Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tak szczerze, lubicie się ze swoimi szwagierkami? Ja ze swoją niestety nie

Polecane posty

Gość gość

Od kiedy pamietam bala sie o swoja pozycję. Nadskakiwala tesciowej, bo bala sie ze skoro nowa dziewczyna drugiego syna jest w rodzinie to tesciowa nie daj Boze bardziej ją polubi. Pamietam jak juz na drugim spotkaniu mi zasugerowala ze moj na pewno ma duze powodzenie bo ma "duzo kasy" ( o czym nie wiedzialam nawet ja). Potem niby bylo lepiej ale od kiedy mamy dzieci to widoczna jest miedzy nami rywalizacja, a to o wzgledy babci, a to o to czyje dziecko co potrafi. Fakt, ona zapoczatkowala te rywalizacje ale ja tez ją troche kontynuuję bo nie umiem tej laski polubic...ona sie tak podlizuje tesciowej i wszystko dostaje, moze isc do kina z mezem a syn u tesciowej. Ja nie jestem taka i przez to mamy mniej pomocy.. A za plecami nie raz tesciowa obgadala. Jak jej to powiedzialam ze to widze i ze jest falszywa, to nasza znajomosc stała sie niemal fikcją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyne, co mamy ze sobą wspólnego, to nazwisko i teściowie (nasi mężowie są braćmi). Nie pałam do niej sympatią, bo źle traktuje mojego szwagra. A za to, że chciała przyprowadzić swoje dzieci z poprzedniego związku na moje wesele (trzech wyjątkowo niegrzecznych chłopców, którzy potrafią rozpieprzyć każdą imprezę; na szczęście teściowa wybiła jej z głowy ten pomysł) jest u mnie skreślona. Widzimy się rzadko i najwyżej wymieniamy zdawkowe uprzejmości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoją toleruję. Mamy zupełnie inny światopogląd. Dla niej sesnem życia jest sprzątanie i wydawanie kasy. Wszystko musi mieć poukładane pod linijkę. Jak mówię jej że w sobotę zamiast sprzątać wolę zdżemnąć się z dzieckiem to patrzy na mnie jak na kosmitkę. Ogólnie nie rozumiem jej podejścia do życia i nie rozmawiam z nią na ważne tematy. Nasze kontakty są dość częste z racji tego że mieszkamy bardzo blisko siebie ale staram się nie rozmawiać. Mam wrażenie że ona też myśli o mnie to samo. Dla mnie taka sytuacja jest ok bo nie wchodzimy sobie w drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. U nas sytuację zaognia teściowa, która nie lubi żadnej z nas tak naprawdę, a mimo tego jednej o drugiej gada same superlatywy ( żeby jednej przedstawić tę drugą jako lepszą matkę, kobietę etc.) i nasza wzajemna niechec jest jeszcze większa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie jest ze nie lubię ale to nie moja towarzystwo. Zachowuje się jak małe dziecko i odzywa się jak coś chce. Tak to potrafi ignorować wiadomości ode mnie czy od męża. Ale jak już ona ma sprawę to i do mnie i do męża i to kilka razy. Powiem jej idź umyj ręce zanim się przywitasz z dzieckiem to ona pluje tak dziwnie ustami jakby to był żart. I jak powiem jeszcze raz to się obraża. Jak mój syn był noworodkiem a ona go trzymała, nie trzymała głowy i zwróciłam uwagę to się obraziła. Dziwna jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam jej za dobrze. Jest ode mnie kupe lat starsza i mamy inne temperamenty. Tyle co z nia rozmawialam to wydaje sie mila i ciepla osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:59 No to moj szwagier i szwagierka to samo. potrafią Ci nie odpisac na smsa parę dni lub wcale, a jak im cos trzeba to Cię znadją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja jest moja naprawde dobra kumpelą. Moj brat ma bliźniaka (jej meza), wiec znałysmy się od czasów 'chodzenia' ze soba, narzeczeństwa, teraz małżenstw. Wspolnie wyjezdzalismy, wychodzilismy na imprezy, do kina, knajpy itp. wiec znamy się od takiej normalnej, ludzkiej strony. Dzieci mamy mniej więcej w tym samym wieku, nie ma żadnej rywalizacji, kuzyni się uwielbiają, a my staramy się wspierać jak któraś ma problem z maluchem. Tesciowa ogolnie ma luźna gume jesli chodzi o synów... moze dlatego, że bliźniaki- żaden nie był nigdy faworyzowany, stąd też żadna żona i żadni wnukowie nie są lepsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ma bliźniaka, nie brat*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:02 No widzisz, a u nas mój mąż jest pupilem, a przez to ja jestem (paradoks, a moze normalne w tej sytuacji?) tą gorszą synową (w domyśle: zabrałam jej syna, który miał wg niej jeszcze czas i mógł dłuzej pomieszkac z zaborczą mamusią rozwódką). Inna synowa jest tą lepszą bo 1) nie zabrała tego syna ktory jest pupilkiem 2) wniosła dwa mieszkania w stolicy, które fundnął jej bogaty stryj (dorobił się na oszustwach podatkowych, tyle akurat wiedzą wszyscy), wiec w zamysle tesciowej ona jest lepsza, bo ustawiła jej synka mieszkaniowo. Popatrzcie jaki ból...a starszy syn od zony (mnie) nic nie dostal bo nic nie mam. Wnuk od tamtych jest bardziej lubiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja jest spoko. Zawsze mamy pełno tematów do pogadania. Ona jest taka przebojowa i wszyscy ją lubią, ale teściowie boją się cokolwiek robić przy wnukach bo ona ma mocne zasady. Ja za to mam dziwne psychologiczne ciągoty i przewiduje zachowania ludzi oraz odczuwam ich emocje, ale za to jestem wyluzowana co do wychowania i teściowie mają wolna rękę. Mówią ze jesteśmy tak inne ze szwagierka ze nie da się powiedzieć która bardziej lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:02 no właśnie. Na moje wiadomości w ogóle nie odpisuje. Ani za kilka godzin, dni, miesięcy. A jak ja nie odpisuje jej to już teściowa wydzwania do męża i pyta dlaczego ja ignoruje jej wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz to na co godzisz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moją widuje rzadko choć nie mieszkamy daleko,ale nawet jak sobie o niej teraz pomyślałam to aż się we mnie zagotowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nudne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoja lubie, fajna dziewczyna i urzadzila sobie swiat po swojemu , wyprowadzila sie z wielkiego miasta , mieszka na wsi , ma duzy ogrod , pelno warzyw latem , dzieciaki uwielbiaja coicie bo pozwala baraszkowac miedzy pomidorami i podjadac , ma tez kurki , jakas swinke , i domowe koty i ma na wszystko wywalone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie tesciowa to niedobra szwagierka, nie macie innych tematow. Niech kazda zyje wlasnym zyciem ,a nie szwagierki czy tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważyłam jakąś epidemię. Ludzie mają zainfekowane mózgi. Każdy, kto myśli inaczej, zachowuje się inaczej, ubiera, sprząta, wychowuje dzieci itp. itd. od drugiego człowieka, jest zły. To jest chore. Ludzie, spójrzcie na siebie. Odrobinę krytyki wobec siebie. Wszędzie tylko ja jestem cudowna, ja jestem najlepsza, ja taka i owaka, ach i ech a cała reszta zła, głupia, biedna, nienormalna. Aż tak macie nudne swoje życie, że ciągle w cudzym grzebiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie problemy z dooopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy mieszkacie tak blisko tych szwagierek? Czy co tydzień się spotykacie u teściów na obiadku? Ja nawet z siostrą i bratem męża nie mam takiego kontaktu jak wy z tymi szwagierkami. Nie ma jak po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra meza to tez szwagierka? mamy super kontakt, imprezujemy razem, jezdzimy na wycieczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE- chodzi mi o brata męża żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok, ale siostra meza to kto? Tez szwagierka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra męża to szwagierka. Żona brata męża to obca baba w sumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nas jest trzy i trzech braci, każda inna :D. relacje wahadłowo, momentami w miarę, czasem słabe...to zawsze jest trudna relacja nawet jak się ma podobny światopogląd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×