Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćkamila

nagłe ataki ze strony partnera, rozstanie

Polecane posty

Gość gośćkamila

witam, jakiś czas temu zakończył mi się nagle związek. Był to dla mnie szok. Poznaliśmy sie ponad rok temu, jak w każdym związku zdarzły się róznice zdań, ale konstruktywnie zawsze rozwiązywaliśmy problemy i się docieraliśmy. Po ponad roku byliśmy pewni, że chcemy ze sobą być na stałe, za granicą, gdzie pracujemy dostaliśmy nowe mieszkanie, które urządziliśmy, mieliśmy prawie już zakupiony samochód, plany, wykupioną wycieczkę na wyspy tropikalne.. gdy nagle nie wiadomo skąd i dlaczego mój chłopak zaczął zachowywać się wobec mnie skandalicznie - naskakiwał na mnie ze złością o byle co, o to jak stoję, jaką mam minę, czasami bałam się odezwać, bo co bym nie powiedziała wywołałoby atak agresji werbalnej w moją stronę.. zaczął wymigiwać się od pracy ( zwolnienie lekarskie, chociaż nic mu nie było), a w czasie zwolnienia lekarskiego wychodził prawie co wieczór na imprezydo znajomych(pił codziennie alkohol). Zaczełam sie zastanawiać o co chodzi.. Pewnego wieczora powiedział, że potrzebuje kobiety do sprzątania, gotowania i żeby zaspokajała jego potrzeby seksualne - było mi ciężko to usłyszeć. Wcześniej było miedzy nami miło, w łózku było ok, robiliśmy to prawie codziennie, gotowałam z przyjemnośći zawsze mu smakowało mówił że tak dobrze gotuje, że zostane jego żoną chyba. No i najwazniejsze przedstawiliśmy sobie nasze rodziny. Pare dni przed tą "ZMIANĄ" mówił mi że mnie kocha, że jestem dla niego najważniejsza i chce być ze mną długoo, długo i że jest szczęśliwy jak nigdy z nikim i nigdy nie był.. czy któraś z Was moze mi pomóc i z doświadczenia powiedzieć co nagle spowodowało taką zmiane u niego? dodam, że wyprowadziłam się od niego, bo nie mogłam dłuzej znieść jego ataków i nie jesteśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy któraś z Was moze mi pomóc i z doświadczenia powiedzieć co nagle spowodowało taką zmiane u niego? x alkoholizm, narkomania, uzyskanie pewnosci, ze moze poderwac atrakcyjniejsze od Ciebie kobiety wsrod znajomych znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W rok czasu nie da się poznać drugiego człowieka, więc łudzenie się ze jak po roku jest super, to nadal tak będzie jest zwykłą głupotą, podczas zakochania ludzie gadają różne brednie i zbyt wiele sobie obiecują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znudziłaś mu się. wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkamila
racja. może pokazał swoje prawdziwe oblicze? nie mam doświadczenia dużego w związkach, to był mój pierwszy poważny, cieszyłam się, że wszystko szło tak gladko, ale i mnie dosięgneła "ręka rozcarowania"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że kogoś poznał i już się spotyka albo ma nadzieję, że mu coś wyjdzie z inną. Wtedy się narzekanie takie włącza... Może miał zbyt stabilnie w związku a lubi gonić króliczka i jest jeszcze niedojrzały. Ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znalazł sobie inną i pewnie stąd ta zmiana, może sam nie ma sumienia cię zostawić, więc liczy że jak będzie chamem, to ty go rzucisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkamila
ja mam 23 lata, a on miał 31 lat i jeden związek za sobą i dziecko 8 letnie. niewiem czy miał kogoś na oku mieliśmy tych samych znajomych miał jedną przyjaciółkę, ale nawet na sam koniec mówił do niej przy mnie nawet, że on mnie kocha jest zakochany i nigdy tak bardzo nie był i że mnie nie opuści..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzadko który facet, mieszkając z kobietą doceni to, co ona dla niego robi. a już jak ma odmienne zdanie, nie daj boszzzz. rozczarowania partnerem, to normalne, zwłaszcza w dzisiejszym świecie, gdzie brak szacunku do kobiet przez facetów jest nieodmienną przyczyną rozstań. facet chce cichej, nie dyskutującej lali, gotującej, sprzątającej, dającej tyłka, kiedy ma ochotę. być może za parę lat ktoś skonstruuj***abę-robota do wszystkiego, gdzie nie będzie problemu z uczuciami i skończy się ten pęd za nową du/pą, roszczeniową postawą byle chłopa, ucieczką przed rozmową i porozumieniem. bye 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cholerę był ci facet z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brak szacunku do kobiet przez facetów jest nieodmienną przyczyną rozstań x Tak, tak, faceci zawsze są winni za całe zło tego świata, pokaż mi kobietę która szanuje facetów, bo jak na razie to takiej nie spotkałem, kobieta zawsze dba wyłącznie o swój interes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro zostawił żonę i dziecko to może to facet emocjonalnie niestabilny, który poszukuje rozrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkamila
wychodze z założenia, że jesli miał dziecko to ja się nie wiązałam z jego dzieckiem badz rodziną tylko z nim.. jako osobą. Jego dziecko z matką mieszka w Polsce płaci na niego alimenty, jeśli ma urlop to odwiedza go czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczy wstrzemięźliwość w takich przypadkach i byćmoże facet by się szybciej ulotnił i poszukał innej chętnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się wydaje, że trochę za dużo jest tych rozwodników....chyba co innego mówią, co innego myślą a co innego czują. Do 40 myślą, że zwojują świat zmieniając kobiety a później zostają sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkamila
fakt jest taki, że nie mieli ślubu. więc i nie był rozwodnikiem, ale był 9 lat w związku.. cieszę się, że szybko zwiałam od niego, choć żal jest, prawda, bo było sympatycznie przez dłuższy czas dopóki się zaczeło psuć. to byl w sumie mój drugi związek, pierwszy trwał tez z ponad rok, wtedy był problem taki, że facet też starszy 30 lat, a był jednostronny jeśli chodzi o zaspokajanie potrzeb seksualnych - tzn. tylko jego się liczyły.. równiez zwiałam wtedy, gdzie pieprz rośnie jak zorientowałam się o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet był 9 lat w zawiązku bez ślubu, ma dziecko które raczej ma w d***e... o czym tu dyskutować, od razu widać jaki to typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 latka z facetem po przejsciach i dzieckiem i alimenatami??? Czys ty zwariowała gówniaro?? Ty nie zdajesz sobie sprawy w co sie pakujesz, uciekaj i szukaj kawalera a nie alimanciarza ze zrytą psychą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to co spowodowało jego zmianę? NIC Przez rok z reguły jest cudownie i każdy psychol potrafi udawac cudownego misiaczka, potem po roku zaczyna uwierac go maska jaką nałozył i pokazuje swoj prawdziwy charakter. To zwykły psychol który gnoi każdego i równa go z ziemią. Ja tez byłam z kiim takim, rok cudownie ale zamieszkaliśmy razem i wyszlo szydło z worka. Ciagle mu nic nie pasowało, wkurzało że leżę ,że w nocy idę sikać, że choruję, że kaszlę . Odeszłam po prawie 2 latach, tak zdeptana że do dziś nie potrafię nikomu zaufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkamila
no ale to przecież on ma problem psychiczny ze sobą a nie Ty. zawsze jak wpadał w szał i mnie gnoił mówiłam spokojnie z uśmiechem na ustach "tak tak, dowartościowuj się dalej" ;) on ma problem z samoakceptacją i niskim poczuciem własnej wartosći, a nie Ty, on to po prostu zrzuca na Ciebie cały swój cieżar psychiczny, z którym on nie może sobie poradzić. Nie daj się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie cierpię rozwodników bo 99 % to kłamliwe gnoje, wymyślające tkliwe historyjki z jaką to złą kobietą się związali. Widziały gały co brały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na terapię? taki d**ek uwaza sie za 8 cud świata z cudownym charakterem, nie sadze ze byłby skory na jakies terapie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie do autorki, Ty chyba nie zastanawiasz się nad powrotem?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkamila
nie, nie zastanawiam się nawet nad powrotem, w życiu. wolę być sama i może poznać kogos lepszego niż tracić nerwy i żyć w stresie, że zaraz coś mu się nie spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądra dziewczynka, z takim typem to wylądowałabyś niedługo w psychiatryku i na wieloletniej psychoterapii aby podnieść poczucie własnej wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Unikaj facetów którzy za bardzo lubią alkohol, czasem można się napić, bo wszystko jest dla ludzi, ale osoby które zbyt często sięgają po "upiększacze" życia nie nadają się do związków, dotyczy to zarówno facetów jak i kobiet. Szukasz partnera na poważnie, to rozejrzyj się za jakimś spokojniejszym typem, bo takiego można w razie co rozbujać, a imprezowicza już nie uspokoisz, bo do takie duże dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze ze tzk sie stało za tzkie słowa. kobieta jes mu do zaspakajania potrzeb seksualnych. Bedzie sie za to w piekle smazył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znudziłaś mu się. Zauroczenie minęło, coś czego wcześniej nie zauważał zaczęło mu przeszkadzać, ogólnie to Ty zaczęłaś mu przeszkadzać. Znam to z autopsji, zauroczyłam się kiedyś, zostawiłam dla niego wiele... ale szybko mi minęło, zaczął mi przeszkadzać on, jego zachowanie :O do tej pory mam palący wstyd sama przed sobą że z nim się związałam choć na krótko, a minęło już 2,5 roku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkamila
że ja mu zaczełam przeszkadzać? ciekawe. nie sądze to raczej on zaczał mi przeszkadzać, na sam koniec właśnie zaczął pluć na ulice jak jakiś żul kiedy szedł i to notorycznie (zwróciłam mu nieraz uwagę) pozatym zaczął notorycznie bekać w domu, często. zachowywał się jak cham ze wsi, szczerze ja w porównaniu do niego byłam uosobieniem lagodności i delikatności, ehh nie pasowaliśmy do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×