegę, który ma stadninę. Ale niestety nie na tyle miałam z końmi do czynienia, zeby o nich marzyć i robic wszystko zeby z nimi przebywac . jestem zwykła amatorką w tej kwestii . Zazdroszczę jednak ludziom kontaktu z nimi. Moja sunia - dla przypomnienia i nowych forumowiczek - http://diara.pupile.com - ostatnio jest grzeczna , jakoś od tamtych spotkań \"trzeciego stopnia\" z g... nie ma głupich pomysłow. Ale za każdym razem, jak jej pozwolę samopas polatać , boję się tego - czy mi nie zrobi niespodzianki. Pisałyście ostatnio o posłuszeństwie swoich piesków. U mnie jest tak, że w domu mnie słucha , ale jak już wyjdzie na podwórko , wróci kliedy ona będzie chciała . Nie ma z tym problemu jak leje deszcz , nie lubi jak jest mokro. Czasamo próbuję ją skusić kosteczką. A jak już mi bardzo zalezy na jej ujęciu i osadzeniu w domu - a ona nie chce wejśc - udaję , że idę do sąsiadów , a tam jest kot . I za każdym razem daje się złapać na wizytę u Kici. Kicia ma ją gdzieś . A sunia zapala się tylko na słowo kotek , a jak co do czego , to patrzą na sobie i to wszystko co ma z nią do załatwienia. Nie ma w niej agresji . Jest bardzo całusna. I strasznie zazdrości jak ściskam się z córką , albo głośno wyrażamy swoje uczucia w stylu \" moja kochaaana\" . Jeje wydaje się ,że tylko dla nie sa zarezerwowane takie czułości . Niestety rozpieściłyśmy ja i dlatego niewiele mamy posłuchu . Coś za coś. Całuski dla wszusykich - 🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) 🖐️🖐️ Dzisiaj tylko 🖐️🖐️ przeczytałam wszystko, ale na pisanie brak mi czasu. Przykro :) Dużo, dużo 🌻 i 👄 dla wszystkich właścicielek i dużo, dużo pieszczotek dla zwierzaczków. 🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. dzięki za namiary na dokłądne robienie buziek .. właśnie coś mi nie wychodziło ewidentnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek :) Jak za oknem słoneczko świeci i świergot plaszków mnie budzi to za zwyczaj mam dobry humor :) Mam nadzieję, że utrzyma się przez caly dzień :D DIARRA//:) siemanko kwiatuszku! Istotnie troszkę Cię nie było, ale zaliczasz się do tej nielicznej grupy, której na szczęście nie trzeba nawoływać i przypominać o zajrzeniu :) wielki buziak dla Ciebie 👄 za to :) A propo psich maseczek :P Zabrałam Urwisie na działkę, no mialyśmy do przejścia z km i zdala od szosy spuściłam ją ze smyczy aby trochę pobiegała. Po drodze były końskie gówienka... a potem po tej swojej kosmetyce upiększającej skoczyła radośnie na mnie i moją białą kurtkę :D Zapachem z kuracji odmładzającej pachniałyśmy we dwie, syn mało nie padł ze śmiechu :) Dobrze że na działce jest woda i mydło. futrzaki//:) buziaki ogromne i dla Ciebie 👄👄 wygłaszcz od nas i swoje pupilki i jak tylko czas pozwoli na skrobnij co zmajstrowały :D Płomień//:) No buźka wyszła Ci idealnie :) Nie mogę się doczekać na powrót syna aby pokazać mu zdjęcia Twojej Iskierki, wybiegu i tego całego tła... on też jest trafiony :) Jego pasja do koni jest przeogromna, nawet udało mu się jeżdźić :) To on podsyca u mnie pomysł posiadania konia, to jego marzenie mieć własnego konia :) Jak to jakbłko niedaleko pada od jabłoni :D W moim stadku panuje cisza... znów się dam nabrać ;) Wczoraj, siedząc przed kompem, też panowała idealna cisza, wszystko śpi, babole też (babole- to sunie od bab) Wstałam a tu Grubaska na mnie patrzy, i Pipi już nie śpi siedzi w domku (bez dachu) plastikowym i jak dla niej poranną higienę robi... to tylko mi się wydawało, że tylko ja nie śpię... o! Grubaska pożywia się. Wspaniałe legowiska umie sobie robić, usypana górka niczym wulkan z trocin i na tym siano. Jak wychodzi to tak jakby z podziemi :) Mam nadzieję, że zdążę zrobić jej zdęcia nim odejdzie, chociaż jak na razie trzyma się dobrze, ale u chomików to jest prawie z dnia na dzień :( Może to że miała dzieci przedłuża jej żywotność... oby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciak!!!!!!!!!!!!!!!!! majaja!!!!!!!!!!! Chantal!!!!!!!!!!!!!!!!! Freedom !!!!!!! wewcia!!!! jego kobieta!!!!!! gdzie jesteście :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dzień dobry! Dziś mnie trochę pomęczyło życie i pogoda, ale jestem... Najpierw - dołącze swoje nawoływania do Emmi, gdzie są wszyscy Ci, co tu byli a ich nie ma??? Meldować się ! Zuziątko - Ananke ma rację pisząc o pozycji w stadzie. Pies sobie zawsze wyznacza miejsce w sforze i nie do końca można traktować go jak człowieka, o czym często zapominamy - wystarczy spojrzeć na moją mamę i Niunidło, ona ewidentnie jest w domu na ostatnim miejscu, no ale cóż, skoro ustępuje mu miejsce na fotelu i w ogóle...:-) Życzę powodzenia w przywracaniu właściwej hierarchii! Napisz też coś więcej o sobie i piesku! Diarra - może po wyznaniu Emmi o ostatnim wyczynie Urwiski (usmarowanie pańci końską kupką) będzie to nie na miejscu, ale wiesz...ja też bardzo lubię zapach koni, w ogóle zapach trawożerców lubię. Swego czasu, kiedy częściej chodziłam do ZOO, lubiłam sobie przystawać przed jakami :-) Lubię też czyścić konie - przed jazdą (jak już mi się zdarzy). Niuniek tez inaczej zachowuje się w domu (jest ardziej \"człowieczy\"), a inaczej na dworze. Tam pochłaniają go zapachy i świat zwierząt. Jest bardziej samodzielny, choć kiedy mój tata siada na ławce, to Niuniek pakuje się obok :-) futrzaki, płomień, Netta- pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Emmi >> jestem, ale tak troszke z boku. Mam masakryczny okres w pracy, wiec wpadam tylko chwilke, poczytam troszke i juz zmykac musze... :( i tak non stop. Mam nadzieje, ze od poniedzialku to sie zmieni :) Pozdrawiam wszystkie kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) U mnie czarna seria wyczynów mojej suni , wczoraj szukała dziury w całym , co chwila wyciągałam jej coś z pyska ( spinacze od bielizny , nici - kordonek , zajrzała do mojej torebki i poczestowała się gumą do żucia , no i oczywiście chusteczki higieniczne porwane w drobny mak). Myslę, ze chciała na siebie zwrócić uwagę . A ja zabiegana , bo mam mały remoncik w domu, więc na czułości nie było czasu. Dzisiaj znowu - ku mojej rozpaczy dopadła gówienko , tym razem końskie. Wyprałam ją , ale i tak ten zapaszek ciągnie się za nią . teraz prosi mnie ,żeby ją wypuścić , ale nic z tego , noc chcę mieć spokojną , bez nowych atrakcji ( jeszcze nie wyschła i wywietrzała po pierwszym g... ), a widze przez okno ,że to g... jeszcze tam leży . Pozdrawiam wszystkie forumowiczki i ich pociechy futerkowe też . 🌻,🌻,🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciak//:) :) :) bardzo się cieszę, że zajrzałaś :) Mnie osobiście przykro jest jak osoby piszące często i wydawać by się mogło, że zainteresowane tematem nagle przepadają i to nie chodzi o utrzymanie topiku bo mam jakieś chore ambijce, raczej z mojego własnego, łatwego i szybkiego przyzwyczajania się do osób i ich zwierząt. Dzięki Wam czuję się jakbym miała kontakt z wielkim domowym Zoo i po części jestem posiadaczką kotów, węży, szynszyli, różnych psów, konia... a nawet miałam okazję poznać patyczaki :) ruminka//:) nawoływuj może Ciebie posłuchają :D Co do mojej historii z nietypową kuracją kosmetyczną to muszę przyznać, że tak źle bie było, i jako znawca tematu ,,odchodów,, zwierząt, koński jest inny od psiego :) Kiedy żyła Prosiaczek pełniła rolę ,,przypominania o karmieniu,, szczególnie mojego męża, bo mnie przypominać nie trzeba było. Kiedy była sama z Madame żółwiczką i pandzia mieli samego w domu, uważam, że jej obrotność i zaangażowianie w tej sprawie przyczyniło się, że Madame żółwiczka otrzymywała jedzenie. Mąż potrafił zapominać :O Jako że świnki morskie są strorzeniami upartymi i głośnymi umiała wynusić na pandziu określoną reakcję :) Po niej przejął to Kuba, a teraz widzę, że podobne zadatki w tej materii posiada Urwisia. Jako że ja odwykłam od szczeniaka i ilości karmień, to energicznie i uparcie przypomina mi o tym. Jako gadający pies nauczyła mnie rozpoznawać, w jej dialekcie co to znaczy ,,chcę jeść,, :D:D i umiem rozpoznawać kiedy chce wyjść. Robię postępy :) pochwalę się :D W tajemnicy powiem wam, że rozumiem, kiedy chce się bawić, ale często udaję, że jeszcze trochę musi nad ytm popracować ;) Mam nadzieję, że pod moją nieobecnością nie umie korzystać z kompa i nie czyta tego topiku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DIARRA//:D:D Niesamowicie zabrzmaiło upranie psa :D oj współczuję :) Pewnie to z tego niedopieszczenia. Ale masz z nią przeboje :) Moje jak w tym samym czasie najdzie potrzeba dopieszczenia to najchętniej schowałabym się do szafy i udawała, że mnie nie ma ;) Dzisiaj znów obudziłam się z Urwisiom w łóżku, coś mój terror nie skutkuje :) Nie wiedząc o niej położyłam na niej poduszkę i drzemkę sobie zrobiłam dalej i tak spałyśmy :D:D Coś jej nie wygodnie się zrobiło i poruszyła się, myślałam, że zawału dostanę :) Nie wiem ile tak spałyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diara zachodzi mnie ze wszystkich stron i chyba chce się ze mną przeprosić . Musiałybyście zobaczyć jaki ma wzrok , oczy otwiera szeroko do granic możliwości powiekowych i tak mruga rzęskami - to jest widok ! Ale usłyszała ode mnie tylko , ze jest smierdziuchem. I chyba wie co do niej powiedziałam, bo dała sobie spokój i grzecznie połozyła się . Nie umiem się na nią gniewac , ale dopóki nie wywietrzeje , to czułości nie będzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja sunia reaguje na niektóre słowa doskonale i to widac po jej reakcji : iść , iśc na dwórek, iść na spacerek, chcesz polatać ( wtedy w ułamsku sekundy stoi pod drzwiami) , albo \"chcesz kosteczkę \" ( biegnie do lodówki), albo \"gdzie jest Madzia \" (imię mojej córki) - idzie do jej pokoju i sprawdza czy jest, albo jak przyjeżdża mój tata ( widzę go przez okno) i mówię \"dziadziuś przyjechał\" (biegnie pod drzwi), no i oczywiście \"kicia\" . Akurat \"ko\" - to rozumie prawie każdy pies. :) No i oczywiście rozumie te wszystkie , siad, daj łapkę itp. , na chodź reaguje - jak już wczesniej pisałam - własnie jak kot, to znaczy jak ma humor to zareaguje ( ale to dotyczy tylko sytuacji jak jest na podwórku). Pozdrawiam Was gorąco . Idę sie wykapać po tym sprzątaniu i chyba już uciekam lulu. Pa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DIARRA//:) Gorzej jak Ci do łożka wskoczy, to majac takie perfumy fajne sny będziesz miała :D Dobrej nocki życzę :) PS. nie łapka tylko cześć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi >> zagladam czesto :) ale tak bez pozostawiania znakow wirtualnych:) nie moglabym przeciez opuscic Was i wszystkich puchatych, kudlatych, pierzastych, pancernych i wijacych sie zwierzakow. ALe pracuni coraz wiecej :) male pisklaczkiju8z nie sa male, jest ich wiecej i pracy przy nich tez sie wiecej zrobilo, bo sie pierzyc zaczely :D jak na razie tylko 3, a co jak zacznie reszta?? Na szczescie maja nowe lepsze klateczkii piork atak nie fruwaja... A Bobek >>> no coz - on tez potzrbuje uwagi. Ostatnio wykapal mi sie w herbacie ( na szczescie zimnej) a potem wskoczyl do piaseczku na sucha kapiel ;) i znowu wystepowal w roli zmoklej kury upiaszczonej w dodatku :) Poprosze o zdjecia jak juz dopadniesz skaner :) trzymajcie sie Babeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciak//:) Nie zamierzam konkurować z Tobą w ilości ptactwa i wiedzy jaką przy niej zdobyłaś, ale raczej przypomnę się z patentem dziadka, który zbierał piórka leżące mokrym palcem :) Chwalił sobie ten sposób ;) W herbacie?? :D Fajnie, smakowała mu chociaż? ;) Miłej nocki życzę 🌻 i miło mi że zaglądasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×