Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

Nerwi i w tym jest pies pogrzebany. Ja też nie mam celu, nie wiem dokąd iść, co jest mi pisane. Gdybym to chociarz wiedziała, to czego tak naprawdę chce miałabym o co walczyć, szukać drogi, widzieć w tym sens i nawet jeśli wybrała bym złą ścierzkę wiedząc do kąd idę, wróciła bym i poszukała innej, ale ja kurna ............... nie wiem :O Taka czysta i bezproduktywna egzystencja - pasorzytowanie na życiu. Chciała bym wiedzieć, być urzyteczna, iść i widzieć do kąd zdążam i nawet jeśli byłby to daleki cel - znać go. A ja gdzieś się zatrzymałam i nie wiem co robić, gdzie iść? To na dłuższą metę jest straszne i żałosne.............a nawet nie chce mi się mówić. Jak w tej bajce - on wiedział, miał cel i wierzył. Przeszadł cięzka drogę, ale dążył do jasno określinego celu i o to chyba chodzi. Ludzie którzy posiedli ten sekret są szczęśliwsi, bo wiedzą coś, czego my nie wiemy i może nigdy się nie dowiemy do czego zostaliśmy stworzeni - bo przecierz w przyrodzie wszystko ma swój cel. Więc jaki jest mój???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kupuj prezentów
jeśli masz obrzyd. Kup je po Świętach i daj bez okazji, albo - jak w Związku Radzieckim - na Nowy Rok, jeśli już koniecznie musi być okazja. Przestań się zmuszać, i tak się już zmuszasz do zbyt wielu rzeczy. Życzę wszystkim jak najmniej bolesnego przetrwania Świąt - czasu fałszywej radości i obowiązkowej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa.... Dzięki za radę, choć niewykonalna. ;-) A swoją drogą - czy pytający/a już kupił/a prezenty? :-P Właśnie się dowiedziałam, co się będzie u mnie prawdopodobnie działo podczas Wigilii i... hmm, jakby się tu zdematerializować? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kupuj prezentów
Pytająca nie kupiła bo nie ma komu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, przeczytałam swoją poprzednią wypowiedź, hi hi. Tam, gdzie jest \"zmieć chęcia\" powinno być \"zmienić chęci, a\" :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, dobrze, znikam stąd, bo się znów porady pokazują, a mnie za gardło ścisnęło... Wszystkim - lepszych dni! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześka cholera - wsiąkłaś na tej terapii, czy poddałaś się hipnozie i straciłaś poczucie rzeczywistości??? Czemu nie opowiadasz nooooo :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hellllo :) ...........na zewnętrznej temperatury minusowe...brrrrrr..obrzydliwosc..... ja juz mam prezenty...tylko dla lukiego nie mamy :) luki to starszy siostrzeniec toma, lubie chlopine, bo on mnie lubi, nie ignoruje, rozmawia, nie wprasza sie itd a poza tym jego ojciec - brat toma ma kochanke hehehe. fajny facet z niego...a ta siostre to chyba adoptowali blebleble :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-dzik hej nastroiłaś mnie ... siostra mojego męża jest przerażającą materialistką , siedzi cały czas na alegro , biega do sklepów tam gdzie promocje i gratisy ,kupuje i skupuje , zbiera jakieś opakowania póżniej wysyła i dostaje np. pudełko na kawę lub bagatela discmana. Jej mała córeczka jest wciągnięta w te zakupy i często słyszę powiedz to czy tamto bo mama ci nie kupi. Całe jej życie to robienie zakupów i na imieniny kogokolwiek z rodziny mojego męża ona decyduje o prezencie i wszyscy się zbierają na coś tam ...brrr nie lubie tego .A ja nie mogę nic powiedzieć bo rodzina mojego męża to same ideały z moim na czele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...oczywiście z moim męzem na czele ... ech takim to dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...oczywiście z moim męzem na czele ... ech takim to dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och.... dochodze do siebie po sobocie , 1.5 winka wypiłam , więc nie powiem jak sie czułam wczorajszego dnia i jeszcze mnie nerwiczka dopadła więc miałam 2 w 1 i na dodatek to mam wyrzuty sumienia , bo wiem , że nie moge przesadzać z alko ---podrażnia sysytem nerwowy no ale kurna prawie miesiac nie umoczyłam gębusi;)) Laxi --byłam u tej babki tzn. na tej niby terapi , miła , młoda fajna chyba tak gdzieś w moim wieku , po pierwszej wizycie wrażenia dobre....a co mi zależy , pochodze sobie jak za darmo dają jeszcze tylko musze zaliczyć tą psychiatre bo do naszego juz chyba nie pójdę i to musze załatwic do czwartku bo w piątek wyjeżdzam przygotowania juz trwaja do wyjazdu ...wszyscy sie cieszymy mam nadzieje , że tam gdzie jedziemy to bedzie choc jeden sklep( byleby piwo było)a jak nie to do granicy 10 minut na nózkach i sie bedzie jakies kozly wiekopomnickie piło mówie wam jak sie ciesze!!!!!!!!!:(( najfajniejsze sa chwile oczekiwania , te przed wyjazdem a i powiem że mam ju.ż choinke , córónia tak truła że wytruła i choinka od soboty stoi , własnoręcznie ja ubierała wiec efekt piorunujacy, wszystkie świecidełka na dole a u góry choinka łysa ale co tam !!!!!!!!pozdrowionka bedziemy sobie oglądać rudolfa...czerwononosego(nie mam wyjśćia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heeeej! :) jak ja nie lubie swiat... niech sie to juz skonczy!! a przede mna tyyle wolnego- nie wiem jak dam rade.. atak murowany.. chyba, ze sprzatac w kolko bede.. bo przeciez nie uczyc :P i jeszcze sylwester.. a buuuuu!!!! niech juz bedzie po wszystkim... prosze! ech.. wiem wiem: marudze... wybaczcie.. ja po prostu niecierpie swiat! :( dla Was oczywiscie pozdrowionka cieplutkie 🌻❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje że nie śpie juz od godzinki to chyba jakas risefuber mnie ogarneła albo travel fever widze, że na naszym topiczku cisza przedświąteczna no juz kurna tak nie szorujcie tych podłóg i okien!!!!!!!!;)) na moim przykładzie powiem , że wyszorowałam , ale na daremnie (córunia)wiec juz kużwa nic nie robie oprócz przygotowań do podróży hihihi od 5 pranie , sąsiedzi stwierdza pewnie że wali mi na dekiel obecnie pije kawke, oglądam BBC, robie na szydełku serwetke i tak sobie miło spedzam czas dopóki mój mały diabełek sie nie obudzi(pewnie lada chwilka) Laxi!!!!!! kurna , chyba mnie czeka wizyta u naszego(wiesz) bo w tej przychodni na Waszyngtona wolny termin był dopiero w styczniu , a lekarstewka mi sie juz kończą , więc chcąc nie chcąc musze odstac swoje w kolejeczce , no chyba że nasze fajne baboki pastują podłoge , robia szynki , balerony i chodzą na roraty hihh no dobra , ide robic serweteczke , moze mi wyjdzie cos zdatnego do użytku , bo komuś obiecałam papapapapapapapapaapapapapapapapapap dla moich żabeczek kochanych❤️👄🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś: godz. 13:00 wigilia przychodniana godz. 16:30 wigilia z bubkami u toma jutro: godz:11:00 wigilia szpitalna piatek: godz. 15:00 wigilia u moich rodziców godz. 19:30 wigilia u rodziców toma mysle ze to lekkie przegięcie. nie lubie swiat. a jeszcze takie sztuczne wigilie doprowadzają mnie do szewskiej pasji!! u mnie w pracy najchetniej powystrzelalabym połowe towarzystwa zamiast wysilać nerwy, trzymac emocje na wodzy, wywalic grzeczny usmiech na twarzy i skupić się na tym żeby w czasie skaładania zyczeń nie pluć na boki i nie walic złosliwych komentarzy.... u toma w pracy...yyyh ta jego kolezanka-szklanka - włosy se doczepiła i zgrywa 16-latke w miniówach węższych niż mój szalik....żenada....zrobiła by se lifting na tej pijackiej, poszarzałej mord....ce zamiast wypychac stanik watą która i tak jej nieapetycznie wystaje jak sobie o zgrozo rozepnie następny guzik, zeby dekold powiększyć....yyyyh...boszszsze...jestem złym człowiekiem... u mnie w domu jeszce jakos przezyje - eh ta kablówka.... a u kluska...jessu taki spęd, że się slabo robi i jeszcze od sjestry tusz do rzęs dostane, choc miesiąc temu pokazywałam jej mój nowy zajebisty dwufazowy tuszyk do rzęsków i weź tu rzycz dobrze [rzyczyć = życzyć tak zeby sie nie zrzygac :) ] normalnie chyba będzie do dupy....niech ten cyrk sie juz skończy... ....😭......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja laseczki!!!!!!!! Kurczę jak ja nie lubię świąt!, człowiek się narobi i poco .............. i jeszcze wizyty u rodzinki męża jak ja tego niecierpię......te sztuczne uśmiechy i udawanie jacy to my jesteśmy wspaniali i szczęśliwi a wcale tak nie jest!!!!!!!!!!!!!!! Ostatnio miałam jasełka w przedszkolu. Dziewuszki co ja przeżyłam........tłum szczęśliwych rodziców i ja z tym cholernym lękiem. Wychodziłam ze trzy razy na powietrze było mi słabo i bardzo źle się czułam. Moja myszka miała występ......tak bardzo na mnie liczył.Wyszłam rozpłakałam się i postanowiłam że chociaż miałabym sie przewrócić zostanę.........i zostałam jakoś to przeżyłam.......ale było ciężko!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak, niech się skończy... Nie lubię świąt dlatego, że jeszcze trochę przed nimi i zaraz po nich wszystko i tak wraca do normy - czyli wszyscy są niemili, niewdzięczni, zajadli, fałszywi (no, przynajmniej tzw. ogół, może nie wszyscy...) - więc jak uwierzyć, że na te dwa dni zawieszają urazy na kołku w szafie i wszystko jest cacy?... :-0 Zamiast się zmieniać na święta - nie można by się trochę zmienić w ciągu reszty roku?... Melduję, że w czasie weekendu wykonałam plan maksimum, czyli kupiłam wszystkim prezenty ( i powinnam mieć w dupie, czy się będą podobały, czy nie, ale oczywiście nadal się tym gryzę, aaaa!!!!....rany, dlaczego ze mnie jest taka debilka? ;-) ), wyczyściłam absolutnie wszystko i teraz już tylko...siedzę jak na szpilkach i czekam na Święta... Powiedzieć Wam coś optymistycznego? - za tydzień będzie już po świętach! :-D A za dwa nawet nikt nie będzie pamiętał o sylwetrze! :-D A, Ma-dzik, już dawno miałam zapytać - co zawodowo robi Tom? I gdzie? Bo mam pewne podejrzenia, hi hi... ;-) (nie, nie, nie denerwuj się, nic zdrożnego! ) Jak nie chcesz tu, to możesz mi napisać w mailu. Jakoś mi nieokreślenie - a, i brzuch mnie boli. :-0 (to tak z radośniejszych przypadłości, na rozweselenie towarzystwa ;-) ) Lepszego dnia, Kochane Istoty! :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh nerwi żadna tam tajemnica. tom jest audytorem i sprawdza tam jakies księgi duperelaste doradztwo i takie tam. ale w przyszłym roku chca zrobic [ z kolezanka-szklanką która biegłego jakims sposobem zrobiła ] świństwo i odejsc z firmy która ich wykorzystuje na maxa i zabrac ze sobą wszystkich klientów. poniewaz tom jest perfekcjonista w tym co robi, klienci juz sie zdeklarowali ze ida za nim [- przeciez nie za kolezanka-szklanka :) ] tak więc jakby ktos miał jakies kontakty i potrzbował audytora - polecam :) :) :) bardzo polecam :) :) :) :) gwarantuje kolacje w miłym towarzystwie kluska po każdym zakończonym sezonie + co roczną kartke świąteczna :) :) ale to wielka tajemnica i ciiiiiiiiiiiiiiiii......... ani mru mru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balu!!!!!! no widzisz byłaś dzielna i udało ci sie na jasełce musimy sie trzymac dla tych naszych pociech i nie okazywac naszych lęków wierz mi , dzieci nawet jak nie widza to odczuwaja nasze stany emocjonalne , odbieraja wszystko co w nas siedzi znam to z autopsji , kiedy czuje sie dobrze to malutka jest grzeczna i spokojna , a jak cos nie tak ze mna to ona równiez odstawia szaleństwa macie racje , te sztuczne wigilie sa do bani, zwłaszcza w pracy czy w szkole , i po co to wszystko !!!!takie na pokaz , wigilia jest jedna i w zwiazku z tym moglibyśmy choć raz ją przeżyć tak jak należy a ja prezentów nie kupowałam , z prostej przyczyny --nie mam pieniażków , a te które mam to zamierzam wydać na coś pożytecznego czyli pobyt w górach , a niech sie na mnie obrażaja!!!! co mi tam!!! i tak juz jestem przeklęta , że wyjeżdżam, no bo jak to tak można rodzine zostawiac na świeta hihihihi jeszcze raz buziaczki👄a.........nerwiczka ja nie chce żeby ten okres szybko zleciał , wam oczywiście tego życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik ale ty masz gadane- pisane uśmiałam się do łez :D U mnie też dzisiaj w pracy wigilia i każdy z każdym cmok cmok, pózniej następna na zajątkach i nastepna na drugich. Mam w pracy ,,kolezankę \'\', która wszystkie ciuchy kupuje identyczne jak ja ,zobaczy i ma za tydzień i udaje że ,,co za zbieg okoliczności\'\'kilka razy juz zdażyło się ze przyszła w tym samym no i ja , idiotka polka galopka do domu, żeby się przebrać bo bym chyba nie wytrzymała .I zastanawiam się co też dzisiaj założyć ? A jak ostatnio zrobiłam minę na jej bluzkę to powiedziała cfaniara że mąż na MIkołaja jej kupił(oczywiście moja wyjściowa najlepsza - byla:( ) Pogoda dzisiaj super ....no bo i ja w lepszej formie....chwilo trwaj... Miłego wtorku🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh, człowiek bredzi w obliczu gigastresu :) pelpa co mu zbyt duzy strumień slinojadu na jezyk przyniesie :) kurcze gdyby nie te tzw śbn to było by swietnie :) chlip...moze jutrzejsze ubieranie choinki poprawi mi nastrój :) he....to akurat mnie bawi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie mam choinki. Nie starczyło mi na nią sił i samozaparcia, zużyłam resztki przy prasowaniu firanek... :-P U rodziny pewnie jakaś będzie, no ale już ubrana. Więc ten chyba najmilszy i najweselszy punkt świąteczny mnie omija. Trudno. Będzie dobrze, będzie dobrze, będzie dobrze, będzie.... Ejla - powiedz kiedyś koleżance, że Ci miło, że Cię uważa za taki autorytet w sprawach mody... 😘 Balu - moja Ty dzielna kobito! 😘 Cześka - żebyś wpadła w jakąś wyrwę w czasie, która spowoduje wydłużenie miłego pobytu w górach do określonej przez Ciebie długości. 😘 Ma-dzik - mniej ślinojadu... może chcesz taki odsyczacz dentystyczny? ;-) 😘 dla Ciebie, na odwagę! kontra - przeżyjesz, niedługo się skończy! 😘 I w ogóle dla wszystkich 😘 \"Dlacego nikt mnie nie kocha?\" ;-) (to cytat był, proszę nie traktować zobowiązująco! :-D ) Męczę się dziś życiem potwornie, ale to może dlatego, że brzuch mnie boli. :-) Idę sobie. Pa, pa! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nerwi...no fitranki prasujesz....prosze cie....a wywiez cholery jeszcze wilgotne, to sie same rozprostuja :) ejla, ja mam kolezanke ktora zawsze leczy sie na to co ja.....dobrze że zadnej wenery nie mam bo by dziwnie już na nas patrzyli.....ale ja prochy, ona ziołowe, ja krew, ona na drugi dzień tez, ja na cytologie, ona za mna w kolejce....ja na ,,relaksujace,, usg tarczycy, ona tez by chciała ale ,,mój,, uroczy lekarz patykiem by jej nie dotknął :D :D [klusek nie czytaj bo to dawno i nieprawda a jestem złym człowiekiem, ze jeszcze to pamiętam :D]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za późno! Już uprasowane i powieszone! :-D Ale na przyszły rok sobie zapamiętam... Tyle, że te moje cholery to trzeba trochę żelazkiem... ;-) Ależ mgła za oknem, zupełnie nic nie widać... Fajnie! :-) Nie jesteś złym człowiekiem, Ma-dziku. Przynajmniej wypuszczasz z siebie negatywne emocje, a nie dusisz, jak podgrzybki w occe w słoiku. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i sie obzarłam.....miałam sledzia nie jesc bo bede walić na nastepnej w kolei wigili :) nawte lampke czegos musujacego wypiłam he :) juz lepiej :) cóz.....prezent był zbiorowy...i pewnie majac własny gabinet nigdy z niego nie skorzystam :) bo to bym komplet filizanki do pokoju socjalnego....eee tam a ja tam i tak wole kolorowe wielkie kubasy :) cóz...suszy po sledziku....ide po nektar brzoskwiniowy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×