Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Nerwi Rudotel jem już dwa miechy!!!!!!! On ma podobno uspojać a czy to robi?????? raz jest dobrze raz źle!!!!!!!! Jem go bo sie cholernie boję wychodzić z domu. Noi wychodzę ale z przymusu a nie przyjemności!!!!!!!

no dziewczyny i ja za nasze zdrówko ale kawkę z kielichem advokata a co raz się żyje!!!:)

no dziewczyny i ja za nasze zdrówko ale kawkę z kielichem advokata a co raz się żyje!!!:)

To ja też cos dorzucę o tym piciu :P Na ulotkach wzbraniają bardzo - ciemnym drukiem i co? A ja już kilka miesięcy jadę na silnych prochach i jak jest okazja to sobie nie odpuszczam he,he - bez okazji jak mam doła też popijam, a co? Tej ostatniej przyjemności mi to chorubsko nie zabierze. I tak wczoraj było piwko, dziś z racji, że się na imprezkę wybieram poleci pewnie coś mocniejszego :P Moje przyzwolenie na flaszunie czerwonego też masz :D Nerwi Ty tak jak ja hi,hi. Odpuszczam wieczorna daweczkę, a rano sobie mix robie troszkę większy i jest oki - no czasami jak przesadzę mam mdłości (od % oczywiście, bo jak się dossam do flaszuni i wszystkie lęki znikają, to mnie odessać nie można :P ) Cześka - limo oki, ale na kopa się stanowczo nie zgadzam, bo mam delikatną pupcię :P A ja do wieczornego wyjścia: -wypić kawę -wypalić mnustwo fajek -ugotować obiad na 13-tą (beeeeeee nie chce mi się :O ) -wziąść prysznic -pokręcić hery na głowie -nałożyć tapetę -godzina dla szczórka -trochę ten nieład ogarnąć No może to wszystko w odwrotnej kolejności, bo Biszkopt właśnie po mnie chodzi. Miłego picia Laseczki. CZEMU NIE PISZECIE JAK SIĘ ZAPATRUJECIE NA TE FERIE CO??????

no dziewczyny i ja za nasze zdrówko ale kawkę z kielichem advokata a co raz się żyje!!!:)

Niesamowite ale od kiedy czytam was na forum czuję się lepiej i nabieram chęci do życia!!!!!!!!!! Dzięki dziewuszki że jesteście!!!!!!!!!!!!!!!! A najważniejsze pozdrowienia od męża on już załważył poprawę zawdzięczam to wam!!!!!!

Niesamowite ale od kiedy czytam was na forum czuję się lepiej i nabieram chęci do życia!!!!!!!!!! Dzięki dziewuszki że jesteście!!!!!!!!!!!!!!!! A najważniejsze pozdrowienia od męża on już załważył poprawę zawdzięczam to wam!!!!!!

Siemanko, Laxi! Ferie, powiadasz? No jak dla mnie to może być bardzo, tylko mi powiedzcie z wyprzedzeniem kiedy, bo muszę wypełnić stosowne wnioski urlopowe. I najbardziej pasują mi sni okołoweekendowe. ;-) Góry też są jak najbardziej ok. (co ja się, kurna, taka zgodna zrobiłam?... ) Iza33 - mimo, że nie jesteś na prochach, oczywiście jedziesz z nami! No ktoś musi nad tym zwichrowanym towarzystwem trzymać pieczę! ;-) Ejla - i zdróweczko! Łeb mi strasznie papierdziela, ale mam nadzieję, że przy końcu dnia tradycyjnie się to jakoś rozejdzie. Powinnam chyba zmienić tryb pracy na popołudniowo-wieczorowy. Ale w obecnej to niemożliwe. Chociaż, jakby się uprzeć... Nie, jednak nie. Zmykam teraz, ale potem jeszcze spróbuję zajrzeć. :-)

Cześć Dziewczyny, Znowu cholera mam dużo roboty i nie posiedzę a mam ogromną ochotę Was poznać. Strasznie ciepłe wrażenie robicie i nie dziwie sie, ze balu lepiej sie czuje. od kiedy tak sobie gaworzycie. Nauczyłam się właśnie wstawiać obrazki , pozwólcie ze zrobie mala probke. Pozdrawiam Was goraco i zycze cudownego weekendu. :D

ferie.......ferie......cos kojarze..... nie! co to do cholery ferie!?

No obrazki ślicznusie :D Dziewczyny pobuszowałam troszkę i znalazłam nam chyba idealne miejsce na feryjne szaleństwo. Fajnie by było, gdybyśmy nie walały się po pokojach, tylko mieszkały wszystkie razem więc zapraszam na polukanie na Nasz domek: www.zakopane.com.pl/pensjonaty.htm Skaczecie na link - PENSJONATY Potem w dół po prawej na \" Kościelisko\" i drugą pozycję \"EWA\" A tam na \"Domek Lux\" - myślę, że jest stworzony dla nas :D Muszę dryndnąć i spytać czy raz wolny, a dwa ile ta przyjemnośc kosztuje. Dam Wam jutro znać, czego się dowiedziałam. Buziaczki

dziendobryyy :D dla WSZYSTKICH- jedno, za to oooogrooomnee :) ach, humor mi nawet cos dopisuje- chyba nareszcie prochy zaczely robic swoje :D Nerwi- kolko z przemyslu.. takie badziewie okroooopne ble! Laxi- co masz na mysli mowiac \'ferie\' ?? mozesz to jakos doprecyzowac? :) w moim kalendarzu nic takiego nie wystepuje... ;) Balu- masz racje, mi tez sie poprawilo od kiedy odkrylam ten topik, jest najlepszejszy :D i w ogole, kiedy mi sie slabiej robi, to sobie mysle o tych dzielnych dziewuchach, jak dobrze sobie ze wszystkim radza i od razu mi lepiej i razniej :) no i Ma-dzik.. Kobieto, Twoja energia mnie powala.. tak trzymaj!! DZIEKUJE KOCHANE ZE JESTESCIE, WIELKIE WIELKIE CMOKI DLA WAS

Sama nie wiem kiedy są te ferie dokładnie, ale chyba jakoś w lutym, a nam przecierz biega o jeden weekendzik no nie? :D Totalnej rozpusty bez strachów, depresji i myśli samobujczych - Nerwi do Ciebie piję teraz. Przyda nam się taki wypadzik. Co prawda jeszcze nie wiem jak ja tam dojadę z moimi lękami i czuję, że dramat wielki będzie, płacz i histeria, że chce i nie mogę, ale wiem, że choć zgięta w pół mi się uda, bo jadę do osób które to znają i niczego nie będę musiała udawać. Buziaczki.

aha.. domek swietny :D najpiekniejsza jest zaslonka od prysznica :D:D:D hihi

Dziewczyny ja o feriach mogę sobie pomarzyć!!!!!!!!!! Mam ślicznego dzidziusia który bez mamusi nie może się obejść. Ale planujcie........należy się wam wypoczynek!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No zasłonka jest w deche :D Ciekawe, czy na stałe tam wisi, czy tylko do fotki ją zawiesili - bo jak jej tam nie będzie, to ja się będę nooooo noooormalnie awanturować :P A dzidziusia bierem ze sobą, a co - cioć od huśtania będziesz miała pod dostatkiem, ale tatuś zostaje w domku hi,hi :))) :))) :))) :)))

balu! no co ty! bierz dzodziusiapod pache, jak lulu pójdzie to bedziemy [ flachachachacha!!!] balowac...cze-wa niech tez weźmie...jak nie beda chciały spac, to ja sie nimi zajmę a tak w ogóle to podrzuca sie malucha do którejś z babć albo stawia się męzula, przed faktem dokonanym i ciauł !! ale ferie to dla mnie chyba za wczesnie.... :D chociaz kto wie...przy moim tępie poprawiania nastroju no no....zobaczymy :) kurcze domek cudny, w cudnym miejscu tylko ze dojazd kiepski, dla nie mobilnych :) po tak:z wawy do krakowa owszem expresss- 2 godz 45 min - to max ale ten sam seedipociag gdy kraków przejedzie zamienia sie w ślamazarnego klepaka, który trase ok 100km pokonuje w zastraszajacym tempie 6 godzin zatrzymujacym sie na kazdej stacji, zabierajac ze soba.....rozmaitych przedsawicieli rasy lidzkiej i tzw ludziopodobnej :) a potem w zakopcu musisz sie kijem opedzac od góralicków którzy panockow podwiezom ku potocku hej pod samiuśkie tatry kaj jego pikna chaupka stoi :) yyyh i w końcu z duzym trudem zła i głodna musisz znależc busik tylko zeby kierowca miał prawo jazdy, bo to róznie bywa i najczęsciej na busach jest tylko nazwa przystanku docelowego , więc musisz z 50 takich jurnych górali obskoczyc by sie dowiedzic czy akurat przez kościelisko jadą.... cięęęzka wyprawa.....i kurna daleko :) ale fajno by było! :D kiedys zima bez gór to zima staracona była...ale...inny facet innna historia :) no to pa juz sie chyba spakuje....klusek zaraz podjedzie :)

Dziewczyny!!!!!!! niewiecie co mówicie mój mały to wcielony diabełek powykańczłby nas wszystkie!!!!!!!!! Mówię wam jakiego ma pałera!!!!!!!!! nie tak jak mamusia

Dziewczyny!!!!!!! niewiecie co mówicie mój mały to wcielony diabełek powykańczłby nas wszystkie!!!!!!!!! Mówię wam jakiego ma pałera!!!!!!!!! nie tak jak mamusia

Ma-dzik, Ty mi się tu nie strachaj, bo nie będziesz jechała z tej Warszawy sama! :-D Znieczulimy Cię dużo przed Krakowem. ;-) A ja strachów podróżowo-pociągowych nie miewam, więc spoko. :-) Ja tu jeszcze pokibluję troszkę w robocie, potem jeszcze kilka spraw do załatwienia i sruuu... do domu. Znaczy się, do wynajmowanego \"m\". Ma-dzik, jaki kredyt, żebym do końca życia się zamartwiała sama jedna, czy mi starczy na ratę i wyżycie? ;-) Tylko totolotek! :-D Który, jakby się trafił, to jeszcze by opłacił te nasze wakacje... gdziekolwiek byśmy je sobie wymyśliły... ;-)

Cześć dziewczynki! Nerwi!,Laxi! dzięki za potwierdzenie mojej diagnozy,że od tej lekarki trzeba się trzymać z daleka.Myślę,że jej się nie chciało dumać nad moją chorobą,więc dała najbanalniejsze prochy w myśl zasady,jeśli nie pomogą to i nie zaszkodzą.Nie biorę tego paskujstwa.Poza tym miałam dzisiaj cholrenie kiepską noc.Obudziłam się po godzinie snu z panicznym lękiem i strachem.Zupełnie bez przyczyny.Uspokoił mnie dopiero xanaxik w połączenie z papierosem i odleciałam do rana.Ale 5 godzin snu to trochę mało,szczególnie jak się ma typowo umysłową pracę.Jeszcze nigdy nie byłam tak przestraszona,z wrażeniem,że serce wyskoczy mi z klatki,że za chwilę się uduszę,i że ...umieram.Miewacie takie sytuacje,że ze snu wybudza Was nieuzasadniony strach i lęk,mimo iż nic złego Wam się nie przyśniło?Jeśli tak to jak sobie radzicie? Kocham Was laseczki!Ubrałyście już choinkę?No i gdzie ten śnieg do cholery?Całuski.

no i mnie dopadło , czy dla mnie już nie ma ratunku a było nieżle było dobrze nawet , już nie mam siły ....

Dziwadełko !!!!!!!! wiesz ja też przez to przeszłam, tylko bez leków budziłam sie w nocy , wystraszona, serce waliło , w głowie jakieś dziwne pomieszanie, czasami miałam wrazenie że mnie szatan opętał takie człowiek ma myśli po lekach to przeszło a co ta lekarka ci przepisała? ja na nerwice lękową biore coaxil + xanax, a chodze do dobrego lekarza z doświadczenia wiem że zawsze przepisywane są 2 leki by wzajemnie na siebie działały Balu ...pisałaś że coś z twoim serduszkiem , napisz co się dzieje może to od tej nerwicy , moje czasami też dziwnie się zachowuje czasami tańczy tango lub walca , a nieraz cza -cze ale lekarstwa pomagają Masz córeczke czy synka? Trzymajcie kciuczki ide dziś do lekarza (tego od nosa) ma sprawdzić czy wszystko w porzo i nie wiem czy mam mu kupic jakąś flaszunie w ramach podziekowania? wczoraj z Laxi śmiałyśmy sie żebym powiedziała że jestem z organizacji \'czyste ręce\' i walcze z łapówkarstwem i korupcja ciekawe jakby zareagował gościu w zasadzie , kurcze za 2 minuty dłubania i zaglądania do nosa kasuje 80 dych no ale z drugiej strony to taki miły gest nie wiem sama co wykombinować ale mam problemy co???? 10000000 całusków i miłej sobótki i niedzielki

Cześć dziewczynki!Częstochowa!ja trafiłam na jakąś niedouczoną młodą lekarkę,która nie postawiła mi diagnozy i nie zaproponowała terapiii,tylko wypisła mi Bioxerin i Mianserin na sen.Jedno i drugie leczy nerwicę na tle depresyjnym,nie zaś lękową.Natomiast kiedy brałam Tranxene5 czułam się świetnie.Pani psychiatra zaś stwierdziła,że Tranxene5 mam odstawić bo mi nie pomoże.Dziwne,bo od odstawienia go mija już 4 tygodnie i jakoś egzystuję bez prochów,jedynie sięgam po Xanax w sytuacjach awaryjnych.I co Ty na to? Całuski dla Was wszystkich,trzymajcie się cieplutko.

dziendobry :) nareszcie weekend!!!!!!!!!! :D szkoda ze tyle zaleglosci do nadrobienia.. grr milego dnia Sloneczka

jestem załamana i w strasznym dołku po wizycie u lekarza niby wszystko dobrze ale przepisał mi zabiegi które zrujnują nas finansowo a co za tym idzie wyjazd w góry wisi na włosku fuck fuck fuck fuck fuck ...................... do potęgi 10000000000 mężuś wytłumaczył ze zdrowie ważniejsze i tego sie trzymam od takiego pana w poczekalni dowiedzieliśmy sie , że na zabieg w tym szpitalu na Banacha czeka sie półtora roku , więc mam wielkie szczęscie że trafiłam na tego lekarza, bo ja nic nie czekałam..... u mnie tak bywa że mam szczęście w nieszczęściu , dobre i to!!!

Cześka trzymaj sie, napewno zaraz w totka wygrasz i wszystko bedzie grejt :D w koncu jak szczescie to na maxa, nie?? ;) dla Ciebie i nie doluj sie juz!! no! :D sej: chiiiis :D:D:D o! od razu lepiej :D

Cześka - nie martw się, jak nie pojedziesz w góry, choć wiem, że to nieporównywalne, to spędzisz Sylwka ze mną - jeszcze nie wiem gdzie, ale......... I się nie martw bo do tej Wawy na te zabiegi to ja Ci będę towarzyszyć i gdyby to długo trwało, to ja mam tam znajomych i każdy Nas z otwartymi rączkami i flaszunią przyjmnie, więc Twój mężulek tez coś z tych wypadzików skorzysta - jestem pewna, że z Pawełkiem by się dogadał w trzy migi i zostali by dozgonnymi przyjaciółmi. Potem sam będzie Cię ciągnął do Wawki, no i może wreszcie spotkamy te leserki ze stolicy hi,hi Choć wiem, wiem to nie to samo co góry :O , ale mężuś ma rację-zdrowie najważniejsze! Mi udało się wyperswadować panu X ten wypad do Portera i spędziłam cały wieczór wylegująć się na kanapie - ale Twoje jest znacznie wygodniejsza :P A tak na marginesie masz świetnego mężusia - dziewczyny powaga - mamy czego Cześce zazdrościć i proszę mi więcej nie doprowadzać do płaczu tego chłopiny, bo złoty człowiek z niego jest.....i jak będziesz dla niego niedobra to ja go biorę z odzysku :P , a i Nerwi pewnie też by się połaszczyła - to wiesz, kochaną żonką masz być bo jak nie.........to na stałe będziesz używać fioletu pod oczkiem bo Ci trzasnę :P Nic się nie martw - wszystko będzie dobrze - zawsze spadamy na cztery łapy i teraz też się uda :P Kocham Cię Buziaczki Miłej niedzieli Dziewczyny - mi się nic nie chce i nawet się jeszcze nie umyłam i tak szlajam się po domu w szlafroku popijając kawkę - 3-cią, i cholera nie działa, bo nadal jak śnięta ryba chodzę, ale co? Niedziela jest no nie! Wczoraj umyłam okna, więc dziś mam off-a A na poniedziałek życzę wszystkim zdrówka, braku strachów i wstania prawą nogą i żeby te cwieteczki Wam pachniały :**************

dzieki moje wy stokrotki !!!!!!!!!!!!! zawsze mnie pocieszycie i wiecie jak , a to najważniejsze!!!!! jak zwykle sie najadlam (4 kilo więcej)i szlajalam sie najpierw u tesciowej jak ćma a póżniej u taty który już 4 raz w tym roku zmienia lokum musiałam wiec zrobić oględziny gdzie co i jak i musze powiedzieć że warunki super(chłopina całe życie harował a teraz musi mieszkanie wynajmować , bo go mama pół roku temu wywaliła) a na te zabiegi na szczeście nie musze nigdzie jeżdzić tylko pani pielegniarka bedzie do domku przyjeżdzać i coś tam grzebać w tym moim biednym nosku jakos to bedzie !!!!!!!!! a w góry i tak pojade chociażby niewiem co !!! papapapa moje serduszka

no! to sie nazywa odpowiednie nastawienie!!! brawo Czeska :D dla Ciebie buziaki dla wszystkich