Może się poznamy?

Wszystkiego njalepszego w te Święta ode mnie :)))))))))))) ja... jakos tak wyszło ze sama sobie posiedze

DOBRY WIECZÓR!!!!!! Wszyscy widzę że świętują .a ja już po właśnie rodzinka sobie poszła szczerze mówiąc mam dość zaraz ide spać mój małzonek chyba już spi ale nie mogłam sie oprzec aby nie zaglądnąć na kafeterię . Życzę wszystkim rodzinnej atmosfery smacznych jajek na jutro bardzo mokrego dingusa bo to podobno przynosi szczescie i wiele miłości i zrozumienia. Dobrej Nocki !!!!

od niedawna jestem na tych stronach,czasem czytam sobie nietore wypowiedzi i czasem sa w porzadku,a czasem ludzie przesadzaja...ale mimo wszystko szukamy tych kontaktów z innyni_pogawedka to dobra sprawa,nie sadzicie?!

Witam Wszystkich po Świętach :) jak tam ? - brzuszki pełne ? mnie się udało tym razem nie objadać okrutnie , więc jest oki :D

Witaj marteczka ja sie obiadałam i jestem gruba:o muszę zaczać cos z tym robić bo już przesadziłam, na szczęście już ciepło i na rolki będe wyskakikwać:o i na rower:) Święta u mnie jak zwykle ojciec zchrzanił, bo \"świętował już od czwartku do niedzieli

czesc marteczka :) ja tez sie nie objadałam zbyt tylko sałatke zjadłam i zero placków :) a w sumie nie czułam ze to Świeta były. U mnie słoneczko było przez cały czas z czego sie bardzo ciesze. Miłego dnia :)

Witam wszystkich serdecznie! Szam> Justa> przeczytałam dopiero dzisiaj maile. Dziękuję Ci bardzo za życzenia i za pamięć. Bardzo miło mnie to zaskoczyło. i dla Ciebie.

Ayla , Majesta , Kinka popijam sobie winko - swojaczek - zostało po świętach :) komu polać ? no ja się niby nie objadłam w święta , ale przez całą zimę sadełka nabrałam , tak więc od dziś zaczynam biegać wcale mi się nie chce , ale czego się nie robi dla figury :)

Marteczka, o ja poproszę winka ;) tak dla rozluźnienia po ciężkim dniu pracy. Częstuje ciastkami w czekoladzie.

Marteczka winka tez bym sie napiła ale pewno juz za pózno i sie skończyło co? to bieganie tez by mi sie przydało i to baaardzo szkoda ze daleko mieszkasz to bym sie dołaczyła z checią :)

Witajcie święta święta i po świętach ,został tylko troche grubszy brzuszek i apetyt ,bo rozciągnął się żołądeczek. Ja wczoraj pomaszerowałam z psiakiem do lasku ,powdychałam leśnego powietrza i byłam zadowolona i psiak także ,a dzisiaj już pracowałam po pracy przy biurku w ogródeczku ,choć u mnie strasznie wiało. Wszystkim życzę miłego wieczorku.

winko jeszcze jest , proszę się częstować :) a z bieganiem mi dziś nie wyszło , bo strasznie wieje taki zimny wiatr a mnie się przeziębić nie chce :) dobranoc

Cześć...nie mam dziś nastroju, wcale... mam dosc wszystkiego i to ani dół ani depresja. to się nazywa rzeczywistość. nie mamy kasy, a musi,my pomagac mojej mamie. posylalam jej 500zl, ale od maja nie bedzie mnie stac i na to. no to od razu nastapila litania z jej strony, czego jej brak, jakie rachunki sa niezaplacone...a co ja na to mam poradzic? nie mamy wlasnego mieszkania ani srodkow na nie. musze Zuzi kupic aparat na zeby, trzeba splacic zadluzenie na koncie bankowym, kupic nowa kuchenke gazowa, bo stara przecieka... e tam..szkoda słów...

Witaj Szam trzym sie jakoś dasz radę ja też teraz jestem w kropce, tyle że mniejszej niż Ty bo musze szukać mieszaknia:o na szczęście moja mama pracuje i świetnie sobie radzi ale miała naprawdę duzo szczęscia bo praca sama do niej przyszła tzn. 7 lat temu przyjechał do mamy facet i zapytał czy nie chciała by pracować w zakładzie optycznym a wcześniej pracowała jako pomoc dentystyczna, moja mama na to ze ona przecież nic nie umie w zwiazki z optyką ale jej powiedział ze przyjma ja na ucznia, i tak sie stało, po jakims czasie zdała egzamin i jest kwalifiowanym optykiem:D jestem z niej dumna w tej kwestii a poza tym jest najlepszym pracownikiem klienci do niej garną i ma najlepszą sprzedaz z dwóch zakładów:D mam madzieję ze Cię nie urazę Szam a Twoja mama nie szuka zadnej pracy bo np moja ciocia tez była w beznadziejnej sytuacji 2 dzieci mąż nie żyje zakład pracy rozwiazali wiec zaczęła szukac pracy w sklepach na sprzedawcę i dojeżdża 50 km do pracy i pracuje np 3 dni a potem 2 wolne itp. Na pewno jest jej ciężko ale nie miała wyjścia. A i na sprzataniu można zarobić, czy treż na pilnowaniu dzieci :)

Witaj Szam trzym sie jakoś dasz radę ja też teraz jestem w kropce, tyle że mniejszej niż Ty bo musze szukać mieszaknia:o na szczęście moja mama pracuje i świetnie sobie radzi ale miała naprawdę duzo szczęscia bo praca sama do niej przyszła tzn. 7 lat temu przyjechał do mamy facet i zapytał czy nie chciała by pracować w zakładzie optycznym a wcześniej pracowała jako pomoc dentystyczna, moja mama na to ze ona przecież nic nie umie w zwiazki z optyką ale jej powiedział ze przyjma ja na ucznia, i tak sie stało, po jakims czasie zdała egzamin i jest kwalifiowanym optykiem:D jestem z niej dumna w tej kwestii a poza tym jest najlepszym pracownikiem klienci do niej garną i ma najlepszą sprzedaz z dwóch zakładów:D mam madzieję ze Cię nie urazę Szam a Twoja mama nie szuka zadnej pracy bo np moja ciocia tez była w beznadziejnej sytuacji 2 dzieci mąż nie żyje zakład pracy rozwiazali wiec zaczęła szukac pracy w sklepach na sprzedawcę i dojeżdża 50 km do pracy i pracuje np 3 dni a potem 2 wolne itp. Na pewno jest jej ciężko ale nie miała wyjścia. A i na sprzataniu można zarobić, czy treż na pilnowaniu dzieci :)

Ayla, sytuacja mamy jest o tyle gorsza, ze obecnie mieszka na glebokiej wsi, ponad 400km ode mnie, poza tym tylko dwa lata (w zamierzchlej przeszlosci) pracowala, obok jest jedynie male miasteczko i ryczace bezrobocie:-( a co do mieszkania...moja siostra tez szuka czegos w Wawie, ale nie stac jej na mieszkanie, co najwyzej na pokoj. moze masz ochcote cos wynajac na spolke z nia? ma 26 lat i konczy wlasnie studia i zeby szukac pracy musi miec gdzie mieszkac...moze placic do 350 zl na razie

Szam wiesz co zapytam moją siostrę bo ona coś znalazła 2 pokoje ale jeszcze nie wie ile będzie płacić proponowała mi ale ja tą lokalizacją ie jestem zainteresowana okolice wislostrady) a i będzie też szukała pracy bo właśnie się zwolniła to mogą razem szukać Jak sie dowiem co i jak to Ci powiem bo ze mną to nie do końca tak, bo mój A zaproponował zebym z nim zamieszakła ale ja nadal sie waham i na razie szukam a chciała bym znaleźć coś zeby o niego nie było mi daleko i też tylko pokój bo wiesz mieszaknie w kawalerce fajnie ale nie stać mnie a wynajmowanie kawalerki we dwie osoby to też trochę niewygodnie w naszym wieku:o. I pewnie skusze sie na jego propozycję, u niego też będę musiała płacić 400 zł bo to nie jest jego mieskanie tylko jego matki:o a jak szukałam to poniżej 450 nie zchodzą w tym rejonie który mnie interesuje:o i wszystko do kitu, a z mamą to rzeczywiście kiepsko, a może niech zostawi w cholerę tą wieś i przyjeżdża do Warszawy i coś by pewnie znalazła:o jak jest silna i chętna do pracy

Ayla, dzięki:-D jak coś to daj mi znać...mówie Ci pół życia z wariatami...a ja chcę po prostu żyć! mieć swoją rodzinę i tylko o nią się martwić:-(

Witam Dziewczyny po dlugiej nie obecnosci postaram sie juz na tak długo nie opuszczac Was;)no nareszcie w domu\"

Szam dzwoniłam do siostry i okazało sie ze ten facet który jej zalatwiał to mieszkanie powiedział ze to jest kawalerka za 800 zł :( to ona też sie na nią nie porywa, a na razie do czerwca ma pokój za 250 niezła kwota co:p ale wiesz co ja jutro przejżę ofertę bo wczoraj kupiłam zobaczę czy są jakieś oferty niedrogie na pokój i może, nie wiem jak by Twoja siostra sie ze mną skontaktowała to mogę jutro podzwonić i coś znaleźć jesli jej szybko jest potrzebne to mieszkanie. Takam matka Teresa a co:D robal wróciłeś a jużem myślała że ciebie jaka lawina porwała czy co:D

Cześć Robaczku, co u Ciebie, jak zdrowie syneczków i małżonki, co porabiasz? co sie dzieje z naszą ekipą, co? Ayla, sytuacja skomplikowała sie o tyle, że Marta (my sister) musi koniecznie mieszkać z kimś, ale nie prędzej niż w czerwcu, bo na razie ma jeszcze wykłady - studiuje w Pułtuku. Potrzebuje kąta dla siebie i work\'a oczywiście. Wczoraj okazało się, że ma chore serce i właściwie nie może mieszkać sama, może stracić przytomność więc lepiej żeby mieszkała z kimś. Sama staram sie jej znaleźć pracę:-( wawa to może nie jest rewelacyjny pomysł, ale alternatywa jest Toruń lub Bydgoszcz a tam tez nie jest za wesoło:-( pozdrówka dla wsiech:-D

Witaj szam kłopot za kłopotem kłopot:o goni niestety w życiu czasami tak bywa, jak jest dobrze to dobrze jak się zaczyna coś krzaczyć to po całości:o dla wszystkich

miłego weekendu

dzien dobry wszystkim długo nie odzywałam się przepraszam trochę duzo dzieje w mym życiu i jest super widzę że u was znów odwrotnie jednak pamiętajcie że wszystko trwa chwilę i naprawdę dacie radę rozwiązać wszystkie problemy nie traćcie nadzieji wiem że prosto to napisać gorzej z wykonaniem najważniejsze aby nie poddawać się trzymam za was wszystkich kciuki pozdrawiam i brykam dalej

Witam Wszystkich Baaardzo Serdecznie !!! :D Co tam u Was słychać ? Szam - wiem , że u Ciebie nie najlepiej , niestety nie mogę pomóc , ale trzymam kciuki wiem jak to jest jak się wszystko naraz na głowę wali Ayla - ja tam minął weekend ? ja też mam dla Ciebie :) Mery - to super , że jest super :) Robak - witaj , witaj :) no to jak ? pijemy kawkę / herbatkę i pogawędzimy troszkę ???

Witam Wszystkich Baaardzo Serdecznie !!! :D Co tam u Was słychać ? Szam - wiem , że u Ciebie nie najlepiej , niestety nie mogę pomóc , ale trzymam kciuki wiem jak to jest jak się wszystko naraz na głowę wali Ayla - ja tam minął weekend ? ja też mam dla Ciebie :) Mery - to super , że jest super :) Robak - witaj , witaj :) no to jak ? pijemy kawkę / herbatkę i pogawędzimy troszkę ???

ooo ja na kawkę to chętnie :D a do kawki na osłode... może lody z bakaliami, owocami, polane bitą śmietaną, na to polewa, orzechy i siakieś ciasteczko wbite w tą całość smakowita ....?:P a pozatym buziaki Szam - trzymaj sie

Hubka ale Ty mi tu smaka robisz , kiedy ja właśnie po wczorajszym przejedzeniu czekoladkami obiecałam sobie zrezygnować ze słodyczy no a kawusia już jest , proszę bardzo

hej hej , jest tu kto ???

jestem jestem, jak zwykle z doskoku i zazwyczaj na chwile tylko. juz przeflancowalam sie do swojej firmy i na razie nie mam zadnych zadan. dzis czuje sie jakos dziwnie - zawialo mnie porzadnie w sobote i po wzieciu prochow antyprzeziebieniowych, powalilo mnie do konca. jestem a jakoby mnie nie bylo;-) za moment ide sobie na obiadek - choc obiady sa tanie ;-) nie martwcie sie, mysle ze kazdy ma jakies zmartwienia. Problem jest innego rodzaju: musimy sie nauczyc dostrzegac piekno i jasna strone zycia. ze szklanka jest w polowie pelna a nie w polowie pusta itp. To chyba kazdy ma z tym problemy, a umiejetnosc szukania dobrej strony w kazdej sytuacji nawet tej zlej, to cos co ja z pewnoscia chcialabym umiec. Miłego dnia i tygodnia zycze!