Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Gość agga80
K4t4rink4 tak miałam w zeszłym roku w grudniu kolposkopie bo cytolgie małam IIIB CIN 2 po roku mam cytologie IIIA..tak sie zastanawiam czy sama sobie bacika nie ukrecilam..moj lekarz po pierwszej cytologii kontrolnej ktora wyszła mi IIIASCUS (wrzesien 2012) przepisał leki..ale jakos tak z braku wszystkiego ..nie wykupiłam ich..potem miałam kontrolna cytologie w grudniu no i wynik IIIA komorki z cechami dysplazji malego stopnia...w kazdym badz razie dostałam namiary od mojego lekarza do poradnii patologii szyjki macicy..i tam powiedza mi co dalej...ale tym zajem sie w Nowym Roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perpe
aggaa80-> zapytaj się lekarza, zadzwoń/podejdź do gabinetu. Czasem rejestracji w poradniach spraw kobiecych dokonuje położna, więc też by Ci to mogła wyjaśnić. Nie wiem jakie znaczenie mają "komórki nabłonka wielowarstwowego płaskiego" w tym stwierdzeniu (czy stanowią jakąś dodatkową informację), ale o samej dysplazji masz wiele choćby na wikipedii. Myślę, że to dobry moment by działać i 'masz szczęście', że chodzisz na badania regularnie! Masz skierowanie, więc dbaj o czas. Na wizycie nie zapomnij się zapytać o plan postępowania w Twoim przypadku (jakie badania wchodzą w grę, ile czasu się na jakie oczekuje itp), bo np jak Ci powiedzą, że na jakieś badanie się czeka pół roku (takie terminy są zazwyczaj szybko), to warto nad tym popracować. No i wszelkie pytania jakie masz (ja zadałam chyba 30 pytań i nikt mnie nie zjadł). Zapytaj się czy podczas pobierania wycinków korzystali dodatkowo z kolposkopu, tak jak pisze k4t4rink4. wettkatyj, katjar, mish, katjar-> u mnie w przychodni (jak moja 'przygoda' dopiero się zaczynała), powiedzieli, że kolposkopia nie jest na NFZ. Jak zaczęłam drążyć, to powiedzieli, że już nie są pewni. Potem dzwoniłam do sekretariatu tego przybytku, to akurat im się komputer zepsuł i nie mogli sprawdzić:D Z racji, że lekarza, który wykonywałby badanie i tak bym nikomu nie poleciła, postanowiłam pójść prywatnie (150 zł) i mieć trochę spokoju od tej paranoi.. 900 zł.. bym się zastanawiała czy się im jedno '0' za dużo nie wpisało. Normalne to to nie jest. Może szpital dla burżuazji? Skórzane obicia, kawa dla pacjenta, brak chaosu, upominek przy wyjściu? :) Wesołych Świąt i równie radosnego końca świ...ąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wettkatyj
Szpital dla burżuazji zdecydowanie nie, zwykły powiatowy i to o niezbyt dobrej opinii. Ja myślę że oni sobie liczą pobyt na oddziale, pewnie dwudniowy, znieczulenie przy wycinkach i całą otoczkę. Jeśli oni tak zawyżają ceny zabiegów i nfz płaci takie stawki to ja się nie dziwię że są takie kolejki do leczenia w Polsce. Dla mnie samo to że takie badanie jak kolposkopia robić trzeba w szpitalu to już przegięcie, bo powinno być dostępne w każdej przychodni. Zawsze to mniejszy stres, gdzieś czytałam że 50% kobiet które powinno zrobić kolposkopie nie zgłasza się na to badanie właśnie dlatego że maja skierowanie do szpitala, a to zawsze więcej zachodu i nerwów. Skoro kobiety unikają cytologi w zwykłej przychodni to kolposkopia w szpitalu to już dla niektórych za dużo, niestety. Ktoś powinien o tym pomyśleć, bo to nie tylko z korzyścią dla pacjentek ale i dla budżetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
hej, ona. Dziś byłam o 8:00 w tym szpitalu zgodnie z umową. Dr powiedziała żebym zaczekała aż skończy obchód (przecież wiedziała o tym jak się umawiałyśmy!) i po obchodzie (grubo po 9) zapytała mnie co mnie sprowadza........ żal. Myślałam że mnie krew zaleje!!! Umówiła się ze mną trzeci raz na wycinki i za każdym razem pytała po co przyszłam, jaki mam wynik itp. Aha, i że następnym razem mam mieć wycinki. 2 stycznia tym razem- tylko że ok 7 mam mieć miesiączkę, ale powiedziała że będzie ok. Nie wiem czego się spodziewać ale byłam dziś fartem u innego lekarza ginekologa który powiedział że to tylko dysplazja i mam sie nic nie bać, że to wg niego III grupa a nie IV. No nie wiem, teraz nie ufam lekarzom uważam że niewielu jest kompetentnych, w większości igrają sobie z czyimś zdrowiem. Gdybym była córką Pani prof. to miałabym to badanie na pewno już z 10 razy i to w dniu odebrania wyniku cytologii. A tak, czekam od odebrania wyniku już ponad 1,5 miesiąca. Dziewczyny zmiany u mnie na opisie są nazwane tak: zmiany wysokiego stopnia hsil, znaleziono komórki mogące odpowiadać Cin2, cin3/cis. a w następnym zdaniu uwaga znaleziono komórki cin1, cin2. Nie wiem w takim razie co jest w opisie cytologii odpowiadającemu IV grupie i V.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Fifi, nie bardzo roumiem. To co mialas wczoraj robione w tym szpitalu? Czemu nie pobrali wycinkow? Czego ten opis dotyczy? Na temat tego lekarza co fartem trafilas to po prostu szkoda słów, na oko sie nic nie stwierdza. Mi robiac cytologie lekarz powiedzial ze jest mala zmiana ale to nic groznego i bym byla spokojna. Suma sumarum jestem po amputacji z przedinwazyjnym. Tego lekarza juz w zyciu widziec nie chce, a ma dobre opinie wsrod klientek, chyba tych u ktorych sie nic nie dzieje. Ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
fartem użyłam dlatego, że czułam że mam jakieś zapalenie które dopiero się zaczyna i faktycznie w badaniu dr stwierdził że jest. Dostałam receptę na leki. Nie twierdzę że on należy do wybitnych czy coś, bo zbadał mnie tylko palcami bez wziernika ale o mojej szyjce miał jakieś teorie. Wczoraj u mojej prof. usłyszałam jak zwykle co panią sprowadza, serio nie wiem co ona sobie myśli. Ja nie jestem z pokolenia które będzie robić świąteczne prezenty tylko za to że ktoś wypełnia swoje obowiązki. Miałam przecież mieć wycinki a tu takie pytanie, serio zatkało mnie. Byłam już u wielu lekarzy ginekologów i nigdy przenigdy nie spotkałam się z tym, żeby któryś z nich naprawdę chciał mnie przebadać zero troski o pacjenta. Jestem zła na siebie że kolposkopii nie zrobiłam prywatnie od razu po wyniku cytologii. Wczoraj jak zakładałam globulkę to wyczułam na szyjce coś takiego jakby malutką twardą gulkę przy tej dziurce szyjki, w rękawiczkach na pewno nie wyczują takich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FiFi lanstrumph to wszytsko co piszesz nie miesci sie w glowie. ja tego nie rozumiem, idziesz na wycinki, bo bylas umowiona, a przekladaja Ci to na styczen. tak sie nie robi. ja bym na twoim miejscu poszla do jakiegos innego lekarza. mozesz sobie pozwolic zeby pojsc na prywatna wizyte? wiele lekarzy, ktorzy prowadza prywatna praktyka, pracuje tez w szpitalach i potrafia na szybko wszytko zorganizowac w szpitalu... przeciez tu chodzi o Twoje zdrowie! Ty nie mialas kolposkopii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Fifi pamietaj ze najwazniejsze jest Twoje zdrowie. To co opisalas to na prawde nie miesci sie w glowie. Powinnas byc juz po kolposkopii, najlepiej po wycinkach. Polecilam Ci dwóch lekarzy ktorzy wykonują kolposkopie, pomyśl nad tym. Spojrzalam jeszcze na wynik cyto z lutego tego roku, mam najpierw napisane hsil, a w uwagach ze jest cinI i kilka cinII. U mnie sie to jak wiesz nie potwierdziło, ale oczywiscie to nie jest regułą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie juz powinnas byc po wszytkim, a nie, ze Ty nie mialas jeszcze kolposkopii, az nie wierze. ja pamietam 22 czerwca dowiedzialam sie jaki mam wynik, a 4 lipca mialam obciecie szyjki! w miedzyczasie oczywiscie z koposkopia i wycinkami. Bylam u dwoch lekarzy, zeby nie polegac na opini jednego. Jeden z tych lekarzy pracowl w szpitalu i od razu mnie przyjal na oddzial. w ramach scislosci: oprocz za wizyty nie robilam zadnych prezentow. Chociaz nie, przepraszam: kupilam czekoladki Pani z rejestracji ginekologicznej z prośba o przyspieszenie wynikow (chciaz z drugiej strony tak jej jeczalam, ze zrobila to juz chyba dla swietego spokoju;p) moze warto sprobowac u tych lekarzy, co Ci ona3082 polecila? ona3082 juz nie pamietam, to lekarze z jakiegos szpitala czy prywatnie? tak z ciekawosci, bo ja nie jestem z Waszego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Tak tak, oboje z państwowych szpitali. Pisalam juz wcześniej, ale sie powtorze. U jednej doktor bylam na kolposkopii zaraz gdy otrzymalam wyniki cyto. Zrobilam ja prywatnie, nie zastanawiajac sie. Dostalam od niej skierowanie do szpitala, tam pobrala mi wycinki. Operował mnie inny lekarz ale to juz po znajomosci, w tym samym szpitalu. Natomiast drugi ktorego polecilam to lekarz ktory pracuje w szpitalu tam gdzie Twoja profesor Fifi. Bylam u niego na konsultacji onkologicznej juz po operacji, prywatnie ponieważ też nie chcialam czekać. Ale tam gdzie przyjmuje prywatnie, sa tez wizyty na nfz. Naprawde zanim poszlam do tych lekarzy poczytalam opinie innych, czegos dowiedzialam sie o nich, to nie jest tak ze trafilam do nich przypadkiem. Obecnie na kolposkopie chodze do doktor tej samej ktora mnie skierowala na wycinki. Cytologie i wszelakie kontrole,usg robie u swojego operatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja sie nie chce wtracac, ale ja w takim razie bym poszla tak jak ona3082 z wynikami cyto do tej pani doktor prywatnie, ona by juz dalej wiedziala co robic. Ja wszytko mialam robione na podobnej zasadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Sharma, mialas juz kontrole po amputacji? Chodzi mi o cytologie i kolposkopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, miałam jedna cytologie- 2 grupa. Kolposkopii jeszcze nie mialam, ale w lutym mam nastepna cytologie i wtedy zrobie tez kolpo :) a jak to wyglada u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
wszystko OK dziewczyny tylko że ja byłam u niej prywatnie (150 zł!!!). Trafiłam po prostu na zły czas, koniec roku jest równy z brakiem funduszy w szpitalach. Tylko że ona mnie nie wciągnęła na żadną kolejkę oczekujących, a przecież okres da się przewidzieć i o tym tez była mowa. Teraz jak usłyszałam o tym że wycinki mają byc jednak to zapytałam czy niczego nie zmienia fakt ze cytologię miałam już praktycznie 1.5 m-ca temu i prof stwierdziła że nie, że te zmiany posuwają się bardzo wolno. Mogę sobie pozwolić na badania i zabiegi prywatnie, ale umawiałam się z nią na tej wizycie po cytologii że po miesiączce zrobimy wycinki. Więc dzwonię i umawiamy się, a tego dnia nie ma jej w szpitalu, dzwonię ponownie, umawiamy sie na za tydzień i słyszę w jakim celu przyszłam, czułam się jakby sobie ze mnie zakpiła. Teraz to ja będę mieć niedługo kolejną miesiączkę i wszystko się przeciąga o miesiąc. To są jakieś jaja, tyle się mówi o tym wczesnym rozpoznawaniu itp a życie niestety pokazuje coś zupełnie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
gdybym wiedziała jak się potoczy leczenie mnie przez tę panią to już bym była po kolposkopii albo i zabiegu u kogoś innego. Tyle, że mnie ktoś do niej bardzo przekonywał i jest z polecenia. No ale czasu nie cofnę, a teraz są święta i co mam szukać przed sylwestrem i umawiać się z kimś innym prywatnie? Co mi radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze trudna sprawa. sluchaj, to moze idz do tej co ona3082? chociaz teraz jak jest okres swiateczny, to nie wiem czy zdazysz cos zrobic wczesniej skoro na 2 stycznia jestes umowiona na wycinki (moze po raz ostatni). tak ogolnie to ja nie wiem czy na pewno trzeba byc zaraz po miesiace, jak pisalam ja bylam przed miesiaczka i to nie kolidowalo z badaniami czy obcieciem. Tylko, ze moze troche bardziej odczuwalam dyskomfort po operacji, bo świeża rana i okres... nie denerwuj sie. ja bym na Twoim miejscu spróbowała sie umowic do tej gin od ona3082, a jesli nie bedzie miala terminu przed Nowym Rokiem, to juz trzeba bedzie poczekac do 2 stycznia. a z czyjego polecenia mialas ta lekarke? jaka sprawa sie zajmowala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agga80
wiecie co ja w zeszłym roku miałam wynik IIIB cin 2..zalamka..tzn. brak czasu na załamke...poniewaz wynik był 15.12.2011. godzina powiedzmy 12 a 13 mialam telefon ze moja pani ginegolog chce mnie widziec..pojechałam..weszłam do niej wynik IIIB cin 2 (absolutnie nie wiedziałam o czym ona do mnie mowi)..powiedziala jaki jest wynik..zapytała sie kulturalnie kiedy mam wolny czas - na co ja stwierdziłam luty 2012..i co 16 grudnia 2011 roku bylam po kolposkopii...wynik brak HPV i inne pierdoły..kontrola po trzech miesiącach "II zmiany zapalne" u mnie wow super :D dostałam tapsy i kontrola po pol roku i wynik..IIII A Ascus i znowu tapsy (nie wykupiłam :( ) i kontrola w grudniu i wynik IIIA - z cechami dysplazji małego stopnia..i załamka..pierwszy raz łzy... myślałam ze mam to za sobą... ja wiem ze będzie ok i ze jest ok ale....masakra...moja pani doktor dała mi namiary na poradnie patologii szyjki macicy ..namiary na konkretnego lekarza...i staram sie umowic do niego...nie wiem jak wy ..ale dla mnie jest to cholernie trudne..czasami mysle ze mogloby to dziadostwo zaatakowac cos innego niz to "czym dzieki czemu jestem kobietą"..chyba nie radze sobie totalnie..nie umiem..sobie poradzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perpe
agga80-> weź się w garść! dowiedziałaś się o wszystkim i masz okazję by się bronić. Mogło być gorzej, mogło być lepiej, ale jest jak jest i nie pozostaje Ci nic innego, niż zaakceptować taki stan rzeczy i zacząć działać. Teraz masz doła, ale jak przebrniesz przez najbliższy czas to znowu może być ok i za jakiś czas nie będziesz sobie tym głowy zaprzątać na co dzień. Zapisz się do tego konkretnego lekarza i realizuj plan. Nie olewaj sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Sharma--> tak, jestem juz po dwóch kontrolnych cytologiach i kolposkopii. Jest wszystko ok,obym miala zawsze takie wyniki. Fifi--> faktycznie okres swiateczy nie jest dobrym okresem na zalatwianie jakichkolwiek spraw. Ale sprobowac mozesz. Do tej doktor u ktorej robię kolpo chyba szansy nie ma, ostatnim razem czekalam 3tyg na wizyte. Pierwszym razem doslownie udalo mi sie z dnia na dzien wstrzelic bo inna pacjentka zrezygnowala. Ale w profimedzie byc moze taka szansa jest, tam jest luzniej. I kolpo jest tansza - na stronie widnieje cena 130zł. W luxmedzie placilam 170zł....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Agga80--> czytam i niedowierzam. Ja z miejsca zmienilabym lekarza ktory leczy farmakologicznie CinII ! Taki stopien kwalifikuje sie do dalszej diagnostyki i ewentualnie zabiegu. To brak hpv to na oko stwierdzone czy robilas testy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
ok, ale wiecie, mnie w tej chwili sama kolposkopia nie urządza, muszę mieć wycinki. A jeśli zrobię wycinki teraz po świętach przed nowym rokiem to już nie mam po co iść do tej profesor. Polecała mi ją znajoma osoby, u której lekarze nie wykryli wielkiego guza i dopiero ta prof. go znalazła. Dziś badałam szyjkę jak zakładałam lek. Są na niej 2 zgrubienia wokół ujścia, modlę się żeby TO było tylko na szyjce bo planujemy drugie dziecko. Boli mnie podbrzusze, mam takie ciężkie i dyskomfort może to przez infekcję. 25 lat i jeden partner, dziewczyny ja już nie wierze w żadne zalecenia i grupy ryzyka itp. o kant to wszystko potłuc. Jestem tzw "eko" mięso i warzywa mam ze wsi od rodziców którzy nie używają żadnych oprysków itp. Nie jem konserwowanych rzeczy ani z torebek, nie palę nie piję, bardzo dbam o higienę a tu takie coś. Jestem pewna że to przez te częste zapalenia pochwy, lekarze mi nie robili wcale cytologii chociaż każdemu podkreślałam że mam te zapalenia b. często. Zaczęły się kiedy na studiach brałam pigułki przez niecały rok czasu. PS czy macie na wyniku cytologii info o HPV? Ale mam przedświąteczny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fifi te zgrubienia to ja nie sadze zeby byly zwiazane z cin 2/3. Tego sie nie czuje palcami- z tego co ja wiem. to juz poczekaj moze do tego 2 stycznia, teraz w tym okresie swiatecznym to juz chyba nie ma co... ale jesli 2 Ci znowu bedzie chciala to przelozyc... to juz bedziesz wiedziala jak dzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na wyniku cytologii nie mam informacji o hpv. W sumie to nigdzie nie miałam o tym infomacji i do tej pory nie zrobilam testow na obecnosc. Moj mąż tylko zrobil- negatywny. A ja nie mam innego partnera poza nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale rozmawiam z lekarzem i powiedział, ze teraz juz sie nie dowiemy jak bylo. Moglo byc tez tak, ze ja mialam, ale mąż może miec bardzo odporny organizm i nie przyjał ode mnie hpv- jesli go mialam. dal wlasnej wiadomosci niedlugo zrobie te testy na obecnosc. dobrze fifi ze masz juz jedno dziecko, wiem, ze chcecie nastepne, ale mysle, ze bedzie Wam to dane:) tylko trzeba poczekac:) ja niestety nie mam jeszcze zadnego, z mezem staralismy od jakiegos czasu, no a wyszlo co innego. Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k4t4rink4
Wiecie co dziewczyny ja tak myślę, że też mam ta cytologię 3 HSIL od tych zapaleń. I też jakoś zaczęło się od brania tabletek anty, brałam je też coś ok. roku. Ale już dawno nie biorę a te zapalenia nadal są:( Jeden partner całe życie, dbanie o higienę, może przez tampony też te zapalenia (już odstawiłam). Doszukuję się przyczyn, żeby uniknąć ich w przyszłości. Aktualnie czekam nadal na wyniki wycinków. Dzwoniłam do szpitala, niby miały być po 14 dniach ale mają jakieś opóźnienia. Nadal krwawię (wycinki 04.12), ale tym razem okres bo brzuch boli i jest tego więcej, ale jak po okresie nadal będzie lecieć to idę do lekarza. Słyszałam, że są jakieś globulki i maści na przyspieszenie gojenia. Też nie mam dzieci, poszłam na badania sprawdzić czy wszystko w porządku żeby ewentualnie móc starać się o dziecko a tu takie coś, ale mam nadzieję, że będzie dobrze, może wszystkiego mi nie wytną:) Już się pogodziłam z tą konizacją.... Fiffi dziwna ta Twoja lekarka, ja bym się na nią wkurzyła i zmieniła lekarza, albo dała jej ostatnią szansę tego 2 stycznia. tak to ten proces się przedłuża i żyjesz dłużej w niepewności. Dziewczyny życzę Wam WESOŁYCH ŚWIĄT bez cinów i samych dobrych wyników:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
też stosowałam tampony przez całe lata od kiedy zaczęłam miesiączkować bo podpaski wydawały mi się obrzydliwe.... Teraz tylko podpaski i jest ok. 2 stycznia nie spławi mnie bez wycinków nie ma mowy. A jeśli coś wymyśli to idę prywatnie w pierwszym wolnym terminie. Mąż mówi że dawno powinnam była to zrobić, ale ja myślałam że umawiam się z solidną osobą i jej zaufałam. Czy długo po wycinkach trwa krwawienie? Mam wesele niedługo po nich. Laski życzę Wam wszystkiego najlepszego- w tym przypadku 100% powrotu do zdrowia i radości z posiadania dzieci w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perpe
Ja nie używałam tamponów, miałam 1 partnera (który nikogo przede mną nie miał), tabletki anty brałam przez 3 miesiące dawno temu. Ale od bardzo dawna mam nawracające infekcje grzybicze i to na ich karb kładę obecną sytuację. Ewentualnie mam jakiś rodzaj HPV (nie sprawdzałam, może będzie w wynikach), ale nie wiem gdzie bym się miała tym zarazić. FiFi lanstrumph-> pytałam się lekarza to powiedział, że ranka po LLETZ goi się około miesiąca. A to o wiele większy obszar do gojenia niż po wycinkach, więc myślę, że to krwawienie nie powinno trwać długo. Ja jestem 5 dni po zabiegu LLETZ i krwawię około łyżeczki dziennie, ale widzę, że teraz są to już bardziej upławy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Fifi, chcesz miec wycinki bez kolposkopii? A tym samym bez okreslenia gdzie masz zmiany? Tak w ciemno? Hmm... to nie tak powinno byc. Ale ja już sie nie wtracam. Wesolych Świąt dziewczyny :-) i przede wszystkim samych prawidłowych wyników :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
nie, chcę mieć kolposkopię a po niej wycinki. Źle mnie zrozumiałaś, pozdrawiam i życzę wam wszystkim zdrowych i szczęśliwych świąt BN :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×