Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LoloBrigida

Największe głupstwo... po alkoholu.

Polecane posty

Gość Pewnie rozwaliły się autem
jeżdżąc po pijaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeee tam...
... raczej odgryzły kolesiom laski gdy podczas robienia loda wjechali w dziurę... :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w oststni weekend
byłam ze znajomymi na grilu u kolegi w ogródku. Niezle sie bawilismy, pilismy co sie da- niezłe mieszanki. I ... dosłownie ścięło mnie z nóg!!! Wracając do domu kilka razy przewrociłam się na ulicy (jaki wstyd!!! ), potem na klatce schodowej, potłukłam sobie okulary, rozwaliłam kolano, zarzygałam pół schodów, sąsiad mnie podnosił spod swoich drzwi (matko, staram się nie wychodzić z domu, bo mi wstyd!!!). Całą nc się meczyłam i przez następny dzień tez oddawałąm! Przysięgłam sobie, ze nigdy więcej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmijanka
No i co żadna w ten weekend nie zachlała????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość now sober girl
ja miesiac temu na urodzinach kumpeli troche przegielam, dobrze ze nie ja jedna :D wracalismy do domu wezykiem, tuz kolo miejscowego zalewu. ciemno bylo okropnie. Kilka razy byla zbiorowa wywrotka. A na samej imprezie podobno wywrocilam stol ale ja nic nie pamietam... :P:D dobrze ze niewiele na nim stalo :D Ktos tez przewrocil wtedy dogasajacego grila co jak sie rano okazalo zaskutkowalo wypaleniem trawy w pewnym miejscu na dzialce :D ( Tak, Tak Aniu o tej imprezie mowa :D ja chce jeszcze raz! ) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość now sober girl
sorry - to bylo dwa miesiace temu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noraoutyczka
Wczoraj nieźle narozrabiałam.... Do mojego męża przyszli jego koledzy by sobie popić w męskim gronie. Tak się złożyło, ze cały czas im towarzyszyłam. Mój mąż zasnął przy stole. A potem jakos tak wyszło, że jego dwóch kumpli mnie przeleciało... Porażka na maxa... Dzis wstałam i nie moge patrzeć w lustro :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batkomachno
Kolejne wspomnienie - znów kolejowe. Wracałem z jakiejś imprezy pociągiem. Zrobiło mi się niedobrze i wysiadłem na podmiejskiej stacji żeby się przewietrzyć. Nocka, ciemno, a ja spaceruję... . No i wylądowałem w takim zasyfionym kanale najazdowym do remontu lokomotyw (chyba ze dwa metry głębokości). Efekt - morda jak po bitwie pod Grunwaldem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do noraoutyczka
absolutnie współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już więcej nie pije.....
na ostatniej imprezie u mnie w domu kochałam się (jak tak to można delikatnie nazwać) z kolesiem którego widziałam drugi raz na oczy...pierwszy raz też był na imprezie......ja mało co pamiętam niestety.....pozatym koleś mi sie podobał.....szkoda że to tylko jedno stronne...cóz życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuupppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angel_81
up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wióry i pył
Szkolna wycieczka w góry Dwaj nauczyciele "tankują" już w pociągu ;) My w 7 klasie podstawówki zakupiliśmy sobie po dwa mocne okocimy na wieczór :P nie wiem dlaczego aż tak się tym zbombiłam, chyba za szybko te piwska w siebie wlalam... W każdym razie, po drugim zaczelam się zastanawiac co zrobic z puszką żeby nauczyciele nie znalezli, a że stałam koło uchylonego okna, to spontanicznie SRU! puszeczka poleciała na dwór :) w tym samym momencie kolega podbiego do okienka i słyszę tylko o k... i chowamy się najgłębiej jak się da w pokoju :o Okazało się, że akurat nasi "opiekunowie" stali pod tym oknem nasłuchyjąc co też wyprawimy... jeden z nich dostał puszką prosto w czoło :P Ale sami byli w takim stanie, że nawet do nas nie zajrzeli potem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kominka
ehhh... raz po imprezce wracam sobie do domciu, ciemno jak w d... u murzyna, i jeszcze kackupka zaczela mnie meczyc. Cos mi sie pomerdalo i stwierdzilam ze jest za ciemno, i musze poszukac jakiegos oswietlonego miejsca - zeby wiele nie pisac, moja kackupka zostala sobie lezec na wycieraczce pod sklepem. Dobrze ze mnie nikt wtedy nie widzial, bo obciach bylby na maxa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihi hihi hi
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawno dawno temu
hahaha bylam na imprezce. kiedy zlapalam faze kolega zalozyl sie ze nie zjade po glosniku jka po rurce. wiec oparlam sie o glosnik... i jade na nim gora- dol- gora-dol, a koledzy mnie dopinguja... ilu poznalam fajnych kolesi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ashleyy86
przyklad z wczoraj! proba podskoku na peron wykonany przez moja siora skonczylo sie peknieciem kosci srodstopia, gipsem do polowy nogi i zastrzykami w brzuch! dodam ze jestesmy 300 km od domu, cala rodzina postawiona na nogi, rodzice musz wziac urlopy zeby po nas przyjechac! na dodatek ma wyjete z zyciorysu 3 tyg, a od wrzesnia zaczyna nowa szkole! :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawno dawno temu
bylam z chlopakiem (obecnie bylym) na ognisku u kolezanki. o polnocy wpadlismy na pomysl ze idziemy poplywac... na waleta. nie zauwazylismy ze niedaleko jest rozbity namiot i nocuja w nim jacys przyjezdni. uhahani wyskoczylismy z ubran i relaksujemy sie w wodzie. po 10 min. dolaczyli do nas koledzy- bylam jedyna panna w towarzystwie plywajaca na waleta( a kol. przyszlo 4). jak wychodzilam z wody, moj chlopak trzymal mnie za biust(zeby go nikt nie zobaczyl hahaha). juz sie ubralismy kiedy z wody zaczeli wtpadac moi znajomi. wtedy do akcji wkroczyl Staszek. wypadl zza krzakow i zaczal swiecic moim kolegom po genitaliach. mialam ubaw bo trzymali sie za peniski i bali sie wyjsc z rzeki a moj chliopak zaslanial mi oczy zebym nie zobaczyla czasem innego peniska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawno dawno temu
troche sobie popilam i kiedy moj przyjaciel stanal przede mna na waleta zaczelam sie smiac ze ma malego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efekt podpicia
...wybieralam sie z przyjaciolka, jej chlopakiem i sasiadem na impreze. pilismy jakies tanie wino pod wiaduktem. zanim dotarlismy na miejsce smialam jak szpak a kolezanki ze studiow mowily ze w zyciu nie widzialy mnie narabanej. w koncu uslyszalam ze dzwoni moj tel. okazalo sie ze czeka na mnie moj chlopak, ktory popoludniu byl umierajacy bo potracil go samochod, ale pojawil sie na imprezie. poszlam do kibelka i okazalo sie ze zniknal znajomy mojej przyjaciolki. bieglam za nim prze cale lotnisko i zaczelam go calowac ze nawet nie mial czasu zaprotestowac. w koncu okazalo sie ze ja tez mu wpadlam w oko. po lizanku wrocilam do swojego chlopaka ktory ostro mnie namawial na spacerek. rozlozyl sie na srodku lotniska i powiedzial ze nie wstanie z trawy poki sie z nim nie pokocham. a poniewaz nie mialam ochoty i zaczal padac deszcz powiedziaalm mu ze moze sobie tam polezec i zwalic sobie konia tylko niech otworzy parasol zeby go nie zmoczylo zabardzo(wystarczy jak bedzie mu mokro w gacie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odlotek
fró do gury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odlotek
ale szafke to moglas zamknac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohhhhhhhhhhhhh...........
.jaką szafkę bo nie kojażę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolotek
ta otwarta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalallalalala
Ja zawsze po alkoholu pisze sms'y do swych bylych, a potem mam kaca moralnego!!!!! Czlowiek robi po alkoholu rzeczy, ktorych zaluje i ktorych nie da sie odwrocic. P.S. Teraz tez pije!!!! (szampana) pewnie znow narobie glupot, taka juz jestem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antosiak
To my z kumpelą będąc same u niej w domu miałyśmy ochotę napić się jakiegoś alkoholu, a że do sklepu nie chciało nam się iść kumpela wzięła flaszkę czystej wódki od rodzicówz barku. Po wipiciu prawie całej przypomniała sobie że ta wódka miała być na jutro bo przychodzą goście. Postanowiła uzupełnić tą pustą butelke..... wodą z kranu. Nalała, zakręciła i wstawiła do barku. Na drugi dzień przyszli goście, jej ojciec postawił tą niby wódkę na stole, polał sobie i gościom i ..... nie pytajcie co było dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antosiak
to było jakieś pięć lat temu i od tamtej pory nie bywam u niej w domu ze względu na jej rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×