Za ktorym razem udalo sie wam zajsc w ciaze?

No Żanetko dlatego właśnie byłam zdziwiona tym co piszesz bo ja mam od 14 nia cyklu i to mi sie wydaje i tak wcześnie a ty w 9 dniu??? masakra

Ja nie wiem, Ci lekarze to chyba robią z nas króliki doświadczalne!!! od 9 tego dnia to ja nigdzie jeszcze takiego cuda nie czytałam, wszędzie na forach piszą od mniej więcej 14-16-go dnia cyklu... sama nie wiem co teraz myśleć.. Daj znać Żanetko co mądrego Ci powiedział Buźka

dziewczynki ja stosowałam wcześniej plastry zamiast tabletek antykoncepcyjnych, jak nie zaczełąm swoich starań. ale z tego co wiem to póxniej gospodarka hormaonalna jest rozregulowana.

aaaaaaaaa :D to w ten sposób :)

http://www.allegro.pl/item633663738_tagine_tajin_naczynie_ceramiczne_maroko_garnek.html

starań ciąg dalszy pozdrawiam was wszytkich:):) mam nadzieje że to juz ostatni miesiac , mam nadzieje że tym razem znowu sie nie rozczaruję moja niepewnośc będzie trawała do 8 czerwca a potem zobaczymy

Dziewczyny jak tam u Was przy wtorku? Żanetko jak tam?

Cześć dziewczynki!! dzięki Eluś że tak sie mną interesujesz tak mi milej jest. I już wam mówie co mi powiedzial mój lekarz: otóż jeśli chodzi o luteinę to on pierwsze słyszy że ona wstrzymuje owulację, a ja mu wierzę bo podobno jest bardzo dobrym lekarzem i wiele dzieci poczęto dzięki niemu. A jeśli chodzi o moje hormony to bardzo dobrze się czuję po nich więc są dobrze dobrane.I nawet moje samopoczucie się poprawiło i co będzie to będzie ale jakoś mi tak lżej na duchu. A poza tym te tabletki dobrze działają bo jak narazie pęcherzyki dojrzewają. Zobaczymy co dalej a póki co to w czwartek następna wizyta. Ale jestem dzisiaj hepy nie wiecie co mi jest :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

hop hop, nikt tutaj dziś nie zagląda?? nikt nie chce ze mną pogadać...

ja jestem :) czemu żanka jestes taka happy? a ja dalej czekam na @@@ ale ostatnio 4 dni opóźnienia wiec dalej się nie wkręcam, nawet mam test ciążowy, ale go nie robię bo widok tej jedej kreski źle na mnie wpływa:) wiec czekam cieprliwie.ehhhh pozostaje tylko powzydchać.

a unosicie pupę do góry po przytulaniu:)???

Właśnie nie wiem co ze mną ale mi z tym dobrze (jak narazie..) ha ha Bibi ja tez nie robilam testow żeby się nie rozczarować, lekarz mi kazał, a ja nie chciałam, powiedziałam mu że nadzieja jest przyjemniejsza niż rozczarowanie więc powiedział że bedziemy życ nadzieją. I tak następnego dnia przyszła @. Może czasem lepiej wyrzucic na luz. Co na to poradzimy że los nie chce dać, natura idzie swoim rytmem. Może przyjdzie czas że bez żadnych wspomagaczy i wtedy się uda, na spokojnie. Pa

Jeśli chodzi o pupę to nie unosze ale zdaza mi sie leżeć czasem na jaśku. Ale powiem wam cos jeszcze, choć troche się wstydze, chodzi mi oto ze jak juz jesteśmy "po" to mam wrażenie że mi wypływa. Pytałam więc doktora co z tym fantem zrobić a on mi na to żebym się nie przejmowała bo to tylko nadmiar wypływa a znaczna część napewno zostaje. Więc już nie będę używała jaśka, ale na pewno nie wolno od razu biec pod prysznic. Ja ostatnio to nawet zasypiam a dopiero jak się obudzę w nocy to idę do łazienki. A pomyśleć ze niektorym wystarczy stanąć w przeciągu :)))))))))))

Hej laski. Zencia słuchaj no tak piszą na stronach aptek w opisie leku więc nie wiem.. a po za tym to co ty bierzesz że masz taką zadowoloną minkę ?? :D :D hihhihihihi Bibi ja robię też wygibasy :) podobno ma pomóc, ja już wierze we wszystko i próbuje a nóż się udaaaa :) A nie którym to wystaczy męskimi gaciami się podetrzeć :D :D Głowa do góry!!! ( i nogi ) hahahaha

ja oprócz ty hormonków nic więcej nie biorę :)))))) sądzę że to one odpowiadają za moje samopoczycie tak ja np. przed PMS też cos się bierze żeby złagodzić objawy, to chyba na mnie tak troche działa, a może to tylko moja psychika nastawia się na większą nadzieje. Nie wiem Ps. jakieś mało rozmowne jestescie albo ja za często tutaj zaglądam

Jeszcze chciałam zapytać jak robicie te minki z rumieńcami bo mi takie nie wychodzą :(((((((

elus ale mnie rożśmieszyłaś tymi męskim gaciami :)) che che. ja póki co unosiłam, tak na wszelki wypadek. mi też wypływało :)

Żancia naciśnij dwukropek i dużą literę D :D

Dzieczyny mam taki zapiernicz że ho ho , odezwę się jak będę miała chwilkę :)

a tak poza tym to dziś mam owu :D :D :D Więc Uwwwaaaaggaaaaa nadchodzę!!!! :D :D :)

No trochę obrobiona :) Wracając do testów to ja już nie pamiętam kiedy robiłam, nawet nie zdążam bo przez tą luteine dostaje @ w 23 dniu cyklu. Więc nawet nadzieji nie ma bo mnie zaskakuje w najmniej odpowiednim momencie. Jestem Żancia ciekawa jak u Ciebie będzie z tą @. ja przy 8-mej dostaje @, a powinnam użyć 10szt. i po ok 2 dniach dopiero dostać @ :( oczywiście nie życzę żadnych komplikacji . PS. Dobrze że mamy siebie co nie? można się tyle dowiedzieć i się pożalić :D DZIEKIIIII WAM :* :D

a ja dziś będę miała zastrzyk z pregnylu i pewnie też niedługo będę mieć owulację, czytałam że po pregnylu to ok 24-36 godz dochodzi do owulacji Eluś nie moge doczekać się tej twojej sensacji !!!!!

Żancia Sensacji??? Nie zrozumiałam :( po chłopsku proszę :D

Wiesz co Eluś ja hyba źle cie zrozumiałam z tym "zapiernicz" myślałam że to coś ciekawego a tobie chodzilo o pracę. Ale ze mnie gapa :( A jeszcze pytałam mojego doktorka przez jaki czas mam brać luteinę czy tylko kilka dni czy ile? A on mi na to że dotąd dopuki nie dostanę @ no chyba że sie uda ale wtedy luteina nie szkodzi. Im częściej do niego jeżdże tym głupsza od niego wychodzę, ale o dziwo on mi mówi że jest będzie dobrze.

Żanetko może to na co innego Ci poprostu dał... Jasne że zapiernicz w pracy :D Bibi jak tam @, mam nadzieje że nie ma wstręciuchy co? Buziaki dla Was kochane staraczki :)

Cześć dziewczyny, mam do was pytanie: otóż wczoraj miałam zastrzyk z pregnylu ale dość długo zabawiliśmy na dniu mamy i nie przytulalismy się czy jeśli dziś to nadrobimy to nie będzie za późno. Zaznaczam że zastrzyk był wieczorem a słyszałam że działa od 24 do 36 godz. ale boje się że dziś to może byc za późno. Pomóżcie co o tym myślicie.

hmmm, myślę że nic się nie stanie, a na co jest ten zastrzyk tak dokładnie? jaka jest szansa na zapłodnienie? gin Ci go przepisał? czy jak? bo jeżeli to daje skutki co pewnie się przekonamy :D to ja też chcę :D :D Żancia uda się tym razem mówie Ci :)

Wiesz ten zastrzyk pomaga pęknąć pęcherzykom bo u mnie był problem z ich dojrzewanie i pękaniem. Więc mój gin zastosował hormonki aby urosły a teraz pregnyl aby pękły. Przepisał mi go lekarz ale bardzo trudno jest go dostać bo wycofali go z produkcji i tylko takie resztki w aptekach są. Zobaczymy papa

Oby się udało, 3mam kciuki :)

hej:) tez sie staram pisze na innym topiku co prawda, ale poczytalam Was, jestesmy w tym samym przedziale wiekowym:) wszystkim zycze szczescia i 2 kresek:) ja tez bym chciala je juz ujrzec, u mnie na temacie, ktory zalozylam zostalam juz jako nieliczna staraczka:( prawie wszystkim sie udalo:) ale to dobrze, dziewczynom z pco z torbielami z innymi przypadlosciami:) wiec wierze, ze i Wam i mi sie uda, ja nie licze cykli i jeszcze nie bylam u lekarza... wszystko mam jak z zegarku, choc nie wiem czy na pewno dobrze dziala. obecnie czekam na 8.06 na wyniki:)