Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

Gość Wkurzona na KAF...Laxi
No jestem, ale nie wiem jak długo on to wszystko jeszcze wytrzyma. Poznaliśmy się gdy byłam troszkę inną osobą i ............ sama nie wiem :((( Oboje pracujemy nad tym, żeby było dobrze, ale widzę, że jest tym już zmęczony. Stara się i to nawet bardzo, ale ja z kolei mam wyrzuty sumienia, że nie moge dać mu tego wszystkiego co wcześniej i na co zasługuje, bo wiesz......niektórych rzeczy nie przeskoczę i mam wrażenie, że go unieszczęśliwiam :((( Nie będę mu miała za złe jeśli odejdzie, bo wolałabym żeby był szczęśliwy z kimś innym ( co ja gadam - zatłukłabym panienkę :))) ) niż miałabym go trzymac przy sobie na siłę. Juz sama nie wiem co piszę, bo to troszkę skomplikowane............ale nadal mam w głowie wizję mieszkanka i kotka ............. i kurcze pieska też ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona na Kafeterie...Laxi
No jestem, ale nie wiem jak długo on to wszystko jeszcze wytrzyma. Poznaliśmy się gdy byłam troszkę inną osobą i ............ sama nie wiem :((( Oboje pracujemy nad tym, żeby było dobrze, ale widzę, że jest tym już zmęczony. Stara się i to nawet bardzo, ale ja z kolei mam wyrzuty sumienia, że nie moge dać mu tego wszystkiego co wcześniej i na co zasługuje, bo wiesz......niektórych rzeczy nie przeskoczę i mam wrażenie, że go unieszczęśliwiam :((( Nie będę mu miała za złe jeśli odejdzie, bo wolałabym żeby był szczęśliwy z kimś innym ( co ja gadam - zatłukłabym panienkę :))) ) niż miałabym go trzymac przy sobie na siłę. Juz sama nie wiem co piszę, bo to troszkę skomplikowane............ale nadal mam w głowie wizję mieszkanka i kotka ............. i kurcze pieska też ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona na Kafeterie...Laxi
No jestem, ale nie wiem jak długo on to wszystko jeszcze wytrzyma. Poznaliśmy się gdy byłam troszkę inną osobą i ............ sama nie wiem :((( Oboje pracujemy nad tym, żeby było dobrze, ale widzę, że jest tym już zmęczony. Stara się i to nawet bardzo, ale ja z kolei mam wyrzuty sumienia, że nie moge dać mu tego wszystkiego co wcześniej i na co zasługuje, bo wiesz......niektórych rzeczy nie przeskoczę i mam wrażenie, że go unieszczęśliwiam :((( Nie będę mu miała za złe jeśli odejdzie, bo wolałabym żeby był szczęśliwy z kimś innym ( co ja gadam - zatłukłabym panienkę :))) ) niż miałabym go trzymac przy sobie na siłę. Juz sama nie wiem co piszę, bo to troszkę skomplikowane............ale nadal mam w głowie wizję mieszkanka i kotka ............. i kurcze pieska też ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona na Kafeterie...Laxi
No jestem, ale nie wiem jak długo on to wszystko jeszcze wytrzyma. Poznaliśmy się gdy byłam troszkę inną osobą i ............ sama nie wiem :((( Oboje pracujemy nad tym, żeby było dobrze, ale widzę, że jest tym już zmęczony. Stara się i to nawet bardzo, ale ja z kolei mam wyrzuty sumienia, że nie moge dać mu tego wszystkiego co wcześniej i na co zasługuje, bo wiesz......niektórych rzeczy nie przeskoczę i mam wrażenie, że go unieszczęśliwiam :((( Nie będę mu miała za złe jeśli odejdzie, bo wolałabym żeby był szczęśliwy z kimś innym ( co ja gadam - zatłukłabym panienkę :))) ) niż miałabym go trzymac przy sobie na siłę. Juz sama nie wiem co piszę, bo to troszkę skomplikowane............ale nadal mam w głowie wizję mieszkanka i kotka ............. i kurcze pieska też ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym porzadkowaniu musi cos byc. Moja tez miala obsesje na punkcie porzadkow .... Az w koncu calkiem jej odbilo i dala w dluga z jakims jeszcze gorszym swirem chyba .... :-) A ja od tego czasu mam balagan i jest spox :-) Chyba mam obsesje na punkcie balaganu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek ;))) No dobra - obejżałam ten film. I co? Cóż - niewątpliwie posiada nutę optymistyczną i kilka razy nawet się uśmiechnęłam, ale........ Gatunek - komedia - może i owszem dla każdego \"normalnego\" człowieka. Oglądanie świra jest przecież śmieszne. Moja rodzina boki zrywała, ale mi jakoś do śmiechu nie było. Co prawda nie myję rąk wrzątkiem i kilkoma mydełkami i po chodnikach poruszam się raczej normalnie, ale jako jedna z tych \"dziwnych\" potrafię zrozumieć bohatera i odebrać go nieco inaczej, bo przecież znam to wszystko z autopsji, a wtedy patrzenie na człowieka, który się miota walcząc z własnym umysłem nie jest już śmieszne, bo widzi się na ekranie cząstke siebie. Podobnie było z \"Dniem Świra\". Co w innych wywoływało salwy śmiechu, dla mnie było tragicznym obrazem tej choroby, kompletnie nierozumianej przez środowisko. Zresztą nawet tytuł Dzień - Świra, zaszufladkował ludzi dotkniętych tą dolegliwością do grona pokręconych, ześwirowanych czy jak tam jeszcze nas nazywają \"tragicznych parodii człowieka\" - co dla mnie jest tragiczną parodią tej choroby ! Podsumowując - patrzenie na to wszystko z boku, z perspektywy i dystansem jest śmieszne i czasami dobrze jest tak na siebie spojżeć, ale w oczas osoby, która to zna i żyje z tym na codzień - bardziej podpada to pod tragedię ( co prawda z happy-andem ). Szkoda, że życie nie funduje nam takich zakończeń. I gdyby do \"upierdliwości\" bohatera dodać ataki lękowe - było by znacznie śmieszniej ;))) Plusy - świetne dialogi i gra I naprawdę ładne komplementy ;))) I jedno trafne, choć kontrowersyjne stwierdzenie : \" Cierpisz nie dla tego, że dostałeś w kość. Wkurza Cię to, że inni nie dostali \" A przesłanie - W końcu Dedektyw Monk też ma swoją asystentkę, czyli wszyscy potrzebujemy kogoś kto będzie w stanie choć w części nas zrozumieć..................a przy okazji uczyni nas lepszymi. Pozdrowionko dla Wszystkich \"innych\" w ten zimny jak diabli dzień ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejjjjjjj Dziewczyny, gdzieś ta są ? ;))) Ja tu mam doła i śniadanie przypaliłam, a cały naród wybył do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejla
Nie wybył do pracy bo póżniej pracuje . uuuuuuuuu ja też mam takiego dzisiaj doła że ...hej a bronilam się przed nim , a kombinowałam ale kurczę dopadł mnie a tu zaraz do dentysty biegnę ....brrrrrrrr filmu nie obejrzałam ale bardzo podoba mi się Twoja recenzja Laxi i odgczucia pewnie bede miała podobne ......nic śmiesznego tragikomedia jak w przypadku ''dnia świra''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sama w domu zostałam i nie powiem bo wreszcie troche spokoju mam, ale to mi raczej dziś nie służy, bo raz że zimno, a dwa - myślenie mi się włączyło, a to niedobrze bo sobie zaraz jakąś depresję wymyślę i do wieczora utonę we łzach - oczywiście przesadzonych ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Cześć Laleczki :-) To nas dopadło. Ja właśnie mam napięcie (wiecie-trudne dni) ;-). Zawsze wtedy mam doła i wszystko nie ma sensu, a ja jestem straaaasznie nieszczęśliwa. Co do filmu Laxi rozumiem twoje odczucia. Ja pamietam gdy byłam na nim w kinie doznałam szoku, bo zauwazyłam podobieństwa w swoim zachowaniu. To sprawiło, że zapomniałam o wesołości a skoncetrowałam sie na śledzeniu przeżyc bohatera. Wiem, że niektórzy nie zrozumieli tej choroby, odbierając całą sytuacje jako dziwactwo, wariactwo. Ludzie niewiele, prawie nic nie wiedza o zespołach nerwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się chyba zgrałyśmy Iza33, bo \"dni\" nadciągneły ;))) I też zawsze wtedy jestem jakoś wyjątkowo nieszczęśliwa. Wczoraj wysłałam facetowi kilka tak głupich esów, że myślał, że się truć chce ;))) , a dziś o siódmej rano się tłumaczyłam, bo po co chłop ma się martwić moimi huśtawkami nastrojów. A mi po prostu smutno było. Idę o zakład, że to przez tą pogodę do bani, tak mnie trzyma. Na szczęście jutro mam randkę ze swoim psychiatrą ;))) to troszkę pomęczę chłopa - husteczki jednorazowe pojdą w ruch :))), a na pocieszenie mój portwel troszkę straci na wartości - raczej zawartości ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejla
dołączam do kólka cierpiętnic okresowych i nie tylko :)Iza 33 u mnie podobnie gdy mam napięcie ...no te właśnie to od razu i obniżony nastrój a nie rzadko i depresja ...............i ostatnio tez wspominałam o tym mojemu lekarzowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za synchronizacja ;))) A odbiegając od okresowych tamatów, to znacie jakiegos faceta, który ma to co my??? (oczywiście nie okres mam na myśli, choć przydałoby się im )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Dobra, ponieważ ja nie mam wizyty i psychologa to tu sie wygadam ;-) Jestem zóła, bo ciągle tylko praca-dom, a nie pamietam kiedy ostatnio byłam gdzies w fajnym towarzystwie i dobrze sie pobawiłam. O spotkaniu z facetem i seksie nie wspomnę. Chyba ze 2 m-ce temu, a juz mam wrażenie, że nie pamietam jak to sie robi. Chociaż po tym moim ostatnim byłym mam taki uraz, że jakby mnie kto dotknął mógłby ręke stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pościk - tak? No to jak najbardziej jestem ze, żebyś się rozerwała ;))) I gdybyś mieszkała troszkę bliżej, a ja mogłabym już szaleś to jak najchętniej Ci potowarzyszę ;))) A tak na marginesie to gdzie Ty mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Laxi pościk mnie tak nie przeraża jak moje obecne podejście do seksu i facetów. Jakoś sobie siebie z żadym nie wyobrażam. Chyba zostałam wyleczona z pewnych rzeczy ;-) Mieszkam w W-wie P.S. Dziewczyny czy wy tez jesteście tak wyczulone na zapachy w "tych dniach" ? Cholera ja juz buty odejrzałam bo mi khym zajeżdża. Piernicze, nie podoba mi sie nic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buuuuuuuuu :((( Czemu ja wyjechałam z Wawy skoczyłybyśmy sobie do Cynamo :((( A do facetów to masz jaknajzdrowsze podejście. Tak rozwinięta istota jak kobieta nie potrzebuje u swojego boku jakiegoś australopiteka z nadwyżką hormonów ;))) Upssssss oberwie mi się za to ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Laxi no niby tak, ale cholera przydałby sie czasem jakis do pomocy. Wiesz, takie męskie działania jak przewiezienie czegoś, czy podłączenie, naprawienie ;-) Chociaż ja w domu sama też naprawiam, a jesli chodzi o sprzęt elektroniczny jestem w tym lepsza od niejednego faceta :-D Jedno czego mi naprawde brakuje to towarzystwa gdy mam nadmiar czasu. Chciałabym gdzies wyjechać z dala od cywilizacji ;-) i odpocząć. Gdzieś gdzie nie liczy sie czas. No ale kurcze nie sama noooooooo....:-) Ale ma ochote komuś przyłozyć dzisiaj :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem feministką i jak już wspomniałam nie palę staników na wiecach, ale już od dawna zastanawiam się, co z nami - kobietaki (tymi zdrowymi umysłowo też ) jest nie tak ? Potrafimy logicznie myśleć ( co prawda mamy troszkę pogmatwaną psychikę - ale mamy przecież bardziej - niż oni - złożoną osobowość ) Znamy wszystkie ich metody a i tak ulegamy ich wątpliwemu urokowi. I gdyby to było troszeczkę prostrze też trzymałabym się od nich jak najdalej. Zresztą zanim poznałam obecnego faceta, miałam to samo co Ty - totalny wstręt. Powiem nawet ,że doszło do tego że nie potrafiłam spojzeć na faceta nie widząc w nim podłego, podstępnego , obłudnego oszusta i na nich wszystkich nawet na imprezach patrzyłam z pogardą. Długo tak miałam i w zasadzie nadal mam, mimo, że jestem z kimś kogo bezpamięci kocham, ale to wyjątek, bo ogulnie faceci .....brrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem feministką i jak już wspomniałam nie palę staników na wiecach, ale już od dawna zastanawiam się, co z nami - kobietaki (tymi zdrowymi umysłowo też ) jest nie tak ? Potrafimy logicznie myśleć ( co prawda mamy troszkę pogmatwaną psychikę - ale mamy przecież bardziej - niż oni - złożoną osobowość ) Znamy wszystkie ich metody a i tak ulegamy ich wątpliwemu urokowi. I gdyby to było troszeczkę prostrze też trzymałabym się od nich jak najdalej. Zresztą zanim poznałam obecnego faceta, miałam to samo co Ty - totalny wstręt. Powiem nawet ,że doszło do tego że nie potrafiłam spojzeć na faceta nie widząc w nim podłego, podstępnego , obłudnego oszusta i na nich wszystkich nawet na imprezach patrzyłam z pogardą. Długo tak miałam i w zasadzie nadal mam, mimo, że jestem z kimś kogo bezpamięci kocham, ale to wyjątek, bo ogulnie faceci .....brrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się może wybierzesz na wycieczkę do Cze-wy? No wiem, wiem te wspólne wieczory, to magiczne słowo \"my\", wypady za miasto we dwoje........................... powiedz- zemdliło Cię już ? ;))) Muszę Ci dać namiary na moje samotne i imprezowe przyjaciółki przez wielkie \"P\" w Wawie, to Ci się odechce smutków ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Ano własnie. Ja jak widze faceta to z mety dostrzegam , że zdradza, oszukuje, pije itd. Ostatnio jak byłam w banku widziałam małżeństwo i przypatrywałam się facetowi. Stwierdziłam, że na buzi ma wypisane, że kawał z niego świni. Potem sie zastanowiłam, że to już jakiś obłęd jest! No tak z góry zakładać! Nie wiem jak to będzie, ale wesoło tego nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Laxi Ja tez imprezowa dziewczyna byłam i chyba dostatecznie sie wyszalałam z czego sie ciesze. Teraz czegoś innego mi brakuje. Pojechałabym na działeczkę jakąś, pokręciła sie po lesie, przygotowała obiad, pozbierała grzybki. Wiesz o czym mówię. I to własnie bez koleżanek. Ja lubie przebywać w babskim gronie, ale nie ukrywajmy. Często same beby na takim wypadzie nudza sie juz po pierwszym dniu. Psiapsiuły sie znaja, tematy obcykane od podszewki, grzebią w garach, obsmarują swoich byłych, a każda tak naprawde myśli, że brakuje jej jakiegoś okazu z ogonkiem ;-) Nie wiem czy ja dziś jasno piszę, ale chodzi mi o to, że chcę zacząć bawić sie w dom tylko uprzedzenia mi nie pozwalają, no i brak obiektu zainteresowania jak na razie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUŚKA29
Cześć babki! Znowu Was odwiedzam, polubiłam Wasze opowieści i bede Was tu odwiedzac. Co do filmów obejrzałam oba, ale tak mnie tu nakręciłyście, że dzisiaj chyba wstrzyknę sobie któryś. Jak u Was z pogodą bo u mnie kiszka totalna, zbiera się na deszcz a mnie na spanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Cześć Luśka ;-) U mnie też pogoda raczej do kitu. Zaglądaj do nas, zagladaj, tyle, że dzis nic błyskotliwego chyba nie przeczytasz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lax
Znowu coś mi nie chodzi ta kafeteria, a taką Ci śliczną odpowiedź naskrobałam Iza33 :((( Jak ktos chce podadać to jestem na gg: 4969405

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lax-i
No zła jestem, bo tak się rozpisałam a nie doleciało. Ten komp, też jest przeciw mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka29
A cóż to się stało, że mówisz, ze nic ciekawego nie przeczytam? Laxi>> mnie też się dzisiaj Kafe cos pierniczy, ale nie mogę głośno przekląć bo jestem w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Laxi napisz jeszcze raz, bo strasznie ciekawa jestem. A przed wysłaniem zawsze sobie kopiuj, żeby jakby co nie starcić tekstu. Kafeteria zawsze od 12-stej tak cienko działa, a trwa to do popołudnia (przynajmniej u mnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×