Może się poznamy?

W takim razie pomarzymy razem:) jeśli można;) Oj a pogoda dzisiaj idealna A no i ktos do towarzystwa by sie przydał na tej plaży ( chodzi o płęć przeciwna;))

ja teoretycznie płeć przeciwną do towarzystwa mam, ale jest to jednostka wybitnie nieplażowa ;) jak byliśmy w niedzielę na plaży, to on albo leżał w ubraniu ;) albo... jeździł na rowerze :D oczywiście nie po plaży ;) bo mamy teraz na plażę kawałek i jeździmy tam rowerami.

dzień dobry wieczorem aura witam i miło mi że czytadło przypadło do gustu ( trudno zeby kobieta nie przypadła kobiecie ze swoim pomysłem) przepraszam że może trochę sie ponarcyzuję czy czytał ktoś ostatni komentarz pani buni? szczerze? boki zrywałam ze smiechu dlaczego? przez cały okres edukacji w szkole podstawowej i średniej wysłuchiwałam jaki to ze mnie antytalent na pisanie i dobrze że nauczyłam się składać literki w słowa i czytać je ale na więcej liczyć nigdy nie bede mogła , po zdaniu matury dałam pokazać mojej p.profesor że jednak są ze mnie ludzie no a teraz....sami widzicie no to tyle z narcyzmu justa a ja i tak zazdroszczę ci ten plaży i możliwości gdybym miała samochód to w każdy wolny weekend fru nad dużą wode a tak rowerkiem tylko na basen moge marteczko piasku ci wystarczy no i...nikt nie jest ideałem i obowiązki macierzyńsko- ojcowskie trzeba dzielić jak się da najbardziej po połowie a dzieciom trzeba wytłumaczyć co i jak i niestety też musza się w dom włączyć wiem ze to łatwo napisac i powiedzieć a trudniej wykonac do usłyszenia rano albo za kilka minut...

mary, komentarze też czytam :) Bunia dobrze mówi, a co! :) ja miałam polonistkę, na którą mówiliśmy Bunia :D więc na pewno wie, co mówi ;) no ja z tej plaży też się cieszę, że mam blisko, nie mogłabym mieszkać nigdzie indziej, czułabym się, jak bez powietrza... no, chyba, że w moich rodzinnych stronach, ze względów sentymentalnych...

cześć justa może i prawda to wszystko...jakoś muszę się przełamać i zapomnieć o przykrych latach średnich i uwierzyć że może faktycznie mam jakiś talent no cóż to ja zmykam na taras zanurzyć się w kąpieli słonecznej, złapać tzw opalenizny choć u mnie idzie to lapanie bardzo opornie no i kombinuję nad drugim czytadłem pozdrawiam

wariatki obie ale cieszę się wracam na taras - moją plażę i góry w jednym

Witam wszystkich zaspanych (jak ja ;)) i wpełni rozbudzonych Jest tu kto????

jest i pilnie pracuje hi hi hi kochani znowu przerwa na weekend w blogu tylko w poniedzialkowy ranek nie dzwońcie nie wyzywajcie gdy odrobinkę się spóźnię z kolejnym fragmentem aha zauwazyłam z moim \"technikiem\" a raczej techniczką że daty mogą się nie zgadzać bo..ja przygotowuję fragmenty np dziś a publikuję je na następny dzień lub dalej no i data która widnieje obok fragmentu to ta kiedy powstał szkic a nie kiedy był on publikowany wiec jeśli ktoś czyta wg dat niech nie bedzie zdziwiony u mnie leje i to od wczorajszego pięknego wieczoru w weekend pilnie pracuję oraz wybieram się na odpust do małej miejscowości - pieszo no nie sama szykuje się niezla ekipa z piekarni + moja rodzinka, będzie zabawnie i...sennie jestem ciekawa jak wytrzymam to wszystko jutro od 7 w pracy do 21 w niedzielę już o 6 rano wyruszamy z tysiącami innych pielgrzymów , potem msza i w domu ok 13 będę i czy mi starczy sił na basen? ja chyba zwariowałam no cóz żyje się raz przyjemności życzę na weekend no i słońca bo u mnie jakoś tak dziwnie mokro wkoło

hej :) u mnie leje od rana i pewnie będzie tak przez cały weekend... dziś idę do znajomych na imprezę, a przez resztę weekendu będę pewnie ślęczeć nad raportem, coby go zdać w poniedziałek.

A na śląsku słoneczko świeci mało chmurek i przyjemny wietrzyk. W biurze milutko ( nie ma szefostwa) :):) A weekend grill albo klub jeszcze nie wiem ;) ale mam zamiar zaszaleć po takim tygodniu muszę odreagować:) Hej ale mateczki dzisiaj brakuję.!!!!!

miałyście taki dzień lub dni że bardzo poważnie trzeba się zastanowić nad niektórymi sprawami szczególnie nad sobą samym? to chyba przez ten deszcz

czyżbym widziała małe podobieństwo pomiędzy Toba a twoją bohaterką?:) Obydwie zaczynace sie zastanawiąć!!:) Tylko ty nie płącz:):) Ja mam tak czasami że mi się płakać chce ale nie znam powodu taki poprodtu humor i zawsze mi to pomaga puźniej już tylko sie uśmiecham i jest mi tylko lepiej

aura - to właśnie lubię po całym tygodniu pracy - odreagować :) czasami się spotykamy ze znajomymi w czwórkę, ale teraz się okazuje, że to standardowe grono znacznie się powiększy i szykuje się większa impreza :) mary, każdy chyba ma takie dni... ja to wtedy lubię iść na długi spacer, np. nam morzem albo powłóczyć się gdzieś w tym deszczu... ;) bo pasuje to do mojego nastroju... ja płaczę, i deszcz płacze ;)

Witam moje kofane :) już się melduję - Aura :) u mnie dziś pięknie , cieplutko , słonko świeci cudnie i w ogóle była dziś u mnie koleżanka w ciąży , która uznała , że skoro mam 3 dzieci - pewnie jestem ekspertem w sprawach dotyczących ciąż , porodów , i pielęgnacji dzieciaczka :) ja się za eksperta nie uważam , ale ile mogłam to pomogłam :) no i jeszcze przy okazji pozbyłam się kilku zbędnych ubranek , grzechotek i przewijaka :D Maryś , Justa idę sobie zrobić kawusię , komuś jeszcze zalać ? :)

marteczka, hej :) to ja już wiem, kogo mam się radzić w razie czego... w przyszłości ;) a kawkę chętnie, przyda mi się przed wieczorem. starość nie radość, a imprezować trzeba ;) miłego weekendu

Ja poprosze tak na szybko bo za 15 min ide do domciu odpoczywać i imprezować:):);0 U mnie pogoda sie psuje więc jutro chyba kluby bedziemy odwiedząać a nie grilować ale dla mnie bomba:) A Wam życze pogodnego!! iwesołegoweekendu w miłym towarzystwie do poniedziałku PAPA

Aura, intryguje mnie Twoja stopka ;) o co chodzi z tym życiem na remis? :)

hej hej nie mogłam wcześnie , bo mnie dzieciaki zakręciły :D Justa - a proszę Cię bardzo :) jakby co wal jak w dym , jeśli tylko będę mogła - chętnie pomogę :) Aura - też bym sobie chętnie kluby poodwiedzała :) ech.... życie matki polki ... :) Maryś - no to udanej intensywnej niedzieli życzę :) papatki :)

cześć aura masz rację jest trochę tego z podobieńst ale i dużo różnic ha nawet nie przyrównuję się do swojej bohaterki bo...ja ciągle tej miłości szukam i nic, ona to chociaż przystojnego ojca chrzestnego ma a z tym płaczem to za późno...jak bóbr.... uwielbiam deszcz i spacer w nim ale dziś nie mogłam a wogole niech to wszystko szlag lub coś bo ile można ide spać jutro 5.15 pobudka i cały dzien przede mną i koniec o 22.00 a potem znowu pobudka i ehh samym myśleniem się zmęczyłam pa