Gość Marza Napisano Styczeń 11, 2005 Kochana KAFETERIO!!! Proszę nie przysyłaj mi już powiadomień na mojego maila o nowych wypowiedziach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie chcę ich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Becia 0 Napisano Styczeń 11, 2005 przeczytałam kilka wypowiedzi na ten temat i jestem zniesmaczona, no i żal mi co niektórych kobitek. moje kochanie w stosunku do waszych partnerów jest poprostu ideałem i jedyna rzecz która mnie drażni ale która również wywołuje uśmiech na mojej twarzy bo to świadczy że jestem mu niezbędna, jest jego bałaganiarstwo ale tak jak napisałam wcześniej to jest słodkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość współpracownica Napisano Styczeń 11, 2005 Niektórzy faceci zachowuja sie podobnie w pracy. W mojej firmie jeden,niestety siedzi niedaleko i jestem skazana na obserwacje baboli wystających z nosa,które po krótkim czasie lądują na jakiś papierach,lub biurku,a muszę dodać,że to mięsiste okazy,fuj,na samo wspomnienie rzygać mi się chce,codziennie po śniadaniu idzie na" posiedzenie" i robi taki smród,że nie ma czym oddychać,bo oczywiście nie zamyka za sobą drzwi do toalety ani do biura.Zastanawiam się jak żona moze z nim uprawiać seks. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość współpracownica Napisano Styczeń 11, 2005 Niektórzy faceci zachowuja sie podobnie w pracy. W mojej firmie jeden,niestety siedzi niedaleko i jestem skazana na obserwacje baboli wystających z nosa,które po krótkim czasie lądują na jakiś papierach,lub biurku,a muszę dodać,że to mięsiste okazy,fuj,na samo wspomnienie rzygać mi się chce,codziennie po śniadaniu idzie na" posiedzenie" i robi taki smród,że nie ma czym oddychać,bo oczywiście nie zamyka za sobą drzwi do toalety ani do biura.Zastanawiam się jak żona moze z nim uprawiać seks. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szmulka Napisano Styczeń 11, 2005 fiu fiu!!!niby to jest takie oczywiste że każdy sobie bączka wypuści na wolność czy "suszki"z nosa wyciągnie,ale jak to czytam to nie moge ze śmiechu,a przecież to jest tak obrzydliwe!!!Ale najbardziej nierozumie jak można jeść te "kliki"!widzialam juz nie raz takich "SMAKOSZY" feeeeeeeeeeee:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość J. Napisano Styczeń 12, 2005 A ja bym chciala moc nie pierdziec w nocy, kiedy nie moge tego kontrolowac, a spimy razem :(. Zawsze jest tak, ze zasypiam ze scisnietym sercem, bo sie stresuje, co to bedzie. Potem nagle w nocy budzi mnie moje pierdniecie i czesto On tez sie przebudza. Wtedy udaje, ze spie. Strasznie mnie to stresuje. Ani On ani ja nie wspominamy o tym w ogole na nastepny dzien, ale kiedy patrzy na mnie rano, to czasem chce sie zapasc pod ziemie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MRO 0 Napisano Styczeń 12, 2005 MACIE CIEKAWE PROBLEMY Z PAZNOKCIAMI Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taki sobie Napisano Styczeń 13, 2005 Hmm tak sobie czytam to i aż nie moge wytrzymać ze śmiechu:) Wczesniej przez przypadek wpadłem na temat seksu oralnego i teraz regularnie z kolegą z pracy zaglądamy tu w poszukiwaniu takich rodzynków. No cóż jestem facetem...może nie 100% bo takich nie ma ale takim 92%. Przyznam sie nie jestem jakiś ideał...pewno że chciałbym być ładniejszy i atrakcyjniejszy dla kobiet ale hmm jest sie jakim jest nic na to nie poradze(przynajmniej z wyglądem)> Co do zachowań to juz inna sprawa zawsze można sie zmienić. I tu powiem że chciałbym baaardzo:) ale jeśli jest sie akurat samemu to jest ciężko. A cóz takiego we mnie co chciałbym zmienić???? hmmm no jak to tu juz wspomniano to robie te wszystkie rzeczy juz opisane no może poza sikaniem na siedząco. Ale zacznijmy tak: 1. GILE- tak dłubałem i dłubie w nosie, ale nie z nudów ale profilaktycznie zeby mieć czysty nosek.niestety samym wydmuchiwaniem nie zawsze da rade, do tego jestem po operacji przesunięcia zagrody nosowej, która można tak określić troche nie wyszła pani chirurg czego wynikiem jest 3 dziura w nosie w poprzek:) i niestety nie da sie inaczej wyczyścić:P Nie wycieram jednak gdzie popadnie(pod stołek, krzesło, stół, ławke tapczan czy ściane) ale w chusteczke. Nie dłubie też publicznie. Jest to dziwne bo nieraz widze gości jadących w autobusie którzy gmerają w nosie zasyfionym, kulają palcami i chwytają sie rurki :O to jest juz przegięcie.Dlatego też w busach albo tramwajach nigdy nie chwytam sie poręczy a instaluje sie na przegubie gdzie moge swobodnie stać nie bojąc sie o to ze przy hamowaniu padne:| mam traumatyczne przeżycia. Niestety zdarza mi sie wytrzeć w łapke gdy konczą sie chusteczki:| wole to niż wiszący śpik z nosa:|Ot naturalny odruch:|Aha kiedyś zjadałem gile. Zaczeło sie od ciekawośći i przez długi okres sie to ciągło. Hmmm wiecie nie widze w tym nic strasznego nawet teraz gdy juz tego nie robie. Ta tzw. KOZA Z NOSA to taka sama wydzielina naszego ciała jak np. sperma czy śluz w pochwie które konsumujemy podczas uniesień:| Wiec jak ktoś sie krzywi na mysl zjedzenia gila to co dopiero ma powiedziecie ktoś kto połyka sperme albo robi dziewczynie minetke????? Na to samo wychodz. 2. USZY I ŚPIOCHY - uszka myję dziennie patyczkami choc to podobno źle:P ale ze względu ze nosze dziennie słuchaweczki i słucham muzyki to niestety trzeba myć. Nie ma to jak widok faceta z wypływającym miodem z uszu albo co gorzej jak to zwała moja mama z tzw. RZEPĄ ZA USZAMI czyli brudem zaschłym za uchem:| Śpiochy hmmm staram sie wybierać rano przy myciu:P ale czesto mi sie zdarza zapomnieć bo zasypiam do pracy i w biegu wyłaze ze spiochami..pozostaje mi potem szybka operacja w locie na przystanek. Na szczęście mam fajne koleżanki które mi pomagają i same nieraz mi pomagająw pozbyciu sie oznak snu i wcale ich to nie brzydzi.Ot naturalna rzecz. 3. MYCIE no tu bywa róznie:) Na chwilę obecną nie posiadam dziewczyny więc mogę sobie pofolgować..średnio co 2-3 dni mam "dzień dziecka" i nie myje sie do spania.Ale rano prysznic musi być no i jeżeli wymaga tego rozkład dnia ze wzgledu na imprezy bądz spotkania bądz wizyty kolezanek w domku to oczywiście i 2 raz sie okąpie. Ale tu bym nie przesadzał. Jak słysze ze ktoś 2 razy dziennie myje głowe bez powodów medycznych to mu gratuluje głupoty:| w wieku 40 lat nie bedzie miał włosów wogóle:|myśle że raz dziennie to ok choć to pewno tyż za często ale to podejście indywidualne do kazdego ciała. Ale uwielbiam gorący prysznic więc nie jest mi straszny...Włosów w wannie nie zostawiam raczej wiele ,moze 4-5 ale popłukuje potem. po kąpanku oczywiście dezodorant pod paszki (mój tata dodaje jeszcze 2 psikniecia na swojego ptaka:) ). Łapki myje po każdym przyjściu do domku:P bo kto wie co za zgroza na mieście trzymała sie za ten sam uchwyt co ja:|Dośc sie naogladałem narkomanów z martwicą skóry na dloniach którzy chwytali klamke w pociągu do przedziału:| Co do mycia łapek po sikaniu to jest róznie, w gościach zawsze, w domu czasem...wyznaje dewize MYJE DŁONIE ZANIM DOTKNE SWOJEGO PTASZKA więc skoro jest czysty a raczej nie sikam sobie po dłoniach to po co????No jeśli kupkam to myje bo wiadomo że trzeba, czasem sie coś omsknie i mamy zonka:) 4. ZĘBY tu jest róznie...gdy jestem z kimś albo w jakiejś grupie na wyjeżdzie to oki myje 2 razy dziennie..ale samemu w domu to wychodzi mi tylko rano....i uważam ze jest git jak mi jedzie z buzi to wezme gume i jest spoko...jakoś 25 lat tak robiłem i jak na razie mam tylko 2 dziurki zaplombowane a reszta jest w porządku mimo, że wszystko jadam. Nie sa może olśniewająco białe ale są całe i wszystkie. 5. SKARPETY----no chyba każdy facet ma syndrom psa myśliwskiego czyli musi powąchać:D zdarza sie, ze załoze 2 raz ale wcześniej badam czy sie nadają. Zdaża sie, że te mniej smrodliwe zostawiam na podłodze i wychodze ale potem laduja w pralce. 6. MAJTASY ---- z dziewczyną dziennie , bez co 2 dzień.... 7. PAZNOKCIE no tu jest temat rzeka:) od dzieciństwa obgryzałem.Niestety odziedziczyłem to po ojcu który prawie ich juz nie ma:| u mnie nie było nigdy tak strasznie ale udało mi sie to zwalczyć dzieki pewnej kobiecie:) miałem nawet okres że potrafiłem obgryźć u nóg:P ale to chwilowe było. u rąk i nóg obcinam i zawsze zbiore wszystkie jeśli nie robie tego w łazience. 8. DŁUBANIE... w pępku nie dłubie, miedzy palcami u nóg "cicików" też nie wydłubuje, w uchu podłubie, we włosach podłubie ale sie oduczam bo wiem ze to przez to mam łupież:| i mi wstyyyd w autobusie nieraz gdy sie posypiena cieny kołnierz. 9. PIERDZENIE no zdarza sie mi i to często!!!! niestety to raczej chyba problemy gastryczne. W towarzystwie nie robie tego ale w męskim towarzystwie nie krępuje sie. Przy dziewczynie chyba bym sie zapadł pod ziemie:( a dodatkiem jest to że moje są wręcz śmiercionośne:| położyłyby całą kompanie braci. Dlatego nieraz zdarza mi sie w pracy bądz u kogoś wstrzymywać przez 6 godzin co powoduje bóle brzucha:| czekam aż wyjde na świeże powietrze i wtedy pomału upuszczam ciężar dopiero:) ale w domu nie krępuje sie wale z armaty ostro zresztą jak każdy z mojej rodziny...człowiekiem jestem i rozumie to. 10. BEKANIE dobry bek nie jest zły....zrobie to nawet i w towarzystwie jednak w sposób DYSTYNGOWANY I KULTURALNY..a w domu i z kolegami bądz przy dziewczynie bekam normalnie:P 11. MACANKA...mam odruch "ŁAPA W GACIACH" wkładam za pasek i gmeram w jajkach ale z wierzchu.Nie wiem co w tym takiego strasznego ???? skoro jestem czysty to co za problem??? oczywiście kanapki bym swej kochanicy nie zrobił zaraz po wyciągnieiu łapy ale znów bez przesady chyba to nie jest aż tak obleśne jak wkładanie łapy w gacie na dupie i gmeranie sobie w dziurce i wyciąganie resztek kupy!!!!!!To jest hardcore!!! To chyba tyle... i co??? chciałaby mnie mimo to jakaś babeczka??? czy jest sie przez to aż tak niedoskonałym???? To wszystko jest raczej winikiem przyzwyczajenia sie do 2 osoby. Chłop który stara sie o kobiete zawsze bedzie chciał wypaść dobrze. będzie czysty pachnący.... wśród kolegów chodzi jednak niedomyty smierdzący, charka, beka, pociąga nosem spluwa griny, dłubie w nosie, w uszach, robi sobie dzień dziecka, pierdzi, cmoka. I tak tez sie dzieje po dłuzszym czasie spędzonym ze swoją wybranką:) trktuje ją jak kumpla i przestaje byc idealnym. Jka myślicie dlaczego te wszystkie Żigolaki są takie doskonałe??? WIedzą ze jesli chcą zdobyć kobiete musza byc atrakcyjni!!... spotkania potem numerek i NARA..i kolejna. Muszą ciągle byc w obiegu!!! więc znów nie przesadzajmy z niektórymi rzeczami moje drogie panie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taki sobie Napisano Styczeń 13, 2005 9. PIERDZENIE no zdarza sie mi i to często!!!! niestety to raczej chyba problemy gastryczne. W towarzystwie nie robie tego ale w męskim towarzystwie nie krępuje sie. Przy dziewczynie chyba bym sie zapadł pod ziemie:( a dodatkiem jest to że moje są wręcz śmiercionośne:| położyłyby całą kompanie braci. Dlatego nieraz zdarza mi sie w pracy bądz u kogoś wstrzymywać przez 6 godzin co powoduje bóle brzucha:| czekam aż wyjde na świeże powietrze i wtedy pomału upuszczam ciężar dopiero:) ale w domu nie krępuje sie wale z armaty ostro zresztą jak każdy z mojej rodziny...człowiekiem jestem i rozumie to. 10. BEKANIE dobry bek nie jest zły....zrobie to nawet i w towarzystwie jednak w sposób DYSTYNGOWANY I KULTURALNY..a w domu i z kolegami bądz przy dziewczynie bekam normalnie:P 11. MACANKA...mam odruch "ŁAPA W GACIACH" wkładam za pasek i gmeram w jajkach ale z wierzchu.Nie wiem co w tym takiego strasznego ???? skoro jestem czysty to co za problem??? oczywiście kanapki bym swej kochanicy nie zrobił zaraz po wyciągnieiu łapy ale znów bez przesady chyba to nie jest aż tak obleśne jak wkładanie łapy w gacie na dupie i gmeranie sobie w dziurce i wyciąganie resztek kupy!!!!!!To jest hardcore!!! To chyba tyle... i co??? chciałaby mnie mimo to jakaś babeczka??? czy jest sie przez to aż tak niedoskonałym???? To wszystko jest raczej winikiem przyzwyczajenia sie do 2 osoby. Chłop który stara sie o kobiete zawsze bedzie chciał wypaść dobrze. będzie czysty pachnący.... wśród kolegów chodzi jednak niedomyty smierdzący, charka, beka, pociąga nosem spluwa griny, dłubie w nosie, w uszach, robi sobie dzień dziecka, pierdzi, cmoka. I tak tez sie dzieje po dłuzszym czasie spędzonym ze swoją wybranką:) trktuje ją jak kumpla i przestaje byc idealnym. Jka myślicie dlaczego te wszystkie Żigolaki są takie doskonałe??? WIedzą ze jesli chcą zdobyć kobiete musza byc atrakcyjni!!... spotkania potem numerek i NARA..i kolejna. Muszą ciągle byc w obiegu!!! więc znów nie przesadzajmy z niektórymi rzeczami moje drogie panie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lenka_a Napisano Styczeń 13, 2005 hahaha -takie sobie- jestes extra typ :-) uśmiałam sie do łez :-) chyba normalny facet z Ciebie :-) pozdrowionka :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taki sobie Napisano Styczeń 13, 2005 A dziękuje Lenko:) buhahah tylko nie wiem czy to szczerze czy ironicznie:) nigdy tego nie potrafie odróżnić...no ale dodam że moze i niektórym wydam sie oblechem:P ale gdy przychodzi co do czego i znów z kimś jestem to jakoś automatycznie sie zmieniam:| nawet nie to że czuje jakis wstyd. Ot po prostu jednego dnia obgryzam pazury drugiego nie...dziś juz przynajmniej ten nałóg mam wyeliminowany:) A szczerze to nawet faceci którzy wydają sie swoim kobietom tacy idealni i których one nazywają wręcz ideałami mają duuuze rysy tylko dobrze to kryja....Chciałbym zobaczyć mine takiej jednej i drugiej dziewczyny i żony takiego ideała puszczonego na jakiś wyjazd słuzbowy....BEKANIE PIERDZENIE DŁUBANKO I BRAK MYCIA to normalka więc zanim sie tu wypowiecie to sie zastanówcie:) Jeszcze sie nie znalazł taki facet który by sie zmuszał sam do mycia. Zamontujcie sobie ukryte kamerki i wyjedźcie na 2 tyg gdzies a po powrocie zobaczcie co te wasze czyściochy robią....Łatwo powiedzieć ,ze ktoś jest taki idealny, ze nie robi nic takiego obleśnego, będąc z nim te 16 godzin dziennie....kiedy zanikają granice wstydu i pewne hamulce wyłazi z każdego prawdziwe oblicze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lenka_a Napisano Styczeń 13, 2005 Taki sobie - napisalam szczerze a nie ironicznie :-) jasne jasne, wszyscy chca miec pachnacych partnerow:-) ja tam lubie sie oszukiwac. Moj facet przy mnie powinien byc czysciutki i pachnacy, chocby dlatego ze nigdy nie wiadomo co moze sie za chwilkę zdarzyć tratatata:-) a jak mnie nie ma to niech sobie swietuje dzien dziecka, byle sie ludzie od niego w autobusie nie odsuwali hahaha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lenka_a Napisano Styczeń 13, 2005 Taki sobie - napisalam szczerze a nie ironicznie :-) jasne jasne, wszyscy chca miec pachnacych partnerow:-) ja tam lubie sie oszukiwac. Moj facet przy mnie powinien byc czysciutki i pachnacy, chocby dlatego ze nigdy nie wiadomo co moze sie za chwilkę zdarzyć tratatata:-) a jak mnie nie ma to niech sobie swietuje dzien dziecka, byle sie ludzie od niego w autobusie nie odsuwali hahaha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość __Juchas__ Napisano Styczeń 13, 2005 mój mężczyzna jest pożądny i wychowany.Współczuje wam że macie takie życie jak bym miała faceta który pierdzi chyba bym za przeproszeniem puściła pawia.Zerwcie z takimi mężczyznami którzy pierdzą radze bo na starość będzie wam pościel śmierdziec i nie tylko całe mieszkanie łełee jak sobie pomyśłe co znosicie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość davidek Napisano Styczeń 14, 2005 O, kurde! Przeczytalem na razie tylko jedna strone i wiecej nie moge! Smialem sie i smialem! Az mnie jakas taka zgaga napadla i jest mi niedobrze! Moze to od tego smiechu, a moze od tych facetow paskudnych... Wylacze komputer i, chociaz juz sie kapalem, pojde wziac prysznic z kawa... ( Czasami tak robie, bo lubie taki zapach - nacieram sie fusami swiezo zaparzonej kawy - dlugo i wszedzie! splukuje letnia woda i to wszystko. Potem juz tylko pachne - tak mi sie wydaje... Smiejesz sie? To sprobuj takiego wieprza fusami wysmarowac (( ale, najpierw mydelkiem! )) i wtedy zobaczysz! Na pewno nie zaszkodzi. Albo, na sobie sprobuj! To pobudza skore i NIC nie kosztuje! ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jagosaa78 Napisano Styczeń 15, 2005 do : Taki sobie - bardzo sodobała mi sie Twoja wypowiedź:) ekstra:) widac , ze jesteś bardzo ciekawym i mającym swoje zdanie człowiekiem. gartuluje i pozdrawiam:) Twoja konkretna i treściwa wypowiedż pozwolila mi z większym dystansen spojrzeć na te męskie"wybryki":) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Maddi Napisano Styczeń 16, 2005 To wszystko ma byc śmieszne i zabawne?? Kiedy takie rzeczy śmieszyły?? Zapytajcie jakiegokolwiek nie-Polaka co o tym sądzi. Mam wielu znajomych cudzoziemców i mają fatalną opinię o Polakach i to obu płci. Uważamy, że Polki są piekne. Może i tak, ale wcale się tak nami nie zachwycają, jak nam się zdaje. Częste są opinie o tzw. "powierzchownym zadbaniu", dziewczyna ma np. długie (sztucznie wyhodowane, ha!) tipsy i szparkę zarośniętą niczym dżungla. Czy wy wiecie, jakie są dziś normy w Europie i innych cywilizowanych częściach świata? To, co tam jest normą (golenie ciała, uzywanie kosmetyków) u nas jest uważane za fanaberie. A to, co przez nas jest tolerowane a nawet przyjmowane z lekkim uśmieszkiem rozbawienia, tam jest podstawowym brakiem higieny i zwyczajnym prymitywizmem!! Nie sądzicie, że dysproporcje pomiędzy nami a resztą Europy są za duże?? Mój ukochany jestw połowie Holendrem. Jest sliczny i zadbany. Usuwa owłosienie z klaty, tyłka, okolic łonowych (tylko krótkie, równiutko podgolone włoski!!). Odwiedza kosmetyczkę i manikurzystkę, chodzi na masaze, siłownię. MA piękne zęby, miękkie włosy i błyszczące oczy. I teraz może wyobrażacie sobie jakiegoś metroseksualnego mięczaka lub opętanego swymi mięśniami mistera universum?? NIc z tych rzeczy!! Jest męski i wspaniały. A seks z nim to sama przyjemność. Seks z czystym, zadbanym mężczyzną jest zupełnie inny. Aż się chce go całować, lizać w całości, we wszystkich zagłębieniach i dziurkach! Ale u nas w Polsce dalej będzie pokutowała teoria Ziemniaczanego Polaka, który będzie się oburzał na samo wspomnienie seksu innego niż "na mnicha" (bo taki np. oral czy anal to obrzydliwość, a fe! - i się nie dziwię przy takim stanie higieny, że tak mysli!!!), za to nie przeszkadza mu hodowanie glonów na zębach, zasmradzanie swymi waporami otoczenia czy rozsiewanie zarazków spod pazurów i kawałków zużytego naskórka spomiędzy otłuszczonych kłaków!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego Napisano Styczeń 16, 2005 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to-już-nie-moja-bajka Napisano Styczeń 16, 2005 moj były -poza większością juz wymienioną wyżej- miał zwyczaj wołać mnie do łazienki wrzeszcząć: "zobacz jakiego walnąłem batona (klocka, kupala, bengala etc- w dziedzinie fizjologii przejawiał naprawdę duży talent słowotwórczy), jaki piękny odcień brązu!". M.in. dlatego teraz jest juz -ex... ;) Sama nie cierpię tego typu odruchów u siebie i u innych, jak mogę unikam, krępują mnie przeogromnie i przyprawiają o mordercze zapędy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pierupierdu Napisano Styczeń 17, 2005 Moje drogie, poprostu zacznijcie się zachowywać tak jak wasi faceci i przestanie to wam przeszkadzać. Ja nie widzę nic złego w tym, że mój mąż puści sobie bączka przy mnie i wiem, że jemu też nie przeszkadza kiedy sobie pierdnę)I zawsze tak się przy sobie zachowywaliśmy w swoim towarzystwie. Może dla niktórych z was zabrzmi to dziwnie, ale uważa, że w ten sposób budujemy między sobą zaufanie i akceptację. Przecież jeśli biorę ślub, to dlatego że kocham mojego faceta i chcę z nim spędzić całe życi. ćzy to znaczy, że całe życie mam bekać, dłubać w nosie, pierdzieć itp gdzieś w ukryciu? Nie robię tego w towarzystwie, ale czuję się swobodnie w obecności mojego męża i mogę to robić.Przestańcie narzekać i cieszcie się życiem, pierdnijcie sobie zdrowo i od razu lepiej się poczujecie)))))))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fabcia Napisano Styczeń 18, 2005 aaaaaaa mój mąż pluje do zlewu gdzie myje się naczynia i nie umiem go tego oduczyć....a tak to jest znośnie a popierdzieć to lubimy sobie razem...to zdrowe na jelita pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ubawiłam się Napisano Styczeń 18, 2005 Ubawiłam się i zdradzę Wam tajemnicę mojego mężczyzny: No taaaak Mój kochany: 1. Pierdzi... ale to najczęściej razem bo jemu to samo 2.wącha skarpetki... ale za to majteczki zmienia 2* dziennie- rano i wieczorem 3.Obgryórki co doprowadza mnie do szłu... ciągle tylko chrobocze tymi paluchami 4.Oj chyba najgorsza jego wada tpo mlaskanie... ciekawe,że kiedyś tego nie robi a dziś "nie może inaczej jeść"... biedactwo! :P 5.Czasem sie mu się umyć nie chce iśc i jeszcze na mnie wrzeszczy ,że go budzę... 6.ubrania ma porozrzucane po całym pokoju...ale ostatnio zauważyłam,że to jest zaraźliwe oj muszę zacząć uważać ;) 7. Drapie sie po jajkach i to niezwylke często! 8.Sika na siedząco...jak baba- mówi,że tak jest lepiej bo ma pewność"że trafi" ;) 9. Ostatnio mi się przyznał, że robi kulki z kóz, które wyciąga z nosa i je"wystrzeliwuje w przestrzeń" Ale za to: nie beka, goli sobie jajka, myje sie po każdej kupce i sisiu,i w ogóle... Kocham i tak bardzo mocno mojego Aniołka:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lauder Napisano Styczeń 18, 2005 no co wy kobiełki nigdy nie puszczacie baczkow i takich tam a co do drapania sie gdzie niegdzie same sprubojcie zreszto jak facet was drapie nietylko reka to wam sie podoba :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość NYGUS Napisano Styczeń 18, 2005 oj kobitki kobitki swietnie sie ubawilem(monitor caly popluty)prosze o wiecej FACET TO SWINIA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amamen 0 Napisano Styczeń 19, 2005 rety ...trzymajcie mnie....uhahahahh umieram ze smiechu! Najlepszy topik hihihi mój robi to samo , znaczy się standard dłubie w nosie, pierdzi śmierdząco, zostawia obciete paznokcie, drapie sie po jajkach, aby z czystoscia jest ok pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pawelob 0 Napisano Styczeń 19, 2005 , Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pawelob 0 Napisano Styczeń 19, 2005 Jestem \"normalnym\" facetem tzn. pierdzę, pluje na chodniku, wącham skarpetki i majtki. Czyli Polska Norma. Też podobnie jak reszta mężczyzn zbieram złośliwe uwagi od żony. Ale kiedy kupiłem jej złoty pierścionek z diamentem to mało co sama mi nóg nie wylizała i tyłka przy okazji też. To dopiero jest obleśne moje panie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Big Cyc Napisano Styczeń 20, 2005 Widzę, że dyskusja idzie w dobrym kierunku)))))))))))))) Wszyscy jesteśmy tacy sami, i mężczyźni i kobiety, jedni są warci drugich. Myśle, że poprostu dzielimy się na tych, którzy przyznają się do swoich przyzwyczajeń a może nawet przyjemności życia domowego, typu puszczanie bączków i dłubanie w nosie i takich, których krępuje takie zachowanie. A tak wogóle to zauważyłam razem z moimi koleżankami, że mój facet podobnie jak ich faceci uwielbia godzinami siedzieć na kibelku i wyciskać "conieco" czytając gazetę a później jest taki szczęśliwy jak po bzykanku. Niestety w tej kwestii nie jestem w stanie go zrozumieć bo dla mnie to strata czasu. Siadam, załatwiam sprawę i tyle. Ciekawi mnie, czy jest to kolejna cech charakteryzująca polskiego mężczyznę?)))))))))))))))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gościo Napisano Styczeń 20, 2005 a mnie tam np. podnieca jak moja kobietka puści bąka.Uwielbiam ten zapach mógłbym go wachać cały czas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach