Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdodiwoju

kto ma złe doświadczenia z psychologiem. podzielcie się

Polecane posty

Gość sdodiwoju

potrzebuję tematu do pracy. chciałabym opisać czyjś anonimowy przypadek nieetycznego zachowania psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może być temat psychiatry
? Jesli tak to opowiem. kiedyś się leczyłam na depresje,pozniej mielismy terapie grupową (ja+facet) nasze rozmowy byly nagrywane na kamere o czym dowiedzielismy sie pozniej, a najlepsze to bylo to jak w jednym pomieszczeniu zdawalo nam sie ze naprzeciwko nas jest weneckie lustro, nie myliliśmy się, jednak psychitra powiedział, że nie ma się czego obawiać. Dopiero jak wychodziliśmy z tego pomieszczenia z drugiego pokoju wyszli usmiechnieci studenci ktorzy patrzyli na nas z usmieszkami i politowaniem. Awantury narobilismy gdy wsrod nich dostrzeglismy dawnego znajomego. Nic nie wiedzielismy o tym, ze jestemy obserwowani :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdodiwoju
a terapia grupowa była u psychologa i czy to było w dużym mieście? a mogłabyś powiedzieć o co was pytał na tej terapi grupowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdodiwoju
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może być temat psychiatry
Było to u psychiatry a nie psychologa jak już zaznaczyłam. Było to w dużym miejście które jest położone w małopolsce. A na terapii grupowej to raczej się przysłuchiwał naszym kłótniom niż sam o coś pytał :D a jak zabrał już głos to pytał np. "Jak pani myśli dlaczego partner reaguje tak a nie innaczej w danej sytuacji" albo do faceta "Uważa pan, że spokojną rozmową niewiele można osiągnąć?" i tego typu pytania :D ogolnie nikomu nie polecam trapii grupowej, a jesli juz to sprawdzcie czy nigdzie nie ma kamery, ani studentow za weneckim lustrem. Z tego co sie pozniej dowiedzielismy moglismy go nawet pozwać, bo o takie cos, pyta się o zgode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdodiwoju
no pewnie że powinniście go pozwać. ale z tego co wiem to raczej psychoterapeuta prowadzi terapię, a nie psychiatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja uwielbiam na gałki
U nas była pokręcona sytuacja. Ja chodziłam najpierw do psychologa mniej więcej pół roku, ale psycholog wysłał mnie do psychiatry u ktorego spędziłam blisko rok, po czym on sam zaproponował terapie grupową. Zgodziłam się, bo jeszcze wtedy miałam do niego zaufaie, a on chyba wiedział jak trudno będzie się mi otworzyć, a tymbardziej partnerowi przed innym nieznajomym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdodiwoju
co jeszcze cie denerwowało w tej terapii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zastrzezenia co do testow
np dziecko bylo testowane w zwiazku z wyborem studiow. I np pytanie - wolisz ukladac asfalt, czy wolisz pisac o ukladaniu asfaltu. Przeciez jest mnostwo czynnikow - w jakich warunkach, za ile . z kim , gdzie, jak dlugo ..itd. Inne podobne pytania tez nie dla myslacego czlowieka, w zwiazku z tym odpowiedzi przypadkowe i wyniki kompletnie nieadekwatne do rzeczywstosci. Z rysowaniem przez mniejsze dzieci tez lipa - przeciez dziecko uzdolnione [plastycznie mysli o kompozycji calosci, doborze kolorow, a nie rysuje instynktoweni i odruchowo (np portrety rodzicow, drzewo - chocby kredkajest ulamana czy nie dosc ostra i dziecko siegnie po inna). Moze dla " przecietnego" dziecka testy sa dobre, mieszcza sie w jakich granicach procentowych, ale do psychologa trafiaja dzieci przewaznie albo z problemami, albo szczegolnie uzdolnione. w kazdym razie nie spod sztancy. Poza tym znam paru psychologow prywatnie i wiem, jak wyglada ich zycie osobistne... Pewnie mozna trafic dobrze, ale to loteria. Niestety nie traktuje powaznie wynikow badan psychologow - no moze jakies lamiglowki, ukladanki, takie jak do Mensy, moga ocenic zdolnisci - ale pytania opisowe czy rozmowa - zalezy na kogo sie trafi. Na szczescie nie mialam problemow wymagajacych powaznych konsultacji - ale jesli kto ma -jak tu wierzyc? To wg mnie nie jest powazna dziedzina wiedzy -za duzo przypadkowosci , nie liczenia sie z rozmaitymi czynnikami zewnetrznymi. To nie matematyka, na ktorej mozna polegac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terapia terapii nie równa, byłam na dwóch i wyniosłam dużo dobrego. Ale wkurzał mnie psychiatra (to juz wizyty w przychodni), który w kółko powtarzał: \"musi się pani zakochać, to przejda objawy\" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może być temat psychiatry
hmm.. troche denerwowało jego spóźnialstwo i obcinanie tej godziny którą miałam mieć zapewnioną. (Zawsze tylko powtarzał, że odbijemy sobie to następnym razem) Odbieranie x telefonów w ciągu niecałej godziny. kiedyś jak bardzo się rozczuliłam wszedł jakiś inny lekarz i zaczeli sobie gadać, a ja ryczałam :-o i najwazniejsze czego nie powinien robić ani psychiatra ani psycholog!!!! - patrzeć co chwilę na zegarek! to denerwujące. W gabinecie tel powinien być wyłączony, drzwi dobrze zamknięte, a na ścianie nie pownien wisieć ani jeden zegar, jeśli już to niech gdzieś leży na biurku twarzą do niego... poza tym wszystko było ok, dziś wiem, że nie słuchał co mam do powiedzenia, ale chociaż udawał zaciekawionego i przepisywał leki o które się go poprosiło :P to chyba wszystko, wiecej nie mam nic do powiedzenia na ten temat. Dziś jestem wolna, bez zadnych lekow, nie musze chodzic do zadnego psychologa czy psychiatry, a doszłam do tego sama. Tak.. sama... psychiatra nie pokazał mi więcej niż 5 rzeczy pozytywnych we mnie tzn nawet nie staral sie ich ze mna odkryc, a ktos kto nie jest lekarzem, ma tylko maturę... dodał mi skrzydeł i znalazl nie 5 ale 100 pozytywow:D papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdodiwoju
jeszcze raz do a moze byc temat psychiatry. a czy na początku ten psychiatra ustalił z tobą warunki terapii, tzn. czas, miejsce, platność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agoola
jestem psychologiem. Psychiatra też może prowadzic psychoterapię, jeśli ma do tego przygotowanie. Certyfikaty psychoterapeuty może wydać Polskie Tow. Psychologiczne lub Polskie Tow.Psychiatryczne. Zanim napiszesz te pracę, dobrze zaznajom się z tematem, bo w tej chwili zachowujesz się nie jak studentka pisząca pracę, lecz mierny dziennikarz szukajacy sensacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to teraz może ja opowiem
Jako dziecko bardzo chorowalam i spedzilam polowe zycia w szpitalu przez co tez mialam braki w nauce,w dodatku dysleksję bardzo silną i sysortografię Jakoś przed zakończeniem podstawówki rodzice wysłali mnie do psychologa, żeby sprawdzić jaką szkołę mogę wybrać później Poszłam tam z koleżanką z klasy, pani psycholog zareagowala na mnie dośc dziwnie już przy samym wejściu do gabinetu, czułam ze ta kobieta mnie nie trawi.Dodam, że zawsze byłam bardzo lubiana przez otoczenie, znajomych rodziców, nauczycieli itd dała nam testy do wypełnienia, niestety nie wzięłam ze sobą długopisu, pani psycholog też nie miała nic do pisania... stwierdziła,że ma pisać moja koleżanka i jak skończy odda mi długopis w tym czasie jak koleżanka wypełniała test pani "psycholog" zauważyła jakieś kropki na suficie a że była ślepa poprosiła mnie żebym weszła na biurko i sprawdziła co to za robale koleżanka wypełniała test dość długo kiedy skończyła zostało zaledwie 10 min dla mnie pani psycholog stwierdziła u mnie bardzo niski iloraz inteligencji powiedziała ze nie nadaję się w sumie do niczego ,że jakaś nędzna zawodówka mi zostaje do wyboru, którą bedzie mi ciężko skończyć bo takiej ciemnoty to ona dawno nie widziała u siebie , że nie mam w ogole wyobraźni przestrzennej, logicznego myślenia no dno i wodorosty :D jak moja mama to usłyszała ,wsciekła się i wysłała mnie do drugiego psychologa, u którego dwa testy miałam powyżej przeciętnej i jeden w normie i baaardzo dobrą opinię dodam,że minęło od tego czasu kilka lat jestem mgr, ukonczyłam uczelnie z dyplomem w którym niezbędna jest wyobraźnia przestrzenna :) i mam się dobrze i nikomu nie zycze takich " specjalistów" jak pierwsza pani "psycholog" ja nie wiem czy ona przelała na mnie złość bo kogoś jej przypominałam czy miała jakikolwiek inny problem ze sobą ale psychologiem to ona na pewno nie powinna była zostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to teraz może ja opowiem
opowiem jeszcze o przypadku mojej przyjaciółki która była niedawno u "psychologa" dodam ,że mam wielu psychologów w towarzystwie i oni byli oburzeni tym :) moja przyjaciółka związała się z facetem który ma osobowość psychopatyczną pochodzi z rodziny w której całe zycie był alkohol ma jeszcze dwóch braci ,jeden z nich "uciekł" za granice jeden w "narkotyki" no a facet mojej przyjaciółki pije i jest potworem rodzice mojej przyjaciółki są idealnym małżeństwem które uważam za idealne i zawsze podaję za wzór:) moja przyjaciółka też jest "idealna" zawsze zazdrościłam jej wewnętrznego spokoju , charakteru i siły pani psycholog stwierdziła ze to z moja przyjaciółką jest coś nie tak,że przychodzi i udaje ,że jest niewiniątkiem bez skazy i ze co sie czepia biednego chlopaka ( czyli jej partnera) to tak ogólnie bo problem jak zawsze jest bardziej złożony ale ona wyszła od tego psychologa "zielona" pani "psycholog" bardzo ogolnikowo pytala ją o wszystko a wyciągnęla wnioski nie z tej ziemi jakby badala ją już kilka lat, to byla mloda studentka która świeżo skonczyla psychologię,zrobiła głęboką psychoanalizę po 30 minutach rozmowy i próbowała obwiniać za zachowanie faceta ją a nie jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś czas temu wyjeżdżałam do pracy na Wyspy i początkowo było okej ale z czasem stres w pracy zaczął mnie przerastać. Mam dość odpowiedzialne stanowisko i nie sądziłam, że aż tak ciężko będzie mi sobie z tymi obciążeniami poradzić. Zaczęłam od miesiąca współpracę z psychologiem i już widzę pierwsze efekty. Psychologa znalazłam online na stronie poradni www.e-poradnia.com . Dla mnie to najwygodniejsza opcja. Na dojazdy gdzieś do gabinetu nie miałabym czasu to raz, a dwa, trudno byłoby mi w ogóle polskiego psychologa w mojej okolicy znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×