Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość suanna

do matek siedzących w domu z małymi dziećmi,którym bardzo się nudzi

Polecane posty

li mały miał nacinaną skórke bo nie schodziła z siusiaka i dlatego miał znieczulenie ogólne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość li
Anussiaa mój miał tylo odklejaną , popłakał trochę ale był dzielny, teraz jednak niepokoi mnie to że ten siuraczek jest troszkę krzywy, jak sika to zawsza w prawo, nie wiem czy to moje urojenia, ale boję się że w przyszłości (dalekiej) będzie miał z tym kłopot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość li
Kaczucha ja jakos nie potrafię przejść obok tego tematu obojętnie, i poświęcę odrobinkę moich już i tak nadwyrężonych nerwów aby im troszeczkę zamieszać w głowach, z tymi kobietami najlepiej byłoby spotkać się za 50 lat i ciekawe czy dalej tak trwałyby przy swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze powinnaś poruszyc ten temat jak będziesz miała wizyte u lekarza,lepiej za wczasu zapobiec, nie martw sie bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość li
dzięki Anussiaa, ja też tak myślę, mam nadzieje, że i Twoje Maleństwo szybciutko zapomni o nieprzyjemnych dla niego chwilach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość li
biedactwo, pomyśl że to wszystko dla synusia, i już lepiej, a jak będzie się wstydził jak mu o tym wspomnisz w wieku np. 15 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz mi lepiej wczoraj odespałam te nie przespane nocki ,a jutro pewnie bedę odsypiac dzisiejszą hihihihihi....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka
witam ja tak sie zastanawiam jak to jest z tym sikaniem i mysle ze jezeli czonki sa krzywe z regoly to moze to dobrze ze tak krzywo siusia twoj synus moze to naturalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość li
wiola Myślisz, że krzywe członki to reguła, ja tam nie wiem, jednak nie chciałabym, aby synek miał jakieś kompleksy w przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankara
Hej laleczki matuleczki ! Jesteście jeszcze ? Wiola dlaczego twój jest wybrakowany - nie czyt. wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość li
cześć dziewczynki gdzie jesteście, czyżby jaszcze było za wcześnie na was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamy. Mam poważne dla mnie pytanie, bo w desperacji jestem a może któraś z Was przechodziła przez to samo. Kilka dni temu wróciłam do pracy po ośmiu miesiącach bycia z moją córcią. Karmię Weronikę piersią, ale byłyśmy już na etapie że w ciągu dnia praktycznie już nie karmiłam, a na topie były kaszki, zupki i inne przyjemności. Jednak od czasu gdy wróciłam do pracy mam z małą moją kozą większy wycisk niż miałam gdy była jeszcze noworodkiem. Nie wiem czy w ten sposób odreagowuje że mnie nie ma z nią przez cały czas, ale po prostu wisi na cycu całymi nocami. Nie to żeby była głodna, po prostu trzyma cyc w buzi i nie chce wypuścić i tylko od czasu do czasu sączy sobie mleczko. Normalnie smoczek sobie ze mnie zrobiła. I tak co 2 godziny, oszaleć można. Mała się wysypia, ale ze mną już coraz gorzej, bo w ciągu dnia nie mam szans na przespanie się chociaż przez godzinkę. Lecę na pysk. Czy któraś z Was ma na to jakąś radę? A może samo jej to przejdzie, nie wiem już co mam zrobić. Spać mi się chce jak diabli, jakbym mogła to spałabym przez tydzień... Podrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć matki! laurko, mnie w takiej sytacji pomógł smoczek, dziecko mialo tak dużą potrzebę ssania, że wisiało na mnie non stop, co prawda miala trochę ponad 4 miesiące, gdy to się wydarzyło, ale smoczek to było to czego nam było potrzeba i dziś bynajmniej nie widzę, żeby była od niego uzależniona, wszystko sie wyregulowało, a smoczuś nam czasamii pomaga :) no to pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość li
laurka ja też to przechodziłam, tylko w naszym przypadku smoczek nic nie pomógł, mój suneczek po porstu nigdy nie zaakceptował smoczka, trwało to aż do czternastego miesiąca kiedy to całkowicie odstawiłam go od piersi -- problem zniknął wraz z mlekiem mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LDN CITY
no witam mamusie, troche pozno, ale lepiej tak niz wcale!!!! Zaleglosci i to spore z mojej strony, ale coz na to poradzic :) Cieszy mnie fakt, ze konferencje odbywaja sie czesto i ciekawie!!! Im wiecej tym lepiej! Jednoczcie sie polskie gospodynie, zbierzmy sie jak muchy wkolo kupy :) Pozdrawiam kiss kiss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIOLKA
witam moje panie mialam podobnie z tym karmieniem ale jak mial ok 11 12 msc to sie sam przestawil na jedno rarmienie nad rankiem i tak jest do tej pory.mamy czemu was nie ma gdzie jestescie papapapaappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIOLKA
witam moje panie mialam podobnie z tym karmieniem ale jak mial ok 11 12 msc to sie sam przestawil na jedno rarmienie nad rankiem i tak jest do tej pory.mamy czemu was nie ma gdzie jestescie papapapaappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi się zdaje,że dziś będę długo wdychała tlen ;) pozdrawiam was wszystkie papa 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, mam nadzieję że jakoś się poprawi z tym karmieniem, bo mała na mnie wisi jak rzep jaki, a niestety, smoczkiem się podeprzeć nie mogę, bo dziecko moje łaskawie nawet na smoczek butelkowy nie splunie, nie mówiąc już o gryzaczku. Pocieszam się że zaczął się dziewiąty miesiąc, czyli niedługo zacznę myśleć o odstawieniu dziecka od piersi, bo planuję skończyć karmić wraz z pierwszym roczkiem jej życia. Nie wiem tylko co zaproponuję jej w zamian skoro mleka z butli jeść nie zechce, nie lubi butli i już. I tu nasuwa mi się kolejne pytanie - czy któraś z Was też ma takiego butelkowego wroga jak moja córcia? I jeśli tak to w jaki sposób odstawiłyście takie dziecko od piersi, jak sobie wtedy poradzić? Bo ja już sama nie wiem jak to będzie za 4 miesiące, może dmucham na zimne, bo zdarzają sie dzieci które same się \"odstawiają\", chociaż u mnie raczej się na to nie zanosi. Cieszę się jednak że nie jestem wyjątkiem, bo już myślałam że tylko ja mam takie kongo po powrocie do pracy, a okazuje się że wiele mam przeżywa takie samo przysysanie jak ja. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł mamy! mnie się w końcu w zimnej epoce rajstopkowej udało w końcu obciąć paznokietki u stópek dziecku :D od rana biegala w takim śmiesznym wdzianku ze skarpetkami, które non stop gubiła ;) ale zasnęła, a ja ją ciach prach i obcięłam. no to lecę do robótek domowych, u nas dziś wieczorem będzie bardzo dużo gości, może nawet ze 20 osób, właśnie policzyłam... fiu fiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helen
Bardzo sie ciesze ze znalazlam ten temat.Nie mam juz co prawda małych dzieci, ale czytalam niektore z waszych wypowiedzi.....i chciałabym sie podzielic moja opowieścią.co was czeka, matki ktore maja małe dzieci i niepracują.Moje dzieci maja 11,12 lat ,gdy byli mali pracowałam,teraz kiedy sa juz bardzo samodzielne i mądre,niepracuje i siedze w domu.I co sie okazuje,ze tak naprawdę nie jestem potrzebna im juz jak kiedys.Maja dużo obowiązkow,zajęc pozalekcyjnych,ucza sie bardzo dobrze, przychodza ze szkoly i wiedzą co maja robic.Jak byli mali musieli sobie sami radzic.Jestem bardzo z nich dumna........ale to bolii troszkę....Wasze dzieci tez kiedys wyrosna z tych pieluch......jak nie znajdziecie pracy....co zrobicie wtedy ze sobą?ja mam jeszce taką sytuacje ze mieszkamy daleko od rodziny,mąż ma bardzo absorbująca pracę, mało jest w domu ale jak jest........kobiete niepracujaca, nie szanuje sie, przynajmniej takie mam odczucia..To na razie tyle........prosiłabym o odzew, moze jest jakas kobieta w podobnej sytuacji, Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LDN CITY
Witam mamusie i Helen :) Nie ma jak ktos nowy w naszym gronie :) Helen, zapraszam cie bardzo serdecznie na konferencje, ktore sie odbywaja ciedziennie jakos ostatnio i gwarntuje ci, ze samotna sie nie znajdziesz w naszym internetowym kolku gospodyn :) (tak to trafnie ujal syn jednej z kolezanek - wili :) Do zobaczenia mam nadzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helen witam serdecznie:) Ja też mam dzieci w podobnym wieku....nie pracowałam przez ten cały czas.W pewnych momentach zaczynałam dziczeć;) Cały czas w domu ..okropność.No ale w końcu poszłam do pracy:) Ja swoje dzieci dopiero przyzwyczajam do samodzielności , maja nowe obowiązki ale nadal mogą na mnie liczyć. Co do konferencji....ja również zapraszam...czym więcej nas tym lepiej....:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witam Mamuśki!!! Idę uśpić dzieciaczki i przyłażę na tlenik.....A co do dziczenia .....to ja siedzę w chałupie już 9 lat ........... i zdziczałam całkowicie......do tego stopnia, że oglądam się za każdym młodym i podejrzanie wyglądającym typem----co by mi nie przyłożył----tyle się tego na oglądałam w tv............Ale leczę się z tego - leczę, bo muszę chodzić na zebrania do szkoły na 18, a w zimę to już ciemno....Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) ostatnio nie mam sił, mały daje mi taki wycisk, że hej.....cały czas mamusia , nie mogę nic zrobic bo tylko mamusia....nie wiem czy to przypadkiem nie przez ten szpital....:( , posiedze dziś troszeczkę z Wami ,zobaczę na ile siłków mi starczy :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) ostatnio nie mam sił, mały daje mi taki wycisk, że hej.....cały czas mamusia , nie mogę nic zrobic bo tylko mamusia....nie wiem czy to przypadkiem nie przez ten szpital....:( , posiedze dziś troszeczkę z Wami ,zobaczę na ile siłków mi starczy :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caluski matuszki! Jestem u kresu sil! W czwartek egzaminy! Biegam jak szalona ale nie wiem czy wybiegam jak nalezy Cooper\'a.I uczyc juz mi sie nie chce! Jestem zestresowana i zdolowana! Na szczescie dzieciaki wreszcie zdrowe. I maly przestal wreszcie rzucac wszystkim!!!! Jeszcze tylko zebym do meza mogla sie przytulic i juz bylobysuper. A egzaminy OLEWAM! Najwyzej nie zdam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×