Neva88
Zarejestrowani-
Zawartość
171 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
81 ExcellentOstatnio na profilu byli
1673 wyświetleń profilu
-
Nie, to zwykla szkola. Te dzieci z zaburzeniami jeżdżą dodatkowo na zajęcia do innej szkoły. Gdyby to była większa klasa 15 czy 20 osobowa, nie martwiło by mnie to, ale tak sie złożyło ze tylko on i dwie dziewczynki są bez zaburzeń. Wiem, ze to nie powinno miec wplywu na poziom nauczania ale wiadomo, ze przepisy swoje a zycie swoje. Zawsze wiecej uwagi poswieci sie uczniom, ktorzy nie nadążają niż tym, co dobrze sobie radzą.
-
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Jest jeszcze jedna sprawa, która mnie męczy odnośnie podjęcia decyzji, tylko blagam - nie linczujcie. Ja nie oceniam, tylko chcę jak najlepiej dla mojego dziecka. W klasie z rocznika syna byłoby 7 osób, z czego aż 4 z zaburzeniami. Ja nie twierdzę, ze są gorsi, absolutnie! Tylko zdaję sobie sprawę, że w takiej klasie albo poziom będzie niższy, albo ci, którzy radzą sobie dobrze będą zostawieni sami sobie. W chwili obecnej nie jestem w stanie poslac go do innej szkoły z kilku względów. Padlo pytanie o miesiąc - syn urodzony w maju.
-
Tak, jest w pelni samodzielny.
-
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Nie chcę tu wychwalać syna, bo to nie o to chodzi, ale mowil w pełni zrozumiale pelnymi zdaniami w wieku 18 miesiecy, a jako 2 latek znal kolory, literki itp. Uwielbia ksiazki, albumy przyrodnicze - o zwierzętach czy kosmosie wie tyle, ze mnie zawstydza martwi mnie bardziej, co będzie za kilka lat, gdy zacznie się okres dojrzewania, jeśli bedzie z dziecmi starszymi o rok.
-
Myślę, ze bardziej chodzi o to, ze dzieci są na jednym poziomie.
-
Wlasnie ja nie jestem przekonana. Bardziej sugieruje mi to przedszkolanka i on sam naciska, bardzo nie chce rozstawać się z kuzynką i kolegami. Chcę wybrać dla niego to, co najlepsze.
-
Witam, Czy są tu Mamy, ktore posłały 6latka do szkoły? Chcialam zapytać, jak to odbiło się na dziecku w późniejszym czasie. Syn chodzi do przedszkola, radzi sobie swietnie, wg przedszkolanki jest jednym z dwoch najlepszych w grupie, jako pierwszy odpowiada na pytania itp. Czyta, liczy, chetnie rozwiazuje wszystkie zadania, dogaduje się z dziecmi, ogolnie nie sprawia żadnych problemów. Do przedszkola chodzi z nim jego o rok starsza kuzynka, dzieciaki uwielbiają się i najchetniej każdą chwilę spędzaliby razem. Jakis czas temu przedszkolanka zasugerowała mi, ze powinnam puścić go do 1 kl, bo on bedzie sie nudzil kolejny rok w przedszkolu, a pod względem wiedzy jest dalej niz większość 7 latków. Ja nie byłam za tym, chcialam, aby syn szedl zgodnie z programem, aby mial jeszcze jeden rok beztroski dla siebie. Jednak ostatnio zarowno syn, jak i jego kuzynka płaczą, ze chcą iść razem do szkoły,ze nie chcą się rozstawać. A ja nie wiem co zrobić. Wiem, ze w pierwszych klasach da sobie radę, ale boje sie co bedzie pozniej, w wieku dojrzewania, w szkole średniej. Nie wiem co byloby najlepsze dla niego. Dodam, ze szkola jest malutka, klasy 7, 8 osobowe. W dodatku do 1 klasy idą osoby, z ktorymi najbardziej się przyjaźni.
