Jakie obleśne rzeczy robią wasi faceci?

biega teraz do kosmetyczki tak często jak w okresie "konsumpcyjnym"? usuwa nawet najmniejszy ślad wąsa pod nosem jak onegdaj bywało? trzyma dietę i liczy kalorie? pokazuje się zawsze swojemu facetowi umalowaną i zadbaną? która z Was pozwala sobie latać po mieszkaniu w papilotach .... itp itd. Po prostu wszyscy jesteśmy ludźmi i powinniśmy dostrzegać również wady u siebie a nie tylko u innych. A poza tym - zawsze można powiedzieć "żegnaj" jak już nie można wytrzymać :D

Mój mąż chodzi po domu w bokserkach i kiedy siada, przynajmniej połowa klejnotów wypada mu z nogawki ( bokserki są odpowiednio rozciągnięte]. Wieczorem ma rewolucję w żołądku i odgłosy z jego trzewi nie pozwalają mi zasnąć. Godzinami zajmuje WCet, musi czytać siedząc na tronie, jak zabiorę z kibelka wszystkie gazety, to czyta naklejki na środkach czystości. Wyrastają mu GIGANTYCZNIE długie włosy z łuku brwiowego - takie po 3 cm, i nie chce ich wyrwać. Jego szczoteczka do zębów jest wiecznie sucha. Najgorsze jest jednak jego ZBIERACTWO. Wszystko się przyda, setki gazet, kilogramy narzędzi [których nie używa], druciki, pierdółki, jakieś kawałki starych zabawek dziecka. Wszystko to najchętniej położyłby na centralnym stole, na wielkiej kupie, żeby było pod ręką. Nigdy niczego nie może znależć. Jest jednak jeden duży PLUS - mój małżonek GOTUJE [ ale ja potem sprzątam kuchnię].

Pytacie o moje obcowanie z mężem jedzącym gile z nosa i brud zza paznokci? Otóż moja odpowiedz jest taka: nie obcuje z nim wogóle, tylko z daleka. Nie moge się przemóc i nie zrobie tego nigdy. Nie wstydzę sie o tym pisać, bo to nie o mnie świadczy a o nim. Kiedy sie poznalismy i jakies 5 lat po ślubie, jeszcze dobrze sie maskował i nie robił tego przy mnie, przy ludziach. Teraz to sie zmieniło, wyszło jego prawdziwe oblicze. Jego matka mówiła mi, że on tak robił zawsze i ona tez z nim walczyła, ale jak widać mało skutecznie. Wstyd powinno byc jemu i jego matce, a nie mnie, jak nie ukrywałam przed nim swoich złych nawyków i zachowań. Ale obleśne to jest bardzo.

Mój Kotek... Nie potrafi bekać. Prutnął przy mnie tylko ze dwa razy. Myje się codzinnie, używa perfum Kenzo, ząbki też, zawsze pięknie mu pachnie. Tylko, że ................. stawia sobie grzywkę i żeluje włosy. a to jest najgorsze......... Fuj! I co najgorsze smyra mnie w okolicach odbytu...

Nie zazdroszczę wam takich męzów. Ja bym z takim zjadaczem gilów i brudu zza paznokci 5 minut nie wytrzymała. mała Po masz racje to wina jego matli, tak go wychowala, a to, że teraz mówi ze z nim walczyła, to tylko zapewne jest jej wstyd za synalka i nieudolnie sie tym broni.

Fstrenciuska...czy jakos tak.....Jedyna normalna i cool dziwczyna w calym natloku..oburzonych kobiet i dziewczyn...wiecie co to jest "Moralnosc pani Dulskiej" ? to radze przeczytac :-).........a po za tym kazdy z nas sie dostosowuje do drugiej osoby i jesli ja kocha to potrafi zmienic wiele w sobie..i to nie tylko facet sie musi zmieniac ale i kobeita tez...a najlepiej jakby sie tak dobrali ze nie musza za duzo zmeniac ze kazdy jest soba i wlasnie za to sie kochaja ze sie rozumieja w kazdej sytuacji...MIlosc i uczucia to jest to co jest najwazniejsze..a czytanie wypowiedzi kogos kto chce sie z mezem rozwiesc bo on puszcza baki...jest conajmniej zalosne...wole byc tym facetem ktory puszcza baki niz tepa kobieta ktora z tego powodu zostawi meza?a gdzie to twoje uczucie?....strasznie duze musialo byc ze takie cos pwoeduje chec odejscia..a mzoe takj z humorem do tego podejsc i pozartowac z tego razem z nim..i albo zacznie to was bawic..albo sie wychowacie na ludzi...ale bez klotni,odchodzenia,zostawiania itp itd...ok to wszystko C ya

Moj mąz bez przerwy grzebie palcem wskazujacym w dubie, a pozniej go namietnie wacha, nawet podczas obiadu siedzi dupa na rece i grzebie przez spodnie, gile, baki, sikanie obok deski, bekanie, to norma, do fryzjera chodzi raz na rok ( scina sie na lyso), posciel trzeba zmieniac raz na pare dni(byloby czesciej, ale skad mam brac kase na nowa posciel), bo ciagle jest obsrana i sie lepi, po domu chodzi w zamalych majtkach, a ze wlosow nie goli to mu wystaja takie na kilkanascie cyntymetrow, skarpetek praktycznie nie zmienia, no chyba ze juz tak od nich wali, ze sasiedzi przychodza na skarge, ogolnie w domu panuje jeden wielki syf, kulki z gili poprzylepiane na scianach, paznokcie na parapecie. Najgorsza rzecza jaka robi, jest lepienie kulek z gowna, ktore pozostalo mu na wlosach w dupie po nie dosraniu sie (papieru toaletowego nie uzywa) i rzycanie nimi w telewizor,. To chyba wszystko z tych najgorszych rzeczy, tych lagodniejszych juz mi sie nie chce wymieniac....

A moja siostra jak myje zęby to chodzi po całym mieszkaniu i pokazuje to domownikom. Szoruje zębiska i przygląda się w lustrze jak ona to myje. Chodzi po wszystkich pomieszczeniach. I tak to właśnie z nią jest!

Ale mata problemy a moja laska dlubie se w d... i mnie to nie przeszkadza ehhhhhh

W sumie to sam jestem obleśnym facetem. Poza wyjątkowymi sytuacjami gdy muszę być ładny, elegancki itd. robię wiele z rzeczy które tu podałyście :D - wąchanie brudnych skarpetek rano - chodzenie w brudnej bieliźnie - bekanie i puszczanie bąków bez ostrzeżenia - zapominanie o myciu zębów wieczorem - dłubanie w nosie, robienie kulek itd. - drapanie się po jajach i po dupie - wystające kłaczki z nosa - brudne uszka - do tego niewybredny język czasami jakbym się zastanowił albo przeczytał całe forum pewnie bym dodał więcej :D aaa i jestem pewien że kobiety dla których czasem jestem elegancki, dobrze wychowany itd. wcale nie zdają sobie z tego sprawy hehe

a powiedzcie mi tak dziewczyny, czy Wam sie nie zdarza pierdnac ? podlubac w nosie ? w jaki sposob uchodza z Was gazy ? przez skore ? przeciez to fizjologia. Naprawde pieknie sie kogos krytykuje stojac z boku, ale tak same na siebie popatrzcie, czy Wam sie nie zdarza to co same opisujecie ?

że to wszystko jest naturalne i normalne, My też pierdzimy, dlubiemy w nosie i inne. Jak facet ma się dobrze czuć w Naszym towarzystiwe to musi to wszystko robic i ja tez mam komfort ze moge przy nim pewne rzeczy robic-bez przesady oczywiscie. Jak sie kogos kocha to i bąki spod koldry nie robią wrażenia

No tak to ja w taki razie gejem jestem albo kobietą . no teraz tak Ja : 1 "Wypadnięte" lub połamane długie włosy na swetrze . 2 długie włosy czasem zapomniane na kratce pod prysznicem 3 Wytarte spodnie ( przy samych końcach nogawek , kostki + tył ) 4 hepanie po obiedzie nie bekanie ( tego niestety nie jestem w stanie zwalczyć ) plus jest taki że teściowa ma to samo ;) 5 Sprane , wytarte ponaciągane (czasem nawet dziurawe ) podkoszulki Ale jak mam wyrzucić koszulkę pink floydów z trasy koncertowej ???? Leży w szafie na wyjątkowe okazje . 6 Skarpetek nie wącham ale czasem zdarzały mi się dziurawe . Już zostałem wytresowany ( bo jak jakaś dziura została znaleziona była chryja ) 7 bielizna i higiena musi być ok Ona : 1 W przciwieństwie do mnie UMIE BEKAĆ NA ZAWOŁANIE od dwuch lat ją namawiam coby mnie nauczyła . 2 Naprawdę mnie to odrzuca : daje się wylizać psu ochyda , rozumiem jeszcze rękę ... Ale twarz ?? a mnie puźniej po ścianach rzuca jak się zbliże już bym wolał żeby zębów nie myła . 3 Po imprezach rozbiera się i kładzie się do łużka . Ugh ja wtedy jestem chory nie potrafię się załadować w pościel bez prysznica . 4 Lakier do włosów makabra z rana sród na całe mieszkanko , i jeszcze ten nieprzyjemny dotyk fuj Oboje : 1 pierdzimy przy sobie . 2 czasem się zdarzy nie umyć wieczorkiem zębów ( przez ostatnie 3 miesiące raz ) Ale zawsze robimy to razem i wspólnie podejmujemy tę decyzję . 3 omało co otwarcie mówimy w jakim celu idziemy do łazienki ( moje kochanie ma częste problemy z zatwardzeniem a ja zwykle gotuje ) puźniej mówi mi czy sukces czy porarzka 4 Wyciskanie syfków . No bo niby co zrobić z drażniącym pryszczem na pupie ( no zdejmuje jej majteczki i się nim zajmuje ) Bardzo nam taki układ odpowiada , zwłaszcza że jeśli coś nam nie odpowiada to od razu winowajca opieprz dostaje . no to tyle więcej sobie przypomnieć nie mogę

A i pierdze przez sen . Podobno .

Eh kobiszcze, ludzkosc istnieje tyle lat a jeszcze zadnemu facetowi nie udalo sie Was zrozumiec...a nas wkurza w was, jak jedziecie 40km/h lewym pasem, wiecznie zajmujecie lazienke, puscicie cichaczem baka i udajecie turyste, ze to niby samo tak nie od was ;-) i mnostwo innych rzeczy ktore facetow wkurzaja. Kochani troszke tolerancji, ja z moja pierdze i bekam przy sobie i jest to calkowicie normalne, bo co to za atrakcja trzymac gazy 3 godziny az potem jelita chca popekac?? Co innego sprawa zjadania glutow czy zostawiania ich na poduszcze, to jest lekko mowiac porazka. To chyba tyle ;-)

osz w morde, az nie chce mi sie wierzyc ze moge stac sie takim potworkiem, jakie sa tu opisywane, za te X lat... trafilem przypadkiem na to forum i moze dzieki memu zladowaniu tu, bede sie pilnowal by nie stac sie chodzacym syfem...

dziewczyny, czy Wy jesteście jakieś nienormalne? jestem kobietą i chyba w odróżnieniu do Was też pierdzę. !!! jest to jak najbardziej fizjologiczny odruch i trzeba się wygazowywać, gdyż przetrzymywanie gazów jest bardzo niezdrowe dla organizmu. smród smrodem, ale wszelkie zapachy mojej połówki to jedyne mi kochane i takie, które znoszę jak swoje. zastanowiłabym się czy Wy ich naprawdę kochacie. pozdrawiam

Bea27 -> przebiłaś wszystkie! Te opwieści o pierdzeniu sa juz śmiertelnie nudne, zaiste godne mojego 5latka którego opowieści o pierdzeniu bawią niestrudzenie, ale tekst o herbacie jest SUPER! Ubawiłem sie po pacy

Dla mnie najgorsze jest jak faceci na ulicy smarkają wprost na chodnik przytrzymując jedną dziurkę od nosa , albo spluwają zielonymi melami. FUUUUUUUUUUUUJ.

kiedyś mieszkałam w akademiku z panną śliczną pięknie i pachnąco wyglądała tylko wtedy jak gdzieś wychodziła a w pozostały czas to tak nigdy nie zmywała makijarzu i rano na poduszce miała wszystkie kolory swiata spała w tym w czym chodziła cały dzień np. w dresach miała zawsze ubłocone buty ciekawe jak to robiła bo dookoła były chodniki jeśli złamała paznokci przyklejała go na budapren i te wystajace gluty z kleju wcale jej nie przeszkadzały mlaskała przy jedzeniu,bąki to podstawa dnia kichając nigdy nie zasłaniała buzi ręką i wielokrotnie opluła to co miała w zasięgu prysznic brała raz w tygodniu jak miała okres to koniecznie w3szystkich o tymj informowała-zreszta nie musiała bo smierdziało od niej nigdy ni używała antiperspiranta nie myła po sobie kubeczków po kawie i mówiła że swieza kawka sama zmyje tą poprzednią bardzo często chodziła w spódnicach ale do tego koniecznie rajstopki z oczkami takimi wielkimi ale zawdzięczam jej jedno obserwując ją nauczyłam się pożądku i czystości i szybko się od niej wyprowadziłam

ej ty ałoniek a długo z nią mieszkałaś??:D

O cholera!!!Wstyd mi za baby jak coś takiego czytam!!!Nie wybrażam sobie, że można się nieumyć!!!nie zmć makijaż.Obleśne. Mój facet się myje- jest zawsze pachnący, no chyba że po pracy!!! Nie mogę wytępić pierdzenia- oczywiście rano przy sikaniu, no i przez sen. jak mi się chce- to wychodzę. Rozwala wszędzie ciuchy- ostatnio uczyłam go składać spodnie- przeważnie je zwijał w jakiś rulon!!!( facet 26 lat) w nosie nie dłubie- przynajmniej nie przy mnie! A najgorsze jest to że po spuszczeniu wody w toalecie ,siedzi tam jeszcze z 2 minuty.Jak mnie to wkurza- no co można robić jeszcze w kiblu.Zaznaczam że nie mam bidetu.to samo w łazience!Może się pręży do lustra!!???

...pomijam puszczanie bakow i bekanie, za to jak rozmawia przez tel.(obojetnie z kim) to wiecznie wklada teke w spodnie i grzebie w jajkach, poza tym w restauracjach zazwyczaj bierze serwetke taka do wycierania ust i oscentacyjnie w nia smarka na caly glos!!! to by bylo na tyle aha, jeszcze wlosy na mydle zostawia a tak na marginesie, zauwazylam u niektorych facetow ze maja taki dlugi paznokiec na malym palcu , do czego on sluzy??? wydaje mi sie to oblesne na maxa

częste mycie skraca życie bo skóra się zdziera i człowiek umiera. powiadają ludzie że cieplej jest w brudzie.

a moj wspóllokatorka jak miala katar to zurzyte chusteczki higieniczne zostawiała wszędzie dosłownie tylko nie w koszu na śmieci i sami widzicie że nie tylko panowie sa obleśnie ale kobitki też a

a moj koleś zawsze jak byliśmy w pabie lub podobnym klubie kradł popielniczki i szklanki po napojach byle tylko logo było napisane po roku mieszkania z nim było tego całe mnóstwo a w czerwcu rozdawaliśmy znajomkom-to może nie jst obleśne ale takie jakies złodziejskie

Mój facet - narzeczony, tez robi dużo obleśnych rzeczy, ale i ja się czasem nie krępuje...może to jest tak że jest w łóźku inaczej...ale nikt nie powiedział że źle:). Załużmy sytuacje:rano wychodzisz z domu, cały dzień na nogach...szkoła, praca, wieczorem w końcu dom...nie było monetu żeby można było oddać sie niewątpliwej przyjemności pobycia w łazience i bezstresowego załatwienia swoich potrzeb....i co wtedy.....boli brzuch, cały dzień gazy przetrzymywane dają o sobie znać. Czy to oznacza że mam wieczór spędzać sama w ubikacji.....chyba nie ja wolę go poprosic zeby mi rozmasował brzuszek:).Po tem mozemy razem się umyć , wypachnić i wszystko bedzie jak dawniej...

a mój facet w kiblu ma całą podłoge zasłaną kłakami ze swoich odnóży - ma gęste włosy na nogach i podczas zdejmowania i zakładania spodni gubi je

Teraz o slubie wydaje wam sie ze wsasz faset robie oblesne rzeczy, kiedys tez to robiol tylko tego nie widzialyscie, bo nie robil tego przy was... tylko kiedy z wami nie byl... np. u siebie w domu

wiecie jak mezczyzna dzieli pranie ? na brudne i na brudne w ktorym mozna jeszcze chodzic :)