cytologia -grupa 3 lub gorzej?

hej, nic Cie nie zjada, a ze stresu mogą się dziac rozne rzeczy, ja mialam np grzybice, ktora objawiała się własnie upławami z domieszką krwi, podczas badania powiedzialam o tym lekarzowi, zbadal i powiedzial, ze nic sie tam takiego nie dzieje, a mam CINa. wiec bez takich mi tutaj !!!!!

ŻANETA, idź jak najszybciej do lekarza, bo nawet jak to się okaże nic poważnego to Cię nerwy zjedzą ! Prędzej nerwy niż rak ! A swoją drogą to jak to jest mozliwe by czekać 50 dni na HPV ????? Ja też czekam, ale mi powiedzieli, że 14 dni roboczych, więc biorąc pod uwagę weekendy i święto to gdzieś po 25 sierpnia. Ale prawie 2 miesiące ???.....

loloinka - dzieki Ci bardzo, ze napisalas, ze mam szanse pokonac to swinstwo zwane hpv. ciage tylko czytam , ze zmiany mozna usunac , ale sam wirus zostanie w moim organizmie. ale to co napisalas od razu do mnie trafiło i teraz bede sie tego trzymac i myslec pozytywnie. a moge wiedzec kiedy Ty bedziesz miala usuwane te zmiany i jaka metoda? mi lekarz od razu powiedzial , ze bedziemy wymrazac, a nie wiem czy to jest dobra i skuteczna metoda. jestem mloda, chcialabym miec dzieciaczki - wkrotce - o ile to bedzie mozliwe.pozdrawiam

mimi, wnioskując z twojego nicku jestesmy w tym samym wieku :) ja tez chce miec dzieci, moze za jakis rok zacznę o tym myslec. mi lekarz sam powiedzial, ze organizm sam zwalcza wirusa, wiec informacje nie są wyssane z palca :) odnosnie wymrazania, moj gin. powiedzial mi o tym jak zapytalam co jesli wyniki wycinków będą zle. w wynikach wyszly koliocyty i mala dysplazja co za tym idzie usuwanie zmian zapewne mnie nie ominie. wiecej bede mogla powiedziec jutro po wizycie u lekarza. skad jestes mimi bo cos nie doczytalam ;)

Anya, nie łam się, będzie dobrze, sama zobacz ile dziewczyn jest z Tobą. Twoje wyniki faktycznie nie są złe, więc będzie dobrze. Co do faceta.....takie jest życie...pewne wydarzenia potrafimy ocenic dopiero z dystansu czasu. Dziś może jest Ci ciężko, ale za jakiś czas sama zrozumiesz że ten związek byc może był tylko po to by po nim w Twoim życiu pojawił się ktoś znacznie lepszy. Najważniejsze to nigdy w życiu niczego nie żałowac. Każde doświadczenie jest cenne, nawet te bolesne, bo nas wzbogaca i czegoś uczy. Bez złych wydarzeń nie bylibyśmy w stanie ocenic wagi tych dobrych. Po każdej burzy jest słońce, tak to jest w życiu., masz więc już z góry zagwarantowane coś dobrego co spotka Cię w najbliższej przyszłości, bo przecież w naturze musi istniec równowaga. Miej oczy szeroko otwarte i uśmiech na buzi bo Twoje szczęście już zmierza do Ciebie :-) Zancia, nie przejmuj się tą śluzową wydzieliną, byc może to wszystko z powodu stresu. Czekasz na wynik i stresujesz się mocno. Kobiece hormony są niestety wrażliwe na "nerwy" i wszelkie sytuacje stresowe mogą osłabiac funkcjonowanie np jajników i rozregulowac cykl. Postaraj się myślec pozytywnie, wtedy organizm też wróci do normy. Korzystaj z każdej okazji by sprawic sobie przyjemnośc i zrelaksowac się. Może jakaś ciekawa książka, film albo szaleństwo zakupów ?! To pomoże Ci zapomniec chocby na chwilę o czekaniu na wyniki. Trzymajcie się ciepło dziewczyny.

witam z rana:) przeczytalam wszystko i powiem,zescie kochane, umiemy ladnie pisac i wspierac nasza Anye :) mam nadzieje,ze wziela sobie do serca nasze rady ;) No, Eisha dzis twoj dzien, czekamy na wyniki i trzymamy mocno kciuki za ciebie! :* no,ja dzis znowu pisze, a co mam innego do roboty ;) pozdrowienia dla wszystkich :) ps. co do stresow, to fatalnie wplywaja na cykl kobiety. w styczniu mialam zakonczenie studiow, egzaminy i zakonczenie I sem. w szkole, duzo przezyc i pyk, okres wsiąkł.. ni bylo go, takze nie ma sie co dziwic. Relaks i dobre myslenie, to podstawa. warto znalezc czas dla siebie w tej gonitwie, isc na zakupy, kapiel, ksiazka, spotkanie :) pomaga, sami nawet nie wiemy jak bardzo...:)

hej dziewczynki - bardzo dziękuję Wam za wsparcie - staram się mocno wierzyć w Wasze słowa - tylko to trzyma mnie dziś przy życiu... do 4 rano ryczałam, boli mnie głowa... chciałabym zapomnieć i mieć to już za sobą... muszę się zaraz ogarnąć i jadę do przyjaciółki (kochana - wczoraj większość dnia spędziłam u niej żeby nie ryczeć i dziś też jadę) a później mam spotkanie z koleżanką wieczorem - muszę jakąś brnąć do przodu.. najgorsze to są wieczory - mam nadzieję że szybko ten koszmar się skończy... Eisha - mam nadzieję że wyniki będą super - trzymam kciuki ;) Zancia - mam nadzieję że poszłaś do lekarza i że on Cię jakoś uspokoi jeszcze raz wszystkim Wam bardzo dziękuję, bez Was nie dałabym rady - nie chcę wymieniać komu dziękuję szczególnie bo każda z Was powiedziała mi coś co mi dało nadzieję - tylko Annie: pięknie mi napisałaś o poszukiwaniu miłości i na pewno masz rację, tyle tylko że na dzien dzisiejszy to ja już nie chcę nigdy się zakochać - nie chcę już nigdy czuć takiego bólu i tej diabelnej pustki która następuje później - 2 razy w życiu kochałam i 2 razy mnie skrzywdzono - 3-ciego razu nie zaryzykuję - ten 3 raz mógłby mnie zabić po prostu.... przepraszam dziewczynki że Wam smęcę, ale na razie pewnie będę taka smęcąca, aż kiedyś któregoś dnia mi przejdzie - oby jak najszybciej... buziam Was kochane - i naprawdę jedno dobre co mnie w życiu ostatnio spotkało to Wy i za to Bogu jestem wdzięczna i codzien mu za to dziękuję..

:( chcialam dobrze... chodzilo mi o to,ze milosci warto szukac, warto wierzyc ze przyjdzie i do nas... milosc przychodzi wtedy, kiedy tego sie nie spodziewamy.. Whiskers dobrze napisala,ze tak widocznie musialo byc, ze na twojej drodze zyciowej pojawi sie ktos lepszy, piekniejszy, ktos kto cie mocno pokocha... Wiem co mowie i pisze, uplynie troche czasu, popatrzysz z dystansem na ta sprawe, ze lepiej ze tak wyszlo, ze masz lepsze szanse i mozliwosci. Mnie jeden chlopak wystawil po 3 latach znajomosci, wiesz w jaki sposob? bylismy na imprezie, jego brat dodal mi cos do alko.. niewiele pamietam...skonczylo sie na policji.. to bylo 2tygodnie przed obroną pracy lic... i cudem mi sie ja udalo obronic, nigdy nie plakalam tak jak wtedy.. :| do tej pory pamietam to niestety przykre doswiadczenie.. a takich mam jeszcze sporo w swojej kolekcji wspomnien, zapewne jak kazdy z nas.. zycie nie jest kolorowe, ale nie mozna sie poddac i trzeba zyc dalej.. Dostalam w swoim 25 letnim zyciu 2 mocne kopy w dupe i czegos mnie nauczyly, ze jestem silną osoba i bede walczyc o swoje... przepraszam tak sie rozpisalam... :| ps. Eisha, czekam na wyniki, trzymam kciuki...

Iskierka - ja byłam wróżki półtora roku temu i nie zapowiedziała takiej porażki - wcześniej wierzyłam trochę w jej słowa, bo i pracę dobrą znalazłam i mój tata zachorował i ja mam problemy zdrowotne i tu niby sie wszystko zgadza, ale że się zakocham tak nieszczęśliwie to nic nie mówiła, mówiła tylko że na jesieni tego roku bedę musiała dokonać wyboru pomiedzy dwoma facetami i że widzi legalizację tego związku..?????? powiem szczerze że chyba się pomyliła tym razem, a może to ja znowu coś przegapiłam i sama sobie życie spaprałam.... a miało być tak pięknie.... nie mam pojęcia jak się pozbierać - wszystkie moje myśli dążą ku niemu, nie potrafię przestać o nim myśleć... a on ma mnie gdzieś i pewnie już o mnie zapomniał... :(

Annie - ty masz rację i dziękuję Ci za te słowa - w sumie to dlaczego mam nie zawalczyć jeszcze raz - tylko chyba muszę najpierw trochę wylizać rany i zapomnieć o nim, bo w tej chwili to ciężko by mi było na kogokolwiek spojrzeć przychylnym okiem, bo przecież żaden inny nie jest nim... ja wiem - to żałosne... :(

Anya, chetnie bym spotkala sie z toba i pogadala... :) naprawde, nikt nie zasluguje, zeby cierpiec w zyciu, ale zycie rozne pisze scenariusze.. To co opisalam, to byl moj 1 kop w dupe, a 2 bylo to,ze dwa lata temu poznalam kogos,jak zamieszkalam w Lodzi, zakochalam sie, juz myslalam,ze to to.. zareczylismy sie,mieszkalismy razem.. a on pewnego dnia, po wczesniejszych klotniach, zostawil mnie w pustym mieszkaniu, nie mialam na czym spac 2 noce... i to byl 2 kop w dupe, ktory calkiem mnie zmienil.. zeby sobie urzadzic mieszkanie musialam brac kredyt, ale dalam rade i jestem dumna.. ale cos sie we mnie zmienilo, brakowalo mi zaufania do ludzi i nie chcialam sie wiazac.. troche czasu minelo, poznalam Mroczka, luzne spotkania- ok.. ale nic wiecej, dlugo za mna chodzil, widac,ze mu zalezalo,ale balam sie mu zaufac, zeby znowu nie zostac zraniona... minelo troche czasu i podjelam ryzyko zwiazku.. nie wiem,ale wydaje mi sie,ze innego niz poprzednie.. zaraz tu pół zycia przedstawie heh :P Nigdy kochana nie mow nigdy, nie wiesz co czeka na ciebie za zakretem.. Ale PO BURZY ZAWSZE JEST SLONCE... minie czas, wylizesz rany, zagoisz serce, uspokoisz mysli.. Teraz jestes na etapie myslenia o nim, ze kochasz.. bo kochasz.. ale zwykle mija jakis czas i emocje sie wygaszaja, a potem przychodzi zlosc na druga osobe, dlaczego? a potem wyciszenie.. i spokoj serca... Bedzie dobrze.. A my tu jestesmy, zeby sobie pomagac :) buzii

A moze na jesieni poznasz kogos.. potem w miedzyczasie twoj eks sie odezwie... i to bedzie czas na dokonanie wyboru? Mowie, zycie jest nieodgadnione czasem,ze akurat teraz w tym czasie cos nas spotyka.. Zawsze wg mnie jest jakis powod, jakas zapisana ksiega..ze tu wlasnie ta i ta rzecz.. ze to czekalo na twojej drodze, zeby sie spełnić.. Wiem wiem, moze cos bredze;) ale wierze w intuicje, nigdy mnie jeszcze nie zawiodla, ale taki moj znak zodiaku.. ryby ;) ps. Iskierka, a jaki twoj jest?:)

Annie - dziękuję Ci - nawet nie wiesz jak mi pomagasz... mądrze mówisz i tak jakoś zaczyna mi się chcieć żyć na nowo i chyba (jak już któraś z dziewczynek proponowała) pójdę sobie do fryzjera w trakcie urlopu - to mi zawsze poprawiało humor a poza tym musze coś zmienić - dla mnie zmiana fryzury to taki rodzaj zamknięcia za sobą pewnych drzwi - tym bardziej że on zawsze gadał że włosów mam nie ruszać bo mu się takie podobają... buziam mocno mocno ;)

Anya, i od razu lepiej :) fryzjer pomaga :D nowa fryzurka poprawia samopoczucie :D i daje swieze myslenie ;) wloski lepiej rosna ;) ja bylam w sobote u fryza, fajnie mi sciela wlosy, z jednej strony mam krotsze ,a z drugiej taki dlugi kosmyk :D cos sie zle czuje, meczy mnie juz to pisanie :( Eisha, czekamy :D

hej dziewczyny... mam pytanie...kiedy jest najlepszy czas aby zrobic konizacje jesli chodzi o cykl?boje sie ze w tym czasie co bee miala konizacje moge miec okres,wiec pewnie znowu mi przeloza termin,chyba ze mozna to robic w trakcie? czy ktos wie cos na ten temat? pozdrawiam cieplutko...

z tego co słyszałam to chyba po okresie.

Anya, na stronie www.kwiatkobiecosci.pl jest szansa zadania pytanie lekarzowi, takze skonsultuj swoj wynik :) sama wyslalam dzis zapytanie :) Po krotkiej przerwie spadam do pisania dalej ;) Pozdrowienia nie lubie jak jest smutno, wole kolorowo :P

Cześć dziewczynki :-) anya cieszę się, że już dziś Ci troszku lepiej. A te wróżki co się do nich chodzi i im płaci to wiesz... o kant d... Ale na pewno będzie dobrze !! annie ja też ryba :D - 2.03 wrażliwa, dobra, czuła i naiwna... kurde jak każda rybka, ale życie uczy. W sobote jadę z mężem na Mazury na weselicho :-) właśnie kupiłam sobie buty i torebkę. Bo sukienkę już mam niebieszczańską w białe kwiatki, ładną :D

No to spoko :) ciesze sie z piknej sukienki, tak myslalam, ze Isierka to tez Rybka, ja z 24 lutego :D ciekawe jak tam inne forumowe znaki zodiaku wygladaja. Wyslalam wam kochane pare zdjec z chrztu :D a raczej a afterparty ;) Na razie nie mam innych. Anya - glowa do gory i patrz w chmury, bedzie dobrze... Eisha- halooo, bom sie niecierpliwa zrobila, wpisuj sie szybko, co i jak :P

co to znaczy pobieranie wycinkw . mi lekarz zrobil najpierw kolposkopie z biopsja i na tej podstawie stwierdzil ,ze bedzie wzmrazanie. moze powinnam upierac sie na pobranie wzcinkow , a moze to jest to samo co biopsja. ja naprawde nie wiem , a dzis ide do lekarza wiec jak mozecie to wztlumaczcie mi to + prosze.

wycinki= biopsja. ladniejsza nazwa po prostu ;)

halo, haloo.. Eisha daj znac koniecznie, jak sie dowiesz czegos. ja spadam za godzine, zajrze pod wieczor ;) buziii ps. znow cos cisza ;)

jupiiiii !!! w koncu jestes z nami kochana :) ciesze sie,ze wynik dobry. Mam nadzieje,ze skonsultujesz to z lekarzem i dasz nam znac , jakie kroki podjął. Dobrze,ze nie ma CINa cieszymy sie z toba:) buzi buzi stawiaj piwko :D ide sie szykowac, wpadne moze potem :)

Halo, ANNIE ! Wysyłasz zdjęcia ale o babci Basi zapomniałaś ! Poproszę o zdjęcie najmłodszego członka rodziny Mroczków ;)

witam, w ogrodzie z maluchem jestesmy:) Adela to siostrunia Mroczka :) Basiu wyslalam ci ale na poczte na onecie :) buzii:* ciesze sie,ze Eisha wyszly ci dobrze wyniki, sama tez napisalam do tej pani na stronie Kwiatu zaraz se ogladniemy HellBoy2 :D

ANNIE, nie doszły ! Ale jak wlazłam w pocztę na onecie to okazało się że dostałam zdjęcia od ANETY i wylądowały... w koszu ! Nic dziwnego, że Outlook Express nie odebrał... ANETA, zdjęcia z mężusiem słodkie, dopiero dziś odebrałam bo raczej nie wchodzę na onet, nie przewidziałam, że zakwalifikowane zostaną jako spam... No ale szczęśliwie odzyskałam :)

hmmm dziwne, wyslalam na raz do wszystkich :( HellBoy 2 super :D kurde zaczynam sie martwic o te wycinki u mnie... :(

HURA HURA HURA HURA HURA HURA BURA !!!! :D :D :D EISHA zdrowa !!!!!!!!!!!!!! gratuluję wyników !!!!!!!!!!!!! Pewnie, że wszystkie z tego wyjdziemy przecież to jest w 100% wyleczalne :D wszędzie o tym trąbią :D tylko trzeba pilnować i robić cytologię... bardzo pocieszające takie wyniczki oby wiecej takich :-)

Dziewczyny, dostałam dziś list z Centrum Onkologii - Instytutu -Wojewódzkiego Ośrodka Koordynującego Populacyjny Program Profilaktyki i Wczesnego Wykrywania Raka Szyjki Macicy (uff, długa nazwa) w Warszawie ul. Roentgena. Napisali \"...w trosce o Pani zdrowie uprzejmie prosimy o informację, czy wykonała Pani dalsze badania... Jeżeli nie to bardzo prosimy o pilny kontakt....\". Miło, że się ktoś tak troszczy... Pewnie po tej kwietniowej cytologii, która spowodowała panikę, z przychodni w pracy poszła informacja do tego instytutu... Może faktycznie chcą nas leczyć ;) Mam wypełnić ankietę co zrobiłam i podać wyniki badań i wyobraźcie sobie, dołączyli zaadresowaną do siebie kopertę z naklejonymi znaczkami... ANNIE, wyślij Dzidzię jeszcze raz, nie mam :(

A do mnie nic nie przysłali .... ;-) ale dzidzie mam :D dzięki Ania !! Śliczny mroczuś ;-)