Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bimi.

lifting związku

Polecane posty

Gość bimi.

Poszukuje osob, ktore tak jak ja chcialyby zmienic na lepsze swoj zwiazek. Kocham mojego faceta, ale mysle ze zaczyna nas dobijac nuda i rutyna dnia codziennego... :( Jestesmy ze soba 2 lata, poznalismy sie na studiach. Mamy wielu wspolych znajomych, staramy sie wychodzic hdzies przynajmniej raz w tygodniu, mamy tez swoje oddzielne zainteresowania... a mimo to :( Kiedy sie spotykamy czuje w powietrzu jakies podenerwowanie, nude. Poklocilismy sie kilka razy... Wiem ze w kazdym zwiazku nastaje zly czas, ale potrzebuje rady jak ten czas przetrwac... i czy to moze prowadzic do rozstania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam chce to zmienic
Ja jestem ze swoim facetem ponad 3 lata. Widzisz... my nawet wspolnych znajomych nie mamy, zupelnie inne klimaty, jak patrze pod tym katem to sie dziwie ze sie w nim zakochalam, jestesmy zupelnie inni. Wychodzimy razem do kina, na rowery, lyzwy, czasami na spacer, obejrzymy jakis film i tyle... Ciagle dzieje sie to samo... Naprawde sie bardzo kochamy chcemy byc razem, ogolnie sie dogadujemy (tyle ze mamy innych znajomych,inne zainteresowania) ale układa nam sie. Jednak mnie ta rutyna troche dobija. U nas o rozstaniu nie ma mowy,oboje jestesmy pewni siebie. Wydaje mi sie ze On nie zauwaza ze zaczynam sie nudzic. Proponuje mi czesto rozne rzeczy ale w kolko to samo, mam ochote na cos "nowego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hhe.....poczekaj az ze soba zamieszkacie ...ja to zrobilam i uwierz mi zmienilo sie wszystko!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bimi.
tez tak mam - wlasnie, niby w porzadku, niby cos tam razem robimy, ale coraz czesciej nachodzi mnie mysl: "znowu to samo... i tak juz bedzie zawsze?" Najbardziej chyba brakuje mi rozmow, ktore kiedys moglismy prowadzic do 3 w nocy. Ostatnio moj facet powiedzial, ze to normalne ze juz tyle nie gadamy, skoro juz wiemy o sobie prawie wszystko... Kiedys dyskutowalismy o naszych pogladach, postawach itd... Teraz takie dyskusje czesto przeradzaja sie w klotnie. Nadal wychodzim gdzies razem na kawe itd, ale jest to juz pozbawione tego dreszczyku, ktory pamietam z wczesniejszych wyjsc. Oboje lubimy dlugie spacery (mozna wtedy gadac o wszystkim i o niczym), ale teraz ze wzgledu na pogode takie rozwiazane odpada. Brakuje mi motywacji i inwencji co by tu wymyslic, zeby ozywic zwiazek. I tez nie wiem czy taki impuls cos da, jakos ruszy "nas" do przodu, czy po porstu - zorganizujemy cos, wyjdziemy, a potem zapomnimy i bedzie jak dawniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... Robilam test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu : http://tnij.org/testosobowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×