Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mycha-26

miłość goni tych którzy przed nią uciekają

Polecane posty

Gość Syrena
Witajcie wszystkie Kobiety, czytam od czasu do czasu rozne wypowiedzi na forum, zaciekawil mnie ten topik moze dlatego, ze jak czytam to pomyslalam jak wiele cierpienia na tym swiecie. dlaczego tak trreudno dwpjgu ludziom sie porozumiec.czasami postepuemy jak dzieci w piaskownicy.sama mam podony problem, cholender na wlasne zyczenie zakonczylma zwiazek a teraz w mysl powiedzenia,ze najbardziej doceniamy to co tracimy chce walczyc o niego. nie moge jesc nie sypiam od 4 dni, staram sie nie podawac,ale to na nic.najpierw gniew, potem placz. on nie odpowiada na sms, chyba duma, lae jak sie kocha to przeciez duma idzie w kat. postanowilam dzis ze musze sie z nim zobaczyc i wyjasnic, nie moge juz zniesc tej sytuacji, wykoncze sie a mam prace, dwoch synow, a najchetniej zapadlabym w sen zimowy , nie ciepriala, a tak bardzo nie chcicalam sie zakochac, zla jestem sama na sieie,ze pozowolilam sobiue na luksus jakim jest kochac kogos.boje sie jak diabli. w ardle pilkeczka, w brzuchu mnie sciska.ja 40letnia kobieta zachuje sie jak malolata.ale tak pomyslalam,ze niepewnosc nie gprsza.pozdrawiam. trzymajacie sie cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syrena
Witajcie wszystkie Kobiety, czytam od czasu do czasu rozne wypowiedzi na forum, zaciekawil mnie ten topik moze dlatego, ze jak czytam to pomyslalam jak wiele cierpienia na tym swiecie. dlaczego tak trreudno dwpjgu ludziom sie porozumiec.czasami postepuemy jak dzieci w piaskownicy.sama mam podony problem, cholender na wlasne zyczenie zakonczylma zwiazek a teraz w mysl powiedzenia,ze najbardziej doceniamy to co tracimy chce walczyc o niego. nie moge jesc nie sypiam od 4 dni, staram sie nie podawac,ale to na nic.najpierw gniew, potem placz. on nie odpowiada na sms, chyba duma, lae jak sie kocha to przeciez duma idzie w kat. postanowilam dzis ze musze sie z nim zobaczyc i wyjasnic, nie moge juz zniesc tej sytuacji, wykoncze sie a mam prace, dwoch synow, a najchetniej zapadlabym w sen zimowy , nie ciepriala, a tak bardzo nie chcicalam sie zakochac, zla jestem sama na sieie,ze pozowolilam sobiue na luksus jakim jest kochac kogos.boje sie jak diabli. w ardle pilkeczka, w brzuchu mnie sciska.ja 40letnia kobieta zachuje sie jak malolata.ale tak pomyslalam,ze niepewnosc nie gprsza.pozdrawiam. trzymajacie sie cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syrena
Witajcie wszystkie Kobiety, czytam od czasu do czasu rozne wypowiedzi na forum, zaciekawil mnie ten topik moze dlatego, ze jak czytam to pomyslalam jak wiele cierpienia na tym swiecie. dlaczego tak trreudno dwpjgu ludziom sie porozumiec.czasami postepuemy jak dzieci w piaskownicy.sama mam podony problem, cholender na wlasne zyczenie zakonczylma zwiazek a teraz w mysl powiedzenia,ze najbardziej doceniamy to co tracimy chce walczyc o niego. nie moge jesc nie sypiam od 4 dni, staram sie nie podawac,ale to na nic.najpierw gniew, potem placz. on nie odpowiada na sms, chyba duma, lae jak sie kocha to przeciez duma idzie w kat. postanowilam dzis ze musze sie z nim zobaczyc i wyjasnic, nie moge juz zniesc tej sytuacji, wykoncze sie a mam prace, dwoch synow, a najchetniej zapadlabym w sen zimowy , nie ciepriala, a tak bardzo nie chcicalam sie zakochac, zla jestem sama na sieie,ze pozowolilam sobiue na luksus jakim jest kochac kogos.boje sie jak diabli. w ardle pilkeczka, w brzuchu mnie sciska.ja 40letnia kobieta zachuje sie jak malolata.ale tak pomyslalam,ze niepewnosc nie gprsza.pozdrawiam. trzymajacie sie cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta
Dziewczyny gdzie się wszystkie podzialyście - szukam Was wszedzie i nic :-((( byłam w kaffe latte............ i nic. No gdzie Wy jesteście - jest mi smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta
Ahhh.............chyba powyję trochę pod prysznicem i pójdę spać o ile zasnę. Spokojnej nocy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sigma84 MOTYLEK
Arletko -nie martw się my wszystkie jesteśmy ,musisz sie trzymać ,pisz co Cię boli i nie załamuj się ,wiesz ,że możesz na nas liczyć Syrena -wlaśnie przeczytalam Twój post współczuję ,ze musisz przechodzić przez takie zawirowania ,ale my wszystkie mamy takie problemy lub podobne więc bedziemy Cie wspierać .Trzymaj się cieplutko i trzymam kciuki,że wszystko uloży sie po Twojej myśli.Pozdrówka wszystkim kobietkom :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syrena
Sigma Motyle, przeczytalam co ostatnio napisalas, wiesz co jest najwazniejsze, pomijajac dobro dzieci, zyc w zgodzie z sama soba, przechodzilam przez to, jestem od 3 lat rozwodka, nadal mieszkam z dziecmi z ex. czasami mam bi my durnekobeity mamy to w genach,ze zal mi go, ale potem przychodzi opamietanie. Powiedz czy ktos kto kocha prawdziwie, rani , powiedz. rozumiem,ze sa zle i dobre chwile, ale jak przewazaj te zle to juz niedobrze. Zastanow sie na spokojnie nikt ci w tym tak do konca nie pomoze, sama musisz podjac decyzje.albo szczerze porozmawiac z mezem. ja swoj pozew 3 tygodnie nosilam w torebce, dzis z perpektywy czasu nie zaluje. Ludzie nie zmianiaja swojego charakteru i nie warto liczyc,ze sie zmienia to zludne nadzieje. Czas czas przemyslenia niejeden madry to powie. ja wczoraj schowalam dume do kieszeni i wyslalam sms, co sie dziej u niego,ze sie martwie.odpisal, tylko nie wiem czy z litosci ,zebym sie nie martwila.potem cisza dzis wyslalam sms (wiecie co jak to pisze zdaje sobie wlasnie sprawe, ze sie narzucam, ale to w jakis sposob jest mi potrzebne, aby mniej ciepiec przy rozstaniu)ze chce sie spotkac, od ponad tygodnia sie nie widzielismy jak na razie cisza, ciekawe czy odpowie i co napisze.podjelam decyzje,ze jak sie bedzie wykrecal to prostu musze przetlumaczyc w tej pustej glowie,ze nie jest mnie wart,ze nie pasujemy do siebie i nie odezwe sie ,juz dosc wychodzilam przed orkiestre pierwsza. Pozdrowienia dla Was, wiecei co to ,ze sie mozna wypisac, wygarnac pomaga w pewnyms topniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Dawno tutaj nie pisałam. Pozdrawiam i mam nadzieje, że uda mi się częściej tutaj zaglądać. Jesteści super babki, cudne, wrażliwe i bardzo wartościowe.!!!! BUZIACZKI!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Wróciłam z mojej podrózy sentymentalnej. Miało być lepiej, miało być inaczej, a przede wszystkim miałam z nim porozmawiać. Nie przyjechał, stchórzył. Zadzwonił jedynie zeby znowu w mglisty sposób się wytłumaczyć, snuł jakąś wizję. nie miałam siły tego słuchać.Już nie..Coś pękło i coś się skończyło. Od dziś jestem: lepsza, silniejsza, a przede wszystkim pogodzona z rzeczywistością. Rozdział \"PRZESZŁOŚĆ z O.\" został zamknięty I zdecydowanie lepiej się żyje w ten sposób... Wspomnienia niech zostaną, ale nie mogę żyć wspomnieniami.Czas zacząć nowe życie, bez niego... Jesteście kochane i bardzo lubię czytać ten topik. Życzę wam dużo siły i nadziei, ze będziecie szczęśliwe. pozdrawiam z krainy bałtyckich wysp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Wróciłam z mojej podrózy sentymentalnej. Miało być lepiej, miało być inaczej, a przede wszystkim miałam z nim porozmawiać. Nie przyjechał, stchórzył. Zadzwonił jedynie zeby znowu w mglisty sposób się wytłumaczyć, snuł jakąś wizję. nie miałam siły tego słuchać.Już nie..Coś pękło i coś się skończyło. Od dziś jestem: lepsza, silniejsza, a przede wszystkim pogodzona z rzeczywistością. Rozdział \"PRZESZŁOŚĆ z O.\" został zamknięty I zdecydowanie lepiej się żyje w ten sposób... Wspomnienia niech zostaną, ale nie mogę żyć wspomnieniami.Czas zacząć nowe życie, bez niego... Jesteście kochane i bardzo lubię czytać ten topik. Życzę wam dużo siły i nadziei, ze będziecie szczęśliwe. pozdrawiam z krainy bałtyckich wysp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syrena
DZIEWCZYNY POTRZEBUJE POMOCY. WIEM,ZE BEDE CIERPIEC, ALE TO MI POMOZE JAK BEDE WIEDZIALA NA CZYM STOJE, A TAK NIEPEWNOSC. DZIS WYSLALAM SMS DO NIEGO, ZEBY SIE SPOTKAC,MILCZY DO TEJ PORY. ALE ZEBY FAJNIEJ TO WCZORAJ PISAL,ZE MA CHOREGO OJCA, PRZESYLA CALUSKI A DZIS SIE NIE ODZYWA, POZNALAM GO NA ONECIE NA RANDKACH NIE ZAGLADAL TAM PRZEZ DWA M-CE WCZORAJ PATRZE, DOSTENY W CIAGU 24 GODZ. CZYLI ZAGLADAL I JUZ SIE WKRADLA PODEJRZLIWOSC, DZIS O 13 PATRZE COS MNIE TKNELO A ON DOSTEPNY O 1 GODZ. CZYLI ZAGLADAL ZNOWU. NIE CHODZI O ZEMSTE ZJADLIWOSC TYLKO CZEMU ONI SA TCHORZAMI JAK MA DOSC, POZNLA KOGOS TO NEICH POWIE I ZROZUMIE, A TAK WYKANCZAM SIE NERWOWO, DZIS ZALALA MNIE FALA GORACA MYSLALAM,ZE WYLEWU DOSTANE. CO ZA KOSZMAR. CHCE PORADY OD WAS, CO NAPISAC, WYKOMBINOWAC , JAKIEGO UZYC PODSTEPU ABY SIE SPOTKAL ZE MNA,A WTEDY POROZMAWIAC I BEDZIE MI LEPIEJ LATWIEJ PRZEJSC PRZEZ TO PIEKLO. CO DZIALA NA FACETA. WIEM,ZE PROSBY TO CHYBA NIE ZA . GROZBY TEZ NIE.BARDZO. MOZE MACIE JAKIS POMYSL. PROSZE O RADE W MIARE SZYBKO, BO DZIS TO NAWET NIE MOGE PRACOWAC. SERCE WALI JAK OSZALALE,Z ROZPACZY, Z GNIEWU. DO DOMU NIE MGOE SIE UDAC BO NIE ZNAM NR. BLOKU, WIEM GDZIE PRACUJE, ALE JAKBYM TAM POSZLA TO CHYBA JUZ CALKIEM OSMIESZYLA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syrena
DZIEWCZYNY POTRZEBUJE POMOCY. WIEM,ZE BEDE CIERPIEC, ALE TO MI POMOZE JAK BEDE WIEDZIALA NA CZYM STOJE, A TAK NIEPEWNOSC. DZIS WYSLALAM SMS DO NIEGO, ZEBY SIE SPOTKAC,MILCZY DO TEJ PORY. ALE ZEBY FAJNIEJ TO WCZORAJ PISAL,ZE MA CHOREGO OJCA, PRZESYLA CALUSKI A DZIS SIE NIE ODZYWA, POZNALAM GO NA ONECIE NA RANDKACH NIE ZAGLADAL TAM PRZEZ DWA M-CE WCZORAJ PATRZE, DOSTENY W CIAGU 24 GODZ. CZYLI ZAGLADAL I JUZ SIE WKRADLA PODEJRZLIWOSC, DZIS O 13 PATRZE COS MNIE TKNELO A ON DOSTEPNY O 1 GODZ. CZYLI ZAGLADAL ZNOWU. NIE CHODZI O ZEMSTE ZJADLIWOSC TYLKO CZEMU ONI SA TCHORZAMI JAK MA DOSC, POZNLA KOGOS TO NEICH POWIE I ZROZUMIE, A TAK WYKANCZAM SIE NERWOWO, DZIS ZALALA MNIE FALA GORACA MYSLALAM,ZE WYLEWU DOSTANE. CO ZA KOSZMAR. CHCE PORADY OD WAS, CO NAPISAC, WYKOMBINOWAC , JAKIEGO UZYC PODSTEPU ABY SIE SPOTKAL ZE MNA,A WTEDY POROZMAWIAC I BEDZIE MI LEPIEJ LATWIEJ PRZEJSC PRZEZ TO PIEKLO. CO DZIALA NA FACETA. WIEM,ZE PROSBY TO CHYBA NIE ZA . GROZBY TEZ NIE.BARDZO. MOZE MACIE JAKIS POMYSL. PROSZE O RADE W MIARE SZYBKO, BO DZIS TO NAWET NIE MOGE PRACOWAC. SERCE WALI JAK OSZALALE,Z ROZPACZY, Z GNIEWU. DO DOMU NIE MGOE SIE UDAC BO NIE ZNAM NR. BLOKU, WIEM GDZIE PRACUJE, ALE JAKBYM TAM POSZLA TO CHYBA JUZ CALKIEM OSMIESZYLA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta
Pozdrawiam wszystkie kobietki!!!! Kochane jesteście. Dziękuję Motylku za wczorajsze wsparcie :-))) Wiecie cały dzien trzymała mnie myśl, że po powrocie z pracy wejdę tu do Was. No i jakoś przetrzymałam. TakaJa - też mam potwornego doła. Cały dzien nachodzą mnie wspomnienia i cały czas zastanawiam się co zrobiłam źle, gdzie popełniłam błąd. No i masz znowu obarczam winą za wszystko siebie. Jak zbiorę się w sobie to opisze Wam moją historię ale na razie nie potrafię :-((( TakaJa - trzymaj się i Wy szystkie kobietki też.!!!! W końcu dla nas też zaświeci słoneczko Bo po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta
Pozdrawiam wszystkie kobietki!!!! Kochane jesteście. Dziękuję Motylku za wczorajsze wsparcie :-))) Wiecie cały dzien trzymała mnie myśl, że po powrocie z pracy wejdę tu do Was. No i jakoś przetrzymałam. TakaJa - też mam potwornego doła. Cały dzien nachodzą mnie wspomnienia i cały czas zastanawiam się co zrobiłam źle, gdzie popełniłam błąd. No i masz znowu obarczam winą za wszystko siebie. Jak zbiorę się w sobie to opisze Wam moją historię ale na razie nie potrafię :-((( TakaJa - trzymaj się i Wy szystkie kobietki też.!!!! W końcu dla nas też zaświeci słoneczko Bo po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:):):) Taka Ja co za dół, skąd, dlaczego?:) Zrób coś, cokolwiek:) Ja byłam wczoraj na koncercie fortepianowym w Akademii Muzycznej w moim mieście (piekny:):)))), dzisiaj zaszalałam u fryzjera (mam znowu nowa fryzurę), \"latałam\" po sklepach w poszukiwaniu nowych butów, ale wpadłam do Empiku i kupiłam nową.......ksiażkę:) Podaję Ci tytuł hihi.............. \"Jak popsuć zwiazek przez własną głupotę i jak go naprawić\" (super prawda?, aktualne dla wielu z nas:) Autorka : moja ulubiona Laura Schlessinger. Zabieram się za czytanie.............. może sie czegos nowego się dowiem na swój temat, a może na temat kogoś z kim byłam, bo przecież ciągle słyszałam, że to ja jestem taka owaka itd, a tu może być niespodzianka............ co prawda tamto jest juz nieważne, ale może się przyda w dalszym życiu, bo przecież w tym roku kończę stare życie i w dniu ogłoszenia rozwodu z moim wtedy już \"byłym meżem\" (ale jaja:)))))), zaczynam nowe ŻYCIE:):):) Boję się, ale też cichutko się cieszę..................... jestem chyba szurnięta? jak myślicie? Coś się kończy, coś co miało być na całe zycie, a ja z jednej strony sie boję, a gdzieś głęboko siedzi we mnie jakś diablik i radośnie sie smieje hihi TakaJa przywołuję Cie do porządku, uśmiechnij się (jestem z Toba:)))), może też kup sobie tę ksiażke, albo idź do kosmetyczki, albo pofarbuj włosy na odlotowy kolor:) Przesyłam pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arletto:) oczywiście, że dla nas wszystkich zaświeci słoneczko............. Uwielbiam piosenkę \"Cień wielkiej góry\" i głęboko wierzę w sens słów, które napisałaś, że po \"nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój\"............... wiecie, jak ważne jest to,co myślimy i w jaki sposób................... już miałam mieć dół, ale na mojej drodze stanęła osoba, która ma swoje problemy rzecz jasna, ale jest pogodna, we wszystkim doszukuje sie dobrej strony ........... długo rozmawiałyśmy i na wiele oczywistych rzeczy otworzyła mi oczy...................... dziewczyny !!!!!!!!!!!!!!!!!!! weźcie się w garść:) Bez rozdrapywania ran............. bardzo proszę:) Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arletto:) oczywiście, że dla nas wszystkich zaświeci słoneczko............. Uwielbiam piosenkę \"Cień wielkiej góry\" i głęboko wierzę w sens słów, które napisałaś, że po \"nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój\"............... wiecie, jak ważne jest to,co myślimy i w jaki sposób................... już miałam mieć dół, ale na mojej drodze stanęła osoba, która ma swoje problemy rzecz jasna, ale jest pogodna, we wszystkim doszukuje sie dobrej strony ........... długo rozmawiałyśmy i na wiele oczywistych rzeczy otworzyła mi oczy...................... dziewczyny !!!!!!!!!!!!!!!!!!! weźcie się w garść:) Bez rozdrapywania ran............. bardzo proszę:) Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arletto:) oczywiście, że dla nas wszystkich zaświeci słoneczko............. Uwielbiam piosenkę \"Cień wielkiej góry\" i głęboko wierzę w sens słów, które napisałaś, że po \"nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój\"............... wiecie, jak ważne jest to,co myślimy i w jaki sposób................... już miałam mieć dół, ale na mojej drodze stanęła osoba, która ma swoje problemy rzecz jasna, ale jest pogodna, we wszystkim doszukuje sie dobrej strony ........... długo rozmawiałyśmy i na wiele oczywistych rzeczy otworzyła mi oczy...................... dziewczyny !!!!!!!!!!!!!!!!!!! weźcie się w garść:) Bez rozdrapywania ran............. bardzo proszę:) Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co. Mam doła. Wlasnie mnie dopadł. To na skutek dzisiejszych wydarzen... Dlaczego ja trafilam na takiego idiote!!!!!!!????? Niby fajna ze mnie dziewczyna, ale... Wszystkie jestesmy fajne, a prawda jest taka, ze najlepsi faceci trafiają sie najwiekszym jędzom!!!! Od dzis bede jędzowata :P:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granadina
Hej dziewczyny Mala Ju nie dołuj się, nie ma sensu ,nie dla Q, nie jest wart nawe doła:) A ja się znowu zakochałam, ale wybranek serca wczoraj wyjechał... i zobaczymy sie dopiero za jakieś dwa miesiące. Czuję że do tego czasu zwariuję. Może znacie jakiś dobry sposób na wyrabianie w sobie cierpliwości??????? zdaje się że będę musiała się jej nauczyć. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sigma84 MOTYLEK
Yolu -spróbuję zdobyć książkę ,którą poleciłaś .Jesteś super kobietka tak świetnie się trzymasz i masz jeszcze poczucie humoru .Naprawdę zazdroszczę Ci odwagi i determinacji .Mi niestety tego brakuje wciaż nie jestem pewna ,w którą stronę mam pójść.Czasami wydaje mi się ,że nie nadeszła jeszcze ta właściwa chwila na podjecie decyzji. Granadina - nie martw się przetrwasz te 2 miesiące bez niego .Poszukaj sobie jakiegoś zajecia ,spotykaj sie z przyjaciółmi ,wychodż jak najczęściej z domu żeby nie myśleć i nie analizować. Pozdrówka wszystkim kobietkom :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sigma84 MOTYLEK
Mala Ju --nie próbuj łapać doła mam nadzieję ,że będziesz na tlenie to pogadamy .Wiesz ,że masz przyjacółki na,które możesz liczyć.Trzymaj się cieplutko buziaczki :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta
Yolu dzięki za słowa otuchy. Masz rację - trzeba wziaść się w garść. Nic nam nie da analizowanie przeszłości i zastanawianie się "co by było gdyby...." Kiedyś obiecałam sobie, że już nigdy nie zaufam żadnemu facetowi i tak było przez długi, długi czas. Byłam zimna, twarda i zmknięta w sobie. Aż pojawił się On. Zapytał jak długo dam radę tak żyć i przez 7 miesięcy przekonywał mnie że warto zaufać. Aż coś się we mnie złamało, stopiło......Były chwile wspaniałe i złe jak w życiu a potem coraz gorsze ale wszystko mu wybaczałam bo nie chciałam nawet przed sobą a co dopiero przed przyjaciółmi przyznać się do tego, że zaufałam nieodpowiedniej osobie. Postawiłam tylko jeden warunek - aby był ze mną szczery...a On mi to obiecał!!!!Dwa ostatnie tygodnie zaczęlliśmy się naprawdę dogadywać, było cudownie i wtedy dowiedziałam się że przez cały ten czas spotykał sie ze mną i inną kobieta, Cały czas mnie kłamał!!!!!!!!!!!!!! Czy jeszcze kiedyś zdołam zaufać. Czy warto......??? Nie sądzę :-((( Wiem że to głupie ale niepotrafię odgonić wspomnień - one mnie prześladują. Zerwałam z Nim wszelkie kontakty i staram się być silna, Powoli idzie mi coraz lepiej :-)))) :-)))) Tylko czasem jeszcze chce mi się wyć Ale jak zawsze mówił mój dziadek(bardzo życiowy człowiek) "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" Rozum już to wie jeszcze trzeba tylko uświadomić serce........ Dziękuję Wam kobietki, że jesteście i jeżeli już musi spotkać Was coś złego niech zawsze wyjdzie na dobre, lepsze ...najlepsze.:-)) :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara jędza
Cieszcie się dziewczyny , że spotkało Was to teraz , a nie po 20 latach. Ja jestem w takiej sytuacji, a ze wszystkiego można się wykaraskać!!!!!! ale żal 20-stu lat straconego życia!!!! Wszystko oddałabym teraz za stracony czas /oprócz dzieci/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku:) jeśli jeszcze nie masz pewności, nie musisz niczego robić. Lepiej podjąć słudszną decyzję później (zawsze zdążysz), niż podjąć ja zbyt pochopnie i później żałować. Spokojnie, na wszystko przyjdzie czas. W moim życiu przyszedł czas, decyzję podjęłam (zajeło mi to wiele lat), ale tak jak pisze Arletta:) \"nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło............................. nie wiem, czy pamietasz, ze po odejsciu od meża, po dwóch latach wplatałam sie w zwiazek z niewłaściwym facetem, oszukał mnie, a ja głupia mu uwierzyłam, mamił mnie przez 1,5 roku..........a potem poprostu odszedł, zostawiając mnie z niedotrzymanymi obietnicami i zakochaną po uszy ...........wierz mi, przeżyłam to strasznie, ale \"nie ma przeciez tego złego...........:):):)\" patrzę w przyszłość z podniesioną głową, a we wtorek na pierwszą moja sprawę rozwodową zamierzam pójść nie tylko z podniesioną głowa, ale tez z pogodną miną.......................... Pogodziłam sie z tym, że juz nie bede żona swojego męża jakieś cztery lata temu. Co prawda inaczej jest, gdy coś jest w planach, a inaczej gdy się plany zaczynają realizować. Wizyta w sądzie do najprzyjemniejszych nie należy. Ale ja już spasowałam, nie zamierzam walczyć. Odpuszczam mu i niech idzie wolny w swoja stronę. Czy się boję? Tak! trochę sie boję, ale wierzę w to, że wszystko będzie ok:):) MUSI BYĆ OK:):) stara jędza ma rację:) Szkoda tych 20 lat................ ale ja wierzę w to, że nic w naszym zyciu nie dzieje sie bez przyczyny, wierzę, ze musimy doświadczać złego, żeby nauczyć sie doceniać to co mamy, a to wielka umiejętność......................... Ksiażka, o której wspominam wyżej jest bardzo dobra................... i pouczająca:) Przesyłam pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sigma84 MOTYLEK
YOLU - tak masz rację na wszystko musi przyjść odpowiedni czas i wybór drogi ,którą będziemy podążać należy dokładnie przemyśleć.Czasami bywa i tak ,że podejmujemy ostateczną decyzję a potem nachodzą nas wątpliwości i czujemy sie jak ptak w klatce .Z jednej strony chcemy odlecieć i poczuć wolność -wiemy ,że to dla nas najlepsze rozwiazanie z drugiej zaś ta klatka jest bezpieczna i chroni nas przed nieznanym. Dlatego nie wiem jaką decyzję podejmę ,ale dziekuję Ci za to,że mnie wspierasz .Życzę Ci ,aby Twoje sprawy ułożyly się jak najkorzystnej dla Ciebie .Pamiętaj ,że zawsze możesz na nas liczyć.Buziaczki :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta
"Kochać i tracić, Pragnąć i żałować, Padać boleśnie i znów się podnośić, Mówić tęsknocie precz i błagać prowadź. Oto jest życie- nic -a jakże dosyś........." L. Staff Radość i smutek......nawet jeżeli jest Wam teraz bardzo źle, to pomyślcie że znowu będzie dobrze. MUSI BYĆ bo taka jest kolej rzeczy. Więc przetrzymajcie jeszcze trochę - będzie dobrze.:-)) Trzymam za Was i za siebie - żeby wszystko dobrze się ułożyło. I myślę o Was cieplutko.....Pozdrawiam. Yolu - każdy koniec jest jednocześnie początkiem. A każdy początek daje ogromne możliwości........POWODZENIA!!! Spokojnej nocy Kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Arlettą - z każdym dniem jest lepiej!!! Ja juz nie płcze, nie pamietam, kiedy płakalam ostatnio. Jestem jakos tam szcześliwa, choc doły nadal mnie lapią. Wiem jednak, ze w końcu znajdę serce warte mej miłości... Niczego nie żałuję, zdarzyło sie, co miało sie zdarzyć i na pewno był w tym jakiś cel. Moze nie tyle dla mnie, co dla Niego. Przez tą historie wydarzylo sie wiele zła w jego zyciu. Niektorzy powaznie ucierpieli. Moze moje cierpienie ma slużyc jego przemianie??? Nie wiem. Czas pokaże. Ja zyje dalej. poznaję nowych ludzi i patrze coraz optymistyczniej na swiat, czego i Wam zycze. przyznam, ze pomoglo mi w tym kompletne odciecie sie od \"problemu\" - zero kontaktow... Przynajmniej, nie takich, zeby czlowiek cierpial i tesknił.... Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Mała Ju masz zupełną rację. Odkąd odcięłam się totalnie żyje się inaczej. Fakt czasami boli kiedy nagle wymknie się jakieś miłe wspomnienie, albo kiedy zobaczę jego nazwisko gdzieś tam w sieci (chociaż to się zdarza tylko jak wpisuję w wyszukiwarę, więc czas też z tym skończyć). Przestałam siebie oszukiwać. Patrzę sobie w przyszłość - może nie robię planów na \"za rok\" czy nawet \"za miesiąc\" ale jest mi lepiej...bo przynajmniej nie patrzę w tył. Zaczynam mieć nadzieję, że nie wsyzscy faceci są właśnie tacy, że gdzies za rogiem czeka ktoś kogo szukam...albo kto szuka mnie. Kiedyś przyjdzie taki dzień. Pozdrawiam was serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×