Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Gość TOSIA100
Basiu z cyt wyszło wodniczka w cytoplazmie, gin twierdzi że to na 100% świadczy o wirusie tyle że nie wiadomo którym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
do AgA- za póżno zajrzłam na to forum,napewno jesteś już po zabiegu,ja miałam to samo ,jestem 2 miesiące po zabiegu ,wynik histopat.dobry .U Ciebie będzie to samo Rak in situ to jest rak gr 0 w stadium przedinwazyjnym wyleczalny w 100% , in situ to znaczy w miejscu czyli bez przerzutów ,.moja zmiana miała 2 milimetry ale jak by to tak zostawić to za rok by już nie było tak dobrze.Dobrze ze rozkręciłaś interes po miesiącu wrócisz do pracy.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgA37
Witam.wcale nie zapużno.Do danka611.Zabieg będzie najprawdopodobnie w środę .Napisz proszę czy byłaś pod narkozą czy znieczulenie w kręgosł....Czy tylko usuneli kawałek szyiki czy coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOSIA100
Kobietki! okropnie się zdenerwowałam! znalazłam swoją cytologię z zeszłego roku - wyszła II, ale już pisało komórki warstwy pośredniej nie głęboko - czyli już zaczynało się w zeszłym roku a lekarz mnie zciemnił że to zapalenie - SPECJALISTA JAK Z KOZIEJ DUPKI ORGANKI!!!!!!! Jeśli któraś z Was jest z Olsztyna podpowiem do którego gin nie iść!!!! Widzisz Iskierko masz rację już od zeszłego roku mój organizm nie poradził sobie z problemem - pewnie z HPV - więc faktycznie najlepszym wyjściem będzie konizacja aby się tego diabelstwa pozbyć!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
TOOSIA myslę że tak. Konizacja będzie najlepszym wyjściem, ale czytałam tu na tym forum tylko nie pamietam na której stronie bo dużo tego jest. Jedna dziewczyna pisała - miała test na HPV - pozytywny i określili ilość wirusów było dużo tego. Brała kapivit a+e czyli witaminki i piła dużo jogurtów naturalnych. Po kilku miesiącach zrobiła znów test i ilość wirusów zmniejszyła się dwukrotnie - jej ogranizm zwalczał to... Nie wiadomo czy pomogły jogurty i witaminki czy po prostu jej organizm zwalczał to i tak.. ale myślę, że to nie zaszkodzi. A konizacja swoją drogą to też trzeba zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
do AgA -mój zabieg był w znieczuleniu ogólnym ,ponieważ przy takim rozpoznaniu istnieje obawa ,że zbieg może być poszerzony,zresztą tak sobie zażyczył operator .Usuneli mi macicę z przydatkami ( profilaktycznie ,ponieważ rodzićjuż nie mam zamiaru )Profesor mi tłumaczył ,że pozostawienie jajników i macicy to bomba z opóżnionym zapłonem.Jestem na HTZ i czuję sie świetnie.Głowa do góry ,teraz może być tylko lepiej, miałyśmy dużo szczęścia , ze udało się chorobę w pore wykryć.Pozdrawiam,w środę będe trzymała kciuki..!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga 37
OK.Dzięki bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Aga, ja również pozdrawiam i mocno trzymam kciuki (tak samo mocno jak jutro wieczorem za "naszych" na Euro :) ) ! Odezwij się po wszystkim ! Będzie dobrze ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, czy konizacja całkowicie nas pozbawia tego cholerstwa to Wam powiem po kolposkopi pod koniec czerwca - konizacje miałam 27 grudnia:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantazja83
iskierka-13131313 i TOSIA widzę że o mnie mowa... jak miło że pamiętacie. W styczniu robiłam test na HPV w którym wyszło że mam typ wirusa onkogenny a liczbę kopi DNA wirusa 1 264 284. Po 2 miesiącach robiłam ponownie test - wyszedł typ 16 (wcześniej nie określili typu podobno ze względu na upławy które miałam całkiem spore ze względu na nadżerkę) a liczba kopii wirusa spadła do 11 150. CZYLI Z PONAD MILIONA DO JEDENASTU TYSIĘCY W CIĄGU 2 MIESIĘCY! Brałam witaminki o których iskierka już wspomniała i piłam jogurty - może to pomogło. Ja mam taką cichą nadzieję że już tego wirusa nie mam. Lekarz powiedział że najlepiej będzie jak zrobimy test we wrześniu aby się przekonać. Wanda Ty chyba w poniedziałek odbierasz wyniki, także czekam na dobre wieści! Mi się jeszcze ta nadżerka do końca nie wyleczyła, jeszcze ze 2 zabiegi mnie czekają, chociaż lekarz twierdzi że u mnie to i tak się szybko goi bo nadżerka była OGROMNA! ja już nie wiem jak to jest. czasami mi się wydaje że on mnie naciąga na kasę (chodzę prywatnie). ehhh... już sama nie wiem, mam nadzieję że mi się tylko wydaję bo zwariuję. idę spać. dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgA37
Napewno się odezwę.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
lili napisz koniecznie - czekam z niecierpliwością. Ja za tydzień idę na konizację. Chciałabym pozbyć się tego raz na zawsze. Fantazja ja tez spróbuje te witaminki i jogurty to nie zawszkodzi. Może i mnie pomoże..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantazja83
iskierka spróbuj, na pewno nie zaszkodzi. nie wiem jak dokładnie jest z tym wirusem bo wiedza na ten temat jeszcze nie jest zbyt duża. z tego co mówił mój lekarz to w większości przypadków organizm sam go potrafi zwalczyć i tak najprawdopodobniej jest w moim przypadku. Ostatnio lekarz coś mi mówił o kobiecie która się do niego zgłosiła i ona ma HPV utrwalony, czy jakoś tak. Czyli będzie już go miała zawsze - tak to zrozumiałam. a jestem taką osobą która się zbytnio nie dopytuje, załatwie co mam załatwić i uciekam do domu bo już chcę mieć to za sobą. Mój lekarz należy do osób co lubią opowiadać. Co do niego nie pójdę to mówi że wykrył u jakiejś osoby wirusa itd. itp. Iskierko trzymam za Ciebie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, ja jutro moge odebrac wyniki cytologii. Dzwonilam - juz sa. lekarz juz je zna i ...nie dzwonil do mnie, wiec duze prawdopodobienstwo, ze II. Ale wlasnie pochowalam psa - najlepszego przyjaciela na siwecie i szczerze mowiac nic, a nic mnie moje wyniki nie obchodza. Kiedy Rufus walczyl o zycie przez kilka godzin operacji chcialam zawrzec pakt z tym kims kto decyduje o zyciu i smierci - chcialam oddac moja II za zycie Rufusa. ALe Rufus odszedl, a mnie juz kompletnie nie obchodzi jaki jest wynik cytologii. nic, a nic... Wam zycze duzo zdrowia i szczescia w zyciu. Fantazja - dziekuje za pamiec, pozdrawiam Ciebie! Jezeli dojede do siebie i odbiore wyniki cytologii, odezwe sie na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania_1983.25
Hej, a więc miałam dziś robione wycinki ale prywatnie w przychodni, z anestezjologiem. Faktycznie nie ma sie co bać, chwila moment i już śpimy.Co prawda jestem jakaś taka rozbita i głowa mnie boli ale da się wytrzymać. Mam tylko pytanie po jakim czasie miałyście już wyniki tych wycinków. Bo ja chyba źle zrozumiałam, że u mnie miały już za 2 tyg być ????? Tak zrozumiałam lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Aniu, wszystko się zagadza ! Ja miałam pobierane wycinki dokładnie tydzień temu, a mam odebrać za tydzień. W dodatku ja w normalnym szpitalu, a Ty prywatnie, więc tym bardziej... Oczywiście nie wiem czy moje będą w następny poniedziałek ale mają być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim! jestem tydzień po konizacji, czuję się super dostałam 2 tyg zwolnieia i mam wczasy.Dzis zaczęłam powoli ćwiczyć :) trochę pobiegałam. Po konizacji tak jak po pobraniu wycinków, odbiera się wynik materiału po zabiegu. Przed zabiegiem miałam rozmowę z lekarzem, który powiedział mi, iż bede miala zbieg oszczędzający ( w trosce o pozytywny przebieg czekającej mnie historii położniczej )istnieje więc ryzyko, że na linii cięcia bedą dalej te chore komórki. I wtedy niestety docinka. Basiu, Iskierko ja najwidoczniej padłam ofiarą tych wszystkich filmów o \"porodach\"... haha. Pozdrawiam pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Nie martw się, Karolina ! Jak już wszystkie uporamy się z problemami ginekologicznymi, to założymy forum "Jak się nie bać porodu" :) Odezwij się po otrzymaniu wyników. Mam nadzieję, że żadna docinka nie będzie już potrzebna ! Ja po konizacji (4 lata temu) w wynikach miałam "linia cięcia skoagulowana" ale co to miało znaczyć to nie bardzo wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie drogie Trojeczki! KKarolina mam podobna sytuacje do Twojej Rok temu mialam jeszcze cudowna gr 1, a 3 miesiące temu wyszla III :( . Potem leczenie gynalginem i powtorna cytologia. Również III. Po tym fakcie moj gin zdecydowal sie na kolposkopie, ktora okazała się niesatysfakcjonująca co oznacza ze nie jest widoczne miejsce najbardziej newralgiczne czyli moment przejscia nablonka plaskiego na tarczy w nablonek gruczolowy szyjki. U mnie ta granica jest niewidoczna w kolposkopie bo schowana jest w szyjce. Dlatego od razu dostałam skierowanie na biopsję. Nie byla ona celowana bo nie wiedzieli w co celowac :(. Zrobili abrazje czyli lyzeczkowanie szyjki i jamy macicy. Wczoraj odebralam wyniki i okazal sie CIN 1 plus polip gruczolowy w szyjce. Mam wizyte dopiero 18 czerwca i mocno sie denerwuje co zaleci teraz lekarz. Widze ze konizacja jest standardem, a ja jeszcze nie rodzilam. Obawiam sie ze moge miec potem problemy z donoszeniem ciazy. We wrzesniu slub, a planowalismy z narzeczonym natychmiastowe podjecie prob zajscia w ciąze. Teraz to juz nic nie wiadomo :( KKarorolina piszesz o wycinkach celowanych. obawiam sie ze w moim przypadku nie bedzie to mozliwe. Mozesz cos wiecej napisac...celowane byly po kolposkopii? co lekarz mowil o staraniu sie o dzidzie? Ja zastanawiam sie czy nie poczekac z ewentualnym skracaniem szyjki do czsu urodzenia pierwszego dziecka jesli uda nam sie zajsc w ciążę. No i ten polip...kurcze strasznie sie denerwuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ,czy ktoras z was miała wynik cytologi IV i nie był to nowotwór . Jestem własnie w takiej sytuacji tydzien temu robiłam to badanie wczoraj zadzwoniono do mnie z przychodni że mam natychmiast zgłosic się do swojego lekarza cytologia IV , własnie jestem po wizycie miałam pobierane wycinki do badania histo-pat .wynik za 2 tygodnie (tylko jak je przeżyc ) jestem załamana . Czy któras z Was miała IV i nie był to nowotwor !!!!!!!!!!!!! Proszę napiszcie coś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
kkarolina jaką miałaś konizację nożem czy pętlą elektryczną? ja idę za parę dni na to... mam nadzieję że pojdę bo jestem troche przeziębiona ale licze na to ze przejdzie. Czy po konizacji jak sie obudzilas brzuch boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Iskierko, nie boli ! Za tydzień o tej porze będziesz o tym wiedzieć z własnego doświadczenia. Mała OO, nie umiem Ci odpowiedzieć, ale zazdroszczę tempa ! Tydzień temu cytologia a dziś już po wycinkach (!!). Tylko jak to jest ? Pobierali wycinki na WIZYCIE ?? Na tym forum pisały już kobiety z gr. IV, powinnaś może przeczytać od początku, to chyba znajdziesz informacje, które Cię interesują. Życzę by wyniki wycinków okazały się znacznie lepsze niż wyniki cytologii !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
mała - IV to wynik cytologii. Jest to badanie przesiewowe, może się mylić. Różne czynniki wpływają na niedokładnośc cytologii dlatego pobrali Ci wycinki bo będzie to dokładniejsze badanie. Ja przeczytałam to forum. Nie wiem w jakim jesteś wieku, czy masz dzieci bo to ma duże znaczenie przy wyborze leczenia. Tu pisały dziewczyny które miały IV potwierdzoną wycinkami i wyszły z tego i są szczęśliwe. IV jest to rónież grupa, którą stosunkowo łatwo się leczy. Nie piszę że to rak bo chyba jesteś w szoku i boisz się tego określenia ale ta IV nawet jeśli sie potwierdzi jest na pewno do wyleczenia. Ciesz się, że to rozpoznano szybko i że to wyleczysz teraz dopóki można. Rozumiem Twój stan ducha doskonale bo tez byłam w szoku odbierając swoją trójkę.... doły psychiczne depresja... znam to. Teraz pogodziłam się już z tym bo wiem, że czeka mnie zabieg i będę zdrowa - bardzo w to wierzę, że raz na zawsze i Ty też... tylko musi minąć trochę czasu żebyś zrozumiała... tez radzę poczytaj to forum !!! Pomoze Ci zrozumieć i poczuć sie bezpieczniej. Pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iva33
Witajcie, jestem po kolposkopii. Wynik CIN I ,jest też nadżerka więc czeka mnie zabieg. Lekarz powiedział mi że może to byc konizacja albo chirurgiczne skrócenie szyjki macicy. Powiedzcie proszę na czym polega to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
iva jedno i drugie to skrócenie szyjki macicy. Tylko albo pętlą elektryczna albo nożem. Dziwne jest to że lekarz każe Tobie wybierać. Tobie to powinno byc obojetne bo i tak bedziesz spała. Z tego co ja się dowiedziałam, różnica polega na tym, że przy zabiegu nożem widać linię cięcia i potem masz 100% pewności czy wycieto całość a przy tej pętli brzeg będzie "skoagulowany" tzn przypalony i wtedy gdyby zmiana była w pobliżu cięcia to nie wiadomo czy wycięto całość. Mi lekarz powiedział, że u mnie nie potrzeba nożem bo mam bardzo małe zmiany - CIN 1 i to ogniskowe więc zrobi to pętlą. Po cięciu nożem bardziej się krwawi a po tej pętli mniej tylko plamienie bo rana jest przypalona więc nie krwawi, ale to lekarz powinien wybrać sposób zabiegu taki jaki bedzie najlepszy dla leczenia. Jak kazał Tobie wybierać to może dlatego, że masz tez bardzo małe zmiany i można to zrobić tak i tak. Myslę, że powinnaś porozmawiać z lekarzem i spytać o zalety i skutki tych zabiegów a potem wspólnie z nim podjąć decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iva33
Iskierka dzięki za informację:), może źle to ujęłam skoro tak to odczytałaś. To nie ja muszę wybrać jaką metoda odbędzie sie zabieg. Lekarz powiedział mi o sposobach likwidacji tej zmiany, przy tej dysplazji byc może wystarczy elektrokonizacja ale nie wyklucza tej drugiej ewentualności. Pytałam też dlatego, że nie mogę sobie pozwoli na dłuższy odpczynek po zabiegu max tydzień. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Iva, tydzień ?? Gwarantuję, że tyle nie będzie Ci potrzebne, chyba że sama zechcesz zwolnienie :) Ja miałam konizację dość dawno ale pamiętam, że wzięłam dzień urlopu i na drugi dzień miałam zamiar iść do pracy. Ale tak się złożyło, że byłam w pracy parę godzin po zabiegu bo mnie szef ściągnął (już kiedyś o tym pisałam). Wtedy konizację miałam robioną prywatnie, na zabiegu spałam chyba kilkanaście minut, potem ze dwie godziny w domu bo byłam śpiąca, a potem do pracy.... Słowo !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Iva, tydzień ?? Gwarantuję, że tyle nie będzie Ci potrzebne... Ja miałam konizację chyba 4 lata temu (prywatnie, zabieg kilkanaście minut) i tak się złożyło, że tego samego dnia parę godzin później ściągnęli mnie do pracy... Już kiedyś o tym pisałam. Wzięłam dzień urlopu i miałam zamiar być w pracy następnego dnia, ale jak się okazało byłam jeszcze wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Sorry, że się powtarzam ale raz myślałam, że nie poszło i napisałam drugi raz... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Sorry, powtarzam się, problemy z komputerem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×