Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kobieta aniol

Dziewczynki, pomozcie - bede swiadkiem i nie wiem

Polecane posty

co wchodzi w zakres moich obowiázkw, oczywiscie mam na mysli powinnosci z mojej strony. Dodam ze Panna Mlodá jest moja siostrá :) Z gory bardzo dziékujé za pomoc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam teraz świadkiem na ślubie siostry. W domu pomagałam jej w ubieraniu. Do Kościoła jechałam z parą mlodą. Ponieważ na dworze było mokro, zerkałam czy suknia nie wlecze się po ziemi... W kościele siedziałam za nimi ( ksiadz powiedział świadkom co mają robić, a robi się to samo co Mlodzi, czyli wstaje jak oni, siada, jak oni :) ) i podczas przysięgi trzymałam jej wiązankę. Na weselu zerkałam czy goście wszystko mają i w razie czego zgłaszałam braki obsłudze sali. Potem przy oczepinach miałam \"bić\" drewnianą łyżka pana Mlodego no i oczywiście siostrę przy ściaganiu krawata:) Z tego co wiem, odbiera się jeszcze kwiaty za Pannę Młodą, koperty, prezenty, ale u nas tym zajęła się obsługa sali, która je odkładała na osobny, wczesniej przygotowany stolik. NIc w sumie się nie robi :) Tylko dobrze bawi :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziéki, aniolek_74 :) to akurat wiedzialam, ale przez przypadek weszlam tu na jakis topik i przeczytalam, ze swiadek zalatwia samohod, wie trochemnie to zaintrygowalo i zastanawiam sié co ja mam zalatwiac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miareczka
Byłam świadkową u przyjaciółki i robiłam identyczne rzeczy jak Aniołek 74:) Pomagałam ubrać suknię ślubną. Odpinałam i przypinałam tren. W kościele siedziałam za panna młodą. Potem podpisywałam dokumenty, nie zapomnij o dowodzie osobistym:) Na weselu tylko zabawiałam młodych, pilnowałam ze młoda ładnie wyglądała. No i oczepiny:) Nic trudnego nie ma się czego bać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flamenco
ja tez bede swiadkiem naslubie przyjaciolki i wiecie co mnie najbardzie jmartwi?:) ILE dac..lub CO dac? tylko nie mowice mi prosze ''spytaj'' lub''ty znasz ja najlepiej'' bo tutaj to juz troche gorzej ze wzgledu na nasze ''losy'' i drogi,ktore kiedys sie rozeszly. dodam ,ze nie pracuje dzieki z giry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×