Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Kleopatra28

Jakie obleśne rzeczy robią wasi faceci?

Polecane posty

Widziałem już na tym forum głupsze pomysły więc zawsze warto się upewnić co poeta miał na myśli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludmiła
A moj mąż nie tylko dlubie w nosie, najpierw wyjmie gile, oglada je a pozniej te gile zjada. Pierdzi zazwyczaj w nocy, glosno i smierdzaco (zauwazylam,ze tak sie stalo kiedy utyl z 15kg). Brud zza paznokci wyjmuje sobie czym popadnie, nawet zębami. Kiedy zwrocilam mu uwage, ze to sa czynnosci nie do zniesienia przeze mnie, to stwierdzil ze on tego nie robi. Wzielam sie na sposob i kiedy bylismy z wizyta u znajomych a on w pewnym momencie wydlubal gila z nosa i juz mial wlozyc sobie do ust, to ja glosno powiedzialam mężu SMACZNEGO i wszyscy spojrzeli na niego. No obciach na calego byl, jak on na palcu mial dyndajacego gila prawie przy buzi. Oczywiscie w domu byla burza, ale ja bylam nieugieta i powiedzialam mu, ze bede zwracac mu publicznie uwage na takie zachowanie. Może to jest sposob na tak ohydne nawyki męskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna27
Brawo Ludmiła! Ale sie uśmiałam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mójemu
nie chce się chodzić do wc po papier kiedy chce zrobić sobie dobrze tylko " kończy " do skarpetki, masakra, mowiłam mu no ale co? nie słucha, to okropne dobrze ze chociaz do swoijej skarpetki ,a nie mojej :) a to ze dlubie w nosie , puszcza bąki, beka mi w twarz jest normalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pkp
pkp=pięknie kurwa pięknie Ludmiła a Ty się z nim całujesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olgierd
Drogie panie! Czytać to jest śmieszne niesłychanie jakie Wasi mężowie mają zachowanie! Ja mężczyzna (i znam wielu) dbam o siebie i z tym czuję się jak w niebie. Myślę, że to co robią Ci panowie nie pomieści się w mej głowie, prawda jest niestety gorsza! ktoś im wcześniej to pokazał, a co gorsza oni też już uczą siebie. kogo? Wasze dzieci ( jak je macie), one już to mają po Tacie! I przeniosą to do innych domów gdzie ich żony, czy mężowie będą myśleć w swojej głowie co się stało z tym aniołem? który teraz jest potworem? pozdrawiam! UCZCIE DZIECI savoir vivre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj za to...
czysci sobie uszy po kapieli swoja koszulka... bleh ale jest swiadomy istnienia patyczkow do uszu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanieusatysfakcjonowana
moj mial zwyczaj chowac skarpetki pod fotel. Jak przychodzili znajomi, zawsze cosik im wanialo. Nie dawal sie zreformowac, w koncu ulozylam jego brudne skarpetki na klawiszach pianina i zamknelam klape. Wlasnie przyszli goscie i poprosili o muzyke. Szybciej zamknal piano, niz je otwieral. Od tej pory mialam spokoj-wrzucal skarpetki za lozko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada
no ta ja mam normalnego męża -nie robi takich kretynizmów jak wasi panowie:P:P dzisiaj podziękuje mu za to ze jest czyścioszkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż
Może to nie aż takie obleśne, ale mnie odrzuca. Sika zawsze na siedząco, jak baba. Taki jest niemęski......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna żona
bleee... Jak się to czyta to się odechciewa! Ale również się uśmiałam przy tym! Mój też ma niestety takie odzwierzęce cechy jak: pierdzenia, bekania przy jedzeniu, nie myje wieczorem zębów... i wiecie co - po 13 latach nie mam na niego wogóle ochoty! Zbrzydł mi i nie mam ochoty na sex z nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna żona
bleee... Jak się to czyta to się odechciewa! Ale również się uśmiałam przy tym! Mój też ma niestety takie odzwierzęce cechy jak: pierdzenia, bekania przy jedzeniu, nie myje wieczorem zębów... i wiecie co - po 13 latach nie mam na niego wogóle ochoty! Zbrzydł mi i nie mam ochoty na sex z nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż
Ja nie mam na niego ochoty od łuższego czasu, a jesteśmy 2 lata po ślubie. Pierdolona farsa dla ludzi a nie małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hubi
mój mąż: A może poprzednia kobieta go nauczyła sikać na siedząco bo jej obsikiwał całą muszlę ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna żona
masz rację - farsa szkoda wyszłam za mąż - po co mi on! kompletnie na mnie nie działa i nie mam ochoty na sex - jak sobie pomyślę że chciałby się ze mną kochać to aż mnie otrząsa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jejuniu Mój też
- czasami sika na siedząco (wygląda to żenująco - ale może to dlatego, że chował się bez ojca?) - poza tym trzeba z nnim toczyć regularne wojny o codzienną zmianę bielizny (sam z siebie zmienia co 2, 3 dni) jak po prysznicu zakłada świeże to dumny z siebie mówi do mnie - zobacz, wkładam czyste....(jakby to osiągnięcie jakieś było i medal mu się nalezał) - też wącha skarpetki - pierdzi, ale przeprasza, zresztą mnie też się czasem zdarza - uwielbia dotykać swoje przyrodzenie (bawi się jajkami i głaszcze pociągliwymi ruchami swojego węża) - najbardziej kocha najmocniej znoszone podkoszulki i takież buty - muszę wyrzucać je po kryjomu - wrzuca skorupki od jajek, torebki herbaciane, zcinki od warzyw, korki od wina, folie po jedzeniu do zlewu - no to jest prawdziwa MASAKRA i o to są zgrzyty straszne - nie rozróżnia zlewu od śmietnika!!!!! - poranne ablucje ogranicza do zlewu, nigdy rano nie bierze prysznica, twierdząc, że to go męczy i usypia i że w nocy się nie ubrudził - nie wiem, jak często myje zęby, ale albo dwa razy rzadziej niż ja, albo używa miniaturowej ilości pasty - jego tubka schodzi przez 3 miesiące, moja po miesiącu.... - jak coś potrzebuje z szafki to wyjmuje, ale po użyciu nie chowa spowrotem - niczego nie wyrzuca, wszystko może się przydać (kiedyś zepuło się takie mieszadełko do kawy cappucino - takie malutkie z Ikei - rozkręcił, nic nie dało się zrobić, chciałam wyrzucić a on na to - jaki śliczny mały silniczek, zawsze taki chciałem mieć - no rozbroił mnie....) - jest niezamowitym gadżeciarzem Ale oprócz tego jest naprawdę cudowny - zmywa naczynia (częściej niż ja) - odkurza - myje okna - potrafi naprawić prawie wszystko - mieli mięsko i wyknuje wszystkie cięższe prace w domu - zarabia masę pieniędzy - kocha mnie bardzo - jest cudowny w łóżku - stara się walczyć ze swoimi wadami i ma milion cech, które sprawiają, że topnieję w ekspresowym tempie i nie potrafię się na niego gniewać.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktoria 1234
LUDZIE!!!!!!!!!!!!!! w zyciu się tak nie usmiałam jak przy tym czytaniu i kazdy pewnie ma trochę racjii Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm taaak a moja Miła
No moje drogie - kilka Waszych grzeszków w męskich oczach: 1. malowanymi paznokciami robicie ślady na ścianie przy łóżku (to bezwolnie, bo przez sen rysujecie po ścianie zostawiając je) 2. kładziecie się czasmi w makijażu spać i zostawiacie na bieliżnie rozmazane tusze i fluidy (naprawdę nieładne plamy) 3. jak już zmyjecie makijaż, to na buzię nakładacie tłuste, gorzkawe w smaku kremy i mazidła (niezbyt miło smakują pocałunki) 4. chodzicie czasami w papilotach i tych paskudnych maseczkach - można umrzec ze śmiechu 5. zmywacze do paznokci stracznie cuchną, podobnie lakiery - moja maluje gdy ja jem, co przyprawia mne o mdłości, potem zostawia te krwistoczerwone waciki po lakierze na stole 6. manicure przy stole - piłowanie i reszta 7. palenie papierosów w łóżku (szczególnie po seksie) 8. UŻYWA mojej maszynki do golenia się pod paszkami, tępiąc ją niemiłosiernie i trudno ją zmusić do przyznania się 9. zakłada moje bluzy (fajnie w nich wygląda i lubie na nią patrzeć w moich rzeczach) ale one póżniej pachną jej perfumami :( i trzeba do prania 10. zawinięte w papier toaletowy albo folijkę podpaski zostawia w łazience - te pakieciki są odrażające 11. czasmi zabrudzi krwią miesięczną deskę klozetową i tego nie zauważy :(, albo pościel, ale to już zwykle robimy wspólnie :) 12. zapycha sitko prysznicowe swoimi długimi włosami i nie zawsze je oczyszcza to tyle co mi się przypomniało 13 Żyć bez Ciebie bym nie mógł Mój Aniołku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na siedząco
Mój facet też sika na siedząco - wychował się w pełnej rodzinie. Stwierdził, że tak jest łatwiej zamiast mordować się z "celowaniem". Dla mnie to same plusy! Nigdy nie ma kropli moczu na desce, no i deska jest zawsze na swoim miejscu. Sikanie w ten sposób nie ujmuje niczego mężczyźnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na siedząco
Mój facet też sika na siedząco - wychował się w pełnej rodzinie. Stwierdził, że tak jest łatwiej zamiast mordować się z "celowaniem". Dla mnie to same plusy! Nigdy nie ma kropli moczu na desce, no i deska jest zawsze na swoim miejscu. Sikanie w ten sposób nie ujmuje niczego mężczyźnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROSZĘ PISZCIE JESZCZE
to jest chyba najlepszy topik na jaki trafiłam!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GIL-anna
trzeba facetów nauczyc kultury: - mój dzieki moim namowom, zaczal obcinac sobie wlosy wokól fiutka, bo wczesniej jak zanurzyłam rękę, to wydawało mi sie ,ze jestrem w dżungli, węża sie nie dalo odnalezc -teraz sie tnie, ale za 1 razem obcinania szczecinki, to musial drapac sie przez kieszenie! - zeby pierdnac, leci do kata i tam sadzi grzmoty - po kazdym pierdzie, odcina--reka, by sie smród nie ciagnal - nauczylam go uzywac wacikow do uszu, bo myslal, ze wystarczy palcem z mydlem poruszac - TO BYL SZOK JAK SIE DOWIEDZIALA,M: myje sisiaka po kazdym sikaniu!! - psika sie perfumami po sisiaku - ja to rzadko sprawdzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żanetka
Mój ślubny podobnie do Ludmiły męża wyjmuje gile z nosa i je zjada. Ohyda!!!! Z pocałunków nici, chociażby nie wiem jak japę szorował, ma już przechlapane u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie twierdze ze jestem idealem, ale sikam na siedzaco :) nie napisalbym tego ale majorek mnie sprowokowala :) Kiedys to nie lubialem ziemi, bo taka brudna, a teraz co prawda w rekawiczkach, ale w niej grzebie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej dziewczynydziewczyny
Jestem dwudziestodwulatka z poltora letnim partnerskim stazem.Nie jestem idealem-tak jak wy zreszta.Lubie chodzic po domu w szerokim dresie,welnianych skarpetach i bez makijazu.Czasami zdaza mi sie puscic baka czy podlubac w nosie,i jestem pewna,ze wy rowniez macie w sobie cos oblesnego.Nierozumiem wiec dlaczego,lejacie tylko facetow.Moj jest mym najlepszym przyjacielem.Owszem,czasami zrobi cos w stylu-mam wielka ochote na spuszczenie gazow,ale bardzo Go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego.Jego sposob bycia zupelnie mi nie przeszkadza,a nawet nauczyl mnie tolerancji wobec ludzkich zachowan.Wiem rowniez,ze on mnie nie uwaza za oblesna,zwlaszcza po ostatniej imprezie ,gdzie musial scierac wymiociny ze scian.Kocham Go za to kim jest ,a nie w jaki sposob drapie sie po jajach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej dziewczynydziewczyny
Jestem dwudziestodwulatka z poltora letnim partnerskim stazem.Nie jestem idealem-tak jak wy zreszta.Lubie chodzic po domu w szerokim dresie,welnianych skarpetach i bez makijazu.Czasami zdaza mi sie puscic baka czy podlubac w nosie,i jestem pewna,ze wy rowniez macie w sobie cos oblesnego.Nierozumiem wiec dlaczego,lejacie tylko facetow.Moj jest mym najlepszym przyjacielem.Owszem,czasami zrobi cos w stylu-mam wielka ochote na spuszczenie gazow,ale bardzo Go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego.Jego sposob bycia zupelnie mi nie przeszkadza,a nawet nauczyl mnie tolerancji wobec ludzkich zachowan.Wiem rowniez,ze on mnie nie uwaza za oblesna,zwlaszcza po ostatniej imprezie ,gdzie musial scierac wymiociny ze scian.Kocham Go za to kim jest ,a nie w jaki sposob drapie sie po jajach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej dziewczynydziewczyny
Jestem dwudziestodwulatka z poltora letnim partnerskim stazem.Nie jestem idealem-tak jak wy zreszta.Lubie chodzic po domu w szerokim dresie,welnianych skarpetach i bez makijazu.Czasami zdaza mi sie puscic baka czy podlubac w nosie,i jestem pewna,ze wy rowniez macie w sobie cos oblesnego.Nierozumiem wiec dlaczego,lejacie tylko facetow.Moj jest mym najlepszym przyjacielem.Owszem,czasami zrobi cos w stylu-mam wielka ochote na spuszczenie gazow,ale bardzo Go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego.Jego sposob bycia zupelnie mi nie przeszkadza,a nawet nauczyl mnie tolerancji wobec ludzkich zachowan.Wiem rowniez,ze on mnie nie uwaza za oblesna,zwlaszcza po ostatniej imprezie ,gdzie musial scierac wymiociny ze scian.Kocham Go za to kim jest ,a nie w jaki sposob drapie sie po jajach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej dziewczynydziewczyny
Jestem dwudziestodwulatka z poltora letnim partnerskim stazem.Nie jestem idealem-tak jak wy zreszta.Lubie chodzic po domu w szerokim dresie,welnianych skarpetach i bez makijazu.Czasami zdaza mi sie puscic baka czy podlubac w nosie,i jestem pewna,ze wy rowniez macie w sobie cos oblesnego.Nierozumiem wiec dlaczego,lejacie tylko facetow.Moj jest mym najlepszym przyjacielem.Owszem,czasami zrobi cos w stylu-mam wielka ochote na spuszczenie gazow,ale bardzo Go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego.Jego sposob bycia zupelnie mi nie przeszkadza,a nawet nauczyl mnie tolerancji wobec ludzkich zachowan.Wiem rowniez,ze on mnie nie uwaza za oblesna,zwlaszcza po ostatniej imprezie ,gdzie musial scierac wymiociny ze scian.Kocham Go za to kim jest ,a nie w jaki sposob drapie sie po jajach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej dziewczynydziewczyny
Jestem dwudziestodwulatka z poltora letnim partnerskim stazem.Nie jestem idealem-tak jak wy zreszta.Lubie chodzic po domu w szerokim dresie,welnianych skarpetach i bez makijazu.Czasami zdaza mi sie puscic baka czy podlubac w nosie,i jestem pewna,ze wy rowniez macie w sobie cos oblesnego.Nierozumiem wiec dlaczego,lejacie tylko facetow.Moj jest mym najlepszym przyjacielem.Owszem,czasami zrobi cos w stylu-mam wielka ochote na spuszczenie gazow,ale bardzo Go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego.Jego sposob bycia zupelnie mi nie przeszkadza,a nawet nauczyl mnie tolerancji wobec ludzkich zachowan.Wiem rowniez,ze on mnie nie uwaza za oblesna,zwlaszcza po ostatniej imprezie ,gdzie musial scierac wymiociny ze scian.Kocham Go za to kim jest ,a nie w jaki sposob drapie sie po jajach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×