Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

Gość vinguś
czesc dawno mnie nie było... życie jest do bani wczoraj po raz pierwszy tak na poważnie nie chcialo mi sie wstac z łóżka... każda rzecz jawi mi się jak wielka góra której nie dam rady przejść , tylko nerwy , czuje ze sobie nie poradze albo ze trzeba wlozyc w to troche wysilku a mi sie nie chce, mam ochote tylko usiąść i płakć. Wyjście z domu to cała wyprawa, nie chce w nim siedziec sama ale wyjsc tez jakos nie moge... nic mnie nie cieszy kłócę się z mężem nie potrafimy się porozumieć choć wcześniej potrafiliśmy (pobraliśmy się w czerwcu) nie potrafie sie do konca wyluzowac, nie wiem dlaczego nie potrafie juz sie szczerze smiac pelna geba....nie pamietam kiedy ostatni raz sie smialam tak naprawde serdecznie...niby słucham ludzi ale tak naprawde większość rozmów w ogóle mnie nie interesuje...uśmiecham się i udaję że słucham...nic mnie już nie interesuje... to chyba juz depresja pogadajcie ze mna Na nowy rok zycze wszystkim ZDROWIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Vinguś Ale powiedz czym to jest spowodowane. Czy to jakieś problemy, skad ten stan. Musi być tego jakieś podłoże. Wygadaj się dziewczyno. Czasem cholera tak się temu wszystkiemu poddajemy, nie mamy siły tupnąć npgą, wstać, kurde, nawet sie wypłakać. Ale do jasnej cholery trzeba walczyć z tym pokręconym światem. Ja to już chyba na złość ludziom żyje i funkcjonuje. No nie moge dać sie zgnebić, bo dlaczego ma ze mną wygrać ktoś kto nie jest w niczym lepszy ode mnie. Zreszta nawet nie ze mna ale z moimi kompleksami psia mać. Same mądrale dokoła, a z własnym życiem sobie nie radzą. To ja tez sie moge czasem zagubić nie? Vinguś, nie ma siły, żyjesz i życ bedziesz, a kuźwa wreszcie może lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heeeej! 👄 a ja sobie nowe butki zakupilam i od razu mam humor lepszy :D a reszta to: BIOMET ;) spac nie moge znowu.. ale to jak zwykle w takie wietrzne noce. odstawilam juz jedna dawke xanaxu i jeszcze zyje. dzielna jestem i pelna wiary w to ze bedzie lepiej! do tego na pranie mozgu sie zapisalam.. hehe to dopiero bedzie jazda..\'grupa treningowa\' to nazywaja, na drugim koncu miasta jest i do tego taka chujowa pogoda ale co mi tam.. pochodze sobie.. zobaczymy jak to bedzie. a to ze NIC MI SIE NIE CHCE to BIOMET oczywiscie ;) tylko i wylacznie.. nic nadzwyczajnego.. zly biomet sie uwzial i juz. :D milego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic sie nie zmienilo.. biomet zly jak cholera ;) Rory-> oczywiscie ze bedziemy z Toba :) o nic sie nie martw. pamietaj ze idziesz do kogos, kto sie zna i wie jak Ci pomoc. glowa do gory i nie ma czego sie bac :) aaaa.. jak tu sie zmobilizowac?? na jutro tyyyle do zrobienia a ja naturalnie jeszcze nic nie ruszylam.. a buuu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wioleta21De
Wiecie co ja tez mam jakies problemy z nerwami,ciezko jest mi prawie kazda noc zasnac,strasznie sie boje byc wieczorem w domu sama,boje sie czegos a sama nie weim czego,sama tez nie potrafie jakos zasnac i mam takie leki jakies sama nie wiem o czego sie boje.Czasem sobie mysle ze zaraz mi cos odbije i bede sie zachowywac jakos nie tak jak trzeba,kurde bylam juz u psychoterapeutki,ale ona jakas do tylka jest bo caly czas ja tylko gadac musialam a ona sluchala i jak juz cos powiedziala to cos co kazdy czlowiek wie,zamiast mnie jakos w zyciu podbudowac,nie wiem jak sobie z tymi lekami poradzic i wogole,sama bym chyba nie potrafila mieszkac,bo by mi sie napewno wydawalo ze zaraz sie ktos wlamie do domu i nie wiadomo co mi zrobi,trudno jest tutaj znalezc dobrego lekarza akurat z tej dziedziny a jak juz znajde to musze czekac az beda wolne miejsca conajmniej pol roku.(dodaje ze mieszkam wpolnocnych Niemczech w okolicach Bremen)Ten swiat mi sie wydaje taki dziwny,bije sie kazdego nastepnego dnia,moze za malo wolnosci uzywam moze powinnam gdzies czesciej wychodzic a moze to to ze jak bylam mala to moi rodzice sie non stop klucili na smierc i zycie itp.i ze ciocia mi takie straszne horrorowate historie opowiadala o zmarlych i o duchach i nie wiem jeszcze co,ale ja nie potrafie sie z tym uporac i pomyslec sobie poprostu ze jakichs tam upirow z opowiesci cioci nie bylo wcale i ze rodzice tylko straszyli nas jakims diabelkiem zebysmy byli grzeczni..Jak ja mam to wszystko zapomniec i logicznie pomyslec,cos mam zablokowane w glowie co nie pozwoli mi pomyslec logicznie i zebym sobie sama mogla pomoz..Prosze was jesli macie podobne problemy to piszcie na mojego maila albo na gadu gadu-9065208,email- wioleta21de@czat.onet.pl.Pozdrawiam i dajcie mi jakies rady jak mozecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Witam :-) Chciałam powiedzieć, że jest super. Poleciałam sobie wczoraj na proszeczkach na uspokojenie oraz 3 mocnych browarkach. Troche mnie znieczuliło, ale i tak obudziłam sie w nocy i dupa ze spania przez godzinę. To tak w kwestii mało przychylnej pogody. :-) P.S. Korciło mnie nerwica żeby do ciebie zadryndać, ale jakoś sie opanowałam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć i czołem! Tak, jest zajebiście super! :-D A ja wczoraj poszłam spać abstynencko - w ogóle chyba zmieniam styl życia, no normalnie zero alkoholu od ponad tygodnia! ;-) Iza, jak Cię jeszcze kiedyś najdzie ochota - to po prostu dzwoń. ;-) Najwyżej nie odbiorę :-P Oczywiście, nie zrobiłam nic, co zrobić miałam, nawet do tego cholernego banku nie poszłam i muszę podrałować dziś. Jeśli ta pogoda się nie zmieni, to nie wiem, co, ale coś zrobię w formie protestu - może np zastrajkuję i przestanę wstawać z łóżka? nie będę odsłaniać okna? zagłodzę się? zacznę krzyczeeeeeeeć? ... ;-) Ja się ostatnio mało budzę w nocy, to dzięki \"czarom wróżek\" - farmakologicznych, ma się rozumieć. ;-) Ale za to jakie sny mam, ho ho! Muszę teraz obdzwonić wszystkich, którzy mi się dziś przyśnili - a były tam nawet osoby nie widziane od ładnych kilku lat! Gadam (znaczy się piszę) bez sensu. To chyba ze zmęczenia i z tego, że mi łeb nap....a. ;-) Lepszego dnia! :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
nerwica jak to kurna nie odbierzesz!!! No pieknie kuźwa :-D Co do snów to ja 2 dni temu miałam taki, że niech go cholera, a jeszcze jak przeczytałam w senniku co znaczy to mi już wszystko opadło. Dzis znowu jak szłam do pracy mijałam matke z dzieckiem i zaczęłam sie zastanawiac jaki sens ma to moje życie. Kim będe za 10 lat. Jaki sens znajdę by jakoś trwać. Nie wiem, ale czuje, że cos mnie omija. Jednak rodzina to jet to na co warto stawiać, żadne hobby tego nie zastąpi... A poza tym czuje się jakoś mało ważna , niedoceniona. Ja wiem, że nie chcę tak zyć, a jednocześnie rozsądek, ekonomia... Rany, jak ja bym chciała choć przez jeden dzień nie myśleć, nie kombinować, nie rozwarstwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vinguś
czołem już jestem w robocie byłam na aerobiku w poniedziałek i jestem strasznie połamana, a na dodatek czuje sie tam jak wielki gruby slon. Dzis znow ide ciekawe co to bedzie.... pozdrawiam kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vinguś
Iza!!!!! to już nalezy do osobowosci nas z natrectwami i nerwicami ...bez przerwy analizujemy, ja tez kiedys modlilam sie o wylaczenie myslenia, ale niestety nie wychodziło mi to choc psycholog mowila ze jak mi sie to myslenie wlacza to zaraz pomyslec o czyms przyjemnym:) tylko ze latwo powiedziec trudniej wykonac niestety!!!!! rodzina...to jest cos ale ja akurat ostatnio w ogole nie moge porozumiec sie z mezem i chyba cos nam w tej rodzinie szwankuje...niestety, a tez moim marzeniem bylo zeby mnie ktos (czytaj: facet:)pokochał tak inaczej nie po domowemu... Ale musze przyznac ze jak sie dowiedzial o moich natrectwach i terapi psychologiczno - psychiatrycznej to najpierw mu zaparlo dech w piersiach a potem powiedzial ze mnie kocha i nigdzie nie zamierza odchodzic! pokochalam go wtedy jeszcze bardziej! A teraz .... wszystko mnie denerwuje, gorzej szlag mnie trafia i nie wiem co bedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Vinguś :-) Co ma być? Jak nie uciekł wtedy to i teraz nie ucieknie :-) Ale troszcz sie troszke o ten skarb (łoj, facet skarbem, pojechałam teeeeraz :-D ) To musiał być dla was niezły sprawdzian. Jak słusze o takich rzeczach to wraca mi wiara w ludzi ;-) Wiem, że ludzie stanów lękowych nie rozumieją, a juz wizyta u psychiatry kojarzy im sie jednoznacznie. Chociaż musze kiedyś puścić plotkę, że jestem pod stałą opieką takiego lekarza, to może przynajmniej wrogów wystraszę, bo wariata to sie ludzie z zasady boją ;-) U mnie w rodzinie nikt nie wie, że mam taki problemik. Pisze problemik, bo ja do tej pory radzę sobie sama i nie biorę żadnych leków przepisanych przez lekarza. Serwuje sobie ziołówki jak coś jest nie halo. Ja własciwie nawet nie wiem czy mam tak naprawdę nerwicę natręctw, nie no mam, ale w jakimś niezbyt mocnym stadium sądzac po tym co przeczytałam na tym topiku. Walcze z tym wszystkim i narazie mi sie w miare udaje, czego wszystkim życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza No wygłupiam się przecież, co nie, z tym nie odbieraniem telefonu :-P Przestań pieprzyć o małej ważności i tak dalej. Doskonale wiesz, że tak nie jest, choć akurat niekorzystny biomet skłania do myśli niepochlebnych. Siedząc sobie samotnie jak palec w weekend sylwestrowo-noworoczny myślisz, że jakie miałam myśli? Że jestem totalnym zerem, bo nikt nawet nie zadzwonił z życzeniami oprócz mojej mamy.... A jak mi minęła pierwsza żałość, to zaczęłam się zastanawiać, czy nie powinnam najpierw jednak poszukać potwierdzenia własnej wartości w sobie samej, a nie w tym, czy jestem czy nie w jakimś układzie społeczno-towarzyskim. Niestety, na razie jeszcze nie wiem, jak mam sama siebie o własnej wartości przekonać. Na tyle, żeby mi było dobrze ze sobą. A dopiero później szukać kogoś \"do kompletu\" - ale nie po to, żeby on mnie dowartościowywał. Hmm, czy to, co napisałam, jest w ogóle zrozumiałe?... Boże, co za ohyda za oknem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło matko! Mój komputer odmówił posłuszeństwa na kilka dni , chyba się załamał , po tym co tu wypisywałam . Myślą i sercem byłam z Wami .Witam nowe osoby 🌻i mocno ściskam weteranki topiku👄 ZDROWIA W NOWYM ROKU , ZROZUMIENIA I WSPANIAŁYCH CHŁOPÓW ŻYCZE ......dziewczyny potwierdzam pogorszenie naszych stanów to wynik tej ochydnej pogody (tego się trzymajmy) Rory super że się zapisałas do lekarza , a Twoje wachania doskonale rozumiem ja duuużo więcej zwlekałam i do tej pory lęk przed wizyta mam . Madzik coż ża piekny wpis!:) dzień dobry🌻 co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Siemka Ma-dzik :-) nerwica bardzo jasne jest to co napisałaś. Widzisz tu nie chodzi nawet o to, że czuje sie mało warta tylko o to, że może powinnam postąpić inaczej, zdecydować sie na coś, wziąć zycie w swoje ręce, zaryzykować. Stworzyć coś, stworzyć rodzinę, nawet 2-osobową. Co mi zostanie na starość. Boję się tego coraz bardziej, bo wiem że skoro teraz brakuje mi kogoś to tym bardziej będzie brakowało kiedyś. Co do wiary w siebie i poprawiania swojej samooceny to niestety nikt mi nie wmówi, że potrafi czuć sie wspaniale dowartościowany nie mając potwierdzenia tego w najbliższym człowieku. Jestem człowiekiem, ale kobieta czuję sie dopiero gdy ktoś traktuje mnie jak kobietę! Kochana czuję się wtedy gdy widzę, że komus na mnie bardzo zależy itd. Teksty o tym by czuć się najpierw dobrze sama ze sobą, a potem dopiero z ludźmi mam w głębokim ... Znam siebie, znam ludzi, układy, odczucia, i zakamarki podświadomości, która daje znac o sobie przypominając o tym co próbujemy ukryć, o czym chcemy zapomnieć. Kurcze, nie mam 20 lat żeby złapać sie na piękne slogany....niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-( Niestety nie jestem facetem, żeby Cię dowartościować... Ja tak tylko piszę, bo z doświadczenia (nikłego i oszukańczego, ale zawsze...) wiem, że nawet, jeśli mi ktoś mówi, że jestem atrakcyjna i fantastyczna, a ja sama nie jestem o tym przekonana, to za nic nie trafi do mnie to, co ta osoba mówi. Dlatego więc myślę, że najpierw musimy mieć gdzieś głoboko, pierwotnie, to przekonanie o własnej wartości. Co nie oznacza, że zaraz będziemy łazić z dumnie podniesionym czołem, na którym wypisane stoi: patrzcie i podziwiajcie, jaka jestem fantastyczna i jak mi dobrze ze sobą. Nie o to mi chodziło. I też nie mam już 20 lat... Od całkiem sporego czasu... W zasadzie od dekady... :-P 😘 Ooo, widzę kawałek nieba... Więc tak wygląda niebieski kolor!... Zupełnie, jak w tym kwiatku... 🌼 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
nerwica cos ci powiem. Ile ja sie ostatnio nasłuchałam komplementów, ile przemiłych, kochanych rzeczy. W życiu nic takiego mnie nie spotkało, a jednak nie o słowa tu chodzi... Może to i fakt, że ja swoim pe4symistycznym podejściem odstarszam szczęście, a może po prostu nie może byc inaczej :-) U mnie niebo z białymi chmurkami i przestało padać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestań pieprzyć. Nikogo nie odstraszasz. Tylko... towar przebrany - i teraz trzeba rozglądać się także po second-hand\'ach... :-D (smutna prawda, która dotarła do mnie jakiś czas temu ;-) ) A poza tym - w pewnym wieku trudno już się wyrzec swojej niezależności? nawyków? konieczności kompromisów? A zresztą - nie wiem. Nie wiem, czemu tak jest, że nie mamy rodziny. Nie wiem. Nie wiem, czy będziemy je miały. Nie wiem. I tyle. Ech, chyba pójdę po robocie na melancholijny spacer. Tak mi się na przemyślenia zebrało... znaczy się skumulowało mi się. ;-) (a poza tym nie odrobiłam mojej pracy domowej od terapeuty i zaczynam czuć niepokój, jak w szkole :-P ) Ładne niebo na północnym wschodzie widać. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny ! jaki dzis macie biomed ? zazdroszcze wam jednego : macie lekarzy i leki .ja mimo 4 lat poszukiwan nie trafilam na lekarza , ktory by powiedzial : masz nerwice neuro - wegetatywna , LEKOWA i bede leczyl cie tym lub tym....... sama sie zdiagnozowalam robiac wszystkie badania prywatnie i dzieki wiedzy medycznej , droga eliminacji doszlam do tego ....sama sobie znalazlam lekarstwo ,bo te na ktorych probowano mnie leczyc robily ze mnie rosline ,biore rudotel . wychodze ,smieje sie ,tancze ,mam mniej atakow paniki. jedyneco pozostalo to uczocie spadania w dol ?cczy wy tez tak macie ? iczasem wszystko wokol mnie kreci sie zauwazylam ze to nasila sie przed ciotka na 6 - 7 dni .no i wtedy czar luziku pryska zaczyna sie jazda . i tak co miesiac . pomogla mi akupunktura ! bardzo ! polecam ! nie boli ! akupunktura wyciagnela mnie z bardzo powaznego stanu dlatego goraco polecam!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
phi - rodzina 2 osobowa....wybaczcie ze to powiem ale ....[to naprawde brzedkie co powiem] ale wystarczy sie puścic w odpowiednim momencie cyklu i juz za kilka miesięcy mozemy miec sliczna, malutką, druga połóweczke naszej rodziny :) jestem okropna..... eeh mamy nową rejestratorke w pracy :) ma na imie adaś :) jest za chudy, za czarny, i za wysoki :) zero widoku na romans w pracy :D nawet jego głos mnie drazni....ma głos jak....kartofel....choć z reka na sercu powiem, ze nie słyszałam jeszcze żeby jakis kartofel gadał :) nawet w wigilie :) a poza tym to strasznie podejrzane, zeby dorosły facet[fakt, że wieczny student] ...coz ma 28 lat pracował w przychodni gdzie prócz urologa i ekipy chirurgów jest jedynym stałym, męskim elementem zespołu....to chyba zboczenie. i co dziwniejsze jakos mnie oniesmiela....chyba zdziczałam....znowu jakas niesmiała jestem, musze sie wysilac na naturalnosc....yyyh to straszne....zawsze tak jest ...do pierwszej wódeczki...:D... eh! jutro na urlopik :) posprzatam sobie, pranko zrobie.....reczne..... 😠.... w piatek znowu rajdzik po bartyckich i innych opexach....yyh!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło matko nie nadążam czytać :P Dzieńdobry kciałam powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
ma-dzik widze, że jesteś w temacie bartyckiej Powiedz mi czy warto tam jechać jeśli chodzi o kafelki, wiesz, glazura i terakota. Jakie tam sa ceny i wybór? Niedługo mnie to czeka, wiec chciałabym wiedzieć, a ta Bartycka tak daleko, że nie moge sie zmobilizoważ. Cześć Laxi :-) ma-dzik Wiem, że wystarczy chopa dorwać i dalej jazda, ale mi chodzi o to, że sama dziecka nie utrzymam. To jest ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie ja mam ten sam problem :) i własnie dlatego potrzebny mi jest facet :) tu był mój długi wywód dlaczego jeszcze jestem z facetem, ale stwierdziłam że nie bede pluła tak jadem bo w końcu sie w jezyk ugryze :) a bartycka - owszem duze to to zawsze mozesz cos tam dobrac, i w sumie polskie firmy sa niezłe ale oczywiście te chiszpańskie cudne tyle ze drozsze :) i jeszcze polskie mozesz miec tego samego dnia lub dzień później a zagraniczne do 3 tygodni trzeba czekac :) jeszcze w alejach jerozolimskich jest ttw opex za blue city od centrum :) albo jeszcze jak nie masz co z kasą zrobic przy galerii mokotów jest fajne centum płytkarskie :) a przy burakowskiej za bo concept jest fajny komis meblowy, sa swietne szafy! cudne mówie ci lite dechy! a w ikei jest zarąbista umywalka - kosztuje 299zł i jest cudna, duza - kwadratowa :) i żeby ja kupic trzeba zapisac się na liste oczekujacych :) my jesteśmy na 43 miejscu i prawdopodobnie dostaniemy umywalke tak w pierwszym tygodniu lutego :) słuchajcie, wiecie kto mozne jakos tanio parkiet połozyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
ma-dzik tanio tzn. za ile cie interesuje, bo ja mam namiar na fachowca tylko musiałabym wiedzieć za ile chcesz. I na pewno parkiet, a nie panele? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej Madziku , tak odbiegając od remontów, kafelków i paneli (upsss cosik jest z nami nie tak - o lakierach do paznokci powinnyśmy gadać, a my tu proszę - spece od remontów jesteśmy :P ) Powiedz Ty mi kochaniukta jak tu się wymigać od gastroskopii - jak powiem, że pogryze i zaskarże to ich odstraszy - czy muszę z bejzbolem iść żeby se spokuj dali i kilka szybek w szale potropindzialać, coby uwierzyli, że ja \"psychiczna jestem\" ??? Dziś już nieco lepiej - ale tak tycio. Nerwi - ja tam patrzyłam, patrzyłam i patrzyłam w to niebo i jakoś niebieskich przebłysków nie uświadczyłam - tylko tapeta mi się zmazała od tego co z nieba leci brrrrrrrr Kurna gdzie ta wiosna ???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno parkiet i te wszystki duperele z nim zwiazane :) kleje, listwy itp parkiet bedzie dębowy ale chcemy żeby go farbnac na ciepły brąz drzewa egzotcznego :) na 100% parkiet i zeby 42m NIE kosztowały 10 tys!!!!!!! na boga!!! w przypadku gdyby fachowiec miał swoje deski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie tylko przywitam: dziendobry 🌻 i zmykam dalej udawac ze sie ucze.. a buuuuuuu! a taka refleksja swobodna: cos nas tu dziwnie przybywac zaczelo.. to.. hmm dobrze?? Laxi- wspolczuje Ci tej gastroskopi jak nic.. biednas Ty 👄 milego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm ciepły brąz drzewa egzotycznego - hmmmmm, to ja się wprowadzam, bo takie klimaty lubię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laxi :) a po co uciekac od gastroskopi :) tylko ci rurke w gardło włożą i po krzyku :) polezysz na boczku, bedziesz miała ta przyjemność zeby lekarza obrzygac bez skrępowania :) świetna sprawa :) wiesz gorzej by było jakby ci kolonoskopie robili...wiesz gdzie oni wtedy ci ta rurke wpychają!!?? i wiesz ze nie rzadko przed tym lewatywke moge strzelic :) jak nie chcsz gastro to nie i juz! nic nie musisz :) mozesz dalej borykac się ze swymi gastrycznym bolączkami jesli cie takie nękaja...... no ale jak ci juz dali skierowanie to pasowało by juz isc, nie? laxi! idź! nie badx dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
ma-dzik dzwoniłam do fachowca, ale ma pierdoła komóre wyłączoną. Bede pamietał i zapytam ile by policzył za położenie. Wiem, że glazure i terakotę kładzie za 25 zł z metra, a to nie jest drogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×