Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kubek ciepłej kawy

Poranne przemyślenia przy kawce.

Polecane posty

Gość kubek ciepłej kawy

Otóż w sobotę miałem przyjemność (chyba, bo pewności nie mam) uczestniczenia w weselu, organizowanym przez rodzinę mieszkającą na Podlasiu. I dochodzę do wniosku, że albo jestem już stary, albo za bardzo przywiązuję uwagę. W każdym razie po 6 godzinie hitów typu Majteczki w kropeczki wsiadłem w auto i wróciłem do domu. Ja rozumiem, że jak na weslichu ludzie popiją, to odrobina disco polo jest wręcz niezbędna, ale jeśli przez całą imprezę nie zagrano nawet jednego utworu spoza tego magicznego kręgu muzycznego, to już przesada. Stanowcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To było do przewidzenia. Taka muzyka króluje na weselach. A ty po prostu nie potrafisz się bawić. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja potrafię się bawić nawet jak muzyka jest c*****a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się zgadzam tobą. Disco polo to tragedia, nawet na ślubie! Ja nawet 1 piosenki na swoim ślubie nie tolerowałabym! A co dopiero cały repertuar! I tak długo wytrzymałeś/aś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie znosze nawet jednego :-o Kole to w moje poczucie estetyki :-o Te skaczące podpite ciotki w bezgustnych sukienkach i ich mężowie w garniturkach i za grubych krawatach :-o Bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następnym razem jak będziesz szedł na wesele to najpierw zapytaj o zespół i co grają. A najlepiej jak sprawdzisz np w internecie jaki mają repertuar. Wtedy nie będziesz marudził, może:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo, fakt! Dobiór krawata dla niektórych stanowi wyzwanie godne skonstruowania rakiety nośnej Saturn 5 :D Rozwalił mnie szczególnie gość (notabene kawał chłopa, ze 180 cm i 130 kilo jak obszył), który na swój bęben wywiesił cieniutki, rożowy krawacik długości 20 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty jesteś zawsze świetnie ubrany a twój gust muzyczny jest obłędny:) Ale z ciebie płytki facet🖐️.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pożaliłeś się i co w związku z tym? Lepiej się czujesz? I najważniejsze pytanie co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu ma być coś dalej? Czemu każda akcja ma wywołać reakcję? Czemu zakładasz z góry istnienie ciągu skutkowo-przyczynowego? Czemu denerwujesz się tak, że za chwilę coś Ci pęknie i zemrzesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani od odkurzacza
Ja za Disco Polo nie przepadam, ale faktem jest, że przy niektórych kawałkach fajnie się bawi :) Dzień dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz, że coś mi pęknie? Nie sądzę, nie jestem zdenerwowana. Pożaliłeś się, że muzyka do kitu i że urwałeś się z wesela. Super. A teraz opuszczam ten zacny temat albowiem real wzywa. Miłego dnia. Ps. mam nadzieję że pogoda ci dzisiaj nie będzie przeszkadzać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani od odkurzacza
W takim groni osób jak podczas wesela, ciężko byłoby pewnie każdemu dogodzić muzycznie, dlatego dobrze jest urozmaicić repertuar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybyś miał fajną osobę towarzyszącą, może inaczej by było. Dlaczego poszedłeś sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani od odkurzacza
Spodobała mi się na dniach ta piosenka Sia - Chandelier. Dzisiaj dopiero przeczytałam tekst (teledysk w ogóle mi się nie spodobał)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie byłem sam, osoba towarzysząca była fajną osobą, a o wyjściu zadecydowaliśmy oboje, bo po prostu mieliśmy dość. A ta piosenka jest mi kompletnie nieznana ... aż zajrzę na youtube.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta sama osoba co pisała wyżej
Kurcze czego sie spodziewasz po tym topiku? Przeciez większość społeczeństwa uwielbia disco polo :-o Wystarczy popatrzeć co leci w telewizji i jakie kluby powstają (np. w Krakowie zlikwidowali w Rynku klub rockowy i założyli pierwszy klub... disco polo!) Takie mamy społeczeństwo. Nie przeszkadzają im śpiewające buraki bez pełnego uzębienia, ubrane tak że osoba mająca jakoekolwoek poczuvie estetyki zaciska zęby i z głosem takim że odrobina słuchu i gustu muzycznego każe zaciskać zęby :-o No ja byłam w ciągu ostatniego roku na szczęscie tylko raz na ślubie i to w najbliższej rodzinie więc przymus i cieszę się że na razie nie zapowiada się na powtórkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Disco Polo na Rynku?! Aż zajrzę następnym razem jak będę w Kraku :D Ale tak poważniej - niech sobie słuchają ludzie, czego chcą, przecież ja nikomu nie bronię :) Po prostu nie lubię takiej muzyki i nie umiem się przy niej dobrze bawić. I tylko o to mi chodziło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani od odkurzacza
A ja z chęcią bym się pobawiła na jakimś fajnym weselu :) tylko nic się nie zapowiada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani od odkurzacza, nie przejmuj się, nie tylko ty... Większość znanych mi kobiet uwielbia śluby i wesela i to jest dla nich prawdziwa (a może jedyna?) zabawa... Nie ma to jak poskakać przy ulubionych dźwiękach disco polo granych przez miejscowy zespół po kieliszeczku wódki w towarzystwie rozochoconych krewnych spowitych w gustowne kiecki i garniturki i zataczających się w rytm tych wspaniałych przebojów...Co za noc! :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, ja też lubię chocdzić na wesela! Do tej pory (poza tym przedwczorajszym) tylko jedno weselisko się niezbyt udało, bo się rodzice młodych pokłócili jak jasna cholera i impreza skończyła się o 23. A tak, to zawsze było fajnie - dobre żarełko, alkohol i zabawa do rana taka, że następnego dnia od tańców bolały nogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×