Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stary a głupi i nieobeznany

Moja żona się odchudza

Polecane posty

Gość stary a głupi i nieobeznany

Witam Wszystkich. Ponieważ od kilku tygodni mam w domu panią "na diecie", czuję że muszę jakoś rozładować wewnętrzne napięcie. Liczę, iż ta pisanina pozwoli mi nieco rozładować frustrację i spojrzeć na sprawę "z boku". Otóż, jakiś czas temu, moja ukochana małżonka doszła do wniosku, że jest gruba. Przyznam, ma fałdki, boczki i nadmiar tłuszczyku tu i ówdzie aczkolwiek będąc człowiekiem z natury spokojnym, niekonfliktowym i w pożyciu małżeńskim już nieco obeznanym, mruknąłem tylko pod nosem niezrozumiale i udałem, że czytam gazetę. Powszechnie wiadomo, że na takie stwierdzenie z kobiecych ust nie ma dobrej odpowiedzi. Potwierdzenie spotka się z gromami, płaczem, cichymi dniami. Histerią i obrażeniem. Zaprzeczenie -z tym samym, wzbogaconym o zarzut zakłamania, fałszywości, posądzeniem o kompletny brak gustu oraz smaku. Siedziałem zatem cicho licząc, iż małżonce za chwilę przejdzie. Że to chwilowy zły humor bądź znany powszechnie zespół napięcia przedmiesiączkowego, który lepiej przeczekać w cichym schronieniu niczym wiosenną burzę. Następnego dnia moja ukochana wyrzuciła wszystko z lodówki, opróżniła szafki z moich ukochanych paluszków, słonych orzeszków i chipsów. Zamiast dotychczasowych produktów pojawiły się szpinak, ryba i sałata. Patrzyłem smętnie na ten ubogi zestaw, ale znając zdolności kulinarne małżonki, byłem dobrej myśli. Bo muszę Wam powiedzieć, że moja żona to prawdziwy magik. Magik kuchenny - czarodziej garnka i czarnoksiężnik patelni. Cuda potrafi stworzyć z niczego, a zapach jej potraw obudzi umarłego, skusi opornego, przekona każdego niejadka. Nie podejrzewając zatem tragedii, udałem się na boisko (lubię z kumplami pokopać piłkę) uzbrojony jeno w kanapkę. Wszak obiad nie słońce - codziennie pojawiać się nie musi, a widząc, iż małżonka przeprowadza gruntowną rewolucję w sprawie żywienia - nie chciałem przeszkadzać... cdn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123asdzxc123asd
dawaj dalej, ciekawe co z tą powiescią sensacyjna ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary a głupi i nieobeznany
Wróciłem pod wieczór - mokry, zmęczony, zdyszany. Śmierdzący potem, błotem i piwem, które wypiłem wraz z kolegami. Szybciutka kąpiel, otwieram piwo, zasiadam w fotelu, chwytam pilota, w brzuchu mi burczy. Spozieram na żonę - tuli do łona szklankę z wodą i patrzy spod byka. Oho - myślę sobie - zła na coś. O kolację pytał nie będę - po co ją drażnić. Siedzimy zatem, ciszę ciężką i oleistą zakłóca tylko głos spikera w TV i praca głodnych jelit. Staram się skupić na filmie, ale coś mi przeszkadza i nie jest to ssący głód. A przynajmniej nie tylko. - A ty tylko to piwo byś żłopał - zagadnęła znienacka małżonka. Przyznam, że to spory "znienacek". Wszak oboje pijemy wieczorne piwko. Po prawdzie nie codziennie, czasami lampkę wina, czasami likierek, czasami kubek mleka. Ale nigdy nie spotkałem się z takim zarzutem. Myślę sobie - już wiem, postąpiłem jak cham, ordynus i prostak. Sam piję a o moim skarbie nie pomyślałem. - Pobiegłem do kuchni, nalałem zimnego Leszka do ulubionego przez żonę kufelka i niosę z radosną miną... cdn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znamm
hahahaha dawaj dalej bom ciekawa, masz super styl pisania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123asdzxc123asd
Ja juz dosłownie w oczach mam wzrok jego malzonki ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znamm
jestes tam? :D chyba Cie zona tym kuflem leszka nie potratkowala co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary a głupi i nieobeznany
- No ty sobie chyba żartujesz - nastroszyła się jak oburzona kocica - Ja na diecie, a ty w ogóle nie zwracasz na to uwagi. Nie wiesz, ile to ma kalorii, nie wiesz, że od tego się tyje. Ja w ogóle się dla ciebie nie liczę. Ja się odchudzam, a ty mi tu taki sabotaż urządzasz... Normalnie zdębiałem. Zdębiałem i jak jaki głupi, jak młokos, który o życiu nic nie wie, a kobiety zna jeno z kolorowych pisemek, spytałem - Masz okres Kotku? Wybuchnęła płaczem. No głupio mi się zrobiło. Przyznam, że głodny, zmęczony i zbaraniały, nie miałem ochoty na sceny. Zacisnąłem zęby, przełknąłem brzydkie słowo, które już chciało się wyrwać na zewnątrz niczym więziony zbyt długo w ciasnej klatce słowik (a wiedziałem, że ów słowik, jak tylko się wyrwie na wolność - wróci do mnie już nie ptaszęciem a ciężkim wołem) i poszedłem z nią porozmawiać. Wtedy po raz pierwszy usłyszałem słowo, które przez kilka dni następnych dni znienawidziłem nienawiścią szczerą. To słowo to "Kopenchaska", a w połączeniu ze słowem "dieta", dało konglomerat zgoła nieznośny, przykry i bardzo niesmaczny... cdn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary a głupi i nieobeznany
:D Cieszę się, że paniom się podoba, cieszę się, że znalazły Panie radość w czytaniu mojej historyjki oraz rozumieją moją sytuację. Ja wciąż się uczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Super jesteś :) Wyrozumiały :) Bądź cierpliwy, bo teraz tylko cierpliwość nie da Ci zgłupieć z żoną na diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znamm
hahahahahaha dobreeee :D no niestety z kazda z nas bys mial to samo haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123asdzxc123asd
Haha jak żonka na diete przechodzi to jakby w ciązy byla: zamiesznie w domu, histerie, złość, no i najgorsze ze mysli ze my wszystko rozumiemy ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peszkape
kopenhaska ;p bardzo, bardzo ladny styl pisania. wciagajacy. :) gratuluje ! p.s. powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peszkape
@bez sensu panie piszesz - wybacz, ale jestem w stanie zrozumiec zonke naszego autora. Ciezko jest gotowac NORMALNE obiady bedac na diecie, szczegolnie tak drastycznej! to po pierwsze. a po drugie chyba lekko zazdroscisz umiejetnosci pisania starego, glupiego i nieobeznanego! ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
To że facet nie najeżdża na żonę to tylko świadczy o nim. Nie każdy jest tyranem w swoim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa obiady? Ja będąc na diecie spokojnie robiłam jeden obiad i mój facet nigdy nie narzekał. No, ale jak ktos jest małokreatywny to się nie dziwię. Leniwe baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peszkape
to tylko brawa dla Ciebie zes taka zaradna.. ale tez nie musisz sie tym znowu tak chwalic ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peszkape
@united - to sprawdz sobie jakie obiety moze "gotowac" jego zona bedac na diecie kopenhaskiej. Wybor jak tralalalala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnie:)
ładnie pisze autor, podoba mi się, chcę jeszcze poczytać:) i rację ma, oj, ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peszkape
sex swoja droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peszkape
< podjarana >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peszkape
@bez sensu panie piszesz -- > ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123asdzxc123asd
A ciebie kto skrzywdzil ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary a głupi i nieobeznany
Bardzo dziękuję za słowa uznania, za krytykę i wszelkie uwagi. Bardzo jednak proszę, aby Pani "bez sensu panie piszesz" wstrzymała się z uwagami kierowanymi pod adresem mojej żony, typu: suka. Mojej żony tu nie ma, nie bierze ona udziału w pisaniu tejże opowieści. Jeśli ma Pani życzenie skrytykować mnie, moją postawę, moje zachowanie, sposób pisania - proszę bardzo, ale obrażanie kobiety, której Pani nie zna, nie widziała i ocenia tylko i wyłącznie na podstawie rozpoczętego przeze mnie pamiętnika, jest trochę nie na miejscu. Tym bardziej obelgi. No to wracam do pisania... W przypływie uczuć i chęci pomocy palnąłem głupotę - Kotku, oczywiście, że ci pomogę. Będę na diecie razem z tobą i razem przez to przejdziemy. Spojrzała mi w oczy tak czule, że utwierdziwszy się w przekonaniu, iż słusznie czynię, kontynuowałem nieświadom pętli zakładanej sobie na szyję. - Nie wiem tylko, na czym ta dieta polega. Wszystko mi pokażesz i będzie dobrze. Pokazała mi natychmiast. Zmięty świstek papieru z wydrukowanym jadłospisem. Przeczytałem, przeanalizowałem, obejrzałem kartkę z drugiej strony licząc, iż jest tam coś więcej - nie było. Cholera - pomyślałem - będzie ciężko. Uśmiechnąłem się do niej nieco sztucznie i siląc się na entuzjazm spytałem. - To kiedy zaczynamy? Zarzuciła mi ręce na szyję i przyznam, że po raz kolejny doceniłem seks pogardliwie zwany "małżeńskim". Z wieloletnią żoną, ze sporym bagażem wspólnych doświadczeń i setkami wspólnych uniesień na koncie, a jednak jak zwykle było niezwykle... cdn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luuudzie opamiętajcie się, zero kultury... chamstwo przez wielkie CH!!!! Nie odpowiadaj nawet Autorze, bo to ich jeszcze bardziej podkręca :-) Pisz dalej... czytam ukradkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginnaT.
Swietne! :) Czytam chyba o sobie i o moim biednym malzonku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha,ha ja tez właśnie jestem na "kopenhaskiej";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie opanujcie sie czy dla was to hobby obrazanie i nicszczenie temetow? utwierdzam sie w tym przekonaniu coraz bardziej oceniacie ludzi nie znajac ich, nie pytajac, najgorszy czynnik obraz spowodowany jest zazdroscia i tym ze ktos ma pomysl na samego siebie a ta pani co tak obraza, niech spojzy na siebie i zobaczy odbicie w lustrze potrafisz? spojzec i nie miec wyzutow sumienia z powodu tego co napisalas ciebie nikt nie obrazil wiec i ty tego nie rob czego cie uczono? bo kultury napewno nie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ignorancja jest najlepszym sposobem na pozbycie sie niemilewidzianych i niepozadanych krwiopijcow niszczycieli tematow jak te diably ztasmanskie panosza sie i psuja co popadnie im wiecej odpowiedzi dla nich tym wiekszy doping dla nich wiec Ignorujemy takich niewyzytych osobnikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×