Gość ona3082 Napisano Grudzień 14, 2012 K4t4rink4, kolposkopia jest wskazana przed pobraniem wycinków by wlasnie zlokalizować gdzie są niepokojące zmiany. Ja od takiego lekarza uciekałabym jak najdalej... Twój stan może być poprzez zaniedbanie CIN I, mozebc przez infekcje - u mnie tak było. Jeśli sledzisz ten wątek to zapewne wiesz ze dla mnie HSIL bylo mega zaskoczeniem bo rok wczesniej cyto wyszła mi idealna. Ja wycinek mialam pobierany z jednego miejsca i nie krwawilam bardzo. Upławy mogą byc od infekcji. Zapytam jeszcze, masz jakąs tam zmianę? nadżerkę? Tequila- jeśli Cie ginekolog nie skieruje na kolpo, pójdź i zrob sobie prywatnie, naprawde warto. Teraz jestem taka mądra ale tez przeszłam swoje,trafiłam na super lekarzy i jestem zdania ze kolposkopia powinna byc rutynowym badaniem a cyto tylko uzupełnieniem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082 Napisano Grudzień 14, 2012 Fifi jak wycinki? Dałaś radę? :))) odezwij się! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4 Napisano Grudzień 14, 2012 Dzięki za odp. Lekarze nic nie mówili nic o nadżerce. Byłam u 2 niezależnych lekarzy i obydwaj skierowali mnie od razu na wycinki, przyspieszyli mi termin, nie miałam czasu na kolpo. I tak coś czuję, że po wynikach histo zapiszę się na kolpo, bo mnie nastraszyłyście:) Mieszkam 100 km od warszawy i u mnie nie ma kolposkopu, najbliższy w Wawie, dlatego szukam dobrego ginekologa z Warszawy, może być prywatnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tequila_sunrise Napisano Grudzień 14, 2012 Dziewczyny,a czy Wasz lekarz przy badaniu stwierdził jakieś nieprawidłowości na szyjce?Mi moja powiedziała,że jest "piękna" i żadnych zmian nie widzi???Sama zdziwiona skąd tak 3grupa.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wettkatyj Napisano Grudzień 14, 2012 Zapisuje się bo ten watek tez mnie dotyczy niestety.Też mam grupę 3, cytologia stan zapalny i ASCUS, lekarz w państwowej przychodni od razu jeszcze przed badaniem skierował mnie na kolposkopie, byłam bardzo zaskoczona bo myślałam że najpierw dostanę coś przeciwzapalnego., i będę musiała powtórzyć cytologię.Niestety musiałam udać się do szpitala, co już było dla mnie straszne bo nigdy w szpitalu nie byłam, po lekarzach tez za bardzo nie chodzę.Powiem wam że strach ma wielkie oczy, nie było wcale tak źle, zrobili mi kolposkopie cały czas byłam pewna że wyjdzie dobrze, bo nie jestem w grupie ryzyka tzn. nie współżyje. Samo badanie niewiele różni się od badania ginekologicznego, tyle że dłuższe. Byłam tak przerażona że nawet nie wypytywałam co tam dokładnie widzieli, tyle wiem że trzeba było pobrać wycinki. Dostałam znieczulenie dożylne i miałam zasnąć na chwilę ale nie zasnęłam i byłam świadoma, lekarz powiedział że musiałam być tak zestresowana i dlatego nie zasnęłam, ale chyba im zaniżyłam wagę i dlatego nie zadziałało.W sumie to dobrze bo naprawdę idzie przeżyć, a ja jakoś wyjątkowo twarda nie jestem choć lekarz powiedział że jestem silna baba. Oprócz wycinków w (sumie nie wiem ile ich było) łyżeczkowali mi kanał szyjki , wprawdzie lekarka która robiła mi kolpo powiedziała że jest tam czysto to jednak mój lekarz uznał że skoro robią już wycinki to z kanału też trzeba pobrać . Po wycinkach nic mnie nie bolało, czułam sie dobrze, od razu dostałam zupkę i po paru godzinach byłam już w domu. Ja tylko plamiłam jeden dzień, za to teraz leci ze mnie dużo wodnistych upławów, ale to chyba normalne. Lekarz powiedział że najprawdopodobniej czeka mnie zabieg, więc dziś sie zaszczepiłam przeciw żółtaczce.Powoli zaczynam się z tym godzić, ale na początku szok bo nie pomyślałabym że cytologia wyjdzie źle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tequila_sunrise Napisano Grudzień 14, 2012 WETTKATYJ ciesz się,że lekarz sie Tobą zajął,a nie faszerował Cię niepotrzebnie lekami-jak mnie.Tez wolałabym mieć kolpo i pobrane wycinki,żeby jak to się mówi-spać spokojnie.Teraz muszę czekać i ciągle myśleć co będzie,jak będzie... eh szkoda gadać Dopiero za m-c dowiem sie czy będę miała jakiekolwiek dalsze badania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wettkatyj Napisano Grudzień 14, 2012 Tequila- u mnie jest chyba nadżerka ale jak położna pobierała cytologie to mówiła że to małe zaczerwienienie które nawet do leczenia się nie kwalifikuje, wcześniej miałam nadżerkę dużą leczoną chemicznie, która znikła. Trzecia grupa zawsze ma jakieś przyczyny więc trzeba dalej badać i szukać . Ja zawsze miałam drugą grupę , i żałuje że już wtedy nie zaczęłam drążyć dlaczego zawsze wychodzi mi stan zapalny. O dziwo raz miałam tak że w cytologii wyszedł stan zapalny a w posiewie robionym w tym samym dniu czyściutko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wettkatyj Napisano Grudzień 14, 2012 Tą czystą szyjkę stwierdziła no oko?Czytałam w necie o przypadkach dziewczyn którym kolposkopia nawet dobrze wychodziła, a po pobraniu wycinków okazywało się ze są zmiany Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082 Napisano Grudzień 14, 2012 K4t4rink4 zobaczysz jaki bedzie wynik wycinkow- powinny byc wiarygodne. Jeśli będą ok to super i ja bym robiła sobie kolposkopię co pół roku tak dla samej siebie. Jeśli wycinki wyjdą niepokojące to pewnie bedzie czekał Cię zabieg. Ale głowa do góry...! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tequila_sunrise Napisano Grudzień 14, 2012 Wettkatyj no na oko,dokładnie przy badaniu.Miałam nadżerkę wypalaną 4 lata temu i cytologię po niej wyszła 1.Teraz po czterech latach 3,więc coś się zmieniło.Nie ma nadżerki,ani żadnych zmian.Stan czystości wyszedł 1,więc idealnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4 Napisano Grudzień 14, 2012 Mi też podczas pobierania cytologii gin powiedział, że on tu 3 nie widzi, dlatego w szoku byłam jak zadzwonili z przychodni, że złe wyniki i żebym jak najszybciej się zgłosiła. Też myslałam, że dostanę leki a tu od razu do szpitala, też nie jestem obeznana w tych sprawach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wettkatyj Napisano Grudzień 14, 2012 tequila_a co miałaś dokładnie napisane na wyniku cytologii? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tequila_sunrise Napisano Grudzień 14, 2012 no właśnie tego nie wiem,bo wynik został wpięty do kartoteki.Dowiem się jak pójdę na wizytę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wettkatyj Napisano Grudzień 14, 2012 Nie wiem jak wy ale ja mam trochę żal do wcześniejszych lekarzy że nikt nie uświadomił mi że cytologie trzeba robić raz na rok, ja myślałam że wystarczy raz na dwa lata. Co gorsze taką na nfz można robić tylko raz na 3, i to ma być profilaktyka??przez 3 lata może się wiele zmienić. Pamiętam jak po stwierdzeniu nadżerki musiałam się upominać o cytologię bo lekarka stwierdziła że ta robiona przed nadżerką jest jeszcze aktualna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość k4t4rink4 Napisano Grudzień 15, 2012 Też mam żal, że mnie nie uświadomili i nie nastraszyli. Tak to bym może sobie nie olała tej 3 grupy, która wyszła po raz pierwszy, wtedy ta trójka była jeszcze 3LSIL a teraz 3 HSIL:( I mam żal, że nie leczyli mi skutecznie tego zapalenia, bo to cholerstwo nawraca i może od tego ta dysplazja:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph Napisano Grudzień 15, 2012 Cześć wszystkim, ona nie miałam wycinków. W dzień kiedy byłam umówiona w szpitalu ze swoją gin samochód mi odmówił i jak mąż w nim grzebał to zadzwoniłam że się spóźnie do jej sekretarki, ta mi powiedziała że prof nie ma....... (!) więc zadzwoniłam do zabiegowego i do poradni bo tak naprawdę to nie wiedziałam gdzie kolposkopia ma być wykonywana, na pewno w jednym z tych 2 miejsc, okazało się że nigdzie nie ma mnie na liście na ten dzień. Byłam zła, następnego dnia do mnie zadzwoniła i w ogóle nie pamiętała o co chodzi i kim jestem dopiero jak naświetliłam sytuację to umówiła się ze mną na telefon w tym tygodniu jak się zwolni miejsce. Jestem wkurzona gdybym wiedziała jak będzie to już bym była po kolposkopii gdzieś indziej, jestem już tydzień po okresie. A co jeśli nie zwolni się miejsce w tym tygodniu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082 Napisano Grudzień 16, 2012 Fifi, no niestety tak to jest z tymi lekarzami. Mnie również nie było na liście jak mialam pobierane wycinki, ale mnie przyjęli bez problemu - mialam na skierowaniu pobyt jednodniowy. Moja lekarka mnie poznala i czułam sie lepiej. Z tego co wiem, kolposkopie mozna wykonac w kazdej fazie cyklu. Tu chodzi o wycinki ktore ja mialam od razu po okresie. Zabieg również. I to jest chyba ważne. Daj znać! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082 Napisano Grudzień 16, 2012 Fifi, no niestety tak to jest z tymi lekarzami. Mnie również nie było na liście jak mialam pobierane wycinki, ale mnie przyjęli bez problemu - mialam na skierowaniu pobyt jednodniowy. Moja lekarka mnie poznala i czułam sie lepiej. Z tego co wiem, kolposkopie mozna wykonac w kazdej fazie cyklu. Tu chodzi o wycinki ktore ja mialam od razu po okresie. Zabieg również. I to jest chyba ważne. Daj znać! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph Napisano Grudzień 16, 2012 dzwoniłam że się spóźnię, w poradni usłyszałam że mnie na liście nie ma i nie wiedzą co mieliby ze mną robić, a na skierowaniu miałam rozpoznanie cin 2/3 i wycinki izba przyjęć sz[pitala x, więc zadzwoniłam na oddział gdzie wykonują zabiegi i okazało się że też mnie tam nie ma. OK mam czekać na telefon w tym tygodniu. Czuję że prof bardzo zabiegana jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość k4t4rink4 Napisano Grudzień 16, 2012 Miałam wycinki w 14 dniu cyklu. Nie mam pojęcia dlaczego wykonuje się zabiegi zaraz po okresie, żeby śluz nie przeszkadzał? A ja nadal krwawię po wycinkach już 5 dzień 3 serii plamień, ale to chyba nie okres bo za mało obfity:( Nie wiem czy to normalne, może powinnam iść do lekarza? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph Napisano Grudzień 17, 2012 chodzi o to, że krew miesiączkowa zawiera endometrim, które może się wszczepić w niezagojone ranki po wycinkach. Tak powstaje endometrioza, dlatego wycinki i zabiegi na szyjce robi się po okresie, żeby wszystko zdążyło się zagoić. Ale widzę że nie wszyscy lekarze postępują wg tych zasad. Ja mam długie- 34/35 dniowe cykle i jestem już ponad miesięc po odebraniu tej cholernej cytologii a tydzień po miesiączce i jestem wściekła że tyle czekam, jeśli szyjka po wycinkach goi się do tygodnia to przecież mogłabym już być dawno po tej kolposkopii a tak nic nie wiem! I dzisiaj mam taki dyskomfort w podbrzuszu, boli mnie. Mam same złe myśli z tym związane...... :-( cholerna dziadowska służba zdrowia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4 Napisano Grudzień 17, 2012 No to ładnie. Nie dość, że mogę mieć dysplazję a może raka to na dodatek endometriozę:( Byłam przyjmowana na szybko, wciśnięta w termin poza kolejnością bo HSIL i było napisane pilne ale kurde nikt mi nie powiedział o tej endometriozie! Doszłam do wniosku ze moje krwawienie to może jednak okres bo to już 5 dzien i jakby ustepuje (tyle trwa mój okres) ale za wcześnie o cały tydzień i skąpy:( Fifi niestety tak już jest, że musimy czekać a czas goni:( najgorsza ta niepewność... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082 Napisano Grudzień 17, 2012 Fifi, dlatego proponowalam byś zrobila kolpo na własną rękę, tym bardziej że lekarka jak mowisz jest zabiegana. Przecież mogła przekazac Cie innemu lekarzowi, a ona najzwyczajniej pewnie zapomniała o Tobie. Wspomnialam o Profimedzie, tam maja też umowe z nfz, nie tylko prywatnie. Sa tam lekarze ze staszica, znaja sie na tym co robia. Przynajmniej po koloposkopii wiedzialabys konkretniej na ile stan jest poważny. Ja robie kolpo w luxmedzie prywatnie, ale tam jest drozej - jesli chodzi o cene. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katjar 0 Napisano Grudzień 17, 2012 witam. dziś odebrałam cytologię,,,nie określili mi wyniku tylko dali leki...mam napisane ASC-H i AGUS....bardzo sie boje,,nie wiem co o tym myslec.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mish Napisano Grudzień 17, 2012 Witam serdecznie. Miesiąc temu odebrałam wynik cytologii, lekarz wysłała do mnie pisemnie pismo, abym zjawiła się natychmiastowo do niego. Zmartwiło mnie to trochę, bo wcześniej mówił, że jak wyjdzie coś źle w cytologii, to da mi znać. Wynik cytologii następujący...Komórki nabłonka płaskiego:HSIL- zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego mogące odpowiadać CIN2,CIN3/CIS (dysplazji średniego i dużego stopnia). Uwaga:wg PAPANICOLAOU grupa III. Nieliczne komórki metaplastyczne. Po tym wyniku miałam robioną kolposkopię. Wynik odebrałam wczoraj: jest następujący: 1. Wycinki z tarczy części pochwowej nr prep.... Trzy wycinki z szyjki macicy pokryte normotypowym nabłonkiem wielowarstwowym płaskim. 2. wyskorbiny z kanału Drobny polip błony śluzowej kanału szyjki. Ogniskowa normotypowa metaplazja płaskonabłonkowa. 3. wyskorbiny z jamy macicy nr prep... Krew, pojedyncze bardzo drobne fragmenty błony śluzowej kanału szyjki, fragmenty nabłonka wielowarstwowego płaskiego, w tym jeden bardzo drobny z dysplazją dużego stopnia. Brak materiału z endometrium Dzisiaj miałam wizytę u ginekologa. Podłamałam się, bo lekarz mi powiedział, że z pozycji 3 wynika że mam stan przedrakowy i konieczne jest kolejne dokładniejsze badanie które wykaże jakie stadium jest choroba...Powiedział mi też, że prawdopodobnie będę miała wyciętą macicę, albo sam stożek.... Proszę napiszcie coś...Martwię się! Mam co prawda jedno dziecko, mam dopiero 25 lat i marzyłam o drugim. Czy z takim wynikiem mogę liczyć na drugie dziecko? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katjar 0 Napisano Grudzień 17, 2012 i jeszcze jedno małe pytanie,,czy jesli nie mam okreslonej grupy cytologi to znaczy ze moze byc IV lub V? czy taki stan wyszedł by odrazu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sharma0123 0 Napisano Grudzień 17, 2012 Mish, tez miałam CIN2/CIN3 i CIS . Nie mialas jeszcze kolposkopii? u mnie skonczylo sie na amputacji szyjki i lekarze powiedzieli, ze to wcale nie oznacza, ze juz nie bede mogla sie starac o dziecko :) ja wlasnie nie mam jeszcze dzieci, dlatego tez na poczatku troche sie wystraszylam. kiedy masz jakies badania? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082 Napisano Grudzień 18, 2012 Mish, głowa do góry, bedzie wszystko dobrze. I zmien lekarza czym predzej, macice wywala sie naprawde w wyjątkowych sytuacjach u tak mlodych pacjentek. Standardowo robi sie zabieg oszczedzajacy polegajacy na skroceniu lub amputacji szyjki. Material idzie w całości do badania histo i po tych wynikach decyzja co dalej. O jakich dalszych badaniach piszesz? Ja mialam po wynikach histo wycinka szybciutko zabieg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mish Napisano Grudzień 18, 2012 Do sharma0123 - Miałam robioną kolposkopię...Wynik masz zobacz sobie. Teraz mam mieć badanie cystoskopie, choć dokładnie nie wiem. Bo byłam mega wystraszona jak lekarz mi to mówił i nie pamiętam dokładnie czy to na prawdę cystoskopia. Miała któraś Z Was TAKIE badanie? Dziękuję za porady. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość perpe Napisano Grudzień 19, 2012 wettakatyj i k4t4rink4-> ja miałam nadżerkę od dzieciństwa jeszcze (i drugą grupę) i nie kazali mi usuwać tylko obserwować (jakiś 5-10 lekarzy tak mówiło). Ostatecznie skończyło się na rozległej dysplazji i LLETZ w wieku 25 lat, na wyniki badań wyciętej części szyjki i wyskrobin czekam. Nie rodziłam i miałam jednego partnera (byliśmy dla siebie pierwsi). Nikt mi nie mówił jak często trzeba wykonywać cytologię itd, wyczytałam w necie (i robiłam cytologię raz w roku albo częściej). I tak uważam to badanie za średnio skutecznie (patrz, żeby używali szczoteczki, a nie wacika, bo szczoteczka wyskrobie więcej materiału do badań, a przez to badanie będzie bardziej wiarygodne). Faktycznie NFZ leci sobie tutaj w h**a po całości. Lepiej odłożyć sobie pieniądze na prywatnego lekarza i iść sobie do niego 1-2 razy roku. Za ok 150 zł dokładnie Cię zbada, wypisze potrzebne leki, zrobi cytologię. Lekarze z NFZu mają podejście jakby ludzie do nich za darmo przychodzili (a te pareset złotych z pensji to niby gdzie idzie? ;) ) Ogólnie to większość lekarzy nie mówi potrzebnych informacji- np, ja o tym, że przed zabiegiem powinnam być tuż po okresie też dowiedziałam się z netu (i na szczęście tak się złożyło, że byłam po okresie). Przed narkozą nie można być przeziębionym nawet (też dowiedziałam się z netu i sama zadzwoniłam, aby przełożyć zabieg..), co mi POTWIERDZIŁ anestezjolog (a nie, że sam powiedział). Do głowy mi nie przyszło, że powinnam się zaszczepić przeciwko chorobom zakaźnym przed zabiegiem i też nikt mi o tym nie mówił (tutaj akurat żyję nadzieją ;) ). Trzeba radzić sobie samemu i w sprawach w których jesteśmy w stanie, weryfikować to co słyszymy od lekarza. Mish -> zastanów się. Co Ci intuicja podpowiada? Czy gdybyś ufała temu lekarzowi to radziłabyś się na forum? U mnie jak na razie wycięli milimetry i wyskrobiny, więc to nie było jakoś bardzo inwazyjne. Jakby mi ktoś wyskoczył z tekstem, że wycinamy macicę, to chwilę potem zapisywałabym się na konsultację u innego lekarza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach