Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

witajcie !!!!!!!! wybaczcie milczenie ale komputer mi dwa razy ze stolu spadl i czekalem na czesci zastepcze :) jestem juz spowrotem :) 🌼 ivisia ejla czeska i cala reszta ktora uczesniczy ale nie dziala:) trzymajcie sie dzieci i nie poddawajcie :) swieta to piekny okres i nie wolno sie zamartwiac ani smucic :) hmmm prezent dla faceta :), to zalezy kto w czym ma swego konika :) plyta, dvd, woda po goleniu, ksiazka, butelka dobrego szalechetnego trunku, nic z ubran bo faceci nie lubia jak im kobiety kupuja ubrania, przypomina im to matke i tak dalej, kompleks edypa , dalej nie bede tlumaczyl, przynajmniej ja nie lubie........ no i poza tym prawdzwy swiateczny usmiech, poczucie bezpieczenstwa i prawdziwosci waszych uczuc, bo tak naprawde to te wszystkie prezenty sa nic nie warte jesli sa przykrywka czego co nie jest prawdziwe.... badzcie dobre dla swoich facetow i doceniajcie to jakimi sa, bo tak naprawde nikt nikogo nie chce zranic ani skryzwdzic sa tylko ludzie ktorzy potrzebuja wiecej czasu zebyu stac sie bardziej uczuciwoymi i dobrymi ejla daj szanse facetowi porozmawiajcie sami i tak prawdziwie na spokojnie i dajcie sobie szanse nie kloccie sie :) uciekam bo znowu wam epopeje napisze trzymajcie sie cieplutko papappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kurcze jestem taka zabiegana, że za chwilę zapomnę, jak się nazywam, wszyscy biorą wolne a pracy nawał. Moja kolej też oczywiście nadejdzie, środa i czwartek. Misiek mój pojechał do szpitala na IV juz chemię o ile go przyjmą, bo wszystko zależy od wyników krwi... W środę jadę go odebrać... Potem ze 4 dni gehenny, bo będzie wymiotował cały czas i jeść nie bęzie ani chciał ani mógł, ja będę zestresowana jak nie wiem co, ale mam nadzieje że już w Boże Narodzenie będzie ciut lepiej... Itour rozbroiłeś mnie tą teorią o kupowaniu facetowi ciuchów:) To mi Freudem zalatuje:) No faktycvznie nie przepada mój Wojtek za tym, żebym mu chiuchy kupowała, ale nie wpadła bym na to, że to ma jakieś związki z mamą itd.. Dzięki za podpowiedź!! Co do prezentów w ogóle to osobiście uważam, że o wiele milsze jest ich dawanie niż dostawanie, w końcu nic tak człowieka nie cieszy, jak radośc w oczach osoby obdarowanej!! Masz rację Itour, że najważniesjze, żeby od serca były, bo choćby nie wiem jak drogie a nieszczere, to nic nie warte. Trzymajcie się Aniołki!! Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowienia poniedziałkowe, siły dla wszystkich, dla Wojtusia i Ivisi szczególnie. U mnie2 kroki do przodu 3 do tyłu potem 2 do przodu 1 do tyłu ale ogólnie chyba troche więcej tych do tyłu ,nie ma to jak dobra stara muzyka np.AMSTRONGA....pomaga na poniedziałkowy krok w następny tydzień. Z tą praktycznością prezentów u facetów to jest jednak coś , mój mąż zażyczył sobie kabelek jakiśtam do komputera o! U nas taka cisza , boję się odzywać ,żeby nie wybuchnął , a sama chodzę jak mina , rozmowa nic nie daje , bo nigdy nie chce słuchać , nie potrafi wysłuchac niczego , tak sobie żyjemy ja ze swoimi nawarstwionymi juz problemami a on lekko odbija te problemy jak piłeczkę pimpongową byle dalej od siebie.Najlepiej moją sytuację wyraża piosenka Edyty Bartosiewicz\"Trudno tak razem być nam ze sobą....\" całuski 👄 A jakie są wasze marzenia ?...co chcielibyście dostac pod choinkę ???(oczywiście pomijam nasze życzenia typu zdrowie , pieniadze:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baletnicaa
boze jakie tematy macie ,horror......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejla u mnie też cisza ale z innego powodu, samemu w domu to cicho wyjątkowo, jak sie człowiek przyzwyczaił, że jest ktoś drugi.. W ogóle to już cała we łzach jestem, okazało się, że wszystkich dziś szybciutko na chemie przyjmuja a jutro juz wypisują a mój Wojtek ma znów złe wyniki i musi do niewiadomo kiedy zostać:( najpierw mu będą leczyc szpik kostny a dopiero potem może dostać chemię:( Zostanie sam w szpitalu, bo wszycyc do domów idą, bo Święta tuz tuż:( Nawet nie mam tam jak jechać:( Z tego wszystkiego to ja juz nic nie cchę pod ta cholerną choinkę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( ale Ivisiu jeszcze do świąt parę dni i może się coś zmieni, miejmy nadzieję:) uściski mocne , mocne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivisiu kochana , jestem z tobą całym serduszkiem i duszą , jutro pójde do spowiedzi i przyjme komunie za twojego Wojtka a także za ciebie byś miała duzo duzo siły , wierze że to ma moc Ejluniu , trzymam tez kciuczki za ciebie , i wierze że ten twój zatwardzialec troche odtaje ech ci faceci u mnie grypsko , fatalne na dodatek , zero przygotowań do świąt nie mam nawet siły ścierki utrzymać więc sobie po prostu leże i łudze sie że do jutra wyzdrowieje...a naprawde przydałoby sie choc troche posprzątać w dalszym ciągu nie mam choinki , tak bardzo nastawiłam sie na zielone drzewko , że juz nawet nie chce słyszec o tym obskubańcu co lezy zakurzony w piwnicy ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ 👄👄👄👄👄👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:* Czesia dzięki, mam nadziej że to coś pomoże. Dziś się okaże, czy po tych zastrzykach na pobudzenie szpiku sie poprawiły juz wyniki i od tego będzie zależało, kiedy chemia i kiedy wypis... Czesia Ty zdrowiej, bo ktoś musi gotować przed Świętami:) Choinka żywa ma swój urok, a boboki z piwnicy zakurzone nie kuszą aby je wyciągać:) Ejlunia chyba wszyscy liczymy na jakis bożonarodzeniowy cud, mam nadzieję, że twój mąż przejrzy na oczy, złagodnieje i w ogóle sie poprawi!!! A gdzie nasza reszta forumowiczów? No gdzie?? Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny i Itaur Ivisia to nadzieja jest - trzymam kciuki za wyniki Wojtka. Czesia nie przejmuj się przygotowaniami przedświatecznymi , jesteś chora i tyle, a do piątku na pewno będzie lepiej i cośtam pewnie pysznego wyczarujesz w kuchni na święta. Poruszyłaś wątek spowiedzi , ja mam z tym problem, nie mogę się przemóc , potem nawet jeżeli pójdę , to okazuje się że czegoś nie powiedziałam i mam znowu dylemat . U mnie zaczyna się ciąg wigilii w pracy i nie tylko, nie lubię tego gdy tak wszyscy wszystkim, każdy z każdym , a baby niektóre wredne pracują i trochę przypomina to folwark zwierzęcy . Te życzenia chociaz mogłyby być wspólne dla wszystkich , byłoby prościej. Szukam karpia a właściwie sklepu gdzie też dokonują egzekucji karpi , bo nie mam nikogo ktoby sie porwał na taką rybę. Buziaki dla wszystkic👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponoc tłuszcz z karpia działa antynowotworowo , w teblewizji wysłuchałam takich nowinek , ale wiecie , co jak co to za karpiem nie przepadam wole pstrąga , mniam mniam a w lodóweczce mam zamrożonego łososia który przybył ze mną znad naszego piknego morza(mysle że po odmrożeniu będzie zjadliwy) a tak w ogóle to gotowanie odpada , wpraszam sie jak moge do rodzinki i mam z głowy łeb mi napindziala , a to od zatok bo jakieś dziwne wydzieliny mi sie z nosa puszczają , łykam chińskie tabletki( ponoć rewelacja)i czekam na cud.. Ejlunia , ty sie tak ta spowiedzią nie przejmuj , przeciez specjalnie nie zatajasz żadnego grzechu , Bóg wybacza wszystko , ważna jest twoja wola wyznania tych grzechów a także wola poprawy mam nadzieje że do wieczora mi troche przejdzie bo bardzo chciałabym isc do spowiedzi , choc byłam w niedawno , to jednak jest to tak nieziemskie uczucie , że po prostu mnie ciągnie jakas siła a zapomniałam chyba sprzedac niusa o ginku , byłam , zaliczyłam , i przeżyłam , jak na oko to wszystko w porzo , w styczniu dopiero cytologia bo cos tam musze podleczyc ech , ulga nie do opisania do widzonka ❤️❤️❤️🌻🌻🌻👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dzieci !!!!!!!!! ja tak szybciutko, chcialem pozyczyc wam wesolych swiat, udanego sylwestra i spelnienia marzen, zeby nowy rok byl naprawde napradwde szczesliwszy od poprzedniego, trzymajcie sie dzielnie wszyscy : ejla 🌼 ivisia z wojtkiem 🌼 czeska 🌼 laxi 🌼 i cala reszta ludzi ktorzy doceniaja to forum 🌼 najlepszego!!!! uciekam do polski za pare godzinek, mam takiego stresa ze jeju standard, piguly w kieszeni w razie czego, a co gorsze nie moge lyknac niczego na uspokojenie bo pewnie bede musial prowadzic...... nic to wizja odpoczynku i swiat pomagaja w walce z lękami, poza tym ostro uderzam w polsce do psychiatry i zaczynam sie leczyc jak czlowiek, odstawilem zasrany coaxil i tak mi nic nie dawal. planuje wskoczyc na jakies proszki zoabczymy czy moja silna wola nie bedzie slaba..... jeszcze raz trzymajcie sie cieplutko i do napisania juz w nowym roku papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesia tłuszcz z karpia? Ale to okropne musi być! W smaku oczywiście.. Mój Wojtek nie lubi karpia niestety:( Łososia to by pewnie chętnie zjadł, ale my też wpraszamy się do rodziców na Wigilie a nasze obie mamy tylko karpia uznają na Wigilię. Też mnie boli głowa, ale tak chyba ze stresu.. Zatoki to przechlapana sprawa, nie wiem jak działają chińskie tabletki, jak w tamtym roku miałam zatoki zawalone, kupiłam ACC 600 Hot i wysmarkałam zapasy chyba z lat nagromadzone:) Naprawdę jak ruszyło mi te zatoki to nie nadążałam z chusteczkami. Ejlunia jeśli choć trochę czujesz w środku, że chciałabyś iść do spowiedzi, to po prostu idź, to ma z Ciebie ściągnąć ciężar a nie dokładać. Czesia ma rację, jeśli czegoś zapominasz, to nie jest grzech, tylko świadome zatajenie byłoby złe. Do spowiedzi nie ma się co zmuszać, ale jeśli czujesz potrzebę to skorzystaj, uwierz, to naprawdę odmienia. Ja też idę, w czwartek. Mnie by sie przydało odwiedzić ginka, pania neurolog i psychologa, ale ani głowy ani czasu nie ma:( Itour nareszcie jesteś! Jedziesz do naszej ojczyzny kochanej, ech samoloty przepełnione, wszyscy ciągną do domu. Pomysł sobie, że prawdopodobieństwo wypadku samolotowego jest tysiąc razy mniej prawdopodobne niż wypadku samochodowego!! Do lekarza uderzaj, motywację masz, jakies nowe leki by sie przydały. Trzymaj sie cieplutko i ciesz świętami!! Dzwonił Misiek mój, jutro go wypuszczą. Dali mu tych zastrzyków na pobudzenie szpiku i poprawiły sie wyniki więc dali mu chemię i jutro wyjdzie. Przy następnej chemii zrobią mu tomograf klatki i jamy brzusznej, żeby ocenić efekty leczenia.. Jutro rano jadę po niego, muszę sie dopytać lekarza, czy jest jakieś lekarstwo, żeby mu ten szpik tak nie foksował, może jakieś ze Stanów albo z Londynu by można sprowadzić, pozapożyczam się byleby tylko mu pomogło. Mam mega poczucie winy, okazało się, że Wojtek tak bardzo wymiotuje po tych chemiach, bo ja mu wciskałam że musi mandarynki i pomarańcze jeść, nikt mi nie powiedział, że po samej chemi nie mozna, a nie można, bo jakaś reakcja zachodzi w żołądku między cytrusami i tą chemią i dlatego tak wymiotował:( Może jeść jabłka, marchewkę, sok z porzeczki ale nie cytrusy, a ja go tak faszerowałam mandarynkami i kiwi... Ech... Trzymajcie się wszyscy, całusy, ogładam Filadelfię kolejny raz i zbiera mi się na płacz ze wzruszenia... :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesia tłuszcz z karpia? Ale to okropne musi być! W smaku oczywiście.. Mój Wojtek nie lubi karpia niestety:( Łososia to by pewnie chętnie zjadł, ale my też wpraszamy się do rodziców na Wigilie a nasze obie mamy tylko karpia uznają na Wigilię. Też mnie boli głowa, ale tak chyba ze stresu.. Zatoki to przechlapana sprawa, nie wiem jak działają chińskie tabletki, jak w tamtym roku miałam zatoki zawalone, kupiłam ACC 600 Hot i wysmarkałam zapasy chyba z lat nagromadzone:) Naprawdę jak ruszyło mi te zatoki to nie nadążałam z chusteczkami. Ejlunia jeśli choć trochę czujesz w środku, że chciałabyś iść do spowiedzi, to po prostu idź, to ma z Ciebie ściągnąć ciężar a nie dokładać. Czesia ma rację, jeśli czegoś zapominasz, to nie jest grzech, tylko świadome zatajenie byłoby złe. Do spowiedzi nie ma się co zmuszać, ale jeśli czujesz potrzebę to skorzystaj, uwierz, to naprawdę odmienia. Ja też idę, w czwartek. Mnie by sie przydało odwiedzić ginka, pania neurolog i psychologa, ale ani głowy ani czasu nie ma:( Itour nareszcie jesteś! Jedziesz do naszej ojczyzny kochanej, ech samoloty przepełnione, wszyscy ciągną do domu. Pomysł sobie, że prawdopodobieństwo wypadku samolotowego jest tysiąc razy mniej prawdopodobne niż wypadku samochodowego!! Do lekarza uderzaj, motywację masz, jakies nowe leki by sie przydały. Trzymaj sie cieplutko i ciesz świętami!! Dzwonił Misiek mój, jutro go wypuszczą. Dali mu tych zastrzyków na pobudzenie szpiku i poprawiły sie wyniki więc dali mu chemię i jutro wyjdzie. Przy następnej chemii zrobią mu tomograf klatki i jamy brzusznej, żeby ocenić efekty leczenia.. Jutro rano jadę po niego, muszę sie dopytać lekarza, czy jest jakieś lekarstwo, żeby mu ten szpik tak nie foksował, może jakieś ze Stanów albo z Londynu by można sprowadzić, pozapożyczam się byleby tylko mu pomogło. Mam mega poczucie winy, okazało się, że Wojtek tak bardzo wymiotuje po tych chemiach, bo ja mu wciskałam że musi mandarynki i pomarańcze jeść, nikt mi nie powiedział, że po samej chemi nie mozna, a nie można, bo jakaś reakcja zachodzi w żołądku między cytrusami i tą chemią i dlatego tak wymiotował:( Może jeść jabłka, marchewkę, sok z porzeczki ale nie cytrusy, a ja go tak faszerowałam mandarynkami i kiwi... Ech... Trzymajcie się wszyscy, całusy, ogładam Filadelfię kolejny raz i zbiera mi się na płacz ze wzruszenia... :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech te Święta tak wspaniałe będą całe jakby z bajek, niechaj gwiazdka z nieba leci, niech Mikołaj tuli dzieci, biały puch niech z góry spada, niechaj piesek w nocy gada, niech choinka pachnie pięknie i radośnie bedzie wszędzie. Zdrowych, pogodnych Świąt Bożego Narodzenia życzy Ewka i Wojtek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAFETERIA PRZYPRAWIA MNIE O ZESPÓŁ NATRĘCTW, NO I JAK SIĘ LECZYĆ, DO CHOLERY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️❤️ ❤️ ❤️ ❤️❤️ ❤️ ❤️ ❤️❤️ ❤️ ❤️ ❤️ Wesołych Świąt! Bez zmartwień, Z barszczem, z grzybami, z karpiem, Z gościem, co niesie szczęście! Czeka nań przecież miejsce. Wesołych Świąt! A w Święta, Niech się snuje kolęda. I gałązki świerkowe Niech Wam pachną na zdrowie. Wesołych Świąt! A z Gwiazdką! - Pod świeczek łuną jasną Życzcie sobie - najwięcej: Zwykłego, ludzkiego szczęścia + oczywiście ZDROWIA, bo to dla Nas największe szczęście ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️❤️ ❤️ ❤️ ❤️❤️ ❤️ ❤️ ❤️❤️ ❤️ ❤️ ❤️ Wszystkiego o czym śnicie skrycie i o czym marzycie życzy Wam Laxi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrówka , radości , szczęscia , miłości, a przde wszystkim wolności od tej naszej przypadłości. WESOŁYCH ŚWIĄT❤️ ejla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwisiu nasza Ewuniu 🌻🌻🌻 z okazji imienin dużo zdrówka dla ciebie i Wojtka, siły,szczęscia, spełnienia marzeń wszystkiego co sie dobrem zwie i samych radosnych dni w życiu. -ejla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️ N A J L E P S Z E G O ❤️ Laxi 👄 Nerwi 👄 Czesia 👄 Ejla 👄 Ivisia i Wojtek 👄 Ania fr 👄 Itour 👄 Oby wszystko szło po Waszej myśli.. marzenia się spełniały, gwiazdki wesoło mrugały, zdrowia nie brakowało i forsy zawsze starczało! 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nożyce
od 8 lat obcinam sobie włosy sama na zapałke nie wiem jak przestac czy to nerwica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczka wy moje !!!!!!! miliardy 👄❤️ dla was w ten przepiękny dzień życzy zasmarkana Czesia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:* Jak tam po Świętach? Czy to milczenie na forum spowodowane jest ogólnym przejezdzeniem i niemoznością podniesienia się i dojścia do komputera?:) Ja stanowczo zjadłam zbyt dużo, teraz się odtruwam ze słodyczy które krąża w mojej krwi.. W pracy dużo pracy, w domu małe spięcia plus lekki smutek, że Sylwestra sami w domu spędzimy, czyli pewnie pójdę o 23 i przegapię magiczna dodzinę 00, ale co zrobić. Ogólnie jakoś mam nastrój kijowy, ale może to z tego obżarstwa. Buziaczki dla wszystkich:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...i już po świętach, przetrwaliśmy chociaż trochę przechorowaliśmy i to nie z obżarstwa tylko z jakiegoś wirusa co atakuje żołądek, ale to już za mną , zaglądałam na forum ale pustki takie że wydawało mi sie że sama do siebie będe pisać. Ivisiu jak tam Wojtek ???, bo widzę że nastrój kiepawy u Ciebie? Ja też w domu spędzam sylwestra ,tylko w tym roku zapraszam znajomych, żeby chociaż trochę było wesoło i mieć do kogo zamienić parę słów. a co będę patrzyła czy sie odzywa czy pogniewany pan mąż? chociaż w święta się polepszyło , to nie tak bardzo by powiedzieć, że jest lepiej , jednak brak szacunku i współczucia takiego ludzkiego dla drugiego człowieka to plaga w związku. 👄 ściskam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejluniu cieszę się, że mąż choć w Święta stopniał nieco! Zawsze to coś. Mój Wojtek jako tako ale dziś pojechał do Krakowa na zastrzyk, o ile znów komplikacje ze szpikiem jakieś nie wystąpią to dostanie zastrzyk z cisplatyny i znów go sieknie. My sami we dwójkę będziemy w Sylwestra, ze znajomymi to nawet w domu fajnie, ale tak sami to troche smutno jakoś.. Pierwszy raz takiego Sylwestra mam ale też pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. No nic, jakos przeżyję, świat sie nie wali. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech Ivisiu no pewnie,kurczę na przekór wszystkiemu głowa do góry:) Gdy byłam młoda myślałam ,że tylko wyjdę z domu, wyjdę za mąż to mój świat będzie inaczej wyglądał, ech tak wiele i tak mało od nas zależy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Przeleciałam troszkę Wasze pisanie i kurcze zazdroszczę Wam zżycia takiego,. Aja właśnie cierpię z braku kogoś bliskiego. Mając męża 2 dzieci mamę i jeszcze kilka innych osób dookoła siebie czuję się sama. Może nie mam stwierdzonej nerwicy ani stanów lękowych, ani nie biorę leków, ale często gęsto wysiadam i mam bardzo podobne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała reszta
lubie tu zaglądać ,pozdrawiam wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak, tak mało czasem od nas zalezy... No głowa do góry, Ty Ejlunia też:) Sylka pozdrawiamy, zaglądaj częściej, może coś dobrego z tego będzie. Myslę, że dużo ludzi tak ma, że nie ma stwiedzonej przez lekarza nerwicy, lęków, ale tłamsi to w sobie i cierpi. Jednak u nas jeszcze nie jest tak powszechcne mówienie o takich sprawach, bo ludzie boją się niezrozumienia.. Cała reszta zapraszamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×