Nie rozumiem Wszechświata.

3 minuty temu, Doktor z Zielonej Góry napisał:

I mnie olałaś   

A że nie jesteś do tego przyzwyczajony od kobiet, to się zawziąłeś i efekt finalny już opisałeś (moja tulpo)  

1 minutę temu, BаzуI napisał:

Zawsze można tkwić w mylnym błędzie...

Oczywiście! Po pierwszym złym wrażeniu zawsze będę szukał takich, które potwierdzą moją teorię. Wtedy automatycznie wyrzucam na śmietnik pytanie: a może się mylę, może to jednak jest fajna osoba? Przecież wiem lepiej, co nie?

3 minuty temu, Miecz napisał:

A konkret to?

Konkretnie to zawsze człowiek chce doprowadzić do pewnych sytuacji, korzystnych dla siebie. Nie lubię kobiet droczacych się ze mną, bo odbieram to jako flirt. Lubię krótko, zwięźle i na temat. Czyli np tak, nie, spier.dalaj.

1 minutę temu, BаzуI napisał:

Czy ktoś bierze na serio to co wypisują anonimowi użytkownicy na kobiecym forum poświęconym głównie hejtowi i obrażaniu oponentów?

Każdy wcześniej, czy później, zgrzeszy tu traceniem dystansu, to nieuniknione. 

1 minutę temu, BаzуI napisał:

Czy ktoś bierze na serio to co wypisują anonimowi użytkownicy na kobiecym forum poświęconym głównie hejtowi i obrażaniu oponentów?

Nie. Po prostu ćwiczymy trudną sztukę budowania zdań, by były w miarę zrozumiałe.

1 minutę temu, Huldra napisał:

A że nie jesteś do tego przyzwyczajony od kobiet, to się zawziąłeś i efekt finalny już opisałeś (moja tulpo)  

Na szczęście nikt w to nie wierz

4 minuty temu, Pokraka napisał:

Tylko tłumaczyłam Elci, że brak tabliczki koniec świata nic nie znaczy. 

Jak w Truman Show 

1 minutę temu, Doktor z Zielonej Góry napisał:

Konkretnie to zawsze człowiek chce doprowadzić do pewnych sytuacji, korzystnych dla siebie. Nie lubię kobiet droczacych się ze mną, bo odbieram to jako flirt. Lubię krótko, zwięźle i na temat. Czyli np tak, nie, spier.dalaj.

Idziesz na łatwiznę w życiu? Szkoda czasu na coś co nie przynosi wymiernych korzyści, prawda?

1 minutę temu, Miecz napisał:

Oczywiście! Po pierwszym złym wrażeniu zawsze będę szukał takich, które potwierdzą moją teorię. Wtedy automatycznie wyrzucam na śmietnik pytanie: a może się mylę, może to jednak jest fajna osoba? Przecież wiem lepiej, co nie?

I o to właśnie chodzi, że nie. Często po pierwszym złym wrażeniu miała takie monety, że myślałam że sie pomyliłam i to bardzo fajna osoba a na koniec potem było, że jednak nie pierwsze było trafne. 

Ja współczuję mężom co do kobiet ktòre tu piszą. Nie odwrotnie i doskonale rozumiem jakie są Biedne i skąd tak nie inaczej.

5 minut temu, Miecz napisał:

Nie. Po prostu ćwiczymy trudną sztukę budowania zdań, by były w miarę zrozumiałe.

To jeszcze, jak sądzę, wiele pracy przed nami 

1 minutę temu, Pokraka napisał:

I o to właśnie chodzi, że nie. Często po pierwszym złym wrażeniu miała takie monety, że myślałam że sie pomyliłam i to bardzo fajna osoba a na koniec potem było, że jednak nie pierwsze było trafne. 

Nazywam to doświadczeniem życiowym.

Przed chwilą, BаzуI napisał:

To jeszcze, jak sądzę. wiele pracy przed nami 

Przede mną szczególnie. O ortografii nie wspomnę, bo mi wstyd.

3 minuty temu, BаzуI napisał:

Jak w Truman Show 

Tam jak pamiętam to bohater dotarł w końcu do końca scenografii   

4 minuty temu, Huldra napisał:

Każdy wcześniej, czy później, zgrzeszy tu traceniem dystansu, to nieuniknione. 

Na forum tylko jedno jest nieuniknione - mówienie nieuniknione.

15 minut temu, BаzуI napisał:

Chyba nie będziesz chciała pożyczyć ode mnie pieniędzy..?

Yyyyy... A masz taką gotowość? Bo wiesz, każdą sumę można wydać na rzeczy niewiarygodnie wręcz potrzebne. 

12 minut temu, Huldra napisał:

Ale dodajmy uczciwie, że przy pierwszym wrażeniu Cię nie widziałam (to znaczy siebie oczywiście), a być może też jestem pusta (nie wiem, co by było, gdyby aspekt wizualny wszedł na wstępie). 

jestes, bo poleciałaś głownie na kase jak większosc bab

4 minuty temu, Miecz napisał:

Idziesz na łatwiznę w życiu? Szkoda czasu na coś co nie przynosi wymiernych korzyści, prawda?

Szkoda czasu na coś co nie przynosi korzyści. Zarówno zawodowo jak i prywatnie mam takie zdanie.

Przed chwilą, summer black napisał:

jestes, bo poleciałaś głownie na kase jak większosc bab

A jednak poleciałam, zanim dowiedziałam się, że ma kasę  

2 minuty temu, Miecz napisał:

Nazywam to doświadczeniem życiowym.

Dlatego podzieliłam się tym swoim przekonaniem na forum  

1 minutę temu, BаzуI napisał:

Na forum tylko jedno jest nieuniknione - mówienie nieuniknione.

Pozwalam sobie wtrącić, że nieuniknione jest także  pisanie o dystansie do tego forum. 

1 godzinę temu, Huldra napisał:

A taki dłuższy post pisałam...  

Najważniejsze - czy mąż Madzi zrobił jakieś nowe zdjęcia natury, pozyskane przez żonę z sieci internetowej? 

Oraz gwoli wyjaśnienia - Pieprz nie nazwała tej upośledzonej kobiety 'kure...ą", tylko zwyczajnie "idio.tką"  Cenzura wykropkowała słowo, a Madzia zobaczyła to, co chciała - nie pierwszy raz  Zauważyłam, że Madzię dziwnie wzniecają takie obelgi, jakoś ją dziwnie nobilitują paradoksalnie Stawiam tezę, że to dlatego, że by być kure...ą", to jednak ktokolwiek cię musi chcieć do łóżka, a u Madzi... wiadomo 

Tak że ucinam te podniecone zagrywki upośledzonej w zarodku - Pieprz nic takiego o niej nie napisała. 

Gwoli sprostowania - to miała być kre.tyn.ka Dziękuję za ten wpis, bo za Chiny nie mogłam dojść co się znowu przyśniło Madziulkowi w kwestii pań lekkich obyczajów.

Jeszcze coś odnośnie pierwszego wrażenia - osoby introwertyczne nierzadko robią złe pierwsze wrażenie, szczególnie, gdy są zestresowane. Najlepsze koleżanki miałam/mam z tego właśnie "gatunku", który jest też moim w sumie  Bo jak się rozkręciły, gdy się wyluzowały...  Warto dać szansę na drugie i trzecie wrażenie, ale adaptacyjnie jesteśmy jednak skonstruowani do szybkich ocen rzeczywistości (nawet jeśli nie są trafne). 

Przed chwilą, Huldra napisał:

A jednak poleciałam, zanim dowiedziałam się, że ma kasę  

jasne, buahahaha, chyba nie ma tu tak naiwnych by to lykneli, ale moze jakas onaaa czy inny ogór uwierzą xD

6 minut temu, Huldra napisał:

Każdy wcześniej, czy później, zgrzeszy tu traceniem dystansu, to nieuniknione. 

Szczerze? Mnie drażni głupota. Oraz nieczysta gra. Jezeli ktos nie docenia np kultury wypowiedzi w jego kierunku, hejtuje bez hamulców, nie zasługuje na dystans.

1 minutę temu, Pokraka napisał:

Tam jak pamiętam to bohater dotarł w końcu do końca scenografii   

Do końca swojego świata. Ale może tylko przedostał się z jednego Matrixa do drugiego...

Przed chwilą, summer black napisał:

jasne, buahahaha, chyba nie ma tu tak naiwnych by to lykneli, ale moze jakas onaaa czy inny ogór uwierzą xD

Płyń do tira. 

2 minuty temu, Doktor z Zielonej Góry napisał:

Szkoda czasu na coś co nie przynosi korzyści. Zarówno zawodowo jak i prywatnie mam takie zdanie.

W takim razie Twój pobyt na tym forum w jakich kategoriach można odebrać?

1 minutę temu, murb napisał:

Pozwalam sobie wtrącić, że nieuniknione jest także  pisanie o dystansie do tego forum. 

Ja lubię słowo dylatacja, jak nie ma dystansu to warto je robić. 

1 minutę temu, Caryca w garsonce napisał:

Gwoli sprostowania - to miała być kre.tyn.ka Dziękuję za ten wpis, bo za Chiny nie mogłam dojść co się znowu przyśniło Madziulkowi w kwestii pań lekkich obyczajów.

Czyli wyjaśnione. A Madzia tak bardzo chciala byc kur.ewka. Biedna.