Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pomidorowy

Kim albo czym ja jestem ... Dla każdego dobra usune się w końcu

Polecane posty

Gość Pomidorowy

Ku/rwa jego Mac . Jestem wyjątkowo beznadziejnym przypadkiem . Mam spierdoliny charakter na tyle ze nawet mój wygląd mnie nie jest w stanie uratować ( ćwiczę tężyznę fizyczną i jestem dość wysoki) . Mało kto tak na prawdę w pełni lubi . Odnoszę wrażenie ze większość mnie traktuje pobłażliwie . Popalałem w nerwice lękową . Powtarzam po raz drugi pierwsza klasę LO . Mam 18 lat . I co teraz powiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomidorowy
Popadłem * a nie popalałem .., Znaczy to tez . Wiele razy marihuane i pewnie to zdecydowanie bardziej pogorszyło mój stan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomidorowy
psychiczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nad charakterem też możesz pracować tak jak nad ciałem. Wybierz się do psychologa, on ci pomoże. Dlaczego powtarzasz drugi rok pierwsza klasę, nie uczysz się czy wagarujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomidorowy
Mam stany lękowe . Czuje pustkę . Zdarzyło mnie się opuszczać pare godzin lekcyjny gdyż czułem duże napięcie . Mam matkę po przejściach - nie będzie chciała słuchać tego ze znów mam problemy ze sobą (o szkole już wie). Nie wiem No...musi się jakaś tragedia zdarzyć by coś się dziać zaczęło w dobra stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomidorowy
Może to początki schizofrenii prostej ? Nie wiem sam . Już tak zaczęło mnie być wszystko obojętne ze nie dusze swego spierdolenia umysłowego w sobie tylko to wychodzi ze mnie przez co co raz bardziej zrażam do siebie ludzi . No cholera ... nie wiem sam co począć mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomidorowy
Robiłem test...wyszło ze MAM skłonności . No ale test diagnozy nie zastąpi a rodzice do specjalistów ze mna łazić nie będą . Chyba ze ...właśnie mówię : musi dojść do tragedii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomidorowy
Nie umiem żyć ! NIE WIEM JAK ŻYĆ! Wszystko mnie przytłacza ! Nawet durne w stanie i pokazanie się rodzicom na oczy ...M.in. dlatego że jest mi głupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, skoro masz 18 lat to nie musisz iść z rodzicami do specjalisty, możesz iść sam. Chodzisz do szkoły, więc może zacznij od pedagoga szkolnego? On cię skieruje do psychologa a ten ewentualnie do psychiatry. Może potrzebujesz terapii a może leków i terapii. Ale o tym zadecyduje lekarz. Nie zwlekaj z wizytą, nie niszcz sobie życia. Musisz też powiedzieć o tych narkotykach co brałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tutaj na kafeterii taki Przemek, lat 27, który podobno siedzi tu już 11 lat i przegrywa życie. Nie zdobył chyba nawet gimnazjalnego wykształcenia, nie pracuje, żali się, że nie ma dziewczyny. Leczyć się nie chce. Nie dopuść, żeby twoje życie stało się takie samo! Pamiętaj, są lekarze, są leki i terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomidorowy
Dzięki za porady ... Z tym psychologiem który może mnie skierować jest to jakiś pomysł . Cholera tak mnie to wszystko przytłacza ... Taka beznadziejna imitacja faceta ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomidorowy
Lęki ,fobie ,nerwica ,przyspieszony puls etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ty pierwszy i nie ty ostatni masz problemy natury emocjonalnej czy psychicznej. Ważne co dalej z tym zrobisz. Uważam, że poza lekarzem potrzebujesz przyjaciela, takiego, któremu będziesz mógł bez obaw się zwierzyć, razem pouczyć, wyskoczyć na miasto czy na trening do siłowni, bo piszesz, że trenujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomidorowy
Ponad to : ta pustka ....sprawia ze niby dźwigam brzemię tych problemów ale tak na prawdę mam na to wszystko tez tak jak by wylane . Kuzwa ...niech No okaże się ze to schizofrenia . Odwale coś to mnie przymkną i zostanę pod "opieka" psychiatrów w ramach hospitalizacji psychiatrycznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomidorowy
19:40 W samo sedno ! Ale kto... Pytam się KTO wytrzyma z takim świrem . Nawet dziewczyny w tym celu szukałem ale coś czuje ze czuć ode mnie powiew frustracji czy paranoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomidorowy
No cholera ... Wezmę i se coś zrobię . Nie wiem...przywale sobie 20 tabletek ibupromu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic się nie martw, lekarz ci pomoże. Dasz radę. Myślę, że ta terapia to będzie dobra rzecz dla ciebie, tylko trzeba będzie zdecydować czy indywidualna czy grupowa. Grupowa ma ten plus, że może z kimś się zaprzyjaźnisz, kto ma podobne problemy jak ty. Razem byłoby wam raźniej. Teraz musisz się skoncentrować też na szkole, to bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyglupiaj się z tym ibupromem, bo będziesz mieć wątrobę do przeszczepu!!! Człowieku, jesteś bardzo młody, wszystko jeszcze możesz zmienić, wszystko w twoich rękach! Jesteś już dorosły facet, nie patrz na rodziców, tylko działaj, spróbuj zacząć od pedagoga szkolnego, ten cię skieruje do psychologa. Na terapii grupowej możesz też poznać jakaś dziewczyne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomidorowy
19:45 . Tak ! Potrzeba mnie bliskości . Dla niej jestem w stanie wszystko zrobić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomidorowy
To samo 19:50. Tak ,zgadzam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś żadnym beznadziejnym przypadkiem! Nie masz pojęcia ile dzisiaj ludzi w różnym wieku zmaga się z problemami psychicznymi. Ja myślę, że fobie, lęki to jedna sprawa ale z drugiej strony to ty chyba masz początki depresji. Nie zwlekaj z tym psychologiem, bo to samo się nie wyleczy a będzie się pogłębiać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli potrzebujesz bliskości to myślę, że ta terapia grupowa będzie idealna. Na pewno poznasz tam jakiegoś przyjaciela lub dziewczynę, osobę, która cię zrozumie, bo ma takie problemy jak ty. Razem będziecie z tym walczyć, to się leczy, to nie jest żaden beznadziejny przypadek, jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomidorowy
Pójdę do psychologa... I co dalej ? To pytanie ma więcej wątpliwości i znaczenia niż się zdaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Także nie czekaj aż problemy się pogłębia tylko idź do tego pedagoga szkolnego. Z tego co piszesz jesteś przystojny, wysportowany, więc na pewno spodobasz się jakiejś dziewczynie. Może razem będziecie uprawiać sport? To podobno działa antydepresyjnie a przy okazji, jak masz fajne ciało to też cieszy i przynajmniej jesteś wolny od kompleksów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będziesz u psychologa to musisz dokładnie powiedzieć co czujesz. Powiedz o lękach, fobii, pustce, potrzebie bliskości z drugim człowiekiem, o myślach samobójczych powiedz koniecznie, o tym, że drugi raz powtarzasz pierwsza klasę i o przygodach z narkotykami. Możesz powiedzieć, że czujesz się beznadziejnym przypadkiem, że uważasz, że masz zły charakter i że nie jesteś lubiany. Na koniec powiedz, że bardzo chciałbyś wyjść na prostą, skończyć szkołę, może jakieś studia, znaleźć przyjaciela i dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha, powtarzanie klasy kiedyś w przyszłości, jak już będziesz miał fajną pracę i rodzinę, nie będzie miało żadnego znaczenia. Wiele osób powtarzało klasę, różnie się życie układa, czasami ktoś wpadnie w zle towarzystwo na przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomidorowy
Dziękuje za porady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymaj się i pisz jak ci leci, jakoś cię zawsze wesprzemy. Powodzenia! Dasz radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka moja rada: szukaj sobie powodów do radości. Dam ci przykład. Piszesz, że jesteś wysokiego wzrostu, to super, to wielki atut u mężczyzny. Tutaj, na kafeterii, wielu mężczyzn żali się, że jest niskiego wzrostu a ty tego problemu nie masz. A na pewno jeszcze urosniesz. Znajdź jakieś pasje, pomysl co cię interesuje poza sportem, który oczywiście też może być pasją. A może zapiszesz się do jakiegoś kółka sportowego w szkole? Macie coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze raz ja z 22:49. Zawsze jak cię najda przygnębiające myśli to staraj się je równoważyć pozytywnymi myślami, przypominaj sobie co masz w życiu fajnego, co cię cieszy, z czego jesteś zadowolony. Najlepiej wypunktuj sobie to na kartce i w trudnych chwilach przypominaj. Zastanów się może któryś przedmiot szkolny cię interesuje i mógłbyś zgłębiać tę wiedzę, to też dałoby ci satysfakcję, że w czymś jesteś dobry i potem mógłbyś iść na studia w tym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×