Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta miesiączkująca

Facet a miesiączka ukochanej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość kobieta miesiączkująca

Jak to jest u was???Czy wasi faceci interesują się tym że macie miesiączkę i jesteści słabe, że coś was boli. Czy wstydzą się waszej intymności? Potrafią iśc do apteki kupić podpaski?? Opiekują się wami??? Masują brzuszek, przytulają się do niego? Czy wręcz przciwnie traktuja was jak trędowate i najchętniej nie widzieliby was w czasie tych dni??? Bo ja się bardzo ciesze że mój narzeczony bardzo troszczy się o mnie, stara się i martwi o to co się ze mną dzieje, czy nic mi nie potrzeba......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moderatorzy
Adres IP namierzony . dziękujemy. Więcej juz się tu nie pojawisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak A założymy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój sie bardzo troszczy, robi mi termofor, masuje brzuszek. Po podpaski czy tampony go nie wysyłałam, ale pewnie by kupił gdyby zaszła taka konieczność. Kochany jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O raju, to nie ciąża żeby miał mi się do brzuszka przytulać... Jak chwilowo nie brałam tabletek widział że okres przechodzę gorzej, więc robił więcej w domu jak było potrzeba. Przy tabletkach okres, a raczej krwawienie z odstawienia nie męczy więc problem odpada. Tampony i wkładki higieniczne kupuje bo to on robi zakupy, po prostu, wie już po kilku latach mieszkania razem jakich używam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetka L
zazdroszczę ci faceta moja droga. mój to tylko taki opiekuńczy jak laksy dostanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam już kilku partnerów i jakoś nie spotkałam się z podejściem "odejdź, trędowata" :D chociaż znam typy, których to odstrasza, ale starają się tego nie okazywać. znam i takich, których to kręci... co do troski - mnie jej nie potrzeba. boli mnie tylko pierwszego dnia, gdzie zawsze dwa ibupromy załatwiają sprawę. to, ze marudzę, jak mam okres, nie jest nowością, zawsze marudzę :d Jedyne, czym facet dla mnie może się wykazać, to zrozumieniem i uległością na kilka dni przed ;) Niewielu znosi moje wku...... ;) Obecnie jeden mężczyzna znosi to z godnością, a nawet uśmiechem na ustach (zawsze stara się mnie rozbawić, żebym sie nie denerwowała w te dni) :) i dlatego jest teraz moim narzeczonym :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×