Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Za faceta jakiej narodowosci nigdy byscie nie wyszly

Polecane posty

Gość gość

i dlaczego? Uzasadnijcie. Temat na luzie, bez spiny i podtekstow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polskiej, bo mam bardzo złe doświadczenia po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za Araba. Tutaj chyba nie trzeba wyjaśniać dlaczego, prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ukra, wiadomo kto tam jest bohaterem narodowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P.S Wiem,ze to troche brzmi jak wrzucanie do jednego wora,ale mysle, ze w kazdym narodzie sa jakies charakterystyczne cechy, ktore wyrozniaja dany narod i sa wspolne dla wiekszosci. Ja osobiscie nie wyszlabym za nikogo z Bliskiego Wschodu, bo nie odpowiada mi ich kultura i typ urody. Z Afryki rowniez bym nie chciala meza ze wzgledu na roznice kulturowe. A z narodowosci typowo europejskich nie chcialabym wyjsc za Ukrainca (i wcale nie rozchodzi sie o rzez Wolynska), tylko o to, ze oni po prostu nie nadaja sie na mezow. Jestem ze wschodu Polski i Ukraincow troche poznalam. Oni nie sprawdzaja sie w roli opieuna rodziny, przy troche wiekszych klopotach, jak problemy finansowe czy choroba po prostu dezerteruja ze zwiazku. Kazda Ukrainka, jaka znam to samotna matka. I nie wiem, czy wyszlabym za Anglika. Mam w UK rodzicow ladnych kilkanascie lat i poznalam troche Anglikow. Wiekszosc to takie duze dzieci. Oczywiscie w kazdym narodzie sa wyjatki i sa pary miedzynarodowe, ktorym sie wiedzie i sa szczesliwi,jednka uwazam, ze najlepiej dogada sie z osoba z wlasnego kregu kulturalnego. Zwiazek z obcokrajowcem caly czas wymaga wysilku, by zrozumiec postepowanie tej drugiej osoby, zrozumiec zachowanie, ktore dla nas nie jest takie oczywiste. Nie wiem, czy bylabym na to gotowa przez cale zycie. Chyba po prostu wolalabym na pewnym etapie sie ''doagadywac bez slow'', rozumiec zachowania partnera bez wnikania, czy jego postepowanie wywodzi sie z tego, ze zostal w takiej, a nie innej kulturze wychowany. Wiem, ze motyle w brzuchu na poczatku skutecznie przeslaniaja nam wady partnera, wszelkie roznice, ale po ilus tam latach przychodzi szara codziennosc i dopiero wtedy mozna zobaczyc, jak bardzo mozemy sie miedzy soba roznic. Dlatego uwazam, ze dla Ukrainca najlepsza zona jest Ukrainka, dla Czecha Czeszka, dla Pakistanczyka Pakistanka, a dla Polaka Polka. Nie ma to nic wspolnego z rasizmem, a jedynie z praktycznym podejsciem do zycia. Czy Wy macie podobne zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu jeszcze autorka. Dodam, ze mam meza Polaka- nie zamienilabym na zadnego innego, bo pomimo ze nieraz zdarzy nam sie miec inne zdanie (rzadko sie jednak klocimy) to jest dla mnie ogromnym wsparciem. Przede wszystim rozumie nasze ''polskie'' problemy. 8:53- a ja mysle, ze wiekszosc z nas ma jakies zle doswiadczenia w zwiazkach z wlasnymi rodakami. Tak jak Polacy maja zle doswiadczenia z Polkami. To naturalne, ze sie szuka, dopoki sie nie znajdzie odpowiedniego kandydata. Predzej czy pozniej jest szansa, ze sie znajdzie osobe z wlasnego kregu kulturalnego, z ktora mozna przejsc przez zycie. Co innego, gdy ktos szuka np. meza wsrod samych Arabow (to tylko przyklad) i kazdy jeden okazywalby sie dajmy na to seksista. Wtedy zapalilaby mi sie czerwona lampka i ta narodowsc bym sobie odpuscila ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za Turka. Traktują kobiety jak przedmioty. Narobią dzieciaków i jeszcze kobieta musi pracować i dziećmi się zajmować. Pracowałam z Turkami kiedyś przy pracy sezonowej i nie mogłam wyjść z podziwu, że tak to u nich wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej za arabusa ruska i ukrainca ale ogolnie to uwazam ze narodowosci nie ppwinny sie mieszac wiec wyszlabym tylko za polaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam kiedyś taką daleką znajomą taką typową Gośkę, która wyszła za Arabusa. Nawet wystąpiła kiedyś w pewnym polskim tok show z tym facetem co było dla nas znajomych z rodzinnego miasta dużym szokiem. Miała z nim dzieci, ale dalszych losów nie śledziłam. Nie wiem co u niej dziś. Ja bym nigdy nie wyszła z a Arabusa. Nerwicy bym sie nabawiła z obawy o przyszłość ze względu na ich kulturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie, nie mam podobnego zdania. Z racji pracy znam trochę małżeństw mieszanych, w tym związków ludzi naprawdę odległych kulturowo (Japończyk i Chilijka, Koreanka i Portugalczyk, Rosjanin i Amerykanka itp. ), będących ze sobą od lat, sama też jestem w takim związku, moi dziadkowie byli z różnych krajów, i nie widzę większych problemów. Ba, to jest ciekawsze, bardziej stymulujące bo odkrywa się nie tylko drugą osobę, ale też drugą kulturę, język, życie... I te różnice są jednym z kół napędowych związku, a nie przeszkodą (no chyba, że partnerzy mieliby ciasne umysły i poza swój ogródek nie umieli wyjść - ale tacy ludzie raczej nie związaliby się z kimś kompletnie od nich innych, Janusz będzie szukał Grażyny, Grażyna Janusza ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Araba chyba że jakiegoś ucywilizowanego. Znając życie i tak zrobię odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za araba, murzyna (obojętnie jakiej narodowości nie podobają mi sie) za azjate (obojętnie jakiej narodowości nie podobają sie) i za Ukraina i ruskiego nie, ogólnie to tylko polak, ale jakbym miała wybierać to tylko Europa, bo nie potrafiła bym daleko mieszkać od Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za azjate też bo jeszcze żaden mi się nie podobal. I miałabym brzydkie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na wstępie to nie związałabym się nigdy z czarnym czy ciapatym (tak, tak jestem rasistką), a jesli już na wstępie oni odpadają to wśród reszty odpada także facet z Ukrainy, Białorusi, Niemiec i Węgier i Bułgarii. I chyba jeszcze dorzuciłabym Ameryke Południową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci to dno bez względu na rase i narodowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha autorka prosiła o uzasadnienie, więc Białorusin, Ukrainiec czy Węgier odpada z przyczyn mentalnościowych. Trochę ich poznałam i chociaż wiem, że są wyjątki to jednak bym nie ryzykowała. Niemiec odpada, bo nienawidze ich języka i nie chciałabym się go uczyć ani słuchać. Bułgar to mimo wszystko jest ciemnawy, a w Ameryce Południowej chociaż wiem, że nie są ciapaci to i tak mają dla mnie za ciemną karnację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:15, ale ja napisalam, ze takie udane zwiazki jak najbardziej istnieja. Tylko uwazam, ze ciasnota czy nieciasnota umyslowa nie ma tu nic do rzeczy. Sama mialam praprababcie, ktora byla zona Rosjanina. Z kolei mojej prababci brat mial zone Niemke. Ozenili sie w czasach drugiej wojny, wiec nie bylo to zbyt mile widziane. Moj ojciec (zatwardzialy antyfaszysta, z zamilowania ''historyk'') mawial, ze nie znal lepszej ciotki od tej Niemki, ktora de facto, nigdy nie nauczyla sie mowic po polsku ;). Mysle, ze nazywanie ludzi ciasnota umyslowa tylko dlatego, ze nie wyobrazaja sobie spedzenie zycia z obcokrajowcem, jest bardzo niesprawiedliwe. Tym bardziej, ze wieszosc tych ludzi nie widzi przeszkod, gdy ktos inny potrafi stworzyc taki zwiazek. Mam wiele mieszanych zwiazkow w rodzinie. Dwoch moich wujkow ma zony Ukrainki. Ale zauwazylam, ze to paradoksalnie ci starszej daty ludzie stworzylu udane zwiazki miedzynarodowe. Mlodszym sie one rozwalily. Jeden z wujkow ma lat 65, drugi 47. Obaj juz od kiludziecieciu lat sa w zwiazku z Ukrainkami. Za to mojej mamy siostra, lat 35 byla w zwiazku z rodowitym Szwedem (nie tymi nowonabytymi przez Szwecje ;) ) i ich zwiazek byl baaaardzo burzliwy. W koncu i tak wziela slub z Polakiem. Inna kuzynka byla kilka lat z Litwinem. Ten zwiazek tez nie przetrwal. Dzisiaj ma dziecko z Polakiem, polanuja slub. Jak pisalam- paradoksalnie to ludzie, ktorzy teoretycznie powinni, z racji czasow w jakich zostali wychowani, byc ciasnota umyslowa mieli/maja udane malzenstwa z obcokrajowcami, a mlodzi nie potrafia takich zwiazkow stworzyc. Ale mysle ze to dlatego, ze kiedys w ogole inaczej sie podchodzilo do slubu. To byla swietosc,na dobre i na zle. Dzisiaj wszedzie sie sugeruje, ze jak cos sie nie uklada w zwiazku, to trzeba sie rozstac. Zamiast po prostu np. zaakceptowac wady partnera (nie pisze o patologicznych wadach). I kazdy tego naduzywa. Szuka sie idealu, ktory doladnie sie wpasuje w ramy, jakie sami ustalimy. Poza tym, mam wrazenie, ze jest po prostu nacis i swego rodzaju moda na zwiazki z obcokrajowcami. Polacy tak bardzo chca pokazac, ze sa nowoczesni, ze sa obywatelami swiata, ze dosc czesto pauja sie w zwiazki, ktore nie maja racji bytu z powodu niekoniecznie roznic kulturowych, ale chocby roznic charakteru. Takie mam wrazenie. Ale jednoczesnie podkreslam: nie jest to regula i udane zwiazki jak najabrdzie istnieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyszła bym za żadnego. Chłop i pies jedną drogą chodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za Hindusa,niesamowite brudasy i smierdziele, do tego ta sama wewnętrzna, zakorzeniona pogarda do kobiet co Arabowie.Hindusi są obrzydliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:46 zgadzam sie w stu procentach obrzydliwi sa. Gorzej od murzynow, podludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy jesteście durne baby oj durne. Panie Boże daj nie pijaka nie łajdaka bogatego przystojnego....a potem wraca z Anglii bo nie ma okresu nie ma adresu a pakistańskiego rycerza na białym koniu rozmyło w angielskiej mgle. Bo to raz tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej, dziewczyny, wyluzujcie. Bez rasistowskich wyzwisk. My tez kiedys bylismy tymi ''podludzmi''. Nazywajac tak kogos, niewiele sie roznimy od tych, z ktorymi nasi dziadkowie i babki walczyli. Kto jak kto, ale my Polacy i Polki, powinnismy wiedziec, ze nie ma ''podludzi''. Chocby nie wiem, jak bardzo ich kultura nam nie odpowiadala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:55 ale my nie chcemy zamykac tych hindusow w obozach, niech sobie zyja szczesliwie tylko jak najdalej od nas w swoich zasranych grajdolkach. Wiesz ze w indiach gwalca male dziewczynki na smierc? Wiesz ze sa zwyczaje w indiach ze po g****ie dziewczyne rodzina zabija bo przyniosla hanbe, a czasem cala rodzina sie pali? Wiesz ze byl zwyczaj ze wdowa po smierci meza musiala sie spalic? Chora mizoginiczna kultura, chora I niebezpieczna a nie " inna".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam cudownego męża Polaka od kilkunastu lat,ale jak tak mam gdybać to odrzuca mnie od Japończyków,Chińczyków, Hindusów, Murzynów, Anglików...Moja przyjaciółka ma męża Araba, cudowny człowiek, bardzo przystojny facet, przeprowadził się dla niej do Polski i żyją sobie normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:42 wybacz, ale bredzisz. Udane związki przeważnie tworzą pary, gdzie kobieta pochodzi z kultury w której jest podnóżkiem faceta. Dlatego związek Ukrainki z Polakiem będzie udany, bo ona nauczona usługiwać, chociaż Polak może tego nie chcieć. A związek Piłki z Ukraińcem niekoniecznie wyjdzie, bo on będzie wymagał, a Polka się mu postawi. Prosty przykład z Hindusami. Piszą kobiety Hindus fuj, bo nie szanuje kobiety, ale z Hinduską Polakowi wyjdzie, bo Hinduska będzie mieć poczucie dużego szacunku ze strony Polaka, choćby podnosił czasem na nią rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze nie tyle narodowosci co kultury i religii. Wyznawcy islamu, ludzie z kultura zblizona do islamu, czyli mnostwo krajow afrykanskich i tych wschodnich, te narodowodci gdzie sie ciagle tluka gdzie sa wojny w imie allaha. Tacy ludzie maja inne wartosci w zyciu, w zwiazku, odmienne priorytety i szacunek do zycia, ludzi, kobiet i dzieci, a takze nawet szacunek do pieniądza lub przedmiotow, latwiej im zabic, pobic, zniszczyć bo inaczej pojmuja szacunek do kogokolwiek lub czegokolwiek. Sa zindoktrynowani, nie maja sami.w sobie duchowosci prawdziwej i nie sa elastyczni ani tolerancyjni , to wklepane programy zycia i postepowania wobec ludzi, ktorych nie da sie wyplenic, wiec tez odmienne zainteresowania, brak rozwoju, itd. To tak w skrocie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno nie wyszła bym za ukraińca. Nie potrafią zaopiekować się rodziną są egoistyczni i wogóle im na nic nie zależy. Moja koleżanka poznała ukraińca efekt był taki że zrobił dziecko i pojechał, śladu do tej pory nie ma. Oczywiście każdy człowiek ma inny charakter ale ja się do tej narodowości zraziłam. Za Turka Araba też bym nie wyszła, za duże różnice kulturowe. Kiedyś byłam z polakiem ale nie mogliśmy się dogadać w kwestii założenia rodziny. Obecnie mam męża ghańczyka i z nim zdrowe dzieci :) Od wyboru partnera zależy jego charakter podejście do życia religię którą wyznaję i co najważniejsze miłość. Trochę się rozpisałam ale myślę dziewczyny że mi wybaczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za Turka by nie wyszła bo za duże różnice kulturowe, ale za ghanczyka wyszła bi to przecież prawie to samo co polak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×