Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

Mini klub dla miłośników zwierząt

Polecane posty

Gość Megii
Witam Netta i wszystkich fanów zwierzątek U mojego pieska sznaucerka wszystko okey.Ostatnio moja sąsiadka kupiła sobie małego bigla i wreszcie mój Tytusek ma kolęgę ( bo tam gdzie mieszkamy nie ma psiaków ).Jak one śmiesznie wyglądają jak się bawią bo jest między nimi spora różnica. Netto czy ty swojego sznaucerka sama obcinasz ?? ja nie mogę bo mój ma sierść mało spotykaną u tej rasy tzn: jest miękka, puchata i na łapach ma tendencję do kołtunków ale sama go kąpię.Ale ja też będę się po niedzieli z nim wybierała do fryziera nie za krótko bo idzie powoli zimmmmma. Netto a czy twój za bardzo nie pilnuje domu, bo mój chyba nieraz przesadza. Jak ktoś wejdzie a on go nie zna to mógłby nawet dziabnąć. Pozdrawiam was wszystkie i te co mają sznaucerki🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:-D oj, cos duzo do czytania mam, takie zaleglosci, ze chyba sobie nie poradze...;-) Kocicha dalej szaleje, niszczy wszystko co jej pod lape wpadnie.....straty sa coraz wieksze, a do niej nie przemawiaja moje argumenty..przeciez nie bede jej bila...jak dostanie lekko scierka o sie bawi zamiast sie pokajac...a potem natychmiast rozwala cos innego.. nie moze przezyc na przyklad faktu istnienia szafy ze skrzydlem lustrzanym, cholera ja bierze. rozpedza sie wyskakuje zza lozka i atakuje lustro. potem wraca do kryjowki i znowu poluje i skacze, odbija sie od tafli i tak kilkanascie razy...jak lustro jej juz maksymalnie upstzrone lapkami to przestaje, jak tylko umyje to znowu zaczyna...nie mam slow!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megii---ja też chodzę z psem do fryzjera. Mój też nie ma takiej wprost idealnej sierści jaką powinnien mieć sznaucer...też jest ona miękka a tendencja do kołtunów to już jest cechą wszystkich sznaucerów. Odnośnie sierści to pani fryzjerka poradzila mi aby po obcięciu zaostrzać ją małym brzeszczotkiem i z czasem powinna stać się szorstka. Co do czujności to mój nawet jak ktoś zadzwoni do domu nie szczeknie i chociaż zdarzało się, ze obszczekał kilku gości to raczej na stróża domu się nie nadaje...mam nadzieję, ze jeszcze to sie zmieni bo ma dopiero 15 miesiecy a zachowuje sie jak 6-cio miesięczny szczeniak:) Pozdrawiam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jeszcze raz na chwilkę ja :-) Netta - Niunidło też nie lubi kąpieli, w dodatku zawsze wie, kiedy akurat TA Chwila ma nastąpić i dekuje się w najciemniejszym kąciku :-) Potem jest obrażony na mamę, bo to ona go kąpie, no i musi \"odleżeć\" swoje zawinięty w swój ręcznik i kocyk. Życzę Ci, żebyś znalazła lepszą i sensowniejszą pracę, bo rzeczywiście takie wieczne siedzenie po godzinach do nieczego dobrego nie prowadzi... Ja też lubię sznaucery :-) Miłego popołudnia! Emmi - jak samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, tylko na sekundę, Futrzaki, nawet nie masz pojęcia, jak się cieszę:D:D:D:D:D Dla wszystkich 👄🌻🌻 !!!!!!!!!! Spróbuję później.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ruminka - ciągle w całości?? Miron właśnie zasnął na moim brzuchu, odłożyłam go na razie nie zauważył. Pozdrawiam wszystkie zwierzaczki i właścicieli. Miśka już się chyba przyzwyczaiła do Małego, choc ciągle nie spuszczam ich z oka, dotąd nie można było wyjść z małym bez niej bo wygryzała dziury w ścianach, ale w tym tygodniu coś jakby jej przechodzi. zdradza też tendencje do obrony Małego, warczała na koleżanke u której na ręku Mały piszcał, dziś obszczekała sąsiadke która próbowała bujać wózek. Dorasta mi sunia, w końcu skończyła rok. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Axxk no wlasnie shirusia ja nie ale mój facet jest od tego uzależniony i właśnie juz 2 dzien przezywa ze go zaatakowali i spadł na 220 miejsce.. dosłownie tragedia.. Dla mnie tragedia jest to, ze ktos zarabia na mnie, zaklada sie o mnie ciekawe czy zalozy sie czy sie zabije, bo to przeciez zabawa. Spadlam w statach o 450 miejsc, ale to mnie nie martwi. Na jakiej uni jest Twoj chlopak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) 🌻 i 👄 dla wszystkich Kochane koleżanki dobrze podzielić się troskami a jeszcze lepiej radościami :). Cieszę się z powrotu Glucika tak bardzo że wyrazić słowami trudno :D :D :D. Teraz jest najedzony pękaty jak balonik i udeptuje ten swój sweterek :D może spać pójdzie. Znalazł się około 9. Wylazł z naszej piwnicy przez wejście w mieszkaniu (wytrzeszcz). Zaglądałam do piwnicy i garażu (garaż jest połączony z piwnicą drzwiami) i od strony mieszkania i podwórka kilkakrotnie. Ojciec chodzi tam palić w piecu a ten Glut dzwoniec jeden nie raczył się odezwać ani pokazać. Poprzednio jak został zamknięty darł się w niebogłosy tak, że po drugiej stronie domu było słychać a teraz nic. Normalnie jaja sobie ze mnie robi smrodek jeden :D. Różne czarne scenariusze przychodziły mi do głowy samochody, psy nawet jakiś azjata z garem się zaczął plątać :) a ten się w chowanego zabawił. Chyba muszę Gluta do nogi stołowej przywiązać to nie będzie znikał. Glucik usnął wyciągnięty jak długi na wersalce a obok śpi Pikuś i chrapie:). Pikuś dzisiaj pogryzł długopis. Wie, że źle zrobił jak przyszłam leżał (Pikuś nie długopis) grzeczniutko na wersalce. Naburczałam na niego, ale tylko troszkę bo miał taką niewinną minkę że bardziej śmiać mi się chciało niż gniewać. shirusia :) cieszę się że nastrój masz dobry:) nie wiem co to za gra ale powodzenia życzę. Drapanko dla Alexa i Bosika axxk :) oj mi też ulżyło :) na razie nic nie jest w stanie popsuć mi nastroju :). Pysia jest słodziutka. Drapanko dla niej i chomiczka. anuśk_a :) przekażę wiadomość o koteczku znajomym :). Moja siostra plącze się po Gronie. ruminka :) 🌻 nie przemęczaj się i dbaj o siebie. Drapanko dla Niuńka trzeba odłożyć na później. Netta :) dobrym straszakiem na psotne kotki jest zraszacz do kwiatków, na pewno nie zaszkodzi a pomaga. Demolka na sam widok zraszacza nie włazi tam gdzie nie trzeba albo bardzo szybko ucieka jak się na nią popsiuka :). Taką lampę to chyba sobie muszę zafundować, milutko tak w środku zimy się powygrzewać :) Psia kąpiel i mnie czeka. Ciekawe jak Pikuś zareaguje :). Trzymam kciuki za poszukiwania pracy. Pieszczochy dla Twoich pociech :). Coprawda nie wiem jak się pieści żółwika ale dla piesa drapanko za uszkiem :) Megii :) śliczne imię ma Twój sznaucerek :). Kulfonik :) pisałam o zraszaczu może i u Ciebie się przyda :) Tulipanna :) 👄 dla Ciebie i drapanko dla Sary, Bolusia i Baltazarka Majaja :) miło że wpadłaś :) dobrą „nianię” będziesz miała. Buziaczek w piętkę dla Mironka i drapanko dla Misi. Emmi :) 🌻 jak się czujesz? Mam nadzieję że dobrze :) nie było Cię dzisiaj. Zacznę się martwić o Ciebie. Pieszczochy dla całej twojej gromadki. a teraz w idę w ślady moich pociech 😴. Dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam bladym świtem 🌻. Zapowiada się piękny dzień:), jesień nas rozpieszcza:). Ja jeszcze mam cały czas lato na tarasie, cały czas kwitną surfinie, kobee, złocienie, petunie. Oczwiście nie są tak piękne, jak w w pełni lata, ale są i cieszą oczy. Ponieważ w nocy jest jednak około zera :(/wczoraj nawet poniżej i siwo było na łąkach/część roślin zabrałam, przynajmniej te które chcę przechować przez zimę, a które nie są z naszej strefy klimatycznej jak bugenwille, mandewille, kamelię... Na wprost kuchennego okna mam kilkumetrową jodłę balsamiczną. Każdej jesieni i zimy urzędowało na niej ptactwo:):):). Miały dobre miejsce na noclegi i jest to świetna baza wypadowa na posiłki, bo jeden z karmników mam zawsze na parapecie okna, więc jakieś 3m od wspomnianej jodły. Wczoraj pokazały się na niej sikorki bogatki i modraszki, było ich kilka 6 może 7. Dwie z nich rozpędziły się i żeby tradycji stało się zadość wystartowały do okna, żeby sobie popukać i przypomnieć, że zima za pasem. Jakież było ich zaskoczenie, gdy wpadły w kwiaty:(. Po na parapecie jeszcze cały czas są skrzynki z kwitnącymi surfiniami, zakrywającymi okno do 1/3 wysokości. O tej porze roku to się nie zdarzało. Póki co, sikorki siedzą w jodle i czekają, no i jeszcze trochę poczekają. A swoją drogą przeraża mnie ta ptasia grypa, a właściwie rozumowanie niektórych ludzi. Mieszkam na wsi i widzę, co się dzieje. Każdy gospodarz ma po kilka, kilkanaście kur, kaczek, czasem gąskę czy indyka. Cały ten drób mimo zakazu chodzi samopas wszędzie, gdzie chce, a równocześnie słyszę, że w odległej o 5km szkole w tym roku nie będą wystawiane karmniki i nie będą dokarmiane ptaki. Słyszałam, że i miejskie ptaki, takie pływające po stawach w parkach, kaczki czy łabędzie są głodne, bo ludzie przestali je karmić. Nie wiem, jak się ma ptasia grypa do innych ptaków, wróbli, sikorek, jaskółek, dudków....wszystkich innych. Jeśli i dla nich jest zagrożeniem, a pewniejest to, to mnie bardzo martwi :(:(:(. Co z nimi? W każdym będź razie ja karmniki, jak co roku wystawię i jak co roku będę dokarmiać..... Emmi ❤️, co u Ciebie? Nie odzywasz się. Martwimy się. Majaja, jak to miło, że znajdujesz czas, żeby zajrzeć. Dla Ciebie i Mironka 👄 i głaskanko dla mądrej Misi. Ruminko [kwiat[, trzymaj się, to chyba już niedługo...Będziemy trzymać kciuki, żeby było szybciutko i szczęśliwie. Futrzaki :), ale mnie te Twój piękny Glucik wystraszył Axxk, Shirusia :):), nie mam pojęcia, o czym piszecie,/ poza tym, że o grze????/, ale życzę powodzenia. Megii, Netta :), też lubię sznaucerki, kiedyś tu pisałam o takim, co przez ścianę do sąsiadów przechodził :P Pozdrawiam wszystkich i drapię zwierzaki za uszkiem. Miłego dnia!!!! 🌻🌻🌻🌻🌻....itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam jak codzień przy porannej kawie, dzisiaj jakaś wybitnie mocna mi wyszła, aż mnie telepie brr. no w końcu dzisiaj słoneczko świeci to dobrze bo mam dosyć tych ponurych szarych dni. Niemówiłam Wam ale w sobotę byłam na wycieczce na Ukrainie, zwiedzaliśmy ŻÓłkiew, Krechów. Monastyr itp. wyjeżdzaliśmy to było zimno i pochmurno a na Ukrainie słoneczko i bardzo bardzo ciepło, co niektórzy to porozbierali się na krótki rękaw. no zwiedzalismy ciekawy klasztor, tzn sam klasztor niejest ciekawy ale okolice... droga krzyżowa biegnie na wzgórzach trzeba sie wspinać a jakie rewelacyjne pieczary są w których kiedyś mnisi mieszkali, no ale dużoby opowiadać znalazłam stronkę i tam są ciekawe zdjęcia : http://roztocze.pol.lublin.pl/Roztocze/krech.html ale na żywo wygłada to dużo ładniej http://roztocze.pol.lublin.pl/Roztocze/RUkr.html http://fotogalerie.pl/fotka/2436891093940300962; jsessionid=925AD341AD4221B6307C46EF079B8947 http://fotogalerie.pl/fotka/2436891093940549620; a pozatym większośc z tych miejsc widziałam http://fotogalerie.pl/fotka/2436891093940549620; jsessionid=925AD341AD4221B6307C46EF079B8947 więc obejrzyjcie. oczywiście dalsza częśc programu to zakupy :) niewiem czy wiecie ale na Ukrainie sklepy są o wiele lepiej zaopatrzone niż u nas, a niektórzy myślą że ten kraj jest 100lat za murzynami :) a ceny mają rewelacyjne, wszyscy czy palą czy nie przywieźli papierosy bo np malboro 1.9 paczka, moi rodzice palą LM a one 1,20 no i rewelacyjna znana na całym świecie chałwa Ukraińska kilogram 4-5 zł. cukierki czekoladowe są pyszne i tanie. no i oczywiście alkohol. wódka kosztuje od 5 zł a taka rewelacyjna na export wyłacznie robione za 0.7 placi sie 12 zł, a jakie nalewki i wina... można się tanio najeśc w restauracji, polecam Ukraine jak ktoś jeszcze jej niezna. ja osobiście zakochana jestem we Lwowie.. Ale Was zanudzam, to chyba potej mocnej kawie tak mi wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich w tym pieknym slonecznym dniu 🌼 Wczoraj mialam niezla przygode.Musialam przyniesc z kuchni drabine i powiesic zaslonke,naraz slysze jakies dzwieki-ni to piski ni miauczenie.A ze na podworku mamy dziczka to polecialam do okna,wyjrzalam-a tam cisza.Polecialam na klatke schodowa-patrze a na schodach malenki bury kociak.Oczywiscie zgarnelam go z tej zimnej klatki do domu.Kociak zadbany,odkarmiony wiec sie zaczelam zastanawiac skad sie wzial.Oczywiscie moj tata zaczal protesty-ze sie absolutnie nie zgadza na 3 kota,skad wezmiemy kase na weta itp. Ale przyszlo mi do glowy ze sasiadka ktora opiekuje sie dziczkami z podworka moze bedzie sie orientowac czy ktoras z kotek sie nie okocila.Wiec kota na rece i do niej.Final histori jest taki ze to byl jej kot.Ona ma kilka maluchow ktore przywiozla z dzialki bo sie tam jakas kotka okocila i ten maluch widocznie sie wymknal jak ktos wychodzil.Kamien z serca mi spadl,bo bardzo sie martwilam co dalej z nim zrobie,a szanse na zatrzymanie w domu byly naprawde niewielkie. I to tyle o mojej kociej przygodzie.Na albinoska urzadzamy oblawe i jedzie do domku tymczasowego,a szukamy dalej dcelowego.Trzymajcie kciuki dziewczynki.:) A ja poniewaz jeszcze tego nie robilam skladam gratulacje przyszlym mamom 🌼 i pozdrowionka dla wszystkich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie! Emmi - mam nadzieję, że to nie przez te niedobre mdłości Cię nie ma? Zdrówka i humoru życzę i ugłaskuję cały Twój inwentarz. tulipanna - wpraszam się na Twój letni jeszcze taras...z kubkiem dobrej, gorącej herbatki :-) Majaja -miło Cię widzieć! Miron dobrze się chowa? Ja już niedługo też pewnie będę usypiała Szpaczka na brzuszku (no, z brzuszka to Szpaczek stanowczo chce emigrowac, tak sie rozpycha!) Zostało mi jeszcze trochę czasu do porodu, ale czuję, ze to już niedługo, ponieważ jednak Szpaczek na przekór światu obrócił się pupą do dołu, prawdopodobnie czeka mnie cesarka. Pozdrowionka i cieszę się, ze Misia dojrzewa! shirusia, Netta, kulfonik, - pozdrawiam was i podopiecznych, miłego dnia! futrzaki - no szalenie się cieszę, że Glucik cały i zdrowy, ale sobie przygodę zafundował! Ma charakterek!Ja stram się odpoczywać, ale nie zawsze można wtedy, kiedy się chce...ale nie jest źle, choć tak jak napisałam wyżej - czuję, ze to już niedługo :-) axxk - nie zanudzasz, cieszę się że udała się Twoja wycieczka, a co do chałwy - ja mam w domu bułgarską z puszki, MM mi przywiózł jakiś czas temu, ale miałam o niej lepsze wspomnienia. Nie mam zaś pojęcia jaka jest ukraińska i jeśli będę miała okazję - spróbuję :-) No, uciekam z topiku, miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka wszystkim!!! jeszcze sie nie orientuje, ale czy cos sie stalo z ktoryms ze zwierzakow Emmi???-Grubaska?? nie czytalam wszystkich postow to nie wiem, kurcze mam nadzieje ze wszystko ok.. zmniakm na kilka dni, jade sie szkolic...:-P trzymajcie sie cieplo, uglaskajcie swoje zwierzatka, a przyszlym i siwezym mammom zycze spokoju i zdrowia maluchow:-D ]pappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Axxk 🌻 piękne te fotki, na Ukrainie nie byłam ale słyszałam, ze warto ją pozwiedzać i faktycznie sklepy są ponoć nieżle zaopatrzone ale apropo życia mieszkańców to słyszałam, ze jednak odbiega ono standardem od naszego...np. we Lwowie ludzie w blokach mieszkalnych gorącą wodę mają tylko w określonych godzinach a tak to cały czas zimna leci... Koleżanki mama zaś była na Litwie i mówiła, że to też piękny kraj, warty obejrzenia... Ja natomiast od kilku lat zachwycona jestem czeską Pragą...dla mnie jest to magiczne, jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie... Buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Kulfonik - no faktycznie, Grubasce \"się zeszło\" jakiś czas temu...Emmi pisała, że to już był i czas na nią, ale zawsze to przykro...A tak poza tym...Miłego szkolenia! Netta - ja też uważam Pragę za przepiękne miejsce :-) Efciak - hej \"mamuśko\" jak się czujesz? Emmi - hop-hop!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta z ta woda niedokońca tak jest tak jak piszesz jest tylko na starówce, bo wiadomo stare bardzo miasto i kanalizacja ale to tylko 30% miasta właśnie robi sałatkę na zimę paprykową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Axxk---być moze tak jest, nie przeczę...nasza firma współpracuje często z Ukrainą i dowiedziałam się tego od ukraińców, mieszkających we Lwowie, na normalnym osiedlu w blokach 10 piętrowych, ale czy niedaleko Starówki? tego nie wiem... Dobra lecę już do domku Do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie mam jak Was poczytać, muszę leżeć, bo ciażę mam bardzo zagrożoną, byłam nawet w szpitalu... mogę tak na chwileczkę tylko... poczytam może jutro i coś napiszę... pozdrawiam :) i piszcie, abym miała potem co czytać... u mnie ogólnie dobrze i zwierzaki też, odkąd dostałam zastrzyk wspomagający organizm to odeszły mdłości, odeszły jakieś reakcje na zapachy... wiedziałam, że coś nie tak było... psiaki zadowolone bi znów możemy być razem :) buziaki👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Emmi :) 🌻 tak mi przykro z powodu Twoich problemów :(. Uważaj na siebie. Leż w łóżku i nic nie rób, odpoczywaj i jak najmniej przy komputerze dopóki wszystko się nie unormuje. Dobrze że Piękna i Urwisia mogą dotrzymać Ci towarzystwa :). Emmi skarbie wielkie 👄 dla Ciebie. Dbaj o siebie. Będę czekać cierpliwie do czasu Twojego powrotu. Axxk :) absolutnie nie zanudzasz. Bardzo ciekawa wycieczka i zdjęcia też. Wracając z pracy do domu kupiłam chałwę, coprawda naszej produkcji a nie Ukraińskiej ale zawsze to coś :). Tulipanna :) biedne ptaszki z tą grypą ale cóż zrobić :(. Pewnie trzeba zachować jakąś ostrożność, ale bez przesady przecież nie wszystkie są chore. Trzeba dokarmiać ptaszki i dbać jak co roku wtedy na pewno będą bardziej odporne na to paskudztwo :). Sikoreczki mieszkają koło mojej pracy :) zaczynają szukać robaczków w różnych zakamarkach. Ciekawe czy tym razem też będą skakać po naszych głowach :). Oprócz sikorek jest też pełno kawek. Zbierają orzechy włoskie. Siadają na akacji i zrzucają orzechy na chodnik żeby robić skorupki i dostać się do środka :). anuśk_a :) małe kotki są bardzo sprytne :). Czasem niewiadomo jak gdzieś się dostają. Kiedyś dwa nasze maluchy zniknęły. Wszyscy domownicy szukali ich przez cały dzień. Okazało się że wlazły do środka wersalki i smacznie spały :). Znalazły sobie maleńką dziurkę w tylny obiciu. Później ta dziurka zrobiła się większa, bo i kociej mamie sypialnia się spodobała :). Trzymam kciuki za albinoska bardzo, bardzo mocno na pewno mu się powiedzie :) Ruminka :) żeby nie było za późno to już teraz życzę Ci żeby wszystko odbyło się szybciutko i bez problemów, może jednak ta cesarka nie będzie potrzebna :). Glucik ma stanowczy zakaz takich przygód :D. Teraz kiedy wiem że on tak potrafi poczekam z paniką i denerwowaniem się dzień lub dwa dłużej chyba nie dam rady :) kulfonik :) Grubaska u Emmi miała szczęśliwe chomiczkowe życie ale niestety.... udanego szkolenia :) Netta :) :) 👄 dla wszystkich i pieszczotki dla pupilków 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich :) jestem pierwsza dzisiaj :)) idę po moją rytualnną poranną kawkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek!!!🌻, znowu słoneczny dzionek, jak fajnie. Axxk :), ja też z kawką. Próbowałam być przed Tobą, ale nie miałam neta. Ale miło mieć towarzystwo. I Emmi się znalazła.:):):) Dbaj o siebie Słoneczko, miej radosne myśli i odpoczywaj, teraz Ty i Twój brzuszek jesteście najważniejsi.👄 A jakTobie Ruminko, bardzo ciężko? Wszystko będzie dobrze.:):):) Z przyjemnością zapraszam na bardzo słoneczy i wygrzany taras, jeszcze wśród kwiatów, a i herbatki mam różne dobre.... Futrzaki, kawki to inteligentne ptaki. Mama mojego męża jeździła latem co roku do domku po swoich teściach, a kawek było tam mnóstwo. Jedna z nich, chyba chciała być zaadoptowana, bo bardzo przylgnęła do rodziny, kręciła się ciągle koło domowników, chociaż nigdy nie dała się złapać. Nie wiedzieli, czy to był kawek, czy kawkowa, dość że założyła rodzinę i codziennie rano około 5-tej waliła dziobem w szybę sypialni i robiła to tak długo, dopóki teściowa nie wstała i nie wyszła z łopatą do ogrodu. Biedna teściowa kopała dla niej dżdżownice, a kawka tylko na to czekała. Brała robaki w dziób, odlatywała i za chwilę była już po następne. I tak było już do końca wakacji. Cwana z niej była bestia. /znaczy z kawki, bo teściowa,to złoty człowiek, również dlla zwierząt/. Jeśli chodzi o Ukrainę, trochę znam ten kraj, choć ostatnio tam nie byłam. Moja teściowa urodziła się w Winnicy i cała rodzina męża mieszka teraz w Odessie. To piękny kraj, pełen sprzeczności, ale na mnie największe wrażenie wywarli ludzie, a tych podczas 7 czy 8 wyjazdów tam, miałam szczęście poznać wielu i w różnych okolicznościach. Bardzo mile wspominam moje pobyty. A pierwszy, to była karkołomna wyprawa prawie 20 lat temu przez całą Ukrainę...maluchem. Naprawdę niezapomniane chwile !!!!!!!!!!! Pięknego, słonecznego, ciepłego, radosnego dia życzę wszystkim. Mizianie dla pupili. Aha, Futrzaki, a nie pomyślałabyś o wykastrowaniu Glucika. Wtedy miałabyś pewność, że nie zabradiaży. Rozmawiałam, z kociarą od 20 lat, posiadającą ...9 kotów.Twierdzi, że to jedyny sposób na takie prawdziwe udomowienie kota. Bo wiosną może zniknąć nawet na miesiąc, albo i dłużej. Bardzo przeżywałam kastrację Baltazara, ale on nie. Więc to nie takie straszne. 👄🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi😘:( trzymaj się, będzie dobrze. My tu wszystkie trzymamy za Ciebie i dzidzię kciuki. Odpoczywaj teraz jak najwięcej 😘 Ruminka 😘 Buziaki dla wszystkich 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tulipanna 🌻 Emmi 🌻 ruminka 🌻 futrzaki 🌻 Axxk 🌻 Netta 🌻 dzieki serdeczne :D:D:D Emmi >> trzymam za Ciebie kciuki :)👄 buziak dla Ciebie, tez musialam brac zastrzyki podtrzymujace i do tej pory zazywam luteinke, ale jest ok, wiec u Ciebie tez bedzie OK :) ruminka >> a ja z chcecia z rad skorzystam :) teraz juz wiem dlaczego w nocy Bobek krzyczal - on wiedzial i chcial mnie powoli przygotowac, do tego co bedzie mnie czekac :) futrzaki >> Fredek - kot mojej babci tez mial takie ucieczki :0 ale wszystko sie skonczylo, samo z siebie, co prawda skonczyl wtedy cos okolo 5 lat i chyb anie chcialo juz mu sie swawolic. :) ale bedzie ok zmyakm do lozeczka - wychorowac sie z przeziebienia :) buziole dla WAs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry! Emmi Kochana! Będzie dobrze - najważniejsze, ze jesteś pod kontrolą i słuchaj zaleceń lekarzy! Trzymam kciuki, zebyś - tak pełna energii - wylezała w łózeczku w tej bezczynności, przynajmniej dopóki nie minie początek ciąży! Trzymaj się i korzystaj z dobrej aury Twoich zwierzaczków (a pod kątem toksoplazmozy się już przebadałaś?) Efciak - jak się czujesz? Jak brzusio - widac już coś (nie wiem, który to tydzień u Ciebie)? Widzisz, jaki Bobek jest mądry :-) Współcxzuję tego przeziębienia, mnie też się nie udało \"zdrową nogą\" przejść początka ciąży - bo taka paskudnie wietrzna wiosna była... tulipanna - mniam- dobre herbatki- Ruminka bardzo lubi! Jeszcze jakbym mogła Niunidło zabrać w gości, zeby sobie pokopał w cudzym ogródku ;-) Pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzieję, ze dzięki pogodzie jeszcze długoooooo będziesz się cieszyła kwiatami na tarasie...Zresztą ja pamiętam, ze kwitnące róże do suszenia zbierałam kiedyś na początku grudnia...A tak w ogóle, to przecież sezon kolorowych liści dopiero się zaczyna! axxk - a jakie rytualne kawki lubisz najbardziej, takie z ekspresiku, parzone, rozpuszczalne, smakowe..? Ja - jeśli już ostatnio piję kawkę - to z ekspresiku, pomieszaną ze smakową czekoladowo-miętową, lub irish whisky :-) futrzaki - dzięki za życzenia! Dziś po kontrolnej wizycie lekarz mi powiedział, że mogę już \"sobie rodzić kiedy chcę\", bo ciążę donosiłam. A co do cesarki - raczej będzie i w tej chwili lepiej, zeby się już Szpaczek nie wiercił, bo zawsze może się pookręcać pępowiną, a tego bym bardzo nie chciała. Glucika proszę wypieścić ode mnie! Netta - ja nadal życzę Ci więcej wolnego czasu...pozdrowionka i pięknego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruminak ja od jakiegoś czasu piję tylko rozpuszczalną, dzisiaj np z odrobiną cynamonu i mlekiem mniam. zawsze birę kawe i włanczam kafe i zajmuje mi to godzinę. ale zato w jakim towarzystwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megii
Witam wszystkie miłośniczki zwierzaczków To ja od tego średniego sznaucerka dawno nie pisałam bo u mnie i Tytuska wszystko okey.Mój psiaczek ma kumpla beagla ma 2 miesiące i strasznie fajnie wygląda ich zabawa, cieszy mnie, on naprawdę nie miał żadnego kolegi w okolicy.I chodził taki smutny a teraz jak idę z nim na spacer to pierwsze kroki do sąsiada. 🌼🌼🌼 Pozdrawiam wszystkie ciężarówki, trzymam kciuki i głowa do góry. Ja też jestem po dwóch cesarkach, (13/15) było całkiem do wytrzymania :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×