Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mycha-26

miłość goni tych którzy przed nią uciekają

Polecane posty

Kurcze, strasznie mi smutno. Modlę się o zdowie dla Ojca Świętego i czuje swoją niemoc, bo jak inaczej mogłabym mu pomóc ... ? Bardzo bym chciala zeby zyl jeszcze dlugo, bo czuje ze z jego odejsciem zabraknie naprawde kogos ogromnie silnego. Dlatego wciaż mam nadzieję że uda mu się pokonać chorobę. Modle się o to. Przepraszam, że tak wam tym głowę zawracam, ale potworni mi smutno i chciałam się tym z wami podzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" speiszmy sie kochac ludzi...tak szybko odchodza....\" mam nadzieje ze Ojciec Swiety nie odejdzie.....ze nie musimy sie spieszyc z kochjaniem Jego osoby....ze mozemy go kochac wciaz..ze bedzie miedzy Nami... mysle ze Nam wszystkim jest smutno....bardzo smutno...ja od wczoraj zyje tylko wiadomosciami o jego stanie.... to nie jest zawracanie glowy Dani.... modlmy si e razem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez jest smutno. Z jednej strony wiem, że trzeba się pogodzić z wolą Boga i jeżeli ON go wzywa nasze modlitwy niczego nie zmienią. A z drugiej po ludzku jest mi smutno..Papież to wielki człowiek>BYŁ JEST I BĘDZIE... Gdzieś w głębi serca liczę na cud.. Pomodlę się razem z Wami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxim
"Człowiek nie może żyć bez miłości. Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą, jego życie jest pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość, jeśli nie spotka się z Miłością, jeśli jej nie dotknie i nie uczyni w jakiś sposób swoją, jeśli nie znajdzie w niej żywego uczestnictwa." Jan Paweł II

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jan Paweł II powiedział też tak: \"Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera na próbę\" \"Miłość, która jest gotowa oddać życie, nie zginie\" \"Jestem zadowolony, wy też bądźcie. Módlmy się razem z radością...\" \"...najlepsi odchodzą. Takie jest życie.\" (Albert Camus)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytowac Jana Pawla II mozna w kazdej sytuacji...powiedzial wiele madrych rzeczy i mam nadzieje ze wiele jeszcze powie... mysle ze wszyscy maja nadzieje...cuda sie zdarzaja....tym razem moze tez sie zdarzy.... \"Pamiętajcie o mnie w modlitwie teraz i potem\" Jan Pawel II

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxim
zapalmy świeczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papież był już bardzo zmęczony i schorowany i każdy chyba liczył się z tym , że to może nastąpić...ale nadal wydaje mi się to tak niemożliwe, tak nie chce się uwierzyć... :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapalmy..... ....On zawsze bedzie w naszych sercach....Wielki Czlowiek...o jescze wiekszym sercu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Dawno nikt nie pisał... mam nadzieję, że u was wszystko jest OK... A ja się pochwalę, chociaż może pochwalę to złe słowo... Zatem jestem już człowiekiem wolnym. Oswobodziłam się ze wspomnień, związku który nie dawał nic a tylko wysysał wszystkie siły, marzenia... Związku, który niszczył zamiast dodawać skrzydeł podcinał je.. WIem, że kiedyś to już pisałam. Byłam wtedy pewna, ale wtedy było zupełnie inaczej... Bo gdzieś w głupiutkim sercu tkwiła nadzieja, że on się zmieni, że będziemy razem, bo taka miłość wszystko zwycięża.Ludzie powtarzali mi że to nie tak, że jestem głupiutka wierząc w to uczucie,że Opatrzność czuwa nade mną itd. Nie wierzyłam.Oszukiwałam siebie samą i was częściowo też. Mówi się, że dwa razy nei wchodzi się do tej samej rzeki.Ja to zrobiłam... Człowiek, za którym tak szalałam okazał się małym człowiekiem. Nie wartym tego co chciałam dla niego zrobić. Kiedy po raz kolejny mnie zawiódł, a co najgorsze wyparł się wszystkiego pomyślałam sobie, że to nie tak ma być, to wszystko jest złe...A potem przyszła śmierć Papieża. Może to zabrzmi banalnie i zaleci bigoterią, ale pomyślałam sobie, że może faktycznie jest tak jak wszyscy mówią Opatrzność czuwa nade mną, że tak naprawdę Papież powiedziałby że robię źle, że to w czym tkwiłam jest złe...I wtedy zanim jeszcze Papież umarł otworzyły mi się oczy...Sama napisałam pożegnalnego maila. Sama skasowałam wszystko co mnie z nim łączyło i przestałam szukać jakiegokolwiek kontaktu. On ma ex żonę, która go ponoć kocha.Jeżeli pojawiłam się po to żeby mu uświadomić co kieydś stracił i teraz powinien odzyskać to dobrze..Niech tak będzie. Jego ex podobno przechodzi załamanie nerwow, podobno czuwała przy nim kieyd był ostantio chory. Jeżeli tak było to pięknie.... :) To w końcu był jej mąż. Nie muszę już kłamać, trzymać tajemnicy, nie muszę już płakac kiedy po raz kolejny on mnie rani, kłamie czy wciska kity. jestem Wolna!!! ;) W każdym razie cieszę się i to bardzo.Wróciłam na dobrą drogę i już nie chcę żeby było tak jak wtedy. Tym razem się uda - muszę w to wierzyć!!! Nie chcę żyć namiastką uczucia, chcę poznać jego pełnię, żeby ktoś pokochał mnie tak jak ja kochałam mojego ukochanego. A jeżeli taka miłośc nie przyjdzie to trudno...ale wolę żyć bez niż pustą namiastką.. Przepraszam, za to rozpisanie i ten ekhibicjonizm. Musiałam to z siebie wyrzucić. Powiecie - hmmm kiedyś tak było a jednak wróciła do niego. Ale tym razem naprawdę jest inaczej. Otworzyły mi się oczy, otworzyła się dusza i otworzyło serce. ... Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adasianko, Przeczytalam Twoje słowa i wiem, że to wszystko prawda. Ze to juz koniec. Mialas prawo dać drugą szansę.... W koncu ludzie teoretycznie rożnia sie od zwierzat i potrafia zmieniac... Jak widac, albo nie wszyscy potrafia, albo niektorzy za mało chcą... Twoja cierpliwosc sie wyczerpala i poddalas sie. Ale to dobrze. Wiem ze swojego doswiadczenia, ze takie zniecierpliwienie i zlosc pomagaja - szybciej zapomnisz i to skutecznie :) Poczujesz, ze to Ty jestes silna kobieta, a On tylko słabym facetem, ktory nnie do konca byl Ciebie wart. Tak wiec - glowa do gory! teraz bedzie juz swietnie :):):) (za jakis czas, oczywiscie... ale rany sie goją...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:-) Adasianko:-) Było, minęło, teraz uśmiechnij się i idź dalej:-) Wybacz Sobie i \"Swojej dawnej miłości\", niech każde z Was idzie spokojnie swoją drogą. Buduj Swoje życie od nowa, czerpiąc z nauki, którą posiadłaś:-)).Teraz, gdy go już nie ma w Twoim życiu, ważna jesteś tylko Ty, Twój spokój i szczęście. Zastanów sie, czego tak naprawdę Ci potrzeba. Wiesz już, że jeśli chodzi o tamtego człowieka, wykorzystałaś wszystkie możliwości. Nie masz już złudzeń? I bardzo dobrze:-)) Wiesz na czym \"siedzisz\", a to też bardzo ważne! Nie myśl już o tym:-)) Budowanie życia od nowa jest fascynujące, wierz mi, ale trzeba koniecznie wybaczyć i uśmiechnąć się:-)) Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny :) Jakoś sobie żyję, o dziwno w miarę bezboleśnie, chociaż po prostu staram się z całych sił nie myśleć o nim. Dam sobie radę, po raz pierwszy w to wierzę. To takie dziwne wreszcie uwierzyć w to, że będzie inaczej, lepiej i że to nie on będzie u mojego boku. Malutki palant... ;) nie wart ani jednej łzy. Żałuję, ze zmarnowałam tyle czasu na takiego kogoś. Nie żałuję, ze go poznałam, bo był bardzo ciekawym człowiekiem, ale żałuję związku... Uśmiecham się do siebie :) czyli nie jest tragicznie. Nie płaczę, nie załamuję rąk tak jak działo się to we wrześniu. A myśl? Kiedy zaboli - trudno...Życie to miłe chwilki ale też trochę goryczy. Chciałabym zmienić swoje życie, tak bardzo i tak diametralnie.Wiem, że nie stanie się to zaraz, teraz, tu..ale chyba od dziś zaczęłam nową drogę :) Trzymajcie kciuki!!! Duża buźka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adasianko... nie zaluj....na pewno byly chwile piekne..Wasz zwiazek nie mogl skladac sie tylko ze zlych chwil...pomysl ze gdyby tego ni bylo bylabys ubozsza o pewne doswiadczenia...nie zaluj...nie warto...trzeba powiedziec ze to byl moj wybor ale w pelniswiadomy i nie ma czego zalowac...conajwyzej tych chwil straconych na \'druga\" faze.....ale pamietaj...nie zaluj...nie warto....warto sie cieszyc i znajdowac cos przyjemnego w nieprzijemnym:] wtedy zycie nie jest taie ponure :P pozdrowka dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane! Niby takie oczywiste, wielokrotne czytane, ale czasem dobrze sobie przypomnieć, że: Nie kocham cię za to kim jesteś, ale za to jaki jesteś, kiedy przebywam z tobą. Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje, na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Jeżeli ktoś nie kocha cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha cię on z całego serca i ponad życie. Prawdziwy przyjaciel jest z tobą na dobre i na złe. Najbardziej odczujesz brak jakiejœ osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja. Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może sie zakochać w twoim uśmiechu. Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem. Nie trać czasu z kimś kto niema go, aby go spędzać z tobą. Być może Bóg chciał, abyś poznał wielu złych ludzi zanim poznasz tę dobrą, abyś mógł ją rozpoznać kiedy ona się w końcu pojawi. Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło. Zawsze znajdzie się ktoś, kto cię skrytykuje. Zdobywaj zaufanie ludzi i uważaj na tych, których zaufanie już raz straciłeś. Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. Nie biegnij za szybko przez życie, bo najlepsze rzeczy zdarzają się nam wtedy, gdy najmniej się ich spodziewamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny!! Kurcze ale dawno mnie nie było tutaj,az mi głupio;) Ale czytałam was regularnie.To tak wiosna wiosna,a u mnie narazie w sercu hmmmm chyba wiosna uspiona.Pisałam chyba kiedys ,ze poznałam faceta przez gg ,spotkalismy sie parę razy ,rozmawiamy ,wieczorami,oczywiscie człowiek sie do tego przyzwyczaja jak nie wiem.No ale z biegiem czasu te ,rozmowy sa coraz krótsze,on zalatany ,nie ma czasu,a ja chyba ,troszke sie zaczełam angażowac i co z tego.tutaj chciało by sie spotkac jeszcze ,porozmawiać a tu jakos nie idzie,mnie nie chce przejść przez gardło ,zeby go o to prosić.Czy ja jestem normalna??? Stwierdziłam ,ze jest jakas u mnie niewidzialna siła,sprawcza,która blokuje mi sprawy uczuciowe,co sie zaczyna pomału kroic to pózniej zaczyna stawac w martwym punkcie i stoi.Nie wiem co mam o tym mysleć.Zreszta od tego myslenia to juz mnie głowa boli ,i jakos mi dziwnie.No ale ,mam ciagle nadzieję,ze te sprawy w końcu kiedys ruszą z kopyta,bo ileż mozna czekać?? Cieszę sie dziewczyny,ze sobie radzicie i jesteście pełne optymizmu i siły....... własnie siły która jest tak potzebna ,zeby to wszystko poukładac sobie i to zrozumieć. Pozdrawiam was bardzo gorąco i myslę,ze nie będę robic takich długich przerw,stęskniłam sie za wami:) Zyczę udanego piatku i wszystkiego dobrego :) A u mnie w ogródeczku zakwitły fiołki,które sie same rozsiały i na trawce jest taki fioletowy dywan, kiedy one kwitna ,to już wiem ,ze wiosenka w pełni.Przesylam Wam po bukieciku 🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie, cieszę się że po chwilowej przerwie wszystkie wracają:) Mała Ju świetne te cytaty.\"Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło.\" ten jest chyba szczególnie dla kazdej z nas. Adasianko gratuluje postanowienia i siły w jego realizacji. Tak myślę że my kobiety jesteśmy wbrew pozorom bardzo silne i możemy być z tego dumne. Rzeczywiście przyszła wiosna, rany kiedy to tak się wszystko wkoło zmieniło, słoneczne dni, widne wieczory, aż chce się żyć. Aja nie chcę zapeszać ale może z wiosną przyjdzie w moim przypadku coś więcej... Na razie to trudno mówić nawet o początkach czegokolwiek. Ale są spojrzenia w oczy, uśmiechy od ucha do ucha, koleżanka powiedziala ze niemal widać jak iskrzy:) Oj wcale się nie obrażę jak te izkierki wzniecą ogień:) Pozdrawiam wszystkie i życze miłej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:-) Właśnie wróciłam od kosmetyczki:-) To było rozkoszne przeżycie, uwielbiam tę beztroskę spędzonego w ten sposób czasu, a jednocześnie troskę o siebie:-) Mam troszkę wolnego czasu do wieczora ( a wieczór zapowiada sie cudnie :-)) ), więc skreślę parę słów:-) Bardzo podobają mi się cytaty małej Ju, najbardziej jeden, który pozwolę sobie przytoczyć: \"Nigdy nie przestawaj sie uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może zakochać sie w twoim uśmiechu\" ja zaś dodam od siebie niedawno zasłyszany cytat, który wydaje mi się bardzo prawdziwy dla każdej z nas i w każdej sytuacji: \"Jeśli w wielkim trudzie i mozole wspinasz sie po drabinie, sprawdź koniecznie, czy aby na pewno jest ona oparta o właściwy mur.\" Pozdrawiam Was wiosennie i słonecznie, na mojej działeczce też zakwitły fiołki i krokusy. Jest żółto - fioletowo i wszystko się zieleni, jest pięknie:-) P.S. wpadła mi ostatnio w ręce książka Philippe Bessona \"Babie lato\", dość ciekawa, polecam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki!!! Baaaardzo dawno mnie tu nie było, ale jestem już i to nie sama :) W końcu miłość mnie też dogo9niła, a goniła mnie przez ponad rok, tylko , że ja ślepa byłam:D I wiecie co wam jeszcze powiem on przyjeżdża tutaj do UK, żeby ze mna byc :D Jestem szcześliwa jak nigdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) wlasnie jestem po imprezie:) baardzo przyjemnej dla mnie ale chyba nie dla innych.. nie potrafie zrozumiec..czy to zawisc czy co?? bylam na imprezie spotkalam sie z moim bylym...zreszta dosyc czesto sie spotykamy. nie wyszlo nam - trudno ale to nie opznacza ze nie mozemy normalnie rozmawiac...nasza znajomosc to swego rodzaju przyjazn... a poniewaz jakos tak nei widzilismy sie od jakiegos czasu wiec sobie rozmawialismy we dwojke...nawet wyszlismy bo tak glupio w grupie we dwojke tylko gadac...i okazalo sie ze ludzie(jedna osoba w zasadzie) stwierdza ze Ona ma mi nie robic nadziei...na szcescie Dawid zareagowal tak jak zareagowal...w koncu on zna ja dluzej...jestem z niego dumna...powiedzial zeby sie nie wtyracala bo nie wie co jest miedzy Nami...wiec na chwile sie wycofala co nie oznacza ze nie mialam ykladu na temat:\'nie angazuj sie bo....\"...oczywiscie przytoczylka na przyklad znajomych swoich jakichs...:/ ble...dlaczego ludzie nie moga zrozumiec???to ze im nie wyszlo kiedys utrzymanie dalszej znajomosci nie znaczy ze tak musi byc!! eh ....dziwni sa ci ludzie... pozdro dla wszystkich kobietek:D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wieczorem odzyskałam wiarę, że miłość istnieje i że to kwestia odpowiedniego człowieka, odpowiedniego miejsca, czasu :) Po prostu nie trafiłam na odpowiednią osobę, opatrzność mnie uratowała.. :) Skąd te odkrywcze wnioski?? nie, nie - nie spotkałam nikogo. Po prostu wczoraj zaliczyłam wesele koleżanki. Patrząc na młodą parę zrozumiałam ...:) Pomimo że to żadna eureka - przecież tyle razy mówimy, piszemy to nawet na tym forum, ale do mnie jakoś nie docierało. aaaa...I wiem jeszcze jedno - na takie imprezy nie wolno chodzić samemu ;) Moja miłość czeka gdzieś za rogiem :) Będę się uśmiechać,bo może ktoś to pokocha? Nie wiem...ot tak marzenia... A wiecie jaka jest metoda na \"laski\" w moim mieście? Stoję sobie ostatnio na przystanku, stoi jakieś ciacho...no ot ja szczerz...on popatrzał, ja znowu uśmiech.... NO i koleś w pewnym momencie postanowił sięo odezwać..Oczywiście u mnie nerwy - rany, rany, a jak to jakiś fajny facet? Rany, rany.... Koleś się jeszcze raz popatrzył w moim kierunku, wreszcie ruszył w moim kierunku. Normalnie szok - bo koleś wyglądał naprawdę nieźle. W głowie roiło mi się od tego co mogę usłyszeć.... tymczasem brzmiało to tak \"E...która k....jest k... godzina?\" Ręce mi opadły... Na szczęście to nei jest jedyne miasto na świecie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adasianko... A tak na powaznie - milosc jest za rogiem!! Moja byla w necie. To moze nienajlepsze miejsce, ale tym razem sie udalo. Chyba.... No wiem, wiem - nikt nie jest idealny i nie powinnam byc taka krytyczna... Dobrze wiec - jest baaaardzo dobrze :):):):) I trzeba sie usmiechac, wierzyc, ze w koncu znajdzie sie ten odpowiedni rog, za ktorym jest szczescie. Znajdziesz go, jak bedziesz na to gotowa. Chocbys nawet gotową sie nie czuła... Buziaki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adasianko... hihihihihi A tak na powaznie - milosc jest za rogiem!! Moja byla w necie. To moze nienajlepsze miejsce, ale tym razem sie udalo. Chyba.... No wiem, wiem - nikt nie jest idealny i nie powinnam byc taka krytyczna... Dobrze wiec - jest baaaardzo dobrze :):):):) I trzeba sie usmiechac, wierzyc, ze w koncu znajdzie sie ten odpowiedni rog, za ktorym jest szczescie. Znajdziesz go, jak bedziesz na to gotowa. Chocbys nawet gotową sie nie czuła... Buziaki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adasianko... hihihihihi A tak na powaznie - milosc jest za rogiem!! Moja byla w necie. To moze nienajlepsze miejsce, ale tym razem sie udalo. Chyba.... No wiem, wiem - nikt nie jest idealny i nie powinnam byc taka krytyczna... Dobrze wiec - jest baaaardzo dobrze :):):):) I trzeba sie usmiechac, wierzyc, ze w koncu znajdzie sie ten odpowiedni rog, za ktorym jest szczescie. Znajdziesz go, jak bedziesz na to gotowa. Chocbys nawet gotową sie nie czuła... Buziaki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Claudia_
mała Ju: cytaty są genialne, chyba je sobie wydrukuje, zeby czasem je sobie poczytać, bo od razu lepiej robi się na duszy pozdrawiam wszystkich tu piszących i tych tylko czytających

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyszlam dzisiaj rano na spacer...a wlasciwie do sklepu...swiecilo ( i nadal swieci) takie piekne sloneczko..ze az mi sie lzej na duszy zrobilo:] i stwierdzialm ze swiat jest piekny:) i lzej mi sie zrobilo na duszy:D naprawde...rozejrzec sie wystraczy i po prostu zachwycic:) ozdrawiam wszystkich:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest pięknie :) u mnie też słonko choć chłodno, na biurku milion rzeczy do zrobienia, a mimo to ...jest pięknie :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×