Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aleksandra78

LISTA slubnych prezentow? mniej klopotow

Polecane posty

hej witam wszystkie dziewczyny.chcialam zapytac was co sadzicie o sworzeniu listy slubnych prezentow.mysle ze moze to zaoszczedzic klopotu gosciom, co do wyboru czegos, a nam posiadania 5 tosterow! za granica jest to bardzo popularne.myslicie ze ma szanse sie przyjac i u nas, czy moze rodzinka sie obrazi jak taka liste zobaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoo
mogą sie poczuc troche niezręcznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PYTAJACA SIE ...
moi rodzice byli kiedys zaproszeni na slub i bylo cos takiego ,ze dali zwykle sciereczki kuchenne bo bylo ciezzko z pienieedzmi,. nie wiem , czy moi rodzice by w ogole przyszli na lub jesli by oni mieli kupic np tv:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że to bardzo dobry pomysł. Ale wiadomo...czasami rodzinka może się oburzyć. Nigdy nikomu nie dogodzisz, ale ważne żeby Tobie było jak najlepiej:) Jak dla mnie lista prezentów jest jak najbardziej ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytajaca sie: Ale zdaje się, że nie rozumiesz o co chodzi z tą listą. Chodzi o to, żeby prezenty się nie powtarzały a nie że musisz kupić rzecz z listy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoo
tak ale jesli kogos nie stac na prezent z listy moze sie poczuc niezrecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PYTAJACA SIE ...
dokladnie jagoo.. ktos np moze chciec toster, zelazko, pralka, itd... i np bylaby sytuacja gdyby zostala tylko pralka-w tym momencie moich rodzicow nie stac=czyli nie ida na slub bo im wstyd bo nie maja kasy. przecie nie wyskocza ze sceireczkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoo
no własnie a na takich listach własnie takie prezenty sie znajdują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoo
nie udajemy głupioch to Ty chyba nie wszystko rozumiesz...wiem ze taka lista jest po to zeby prezenty sie nie powtarzały, ale niektórych poprostu nie stac na fanaberie pary młodej...poza tym ślub to nie prezenty tylko cos ważniejszego wiec jesli ktoś dałby mi taką liste i poprosił zebym cos sobie wybrała i kupiła to sorka ale pomyslałabym ze chyba zwariowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wy jesteście ograniczone. Wiecznie tylko pieprzenie o ślubach, sukienkach i prezentach a potem \"Mamuśki-marcówki łączcie się\". Rzygać mi się chce jak to czytam. Zajmijcie się wreszcie czymś fajnym kwoczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoo
nie nie mam 60 lat...a Ty widze materialistka...gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lista to swietny pomysł! sama o takiej mysle...zwazywszy ze w sierpniu zmieniam stan cywilny:) co prawda po czesci macie racje ze niektórzy moga poczuc sie niezrecznie ..ale pomyslcie jaka niezrecznoscia bedzie dziekowanie za trzecie zelazko badz druga mikrofalówke;) wiesz Olu w tych czasach ludiom srednio chce sie kupowac prezenty, zwykle daruja koperte z wnetrznoscia... moze i to jest rozwiazanie ...wtedy masz szanse sama spozytkowac tę kase na cos co faktycznie jest ci niezbedne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jogoo owszem kazdy daje tyle na co go stac to logiczne, ale sa i tacy których stac na wiecej wiec dlaczego im nie pomóc w dokonaniu wyboru prezentu?... Marta popieram cie w 100% ktos tu połknął kij...buzka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piła
oj dziewuszki po I to kazdy zna w miare swoich gosci i wie czy taka lista ma sens a po II to zawsze mozna sporzadzic taka liste i jak bedziecie zaproszenia rozwozic to goscie sie zazwyczaj pytaja o prezenty to wtedy mozna powiedziec ze jezeli ktos ma ochote to moze skorzystac z listy prezentow ( zasugerowac ze takaowa jest) ale bez musu :-) wowczas goscie moga sie np. poskaladc na jakis drozszy prezent wszystko zalezy tylko od chceci z tego co wiem to najlepiej taka lista sprawdza sie np. w duzych sklepach np. media markt gdzie lezy lista i goscie maja do niej dostep, ja osobiscie jak mnie ktos pyta to mowie ze wole gotowke bez wzgledu ile kto da :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny dzieki za tak szybki odzew. co do tego ze kogos moze nie stac to przeciez nikt tam nie umiesci euro kuch lub plazmy na sciane.najwiecej powinno byc prezentow w przedziale 200-500zl bo taka kwote najczesciej daja. a ttylko kila powyzej tego, moze np dla chrzesnych.moze tam byc kupon na wykozystanie np w salonie z meblami lub cos takiego wbrew pozorom moze byc to bardziej kozystne dla gosci, bo jezeli daja piebniadze to musza dac okragla sumke np200zl, a moze cos znajda za 170 i zostanie im jeszcze na kwiatki wszysko zalezy jak to sie zorganizuje dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jagoo
Jak cię nie stać na normalny prezent tylko na "siereczki", które na bazarze kosztują 0,50 groszy to po prostu nie idź na wesele! To dopiero tupet - nażreć się na cudze, a młodej parze, której przyda się każdy grosz, da jakąś szmatę :) LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brizee
kurcze co za burak powyzej a moze parze mlodej zalezy na czyjejs obecnosci bez wzgledu na to co dostana w prezencie nie kazdy jest taki m materialista/ka jak ty !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jagoo
Sama jesteś burakiem. W takim wypadku mogą to obgadać z parą młodą - jeśli młodzi się na to zgodzą bo ich lubią, niech ich obżerają za darmo. Wybacz, ale dla mnie BURAKIEM jest ktoś, kto z góry zakłada, że lista prezentów jest beee bo on jest biedny. Ma mnie to wzruszyć? Ale żeby nie zboczyć z tematu. Uważam, że lista prezentów to dobry pomysł, ale w Polsce się nie przyjmie i ja bym się na nią nie zdecydowała. Zaraz jakiś zaścianek pociotków obrobiłby mi dupę, że jestem burakiem co leci tylko na forsę, skoro nakazuję gościom kupienie sobie prezentu. Taka to już polska mentalność. To już wolę sprzedać powtarzające się prezenty na Allegro i mieć święty spokój. Ale dla tych co nie zrozumieli co napisałam powtórzę jeszcze raz. Dla mnie burkiem nie jest para młoda dopraszająca się o dane prezenty - taki jest zwyczaj, tradycja, że jak jest wesele to daje się parze młodej prezent, chyba że sama się zgodzi kogoś z tego zwolnić. Koniec kropka. Ten kto z góry planuje iść na wesele z gównianym prezenetem, bo cośtam, jest dla mnie śmieciem, okradającym tych biednych, młodych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brizee
a czy ja cos pisalam o liscie ? bo wiesz akurat nie mam nic przeciwko ale nie wyobrazam sobie zeby moja babcia ktora ma renty 800 zl pytala mnie czy moze przyniesc mi sciereczki bo na nic wiecej jej nie stac po prostu nie ma obowiazku korzystania z tej listy to ma byc propozycja a nie przymus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brizee
a tak wogole to nie znosze ludzi ktorzy sa materialistami i mysle ze wesela nie robi sie tylko ze wzgledu na prezenty ale po to zeby cos uczcic. okradanie mlodych no pieknie a kto im kaze wystawiac sie za bog wie jakie pieniadze i domagac sie wdziecznosci w postaci drogich prezentow snobizm i buractwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze
sama poprosiłam o taką listę przyszłą pannę młodą :-) powiem wiecej - nalegałam.... i tez pewnie jestem ciotką ;-) ale wiem jak to jest doastać np. trzy żelazka i 2 opiekacze.... pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamaraa
Jeśli ktoś wyprawia duże wesele na około 100 osób, to myślę, że taka lista jest świetnym rozwiązaniem. Rok temu byłam na ślubie mojej przyjaciółki, ona przed ślubem sporządziła taką listę, i z tego co zauważyłam pozycje typu toster, czajnik, gofrownica, żelazko zostały migiem zarezerwowane:P Ja kupiłam frytkownicę (państwo młodzi uwielbiają frytki, a to urządzenie akurat było na liście). Jak ktoś nie chce się bawić w kupowanie prezentów może nie wybierać nic z listy, a dać np pieniądze. Babcia panny młodej włożyła w kopertę 200 zł i nikt nie miał jej tego za złe. Poza tym zostały na tej liście rzeczy, które zostały nietknięte np. telewizor. Do"do jago" Jeśli państwo młodzi zapraszają gości muszą liczyć się z tym, że nie dostaną prezentów. Na ślubie moich koleżanek było kilka gości, którzy przyszli bez niczego i też nikt krzywo na nich nie patrzał czy coś takiego. To po prostu ryzyko wliczone w przyjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loonia
Ja uważa, że lista to świetny pomysł! Zawsze przeciez mozna zrobic na prezent składke!!! Jak np zaprasza sie znajomych 3 pary, to kazda para robi skladke np po stowce i kupuja odkurzacz :D Na wesela często zaprasza sie cioceie, z ktorymi czlowiek widzi sie po 2 razy do roku... skad taka ciocia ma wiedziec co kupic mlodym? Pewnie kupi posciel podobnie jak kilka innych cioc i skonczy sie na tym, ze w prezentach znajduje sie 7 zestawow poscieli, potem sie te posciele rozdaje, bo po co dwum osobom mieszkajacym w malym mieszkanku 7 zestawow? A potem ciocia przyjezdza np do tesciowej... i co widzi? Podarowana przez nia posciel :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jagoo
Jeśli kogoś nie stać na prezent dla młodej pary to po prostu przychodzi na ślub, nie na wesele. Proste i logiczne. Jeśli kogoś nie stać na normalny prezent, tylko szmatę, to po co pcha się na wesele? Na odświętne weselne ubranie go stać (skoro pcha się tam), ale żeby w jakiś sposób odwdzięczyć się za zaproszenie na przyjęcie to już nie? Mówię, co innego jeśli jest to jakaś bliska rodzina, przyjaciele itp, któzy nie mają pieniędzy, a młoda para chce by byli na ich weselu - mogą się umówić, że nie będzie prezentu. W innych przypadkach uważam to za chamstwo, którym nie wypada nawet chwalić się na forum. Może u ciebie w rodzinie jest zwyczaj, że rodzina pary młodej wydaje 20 000 zł na wesele, a wzamian młodzi dostają pare kwiatków. Dla mnie - jeśli ktoś przezornie idzie na wesele i nie daje od siebie prezentu to okrada tych młodych ludzi, którym na nową drogę życia przyda się każda złotówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka dała mi listę
razem z zaproszeniem. jakoś ten moment wręczania był wyjątkowo niezręczny. ale pomysł praktyczny. kupiłam komplet pościeli - był na liście. do tego dałam kopertę. prawda jest taka, że gdybym nie miała na prezent z listy, to i nie miałabym na prezent do koperty, którą standardowo się daje, kiedy tej listy nie ma. babcia zawsze powtarzała, że kto nie miedzi to na pupie siedzi i na wesele bym nie poszła, tylko na sam ślub. ps do "do jagoo" nikt nikogo nie okrada, co najwyżej wykazuje się nietaktem. młodzi po prostu niech nie robią wesela, jesli mają się czuć "okradani" małymi prezencikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jagoo
do koleżanka dała mi listę : nie wiem czemu na mnie naskakujesz? w końcu o tym napisałam. nie twierdzę, że każdy ma włożyć 500 zł do koperty, żeby młodzi poczuli się usatysfakcjonowani. Jedni do koperty włożą 50 zł, inni 200zł - lub kupią prezent o tej równowartości. Wkurzają mnie ludzi jak jagoo, co najchętniej woziliby dupę po weselach i nic nie dawali w zamian, "bo się należy". Przecież wiadomo, że na liście prezentów weselnych nie umieszcza się bardzo drogich rzeczy, tylko i takie za 50 zł, 100 zł, 500zł. Więc jeśli ją oburza fakt, że miałaby dać 50 zł na prezent, to znaczy, że chciałaby najchętniej by ludzie prosili ją na wesela, inne przyjęcia - oni zapłacą, a ona się nażre, wybawi, wypije. I tak, dla mnie to chamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka dała mi listę
naskakuje? hmmm... wyjaśnianie ci co nie jest kradzieżą to naskakiwanie? mamy podobne zdanie na temat tego, że nie wypada iść na wesele bez prezentu owszem. ale ja uważam to za nieeleganckie zachowanie, nie za kradzież. może pora zapoznać sie z definicją? http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=26411

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×