Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nigdy wiecej rozwodnika z dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

Tak - byłam głupia i mam za swoje - to żebyście nie musieli już tego pisać. Z okazji świąt jako prezent zamówiłam sobie (tak sama sobie zamówiłam, bo to zapewne jedyna szansa, żeby pod choinką było cokolwiek) trzy rzeczy: sukienkę - koszt 69 zł, pomadkę - koszt 30 zł, biustonosz- koszt 60 zł. Razem 159 zł. Gdy odbieraliśmy paczki usłyszałam od męża, że "Ale już nic więcej nie zamawiaj,bo nie mamy tak pieniędzy". Przez około minutę walczyłam z sobą, że by się nie odezwać, ale w końcu nie wytrzymałam i eksplodowałam - ku mojemu własnemu zdziwieniu, bo zawsze milczałam. Powiedziałam: "Chciałam Ci przypomnieć, że 2 dni temu zamówiłeś swojej 11 letniej córce, która zbiera w szkole same tróje, smartfona za 700 zł z samsunga, chciałam Ci także przypomnieć, że jest to drugi smartfon w ciągu pół roku, bo sony xperia już się twojej córce znudziła, widocznie w podstawówce jest moda na samsungi, wiec bardzo bym Cię prosiła żebyś się zamknął i ani słowa na temat moich zakupów" Mąż się zmieszał i powiedział, że "jak chcesz to też Ci kupię tego smartfona". Odpowiedziałam "Nie dzięki, wolę swoją starą, składaną nokię, a Ty jesteś idiotą". Cóż. Dziewczyny: uciekajcie daleko od dzieciatych rozwodników, lepiej naprawdę być samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po chuj dublujesz temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem autorką, ale odp może być " bo teraz jest we właściwym dziale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chyba nie wiesz co piszesz!! Ty wiesz co sie dzieje z kobietą która jest samotna?? Po miesiącu bez chłopa tak trze kolanani że przeciera na wylot najgrubsze dzinsy. A po 3 miesiącach wskoczy pod cokolwiek, co ją zechce przelecieć - pod pociąg, pod koguta, albo pod 3 krotnego rozwodnika bezdomnego.... Więc nie kuś losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze mu powiedziałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic mu dobrze nie powiedziała, bo jej nic do tego jak uczy się cudze dziecko. ona do tego dziecka nie ma żadnych praw na chwilę obecną, więc niech sobie ryja nie wyciera. jak doczeka się swojego to z pewnością tak wychowa, ze szkole będzie miało same 6 :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona na to nie swoje dziecko tez niejako robi, wiec skoro gowniara musi miec telefon drugi za prawie tysiaka, to ona chyba ma prawo wydac na siebie raz kiedys 150 zl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic mu dobrze nie powiedziała, bo jej nic do tego jak uczy się cudze dziecko. ona do tego dziecka nie ma żadnych praw na chwilę obecną, xxxx Wy ex, mamusie itd macie jakąś dziwną schizofrenię na tym forum. Raz piszecie, że to nie partnerki sprawa, bo to nie jej dziecko i ma sie nie wstrącać, a raz wyzywacie nowe od suk, p**d, wrednych, głupich bo nie chcą sie dzieckiem zajmować. Przyjmijcie wspólną wersję, bo obecna jest karykaturalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahah dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytajcie ze zrozumieniem, bo już próbujecie odwrócić kota ogonem, że wredna nowa partnerka wkurzyła się, że dziecko dostało drogi prezent, a to w ogólnie nie o to chodzi. Gdyby nie głupi tekst męża to partnerka w ogólnie nie poruszyłaby tego tematu. Więc mówcie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlicja
Wy ex, mamusie itd macie jakąś dziwną schizofrenię na tym forum. Raz piszecie, że to nie partnerki sprawa, bo to nie jej dziecko i ma się nie strącać, a raz wyzywacie nowe od suk, p**d, wrednych, głupich bo nie chcą się dzieckiem zajmować. Przyjmijcie wspólną wersję, bo obecna jest karykaturalna. xxxx Zgadzam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale kafe z tego slynie:) jak dziewczyna pisze, ze poszla do lozka na 2. randce to jest d****** jak pisze ze nie poszla to jest zakonnica i sredniowiecze. tak jest ze wszystkim:) to kafe trolle tak pisza. sfrustrowani ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faltycznie twoj maz to idiota im wiecej gadzetow bedzie kupowal tej nastolatce tym gorzej bedzie sie uczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy ex, mamusie itd macie jakąś dziwną schizofrenię na tym forum. Raz piszecie, że to nie partnerki sprawa, bo to nie jej dziecko i ma sie nie wstrącać, a raz wyzywacie nowe od suk, p**d, wrednych, głupich bo nie chcą sie dzieckiem zajmować. Przyjmijcie wspólną wersję, bo obecna jest karykaturalna. xxx Weź się nie ośmieszaj, bo nowa żonka mojego eksa nigdy się moim dzieckiem nie zajmowała, gdyż obydwie w tym samym czasie były dziećmi. :D Między moim dzieckiem a nową żonką eksa jest tylko kilka lat różnicy i ta druga pojawiła się w życiu eksa jak córka była już dorosła. Za to moja córka z litości pomaga wychowywać dziecko tatusia i jego nowej żonki, bo oboje coś sobie słabo radzą. Jakby nie patrzył to biedne, zaniedbane dziecko jest jej przyrodnim rodzeństwem. Przynajmniej na to papariery wskazują :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wychodzi na to, że ta twoja córka jest lepsza od swojej mamusi Autorka topiku ma 100% - lepiej nie pakować się w żaden związek z dzieciatym/dzieciatą, chyba że ktoś bardzo lubi problemowe związki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic mu dobrze nie powiedziała, bo jej nic do tego jak uczy się cudze dziecko. ona do tego dziecka nie ma żadnych praw na chwilę obecną, więc niech sobie ryja nie wyciera. jak doczeka się swojego to z pewnością tak wychowa, ze szkole będzie miało same 6 smiech.gifsmiech.gif nic lepiej nie pisz. Bo w takiej sytuacji nie jestes... Z bachorem sie lekcje odrabia jedzenie szykuje, pierze tp to ma prawo cos powiedziec i zrobic zakupy za 150 zl . niestety prawda...z regoly dzieciaki wszystko psuja...zazdrosne o ojcow lub matki ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierzecie cudzym dzieciom jeśli mają własną matkę haha przecież to jakieś wymysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecko jest u mnie w domu i wrzucam ciuchy do pralki, to mam jego rzeczy na bok odkładać? Jak robię obiad dla całej rodziny, to mam jego dziecku nie dać? Pogrzało Cię? A skoro to robię, daję mu dach nad głową (dom jest mój), zużywa w nim wodę, prąd i gaz, je, myje się, jest mu prane, spędzam z nim czas (1/3 każdego miesiąca), to mam prawo się wypowiedzieć na jego temat, opieprzyć jak się źle zachowuje, nie zgodzić się na wydanie kasy na drogi gadżet, zwłaszcza, jeśli się źle uczy. Ale ja mam normalnego męża, który nie robi z tego problemu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwa macocha. Brrrrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No straaaszne :D Bo macocha ma się durnowato uśmiechać i jak dziecko pluje, ma mówić że deszcz pada :P Nie jestem koleżanką dziecka męża, nie muszę mu się podlizywać. Jestem żoną jego ojca. Jak mnie nie będzie lubiło, to jakoś przeżyję, ale w moim (również) domu obowiązują pewne zasady, które stosuję do wszystkich dzieci, obojętnie czyje są. Nie robię różnicy między swoim dzieckiem a pasierbem, tak samo wymagam, tak samo poświęcam czas. Jak nabroi to dostaje opieprz i karę. Jak zrobi dobrze, dostaje nagrodę. Jak się nie uczy, ma szlaban na telewizor, komputer i telefon. I w nosie mam co o mnie myśli. Fałszywe podlizywanie się dziecku żeby nie wyjść na stereotypową macochę jest poniżej mojej godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorsi są jedynacy-maminsynkowie oszczędni i skąpi do bólu,konsultujący wszystko telefonicznie z mamą lub tatą a nie rozwodnicy.Wszystko zależy na kogo się trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończysz w piecu babo-jago :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pieprz ze rowno zajmujesz sie swoim dzieckiem i jego,nie klam. A prac czy zajmowac sie dzieckiem ma twoj maz a nie ty wiec wymagac to ty sobie mozesz..od listonosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie pieprz ze rowno zajmujesz sie swoim dzieckiem i jego,nie klam. A prac czy zajmowac sie dzieckiem ma twoj maz a nie ty wiec wymagac to ty sobie mozesz..od listonosza. xxx Każdy osądza wg siebie. To, że ty jesteś niepełnosprawna emocjonalnie i nie mieści ci się w małym móżdżku, że można nie dzielić dzieci na moje-twoje to twój prywatny problem. Dziećmi zajmujemy się OBOJE. Mąż moim, ja jego, zależy kto ma czas. Jak mąż zabiera swoje dziecko do kina, to moje ma zostać w domu? Jak idę z moim na zakupy to jego mam nie brać? Jak jesteście takie popier/dolone, że dzielicie to wasza sprawa. Ja nie dzielę, mąż nie dzieli. I może dlatego nie mam kretyńskich dylematów, że "o jeeeezuuuuuuu jego dziecko przychodzi, jak ja go nienawidzę! a czemu ono przychodzi tak często?! a nie może zniknąć z powierzchni ziem????" Jak ktoś nie potrafi zaakceptować dziecka męża czy żony to po cholerę ten związek? Czy ma być tak, że macocha / ojczym ma w doopie pasierbów, zajmuje się tylko swoim, bo tamto jest "obce"? Doprowadzacie do patologii, siejecie zawiść i rywalizację, a potem się dziwicie, że wam się rodzina rozwala. Albo płaszczycie się przed pasierbami żeby faceta złapać "ooo zobacz Misiu jaka jestem kochana macoszka, nieba twojemu dzieciaczkowi przychylę, że jest chamskie to nic, dla mnie to nie ma znaczenia Misiu". A potem wychodzi po ślubie szydło z worka i nagle problem! Bo macoszka chętnie by "ukochane pasierbiątko" w łyżce wody utopiła. Dziecko to dziecko. Co za różnica czyje? A tym bardziej jak to dziecko męża czy żony. Kiedyś dzieci wychowywali wszyscy dorośli. Nikt nie miał oporów żeby niewychowanemu gówniarzowi zwrócić uwagę, że się źle zachowuje. A teraz bezstresowe wychowanie i każdy doopą trzęsie żeby przypadkiem nie urazić dzieciaczka czy jego rodziców. A potem problemy w szkole i chodzą bandy rozwydrzonych szczeniaków terroryzując całe osiedla. Ja nie mam oporów opieprzyć dziecka sąsiada jak mi japę drze pod oknami w niedzielę rano albo rzuca papierki na ulicę zamiast do kosza. To mam się mitygować przy dziecku, które mieszka pod moim dachem 10 dni w miesiącu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tez ostatnio byla podobna sytuacja z prezentem na Mikolaja- ex wie, ze lepiej nam sie powodzi i juz 2 tygodnie przed Mikolajem poinformowala mojego narzeczonego co MUSI kupic swojemu 5- letniemu synowi- klocki lego za 180 zl. Malo tego! Nastawila jeszcze tego dzieciaka, zeby sam sie o nie upomnial, zeby moj luby przypadkiem nie zapomnial! Jak mozna tak napuszczac dziecko i od malego uczyc takiej postawy roszczeniowj a raczej zebrzacej? Wydaje mi sie, ze 5-cio latek powinien jeszcze wierzyc w Swietego Mikolaja... 2 dni przed Mikolajem ex wyslala jeszcze zdjecie opakowania, zeby miec pewnosc, ze dostanie te glupie klocki...delikatnie zwrocilam uwage mojemu narzeczonemu uwage, ze przy wyborze prezentu powinien kierowac sie swoim gustem a nie zadaniami ex. Powiedzial mi, ze nie wiem jak jest to mam sie nie odzywac, bo dziecko go o to prosilo (ale zapomnial, ze napuszczone przez ex!) Po za tym to jego dziecko jest opoznione w rozwoju dzieki zaniedbaniom swojej mamusi i mimo ukonczonyc 5 lat ma ogromne problemy z mowieniem, logicznym mysleniem i rozumieniem polecen, wiec nawet nie dorosl do tych klockow! Kiedy najdelikatniej jak tylko umialam wspomnialam o tym to oburzeniu nie bylo konca! Tydzien po Mikolaju dziecko przyjechalo do nas i zabralo ze soba dwie ulubione zabawki, ktore dostalo na Mikolaja- pluszowego banana i jakas gumowa zabawke o klockach i zabawie nimi ani slowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję narzeczonego :P Na pewno baaaaaardzo Cię kocha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 12:13 Hahah ciekawe kiedy kopniesz w dupę tego swojego rozwodnika ? Ja wytrzymałam niecałe 2 lata a akcji typu " dziecko jest na pierwszym miejscu a ty jestes 5tym kołem u wozu" miałam miliony. Pamietaj ze rozwodnik to cwany lis i potrzebuję kolejna kobietę do: - płacenia po połowie rachunków za mieszkanie bo wtedy zosataje mu wiecej w kieszeni -prania, sprzatania gotowania i seksu -opieki nad dzieckiem aby zaoszczedzic na opiekunce w razie czego -i nie mysl sobie ze on jest bo cie kocha, oni biorą wszytsko co sie trafi bo wiedzą ze na rynku matrymonialnym nie mają wzięcia, wiec która tylko sie nimi zainteresuje to oni udają zakochanych a tak naprawde wykorzystują na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I każdej wolnej od zobowiązan kobiecie bede odradzać, obrzydzac takich cwaniaków. A obiecuję, ze jak tylko kiedys zakręci sie koło mnie taki wykorzystywacz to oberwie pokaże mu gdzie ejst jegfo miejsce w szeregu i skieruję go na podrywy wsród podobnym mu czyli wsród rozwodek z dziecmi. Tylko oni potrafią sie zrozumieć i utulić bo tacy sa skrzywdzeni przez los:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my głupie naiwniary dajemy się nabrać tym s********m co sa z nami tylko z wyrachowania aby tylko polepszyć swój życiowy dramat i dramat finansowy🖐️ I my czujemy sie jak 5 koło u wozu poniewaz oni nas nie kochają, oni tylko takich udają. Jeżeli kobieta w takim zwiazku czuje sie szczesliwa to tylko znaczy tyle że jej facet jest szczery i ją kocha. My nie miałyśmy tyle szczescia, trafiłysmy na zwykłych wykorzytywaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×