Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

sprzedane mieszkanie które miało być dla córki

Polecane posty

Gość gość

Córka ma 12 lat. Rozwód wzięliśmy parę lat temu. Wzięliśmy kredyt na mieszkanie,spłaciliśmy dowody spłat są wystawione na mnie i eks żonę. Po rozwodzie zostawiłem mieszkanie żeby zostało dla córki,nic z niego nie wziąłem. Teraz dowiaduję się,że eks żona mieszkanie sprzedała. Poradźcie co mogę zrobić. Mieszkanie było zapisane na żonę a ja uwierzyłem,że zostanie dla córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiłes mieszkanie? A kto był aktualnym włascicielem? Jesli Własnosc przeniosłes na zonę to mogła sprzedac i cześć. Jesli byłes wspołwłascicielem, to mozesz sie od niej pewnie domagac pieniedzy. Nawet jesli nie byłes juz jego wspołwłascicielem, to moze chociaz jest szansa, zebys udowodnił, ze pieniadze, ktore dostała teraz zona za mieszkanie (przynajmniej w połowie) są niejako twoje i żeby te pieniadze zostały ci zaliczone jako jakas darowizna na rzecz corki. Chodzi o to, zeby nie było tak, ze ty corce nic nie dałes. Potem żona moze wciaz domagac sie od ciebie wielkich pieniedzy, albo mieszkania, lub corka, gdy dorosnie, bedzie miała pretensje, ze nic jej nie dałes itp. Sprawa jest prawnie pewnie prosta, ale z tym musisz isc do prawnika, najlepiej niejednego, bo wiem, ze i prawnicy sie nie znaja. Idź z tym co 3 prawników. Swoją drogą nieźle niektorzy daja się załatwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny dowód na to że lepiej się wykastrować niż zakładać rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - a to kolejny dowód na to żeby sobie łapy poobcinać przy łokciach, zamiast takie bzdury pisać. Pytanie do autora - czy został przeprowadzony podział majątku dorobkowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadnego podziału nie było. Nigdy nie figurowałem jako współwłaściciel, byłem tylko od wyłożenia kawalerskich pieniędzy. Ja dałem pieniądze których dorobiłem się przed ślubem, przelewy ja wykonywałem, kredyt na resztę mieszkania wzięła jak i jako właściciel mieszkania figurowała żona. Oczywiście kredyt był spłacany z wspólnych małżeńskich pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie przyszło ci do głowy, że sprzedały bo nie miały z czego żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzedala i co poszly mieszkac pod most? czy kupila cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakładasz sprawę o podział majątku dorobkowego, przedstawiasz dowody na to co tu piszesz i masz z górki. TAKIE TRUDNE??? Czy wolisz miączeć na babskim forum, C***O!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziału majątku nie było, mieszkanie było na żonę (jakim cudem, skoro byliście małżeństwem? jeszcze przed ślubem je kupiliście? czy była rozdzielność?) To co możesz zrobić - to wnieść teraz o podział majątku i zażądać spłaty z tytułu nakładów z majątku wspólnego na majątek odrębny żony. Nie trzeba do tego nawet wielu dokumentów, skoro kredyt był wspólny, to bank wystawi dokument ile zostało spłacone, dowody wpłat są nieistotne, bo i tak było to z majątku wspólnego, niezależnie z czyjego konta. Jeśli wpłacileś kawalerskie pieniądze to chyba masz jakiś ślad tych środków, w skarpecie ich nie trzymałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to kolejne kolejne prowo żeby z tatusia zrobić anioła z matki szmatę i złodziejkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co robić? Przecież większość to szmaty i złodziejki. I ZAWSZE tak to tłumaczą: - biorę wszystko, bo to dla dzieci - masz płacić krocie, żeby dzieci miały - sprowadzam facetów, żeby dzieciom stworzyć (uwaga!!) prawdziwą rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech tatusiowie biorą dzieci do siebie na wychowanie i problem się rozwiąże!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We wszystkich znanych mi przypadkach nie było by z tym żadnych problemów ze strony ojców. Nawet alimentów by nie chcieli w więszkszości przypadków. W żadnym ze znanych mi przypadków, matki nie zgodziłyby się na to. Dlaczego? Bo straciłyby: - pieniądze - władzę (nad dzieckiem i nad ojcem) - status "pokrzywdzonej i zostawionej z dzieckiem przez tego drania"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby naprawdę chcieli to by nie odpuścili - założył któryś sprawę o odebranie matce dziecka? tylko w gębie mocni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo wnioskowaliby o opiekę naprzemienną!!! i co to za tłumaczenie - "matka się nie zgodziła"? o dziecko się walczy w sądzie - ale tatusiom wygodnie zwalać "matka się nie zgodziła oddać", że "sądy zawsze przyznają matce" - ale prawda jest taka, że nowe panienki tatusiów szybko by się zmyły gdyby jego dzieci miały z nim zamieszkać - choćby w opiece naprzemiennej - nie byłoby można chlać z kumplami i dziewuch sprowadzać - biedni tatusiowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Żadnego podziału nie było. Nigdy nie figurowałem jako współwłaściciel, byłem tylko od wyłożenia kawalerskich pieniędzy." I gołodupcu jak nic nie wniosłeś i nie twoja własność, to była, to nie rozpaczaj. Nie twoja broszka, trzeba się było tak rodziną zajmować, żeby do takiej sytuacji nie doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się pytam skąd się Ci troskliwi "ojcowie" biorą!! No skąd!! Może kobieta nie była sama w stanie utrzymać tego mieszkania!! Ta ich troska mnie roz******la!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta - mistrzyni w wydawaniu nie swoich pieniędzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pieprz! kto pieluchy ci zmieniał i gile wycierał jak nie kobieta? kto ci gotował i po tobie sprzątał? na pewno nie facet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie miała co jeść to jest opieka społeczna a nie sprzedawać mieszkanie. Mogła tez mieszkanie wynająć komuś i czerpać z tego kasę. Ciekawe co kochana mamusia powie dziecku gdy ono dorośnie. Że gdzie to mieszkanie córki? Że wszystkiemu winny zły tatuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opieka społeczna nie pomaga właścicielom mieszkań! - i słusznie wynająć mogła - ale sama miała by iść z dzieckiem pod most, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pasztety wymyśliły. Buuuhahahaha: sprzedała bo jeść nie miała.:) A może sprzedała i z kochasiem zamieszkała - a jej problem zacznie się jak ją kochaś na kopach wyprowadzi. Razem z tym biednym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wymyślaj! autor nic nie pisał, że z kochasiem zamieszkała ale to nie ważne, prawda? - ważne, zeby jej dopieprzyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że nie miała co jeść też nigdzie nie jest napisane :). Nie wymyślajcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiemy jedno: gość nie domagał się zwrotu nakładów własnych na mieszkanie, ani podziału nakładów wspólnych - bo ustalił z właścicielką, że mieszkanie zostanie dla ich wspólnej corki. Właścicielka mieszkanie sprzedała. Pieniądze wzięła dala siebie. Autor posta jest upoważniony prawnie i moralnie do żądania podziału majątku dorobkowego. I ma prawo moralne zrobić właścicielce z dopy jesień średniowiecza. Kropka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gów/no ma a nie prawo! swoje nakłady odmieszkał mieszkanie od początku było tylko na żonę i ona ma pełne prawo zrobić z mieszkanie co chce czy co musi i ciekawe dlaczego autor nie napisał gdzie teraz mieszkają? może to sprzedała a kupiła inne? na ulicę się przecież z dzieckiem nie wyprowadziła, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może do tatusia zastępczego poszła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swoje nakłady odmieszkał ?? A może od/rochał??? Korfa zawsze będzie myśleć jak korfa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile było tych nakładów? myślisz, że jak ktoś dołożył 5 czy 10 tys do mieszkania wartego 250 tys to powinien być właścicielem połowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz jakaś mądra inaczej napisze "ale przecież dupczył za darmo" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×