Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

nerwi....:) :) :) :) bedzie super :) :):) boszszeeeeee!!!!! jak ja nie lubie lekarzy!!!!!!!!!!

Ja też. Ale ten lekarz przynajmniej nie każe Ci się rozbierać, nie świeci latarką w nos, ucho czy gardło, nie opukuje, nie wsadza patyka do gardła czy innych przedmiotów w inne części ciała! :-D Dzielna kobita jesteś, więc oczywiście, że bedzie suuuupeeeer! :-D + + dla Ciebie :-)

Cześć dziewuszki,jak tam samopoczucie?Mam nadzieję ,że oki.Ja sobie ubzdurałam,że w zimie mi lepiej bo zimno i nie jest duszno i podobne pierdoły.W okolicach kwietnia będę się zastanawiać co sobie wmówić na lato he,he.Paranoja.Wialkie buziaki śniegowo -lodowe.Pijcie kakao.ja Próbuję sobie wmówić,że leczy nerwicę.A nuz zadziała...

Witam wszystkich cieplutko w ten zimowy wieczorek i sle uklony do zalozycielki wspanialego tematu na forum. Mam 27 lat i dotknely mnie, wlasnie tu poruszane, stany lękowe tyle tylko ze mecze sie juz z nimi 7 lat. Na samym poczatku nie byly az tak straszne w porownaniu z obecnymi, po prostu byla to bulka z maslem porownujac do teraz. Wtedy lęk byl wywolany pewnym wydarzeniem i z dzisiejszego punktu widzenia potrafilam sobie z nim dac rade, tzn balam sie ale wychodzilam do miasta, kontynuowalam nauke i nie byl to krotko mowiac zaden paraliz, wszystko jakos toczylo sie swoimi torami, trudniej ale jakos szlo. Pozniej byla tez remisja tzn calkowite ustapienie lęku. Ale nic nie moze wiecznie trwac w 2002 podlapalam depresyjke i od tamtego czasu zaczal sie prawdziwy koszmar zwiazany z lękami, tzn teraz nie jest az tak zle bo sa lekarstwa, ktore mi pomagaja, ale bylo naprawde ze mna nie najlepiej. Lęk zamknal mnie w domu bo balam sie doslownie wszystkiego. Najpierw bralam prozac ale nie mijaly po nim lęki bo to zwykly lek na depresje pozniej coaxil nieclo lepszy, troche ustaly lęki ale nie do konca, najlepsze dzialnie ma dla mnie xanax z tym ze nie wiem czy wiecie ale to swinstwo nie potrafie Wam tego fachowo wytlumaczyc ale najlepiej go wogole nie brac a jesli trzeba to tylko wtedy kiedy to bardzo konieczne. Z takich praktycznych porad mojej Pani doktor to kiedy lapie lęk nalezy zuc gume, przy silnym lęku nie pomaga mowie odrazu z xanaxem tez mi dala rade zeby nie brac go na zapas ale w chwili lęku np w miescie miec go pod reka wsadzic pod jezyk niech sie szybko rozpusci popic woda- dziala bardzo szybko- kilka minut. Oki kochani moi koncze, pozdrawiam Was bardzo serdecznie, zyczac jak najmniej lęku w Waszym zyciu. Oczywiscie NIE PODDAJEMY SIE !!! buziaki

Cholera trzy razy do Was pisałam, ale mi ten pieroński internet szwankuje i widze, że nic nie dotarło :((( Pozdrowienia dziewczyny i buźka dla wszystkich. Mam nadzieje, że jutro już będzie mi śmigał jak trzeba, bo to flustrujące, gdy się nie można odezwać gdy tyle ma się do powiedzenia :P Postaram się być jutro na bieżąco, bo pamiętam o Was wszystkich tylko złośliwość mojego kompa przeszła już do historii - niedobry, a ja go tak ładnie z kurzu wycieram brrrrrrrrrrr :P

No prosze, a teraz chodzi Więc tak: Nerwiczko dziękuje za wsparcie (przynajmniej Ty we mnie wierzysz), ale "nie poszło", znaczy poszło źle i chyba dołącze do grona singli. Cóż, ale wcale się chłopowi nie dziwię, bo przyznam, że narozrabiałam i teraz muszę wypić to piwko, które sobie sama naważyłam (choć wolałabym zamienić je na Martinii-lepiej mi wchodzi) a biorąc pod uwagę mój obecny stan - dół, załamanie, rozpacz- noooo tragedia po prostu, to dużo mam ochotę wypić. Obecnie czekam na wyrok, ale łzy do słuchawki telefonu już mi chyba nie pomogą, więc nie będę kryć, że......................................zresztą wiecie jak to jest. Kocham go jak cholera i boli okropnie Madzik - Ty mnie proszę nie denerwój i IDŹ!!!!!!! Jesteś już tak blisko, że jak Cie Nerwica nie skopie to ja to zrobie - kapewu?! Ania - no xanaxik - straszne świństewko, ale chyba dla tego, że tak cudownie i szybko działa :P Swego czasu też był moim najlepszym przyjacielem, ale dzięki Bogu udało mi się "odzwyczaić" i już od ok. roku się "nie widujemy" :P Ale nie powiem, zawsze mam jedną różową przyjaciółkę w torebce tak na czarną godzinę (niestety tylko jedną-jakoś się uchowała, więc trzymam ją na szczególną okazję, która mam nadzieje nie nadejdzie). Ja się teraz faszeruje sedamem-nie odlatuje jak po xanaxiku (niestety), ale też mi tam jakoś pomaga. A teraz: 1. Serce mi pęka i najchętniej to bym ten xanax wzieła 2. Dzeszcz mi tak napierdala w daszek przed klatką, że wytrzymać się nie da, więc to drugi powód dla którego oka dziś nie zmróżę 3. Nic nie ma w TV i nawet Harry Poterr oglądany po raz setny nie poprawia mi nastroju. 4. Zaraz wyjdę i zdemontuje tan daszek bo szału dostabę od tego hałasu 5. Kakao mi nie pomaga a to już tragedia 6. Pierdoły piszę, bo ........................ chyba mam depresje z myślami samobujczymi :((( Dobranoc Dziewczynki - do juterka.

No nie wierzę - udało mi się już za drugim razem :D Dzieńdobry wszystkim Melduje, że wsio bez zmian, ale wskaźnik chwilowo na plusie bo mija kochana przyjaciółka spędziła ze mną całą noc ( babskie pogaduchy + obowiązkowa wizyta a Drive po wyżerke+ Troja na kompie (2xprzewijany fragment tyłka Pitta ) i standarodwo Epoka lodowcowa na koniec) No ale Ag właśnie pojechała - dziecko do przedszkola obudzić i tendencja spadkowa się zaczyna bo: 1 - nadal cisza w eterze (samotna jak ten pies) 2 - ciągle leje na ten cholerny daszek i chyba już sfiksowałam 3 - zaraz jacyś robole mają mi tu wparować z wymianą drzwi, więc na samą myśl o tym, że sprzątać po niech trza będzie i że hałasu narobią brrrrrrrrrrr trzęsawka mnie łapie 4 - mdli mnie po tej nocy,bo za dużo fajek wypaliłam I tak oto za sprawą złamanego serduszka zamieniłam topik w osobisty dziennik-ku swej własnej wściekłości. Dobra. Częstochowa gdzie Ty jesteś?

A i jeszcze zrobiłam sobie paznokcie - to tak, żeby ten dziennik szczegółowy był :P Nerwiczko - dzieńdobry - specjalnie dla Ciebie na początek dnia Madzik Iza - jak się znajdziesz Dziwadełko - następna zaginiona Częstochowa ............... i \"mniam ............ mlecyk !!!! Ostatni w tym sezonie ...\" :P

a ja moje drogie tak zaszalałam że do dzisiaj dochodze do siebie, na szczęście juz lepiej bo wczoraj miałam wrażenie że się kończe no i kto tu powiedział że musze leczyć nerwice,chyba na coś innego będę się musiała jak tak dalej pójdzie , prawie co tydzień alkohol musze wam powiedzieć że dzisiaj moje 29 urodzinki , jakoś tak dziwnie się czuje , w końcu to ostatnie dwadzieścia przed trzydzięchą , najważniejsze że czuje się o wiele młodziej (no może nie dzisiaj) ale tam nerwiczka u ciebie w tej w-wie sie porobiło , prądu nie było czy jak(dobrze jednak że nie pojechałam do tego szpitala , i jak nie wierzyć w zrządzenie losu Laxi -czemu nie uderzasz do mnie jak masz doła , razem zawsze lepiej , popatrzałabyś sobie na mnie to by ci się od razu lepiej zrobiło hihihihihih a tak swoja droga to ciekawe co ty takiego musiałaś narozrabiać , że aż związek wisi na włosku( nie wierze że TY byłabyś w stanie odwalic jakies świństwo) tak w ogóle to trzymajcie sie i napijcie się chociaż kawki za moje zdrówko ppapapapapapapapapapapa

Oj zapomniałam o Naszych nowiutkich Babeczkach Witamy w świecie chorobliwie pokręconych z dłuuuuuuuuuugą dokumentacją medyczną (poza Madzikiem który się wymiguje :P )

Oj rany - URODZINY :D To WSZYSTKIEGO, WSZYSTKIEGO ABSOLUTNIE WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ, NAJ................... i zdrówka przede wszystkim. Kawy? Zartujesz - ja się ululam dziś na cacy z tej okazji :P zaraz lecę do sklepu po coś odpowiedniego. To dziś ja Ci kochaniutka nie będę główki zawracać, a pewnie ok 15-tej legne spać, ale jutro jak tylko masz czas to Cię nawiedzam-obowiązkowo!!! Noooooooooooooo URODZINY SĄ NA TOPIKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gdzie Wy się podziewacie - święto mamy DLA SOLENIZANTKI

Dla Częstochowy 100 lat,100 lat, 100 lat niech żyje nammmmmmmmmmmm 100 lat,100 lat, 100 lat niech żyje nam - aauuuuuuuuuuuuu Jeszcze raz Jeszcze raz 100 lat niech żyyyyyyyyyyje nammm Niechchchchchchch żyyyyyyyyyyjeeeeeeeeee naaaaaaaaammmmm Ja to teraz zaśpiewałam :P

fffcale sie nie wymiguje! uroczyście ogłaczam, że kartoteka madzika została otwarta w dniu wczorajszym ok godz 18: 10 :) było strasznie, godzinna obsuwa a ja myślałam, że wyskocze przez zamknięte okno. ale weszłam [z klusiem z początku....] p. dr bardzo miła z resztą pogadała ze mna jak z człowiekem choc widziała, że mi broda lata i mam wytrzeszcz :D dała mi cos antydepresyjnego w mniejszych ilościach ,,niz zwykle,, i zaopatrzyła w ukochany xanaxik :) na te moje stany NERWOWE :) za tydzień mam dryndnac i powiedzieć jak się czuje, zrobić badania hormonalne co graniczy z cudem bo jest koniec roku, kontrakty sie skończyły we wrześniu i w ogóle dupa, i przyjśc po 15 grudnia :) no ale lepiej, chocby tylko dlatego ze mam proszeczki :) jak zwykle ostatnio omijaja mnie topikowe imprezy.......zostało piwo bez gazu, chrupki wdeptane w dywan i czekoladaw popielniczce......yyyh kobiety! a dla uroczej jubilatki: STO LAT STO GRAM STO BUZIAKÓW STO ŻYCZEŃ SPEŁNIONYCH STO MARZEŃ WYSNIONYCH! :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) :D :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :D :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) :D :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :D :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :D :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :) :) ] :D :D :) :) :) :) :)

Ale nam się gdzieś jubilatka zapodziała ......... :P Xanaxik mmmmmm pucha!!! Białe czy różowe? Może podeślesz kilka pocztą - bo czarne dni mi nadchodzą :P Badania powiadasz brrrrrrrrrrr, ale warto zerknąć a nóż Ci coś nowego znajdą :D [u sta] żeby dzień mimo pluchy, strachów, dołów itp. był różowy

zawsze mysląłam że wszelkie odcienie brazu sa moimi ulubionymi kolorami.....coz mylilam sie ja uwielbiam RÓŻOWY!! :) nawet stanik rózowy sobie kupiłam :) cudny, cukierkowy, RÓÓÓÓŻOOOWY :)

Częstochowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W tej chwili kocham Cię najbardziej za rok Twoich urodzin!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-) :-) :-) Chociaż konkurujesz z Ma-dzik\'iem za to, że w końcu poszedł do lekarza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-) ;-) Najpierw dla Częstochowy - sto lat, sto lat niech żyje, żyje nam!!!!!!!!!!!!!!! Bez lęków, bez depresji, bez tabletek!!!!!!! Bez konieczności użerania się z lekarzami różnej maści!!!!!! Grzecznej córy, nieograniczonych możliwości picia alkoholu oraz hulającego bez przeszkód interentu!!!!!!!!!!!!!!!!! :-D Ma-dzik - a teraz dla Ciebie za odwagę!!! Kocham Cię, droga moja Istotko! Laxi - dla Ciebie, z nieustającą wiarą, że wszystko \"w tych sprawach\" się ułoży! (masz ogromne szczęście, że jak Ci gorzaj, to pod ręką masz kogoś takiego, jak Ag... no i Częstochowa zawsze goitowa! :-D) Lepszego dnia Wszystkim! :-)

Oj dziś dzień kwiatuszków i miłych słówek Ale to dobrze, bo to pierwsza kolorowa strona jaką mamy - nareszcie można by żec, a nie zanosiło się po temacie topiku :P Częstochowa chwała Ci za to Nerwiczko - oj już chyba nikt we mnie nie wierzy tak jak Ty. Było by cudownie, gdybyś miała rację. A co do Ag to fakt - mam cholerne szczęście i nowy cel w życiu - znaleźć dobra pracę, żeby mnie było stać na mieszkanie z Ag. Co prawda już od jakiejś pięciolatki to planujemy, ale jakoś nam ciężko ...................... no i jak zamieszkamy razem, to kaftan na bank będzie potrzebny bo w swoim towarzystwie jakoś nie mamy rozumu, tylko sieczke i głupawke (no bo kto ogląda przy zdrowych zmysłach Epoke Lodowcową po raz setny i to na trzęźwo - i się w dodatku dobrze bawi?)

A Madzik ma Kluska - to dopiero szczęściara

A Madzik ma Kluska - to dopiero szczęściara

Kto ogląda po raz setny Epokę Lodowcową na trzeźwo i się dobrze bawi? Np ja \"o, sysunia, ja nie mogę, normalnie - delicje!\" :-D Umiem to powiedzieć jak Sid vel Czarek P.! :-) I jeszcze \"zostawili mnie! co rok ta sama heca! dlacego - nikt mnie nie kocha??...\" :-D Uhhh, chyba dziś się upiję we wszystkich Waszych intencjach - w końcu \"abstynentuję się\" już od jakichś 3-4 dni! ;-) Laxi - wierzę!!!!!!!!!!! Ty też by było dobrze, żebyś wierzyła, ale rozumiem, jak bardzo może być Ci trudno, bo też tak mam i nie oczekuję już w swoim temacie niczego pozytywnego od życia, zwłaszcza w relacjach damsko-męskich. Cóż, taka karma, jak mawiał dawno temu jeden mój znajomy. :-(

Różowy stanik i xanax - oj się zazdrosna robię :P :P :P

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wpisałam się z nickiem z innego topiku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale chryja!!!!!! Ale ciiii, może się nie wyda!!!!!!!!!!!!! :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D

Idę upić się już teraz..... Bo choroba chyba całkiem mi zmąciła umysł... W końcu wolno mi, zwłaszcza, że nie siedzę dziś w robocie! :-D Zastrajkowałam!!!! A co, wolno mi! :-D

Zaraz sobie wrzucę w odtwarzacz \"Epokę...\"... Tylko sobie \"drynka\" przygotuję... Grunt, to żeby dobrze zacząć dzień! :-) No to jeszcze raz - wszystkiego najlepszego, bo zaraz się ulotnię, tj odepnę od internetu! Lepszego dnia, kochane!

Sysunia - no normalnie to uwielbiam :D i mlecyk i południe przereklamowane i chce pluszową maskotkę Sita :D :D :D Ps. My nie piśniemy słówka, to się nie wyda :P

No, sysunia jest absolutnie najlepsza! :-) A teraz - przesuń się, koleś (to do misia na kanapie ;-) ), bo pędzę oddawać się orgii telewizyjno-książkowo-drinkowej! :-) Lpeszego dnia! :-)

A, jeszcze tylko chciałam powiedzieć, że nie mam nic wspólnego z wczorajszym zanikiem prądu w Warszawie - ha, prawie wszystkich ten kataklizm dotknął, a u mnie oczywiście prąd płynął bez przeszkód cały czas... :-( Czuję się pominięta... ;-) No to jeszcze raz - lepszego dnia, kochane, trzymaj się ciepło i dzielnie! :-)

A solenizantkę wcieło :((( Ej Częstochowa tu się międzygalaktyczna imprezka robi, a Ty gdzie? Ja też chwilowo się wyłączam, bo szpece od demolki się zjawili i juz na dzieńdobry mają problem, bo drzwi im się o 15 cm. nie zgadzają. Afera na 102 - matka sie pieni, ojca wcieło, bo chłopina na to patrzeć nie może a robole - jak na razie to bałagan robię. Może jak ich nastrasze, że to \"Usterka\" to się chłopy wezmą, ale na niekumatych wyglądają, to się w gierki intelektualne z nimi nie zabawię - ale cos czuję, że będzie gorąco. To MIŁEGO DZIONKA - \"Na mój gust jesteśmy najbardziej pokręconym stadem na ziemi\" - i tu się zgodzę.................. i cieszę się, że w nim jestem Kochaniutkie

no nie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ja tylko sobie kimnęłam na 2 godzinki , w końcu urodzinki mam o czym wy tylko pamiętacie i zaraz sie chyba porycze DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE za życzenia i miłe słówka