Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Synowa.....

Sens małżeństwa....

Polecane posty

Gość Synowa.....

Sens małżeństwa moich teściów. Teście są po 50. Teściowa jest starsza od teśla o 3 lata. Mają 3 synów-bardzo dobrze wykształconych najstarszy lekarz, średni prezes działu dużej firmy, młodszy fizyk. Sami są bardzo dobrze wykszatałceni. Mają piękny, duży dom, mają osobne sypialnie, teściu nie mówi do teściowej po imienu tylko wymyślł sobie przezwisko. Zastanawiam się czy oni ogóle się jeszcze kochają. Ślub wzieli jak teściu miał 19 lat. Ich najmłodszy syn, a mój mąż urodził sie gdy mieli 20 (teściu) i 23 (teściowa). Niby wszystko ok, a jednak coś mi nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synowa.....
Macie podobne odczucie czytając post, czy ja jestem dziwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dozyjesz zobaczyszzzz
u ciebie tez tak będzie po tylu latach małżeństwa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co Ci nie pasuje?
osobne sypialnie? Wg mnie nie ma sie co zastanawiac nad sensem CUDZEGO malzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synowa.....
A czemu ma tak być. Są ze sobą 34 lata. Moi dziadkowie byli ze sobą 50 pare lat (nie pamiętam dokładnie) i żyli normalnie spali w jednym łóżku, mówili sobie po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synowa.....
Ja nic do nich nie mam wręcz przeciwnie. Traktują mnie jak córkę. Chce dla nich jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ktores chrapie. My mamy osobne sypialnie, bo mi wygodniej spac samej, co wcale nie znaczy,ze sie nie kochamy, zreszta calkiem czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synowa.....
Czuć taką obojętnością od strony teścia. Teściowa jest bardzo ciepła dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synowa.....
Umieja sobie dogryzać dośc często i bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też śpimy osobno
co sie dziwisz, ze sypiają osobno, też śpimy osobno, nie wytrzymałabym spać razem z mężem, chyba by mnie zajeździł, do tego męski pot źle działa na mój węch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce cię martwić ale twój facet będzie taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dosyć długo sa z sobą przeżali sie sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bugaja
Wiesz co mi tu nie gra jak Twoja teściowa w ciągu roku urodziła 3 dzieci. Skoro piszesz że ślub brali jak teść miał 19 lat a jak miał 20 to urodził im się najmłodszy syn Czyli Twój mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synowa.....
Bugaja no urodził in się 1 syn. Jak w ciągu roku. Teściowa miała 23 lata, a między moim mężem, a średnim jest 2 lata różnicy, a średnim, a najmłodszym 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synowa.....
Miało być najstarszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość taka jedna
Nie przesadzasz coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my śpimy w osobnych pokojach bo men chrapie, odpycha mnie jego pot, nawyki starcze w dodatku nie jemy razem, bo on jakieś salcesony, kiełbachy ja dieta, owoce, warzywa.. pożyjesz, zobaczysz ani sie nie oglądniesz, jak twój mąż się zrobi zgredem.. takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam duży dom i 2 pokoje dla siebie po co mam się krępować facetem? ja mam inne nawyki, lubię poczytać; on jest bałaganiarzem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość taka jedna
Krępować? Kobieto to mąż, a nie obcy facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego ,że mąż na pokaz jest a w domu wariat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość taka jedna
Jezu na pokaz....? Miłość nie jest na pokaz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie już nie pociąga zresztą sex po 50 nie ma sensu ani to przyjemność, feromony nie działają jak ktoś pisze o miłości w tym wieku, śmieszny jest! wszystko na pokaz... całe życie dorabiania, gonitwa, dom i dziecko na mojej głowie, działka, ogródek..okna, a teraz się ocknęłam...ale za późno dziś nie brałabym ślubu zresztą mam kontakty z pannami tzw starymi i powiem, że wiodą ciekawsze i przyjemniejsze życie od mężatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość taka jedna
Ja mam 27 lat i nie wyobrażam sobie nie chochac mięza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to za 30 lat napisz nam, czy dalej kochasz? czy cie nie zdradził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie odpycha zapach piwa! i to,że leży na kanapie w brudnych spodniach i brudnym przepoconym podkoszulku... a jutro do kościoła założy czyste ciuszki, wypucuje samochód i ..pokaże się ze zgrabną, modną żoną tak wygląda małżeństwo po 30 latach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No po 30 latach to ty ani młoda ani zgrabna ani piękna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujjjj
Ja jestem żoną, matką, 10 lat w małżeństwie, 3 dzieci. Mam 35 lat. Czuję się zmęczona i uszarpana. Wielokrotnie zastanawiałam się, po co zakładałam rodzinę. Choć owszem, często mam poczucie szczęścia, gdy jest fajnie, rodzinnie, ale równie często mam wszystkiego dosc, bo jestem urobiona po pachy. Nie pracuje zawodowo, mimo że skonczyłam studia i mam ciekawy zawód. Ogarniam dzieci, mieszkanie (100m), maż tez duzo robi w domu, to nie jest tak, że ja wszystkich obsługuję, ale i tak jest cieżko. Mam swoje pasje, hobby, ale jestem zmeczona, czesto od swoich domownikow oganiam sie jak od much :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zaklepałam pseudonimu
Dziewczyno, wszak to normalne życie. Po wielu latach małżeństwa ludzie są ze sobą z przyzwyczajenia, dla dzieci, z leku przed samotnością. Mówi się, że długoletnie małżeństwo to bardziej rodzeństwo niż kochankowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałam zgrabną, modną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem przerażona! obecną sytuacją.. tak jak ktoś powyżej napisał...łączy nas majątek! ja nie popuszczę , bo i imię czego... chcę na wakacje pojechać- NIE to sama sie wybrałam do Wenecji sama na spacer, wycieczkę...jak singielka zero partnerstwa! potrafię się przyznać do porażki po 50-ce niestety, nie widzę sensownego rozwiązania taka zwykła egzystencja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×