Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

witam wszystkich i oczywiście nową. Cześć carotka. Jeśli czytałaś poprzednie wypowiedzi to zapewne wiesz ja też niedawno odnalazłam ten topik i ze strachem czekałam czy dziewczyny przyjmą mnie do swojego grona. Ale jak widzisz jestem do dziś i mysle że znalazłam bratnie dusze. Jedne mają identyczne problemy co ja, inne jeszcze bardziej się męczą. Odkąd tu przebywam czuję się dużo lepiej, wiem że moge tu zajrzeć, napisać to co czuje, choćby dla innych była to totalna bzdura. Ale tu nikt cie nie skrytykuje. Mysle że Cześka napisała idealnie co czujemy, nic dodać nic ująć. Więc trzymaj się cieplutko. Myśle że zajrzysz tu jeszcze nieraz. Pa 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc koleżanki :) jak tam staszki i lęczki te małe koszmarki? u mnie w miare poszły.....poszły i sie gdzieś schowały. ani mysle ich szukać, bo wcale za nimi nie tęsknie! :D ale kurna ciągle ta obawa, że zajrze kiedys do szafy albo pod łóżko a to to wyskoczy na mnie jak tygrys z dzikiej puszczy.....i po mnie! cóz z dieta dupa. wczoraj zjakdłam pizze giganta :D pozdrawiam wszystkie panieneczki. hi wiecie co? wczoraj tak se gadamy o zyciu o nas i ja mówie T. że mimo ze mi lepiej to nadal mam ten sam problemy i głównym z nich jest jego bardzo-kurwa-taktowna-sjestra-A. no i hrabia sie ugiał pod ciosami moich argumentów i przyznał mi [fakt że czesc ] racji!!! no wreszcie! bo o nic innego mi do cholery nie chodziło!!! no tylko żeby to nie było czcze gadanie! no i o wspólnych wakacjach sjestra A. moze zapomniec! ciao -bye!! Hasta la vista bejbe! pozdrów tutenhamona dupku! fuck you & goodbye! sweet dreams, honey! Saalyzhaklan! Khairete!See ya! Senebti! Budte zdorovi!! [albo i nie!] Adeu!!! Xin chào ba! Uhambe kahle!!! Dewa sono uchi ni!!!Viszontlátásra!! Namasté!!Shalom!! Aloha!!!Bonne journée!!Hyvästi!!! i dalej juz mi sie nie chce! wal sie A.!!!!! hehehe! no i tak na czym to ja skończyłam.... a! że pzze wczoraj zjadłam! he zarąbista była! jutro tez zjem! a co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje, Ma-dziku! Targa mną ohyzda, więc uciekam. Lepszego dnia! 🌼 PS. Swoją drogą, zrobiły się tu pogaduchy babskie o tym, jak widzą swoje związki z facetami... Hmm... Tym bardziej uciekam :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej tam nerwi! facet nie facet, pogadac mozna. dziś na przyklad usłyszałam w radyju ze 42% polek nigdy nie bedzie mialo mężów. to dużo chyba, nie? oczywiscie mówił to facet i oczywiscie powiedział, że to przez to, ze kobiety to najpierw kariere robią zawodową a poźniej ewele jakaś rodzinka czy coś. i palant nie wpadł na to że wiekszość z tych 42% to kobietki które nie chca miec nic do czynienia z facetami bo to emocjonalni popoprańcy! e! gdybym ja była silna, niezalezna kobieta sukcesu!!!!! ale to nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześka- ja nie pracuje!!!!! Siedze w domu i serfuje w necie. Pracowałam (nieraz mi się to zdarza, ale tylko po to aby utrzymać ciągłość pracy). Nie zabardzo lubie pracować, bo jak siedze w domu to mam dość, ale znowu jak pracuje to odliczam dni kiedy rok minie i modle sie żeby mnie zwolnili, na kuroniówe. Niestety w pracy ciągle mnie biorą napady, bo moja praca stresowa (księgowość), a nawet jak coś lżejzego znajdowałam to i tak nie było lepiej. Laxi- jak cie złapać? niestety mijamy się, jak ja siedze to Ciebie nie ma, albo na odwrót. Wczesniej chciałaś ze mną się umówić na klikanie. Więc daj znać. Znajdziesz moje namiary na stopce. Szkoda że kremu nie kupiłaś, ale i tak gratulacje że wylazłaś spod tej kołderki i złapałaś w płucka troche powietrza.Zanic nie moge znaleźć wiadomości na temat pana A. .Ślepa jestem czy co???? Ma-dzik- u mnie lęczki super trzymają sie mnie rękami i nogami (a już było lepiej),ale (sorry Laxi), przez ten biometr spada moje dobre samopoczucie.Serce dusi i kłuje, oczy nie dowidzą, koleżanka nie przyszła na kawe więc wypiłam ją sama na topiku i wogóle do dupy wszystko. Ale ciesze się że Tobie lepiej. No niestety nie wiadomo nigdy kiedy ta cholera nas dopadnie. A kysz maro nieczysta. Dobrze że chociaż dogadałaś się w sprawie siostruni. Naszczęście nie mam tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylvi....eh ta ksiegowosc....i dlatego musze zmienić kierunek studiów...niestety stres to cos co mnie zabija...nawet w małej dawce... yh! iiiiiiiiii !!!!!!!!!!! ale snieg pada!!!! iiiiiiiiiiiiiiiiii !!!!!!! jak pieknie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześka
Nerwi , kurna !!!raz na tydzień można se pogadać o facetach w końcu nie bez kozery ktos powiedział że świat kręci sie wokół spraw damsko męskich , wiec nie uciekaj , nie złość sie na nas mężatych !!![czy tam jak to się mowi ] tak pozatym to spędzam dzień na olądaniu filmików i piciu kawki wichura u mnie niemiłosierna , ciagłe świszczenie doprowadza mnie do szału Madzik --gratulacje , tylu pożegnań w różnych jezykach to jeszcze nie widziałam mhm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zima ! czuje się nie pewnie:(niech to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak sylvi hehe! spotykamy sie w mniej drastycznej wersji owego topiku. mianowicie w ,,buu mam dzisiaj doła,, :D :D :D ha cześka tu jest więcej pożegnań http://www.elite.net/~runner/jennifers/goodbye.htm ejla! wzsystko w porządku z ta zima. bo wiesz była jesień, teraz zima, niedługo wiosna i lato tez jakoś bedzie :) no stresss!! 🌻 🌻 🌻 🌻🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-dzik, Twój entuzjazm i optymizm mnie powala... :-D Cześka, no ja się nie złoszczę, kochana, no coś Ty! 😘 Oczywiście, że świat się kręci wokół tych spraw - niezależnie od stopnia ich rozwinięcia u poszczególnych jednostek. Ja tam dziś jestem ogólnie nieszczęśliwa i jęcząca, i tyle. :-P I jeszcze ta zima za oknem, cholera... A, no i cześć Nowym! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he! no bo wiesz nerwi, tak to bywa na tym swiecie, ze sa faceci i sa babeczki. i cóz, niektórzy łacza sie w mniej lub bardziej udane związki :) a inni jakos tak nie. no i mozna o tym prace doktorska o rodzajach zwiazkach i niezwiazkach napisac. nie ma rady! jessu, jak mi się nie chce. ide w kacik umywalkowy. jarne sobie, to mi jakośczas zleci.... jeju musze isc do kina. na klatwe. jakis horror. i ci poniektórzy co juz widzieli ten film mówia ze mozna sie przesraszyc nie na zarty. :D :D ale kurna nie mam kiedy. najlepiej by było w piatek. ale piatek to dzień ,,leżący w domu,, w sobote rano do pracy kurna ide bo se biały weekend okulistyczny wymyslili! a wieczorkiem M. do mnie na wódzie przychodzi. biedactwo tez juz nie wyrabia i dzwoni do mnie z płaczem. wiec klusek out na piwo z kumplami na panienki niech się pogapi a ja z M. sie pozaprawiam! :D no w niedziele nie ma szans, bo pewnie bede na ciezkim kacurze! eeeh! co to za zycie.... moze przyszły weekend do tego kina! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwaga uwaga dostalam nowy zestaw piguleczek... prosze o doswiadczenia i napisanie czego sie moge spodziewac :) wiec tak: seroxat zostaje :) :) :) rano: lexotan wieczorem: doxepin any sugestions?? pozdrawiam cieplutko 🌻 ps. jak ja przezyje bez xanaxiku... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontra - nie mam pojęcia jaka jest reakcja tych wszystkich leków naraz, ale ja brałam dość długo 3 x 3 tabletki doxepinu. Pomagał mi troche, ale nie zawsze.Ale ze ja jestem ogólnie dziwnym przypadkiem i żaden lekarz nie wierzy w moją depreche (bo jak wchodze do gabinetu to niewiedzieć czemu cieszę się jak głupi do sera i lekarz odrazu pyta: co teraz już dobrze? a ja na to : nie p. doktorze nic nie pomaga on: no jak przecież pani taka uśmiechnięta i zadowolona?) to nie wiem czy nie był za słaby dla mnie i dlatego przy dużym napadzie nie zawsze skutkował. Słuchajcie czy oglądacie Miriam? Jeśli jesteście zainteresowane to dostałam dziś e-mailem jej - jego zdjęcia. Kto zainteresowany niech da znać to Wam przesle mailem. Będę jeszcze tu zaglądać przez jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontra - nie mam pojęcia jaka jest reakcja tych wszystkich leków naraz, ale ja brałam dość długo 3 x 3 tabletki doxepinu. Pomagał mi troche, ale nie zawsze.Ale ze ja jestem ogólnie dziwnym przypadkiem i żaden lekarz nie wierzy w moją depreche (bo jak wchodze do gabinetu to niewiedzieć czemu cieszę się jak głupi do sera i lekarz odrazu pyta: co teraz już dobrze? a ja na to : nie p. doktorze nic nie pomaga on: no jak przecież pani taka uśmiechnięta i zadowolona?) to nie wiem czy nie był za słaby dla mnie i dlatego przy dużym napadzie nie zawsze skutkował. Słuchajcie czy oglądacie Miriam? Jeśli jesteście zainteresowane to dostałam dziś e-mailem jej - jego zdjęcia. Kto zainteresowany niech da znać to Wam przesle mailem. Będę jeszcze tu zaglądać przez jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwi ale ja nie mam deprechy... obnizenia nastroju zdazaja mi sie baardzo rzadko. Leki sa na nerwice lękowa. A doxepin zebym mogla spac.. ja ogolnie jestem pogodna i rozesmiana.. tylko kiedy spac nie moge to mnie szlag trafiac zaczyna... mam nadzieje, ze mi ten mix pomoze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może dlatego na mnie tak słabo działał ten lek, fakt że w nocy dobrze spałam ale w dzień nie chciało mi sie spać. Napisz jutro jak spałaś. Jetsem ciekawa. Życzy miłego samopoczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontra - no zestawik masz pierwsza klasa - chyba skoczę do tego Twojego doktorka. Dasz radę bez xanaxiku - lexotan działa podobnie - tylko nie masz aż takiej milusiej jazdy, ale też jest przyjemnie :P Pewnie dlatego go dostałaś, żeby Ci go początkowo jakoś zastąpił, zanim się odzwyczaisz ;))) Ja się tak nie bawię Wszyscy dostają fajne prochy, a ja co kurna noooo .......... i jak widać obudziłam się i spac nie mogę, do bani Zróbcie mi prezęcik na walentynki i wrzućcie mi do paczyszki troche tych białych na S, troszkę tych różowych na X i kilka tych zielonych na L. co ............. ??? Plisssssssssssssssssssssssss No mogłybyście się ściepnąć dla koleżanki nooo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj laxi 😘 dałabym ci wszystkie kolorki świata na każda literke. ale niestety mi się już C. kończy [i tak biore 1 co drugi dzień] i nie planuje więcej. może cholerka hihihihihi na deprim sie przerzuce :D mam oczywiście X. w pogotowiu, ale tylko jeden listek - na całe zycie oczywiscie. to sie zastąpi valdispertem! he! jakos przezyje. jest gut / git! a wczoraj zajebiscie-w-pizdu-taktowna-sjestra-A. hehehehehe!!!!!!!!! wjechała swoim słodkim-pierdzacym autkiem do rowu!!!! wiem, to okropne, ale nic jej sie cholera nie stało! autku tez nic. kurcze...czasami jednak trzeba uwazac na wypowiadane zyczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu SYLVI. słuchajcie nie wiem co sie dzieje???? Komputer pokazuje że mój login jest zarezerwowany przez innego użytkownika !!! Jakaś wariacja. Od dziś musze używać nowego loginu - beev Przepraszam Was ale ten mój komputer zwarjował albo ja już wysiadam. Ten wiatr mnie chyba wykończy. Laxi- nic nie doszło. Odezwij się na gg. Wrócę jeszcze, ale właśnie idzie moja koleżanka na kawke, więc muszę udawać jaka jestem heppi z życia, bo to ten typ co mówi: \"weź się do roboty to Ci przejdzie\" , ale niestety nie mam sił jej tego wyperswadować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz coś z innej bajki na powitanie ...Słoneczko dzisiaj póżno wstało......:( I w takim bardzo złym humorze .......:( I świecić też mu sie nie chciało ........:( Bo mówi ,że zimno na dworze............:( ...I ref.... Czy ktooś pamięta taką piosenkę z przedszkola? U mnie za oknem kurcze zima , zimno , humor jak u tego słoneczka, mobilizacja przed wyjazdowa połączona z palpitacją serca , z huśtawką nastroju , tudzież z lęczkiem . ..o przypomniałam sobie refren ::D Ref.Słoneczko nasze rozchmurz buzie Bo nie do twarzy ci w tej chmurze Słoneczko nasze rozchmurz się Maszerować z tobą będzie lżej...hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz coś z innej bajki na powitanie ...Słoneczko dzisiaj póżno wstało......:( I w takim bardzo złym humorze .......:( I świecić też mu sie nie chciało ........:( Bo mówi ,że zimno na dworze............:( ...I ref.... Czy ktooś pamięta taką piosenkę z przedszkola? U mnie za oknem kurcze zima , zimno , humor jak u tego słoneczka, mobilizacja przed wyjazdowa połączona z palpitacją serca , z huśtawką nastroju , tudzież z lęczkiem . ..o przypomniałam sobie refren ::D Ref.Słoneczko nasze rozchmurz buzie Bo nie do twarzy ci w tej chmurze Słoneczko nasze rozchmurz się Maszerować z tobą będzie lżej...hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejla a gdzie Ty sie skarbie wybierasz w podróż? Czyżbym znowu coś przeoczyła? Niestety pogoda jest super do dupy, u mnie zimy nie ma ale wieje okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laxi- polecam, polecam moj doktorek pierwsza klasa :) powaznie.. facet jest super- co widac zreszta po kolejkach oczekujacych.. Sylwi-jeszcze nie wiem jak mi sie spalo po doxepinie bo dopiero dzis ide na zakupy po kolorowe piguleczki ;) pozdrawiam Was cieplo- u mnie za oknem wichura szaleje.. bee 🌻 mykam sie uczyc.. sesja.. brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la_mujer
Witam Was:) Ja co prawda nerwicy nie mam (choc jak przeczytalam o tych marznacych dloniach, stopach i nosie, to zaczynam sie zastanawiac - spytam pania psycholog, do ktorej od niedawna chodze... szkoda, ze od nie dawna dopiero) ale jakos dobrze tu sie czuje u Was, bezpiecznie i swojsko:) Moze to dlatego, ze moj brat ma poczatki nerwicy i moja kolezanka jedna i druga i sporo bliskich mi osob ma duzo za duzo problemow w swoich glowkach (depresja najczesciej, stany lekowe...) Chcialam tylko Was pozdrowic i powiedziec, ze trzymam kciuki i ze jestescie niezle, ze tak sobie radzicie (kazda walczy o siebie i wspolnie tez dzialacie). Na prawde podziwiam! Sciskam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nową koleżanke. Dzięki za pozdrowienia. Cholera zapomniałam że zaczął się weekend, a ja z przyzwyczajenia Was szukam.Czy możecie dać znać kto korzysta z darmowych rozmów internetowych przez tlen lub skype. Wiecie że jestem jeszcze zielona w tych sprawach a nie chciałabym dostać rachunku niespodzianki ( no i zawałku na bank ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie czytam Was i myśle że mam to samo....Od pewnego czasu mam taką depresje ,że nic mnie nie cieszy.Dopiero niedawno to zauważyłam u siebie, nie wiem jak mam sobie z tym poradzić.Czasami sama z sobą nie moge wytrzymać takie mam humory z byle powodu.Próbuje sama z tym walczyć ,ale bez skutku......Unikam też towarzystwa i ludzi ,najchętniej zamknęła bym się i wogóle z nikim nie kontaktowała się.Poprostu wszystko jest czarnego koloru i wybucham często płaczem.......uciekam od świata realnego.Czy spotkanie z psychologiem lub psychiatrą ma jakiś sens???zbytnio nie wierze w to.Jak WY sobie radzicie ???? Czy tabletki lub psychiatra pomógły czy nie???????CO MI PORADZICIE????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie czytam Was i myśle że mam to samo....Od pewnego czasu mam taką depresje ,że nic mnie nie cieszy.Dopiero niedawno to zauważyłam u siebie, nie wiem jak mam sobie z tym poradzić.Czasami sama z sobą nie moge wytrzymać takie mam humory z byle powodu.Próbuje sama z tym walczyć ,ale bez skutku......Unikam też towarzystwa i ludzi ,najchętniej zamknęła bym się i wogóle z nikim nie kontaktowała się.Poprostu wszystko jest czarnego koloru i wybucham często płaczem.......uciekam od świata realnego.Czy spotkanie z psychologiem lub psychiatrą ma jakiś sens???zbytnio nie wierze w to.Jak WY sobie radzicie ???? Czy tabletki lub psychiatra pomógły czy nie???????CO MI PORADZICIE????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześka
Deprrim-- mysle , że rozmowa z lekarzem to jest to!!!! spróbuj , nie można zamykać sie z własnymi zmartwieniami a jeśli to początki tego stanu to biegusiem do lekarza , na pewno szybko ci przejdzie oj , u mnie dziewczynki jakas nerwiczka wegetatywna czy cóś takiego [nie moge kawy , papierosów , nie mówie juz o alku} za oknem śnieżyca , mroczno , wilgotno i nieprzyjemnie a to działa ujemnie na samopoczucie{ włącza mi się hipochondria} ale za to spędziłam pół dnia u fryzjera i ...wyszłam z nowa fryzurka i balejażem [tzn. nie zaszalałam ..długie włosy pozostały ..z tyłu a przód super wycieniowany] myśle o seansie filmowym [nie wiecie dziewczyny ale mamy kino w naszej wiosce , po 5 latach nastąpiło huczne otwarcie] może jakiegos Aleksandra by sie obejrzało , bo tak jak Madzik to ja na horrorki sie nie pisze o!!! co to to nie!!!! Laxi , napisz czy dzwoniłaś ??????[ciekawa jestem , kurna!!!!] a tak w ogóle to miałysmy sie spotkać i już mi nie zwalaj na samopoczucie , bo moja kochana , u mnie tez nie bardzo.... miłej sobótki i niedzielki ps. cos nam sie Dziwadełko zapodziało halooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Deprim. Nie załamuj się, myśle że każdy z nas zaczynał od tego, nie wiedział co się dzieje dopuki ktoś nas nie oświecił. Ja do niedawna jeszcze za każdym razem myślałam że umieram i panikowałam na każdy napad hipochondrii lub kiedy z powodu pogody nie miałam chęci na wstanie z łóżka (do tego niskie ciśnienie). Jak pisała cześka wal do psychiatry, jak odrazu dostaniesz dobre leki to zapomniesz o chorobie. Ja niestety za długo zwlekałam bo nikt nie wierzył, że przy depresji lub nerwicy można zachowywać sie tak normalnie i spokojnie. Powodzenia. Cześka - cześć. Co to nie wymiotło jednak wszystkich? Ciesze się że sie odzywacie co jakiś czas, po ostatniej przerwie weekendowej miałam pogoszenie nastroju (jak pamiętasz zapewne - bo ciągle pisałam NA POMOC GDZIE JESTEŚCIE?... U mnie też hipochondria super sie rozwija przez wiatrzysko. Trzymajmy sie razem. Będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×