Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Gość efcia135
Dziewczynki, tak was sobie czytam i czytam, w pełni utozsamiam się z waszymi problemami jednak chciałabym abyście poznały mój dziwny dla wielu lekarzy przypadek. Otóż w lutym u.r. postanowiłam zrobić sobie cytologię, czekałam na wynik pełna optymizmu aż do momentu gdy zadzwonili do mnie z przychodni, abym natychmiast przyszła na wizytę bo wyniki nie są najlepsze. Najpierw postanowiłam trochę o tym poczytać, dowiedziałam się ,że jest 5 stopni, wiec idąc na ''wyrok'' miałam nadzieję, żę usłyszę w najgorszym przypadku III Niestety usłyszałam IV ! Jeszcze zaryczana, następnego dnia wylądowałam w szpitalu na histeroskopii. Po niej wynik się potwierdził: cały czas IV Ordynator szpitala zaproponował termin operacji - wycinanie szyjki. Najpierw jednak postanowiłam udać się prywatnie do cenionego profesora gin, zrobił mi cytologie (od ost minęły 2 miesiące), po której wyszła II ! Po pól roku udałam się do niego ponownie, również wyszła II, ale dla pewności zlecił kolposkopię - I ! Także jestem najlepszym przykładem na to, że nawet IV jest w stanie się wchłonąć, bo nie sądzę, aby te dwie pierwsze IV-ki były pomyłką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masakrach - jakbym była w Krakowie to pewnie pobiegłabym do tego pana: http://www.kolposkopia.com/index.php/__Nadzerka_-_mity._legendy_i_cala_prawda/ Zerknij w zakładkę 'kontakt'. Sorry, myślalam, że masz cin 3/nie zrozumiałam Cię. No, niby mówią, że cin 1 może samoistnie zniknąć... niby. efcia135 - gratuluję takiego wyniku. Chociaż cytologia to tylko 60% wiarygodności. A kolposkopia co pokazała? Że wszystko ok? Ja się nie znam, ale trudno mi uwierzyć, że IV zamieniła się w I, hmm. No dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakrach
tararraa,dzięki za informacje:) chyba się tam zgłoszę, ten lekarz i ta klinika wyglądają profesjonalnie. a co do stosowanie tych leków oto nie mam niestety pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, czy któraś z Was czekała na wyniki pobranych wycinków histopatologicznych? Proszę powiedzcie ile to może trwać? Mojej mamie kazali czekać 3 tygodnie ............ Czy można to przyśpieszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alberta2
Zadzwoniłam wczoraj po wyniki wycinków, bo powiedzieli mi że wycinki będą szybciej niż DNA wirusów i położna powiedziała mi, że wycinki potwierdziły wyniki cytologii CIN 1, ale na razie mam czekać spokojnie na wirusy,bo to nie jest nic chirurgicznego.Mam pytanie co oni dalej robią z takim wynikiem cytologii?Jeśli będą chcieli mi zrobić kolejną kolposkopię z pobieraniem wycinków to chyba się sama znieczulę!Czy ktoś z Was wie jakie jest dalsze postępowanie?Czy rzeczywiście mam się nie martwić?bo emocjonalnie chyba nadal jestem do kitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alberta2
Do Lukrecja .Mi na wycinki kazali czekać 2-3 tygodnie ale to chyba zależy od danego ośrodka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za info, czyli podobnie:) badania robione są w Olsztynie w laboratorium. Z cytologią był problem, bo wyniki leżały 2 tygodnie w sekretariacie szpitala w moim mieście, a ani położna ani lekarka nie zadzwoniła do laboratorium z pytaniem czy je wysłali. Także trzeba to pilnować. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za info, czyli podobnie:). Badania mamy robione są w Olsztynie w laboratorium. z tego co wiem - wynik CIN 1 wymaga częstszej kontroli cytologicznej, chyba nic ponad to. Myślę, że rzeczywiście nie masz się co martwić, po prostu powinnaś mieć dobrego lekarza i częściej się badać (cytologia). Będzie dobrze. Możesz jeszcze zapytać tu: http://www.forum-onkologiczne.com.pl/forum/nowotwory-piersi-i-ginekologiczne-vf7.htm Będzie dobrze, nie martw się. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alberta2
Do To Ja Jeszcze Od Siebie Ojakim znieczuleniu ogólnym do pobrania wycinków piszesz?bo chyba je przegapiłam w gabinecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fama 38
Witam!!!Mam 38 lat. Jakiś czas temu byłam na profilaktycznych badaniach cytologicznych. Z wyników,które otrzymałam dowiedziałam się o tym,iż zaistniały u mnie zmiany (Pap III,CIN3/CIS).Po wykonanej kolposkopii okazało się,że trzeba zdecydować się na zabieg.Nie zastanawiałam się ani chwili i po kilku dniach byłam już po chirurgicznej konizacji szyjki macicy.Obecnie jestem miesiąc po zabiegu.Czuję się znakomicie,nie mam żadnych dolegliwości.Jeśli mój wpis miałby jakieś znaczenie dla Pań z podobnym problemem,to naprawdę mogę powiedzieć,że nie ma się czego obawiać.Warto namawiać swoje koleżanki na badania profilaktyczne(tak jak w moim przypadku),są wtedy szanse na wyleczenie w bardzo wczesnym stadium nieprawidłowych komórek,które z biegiem czasu mogą przekształcić się w poważniejszy problem.Pozdrawiam serdecznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fama 38
Warto uzbroić się drogie Panie w cierpliwość jeśli chodzi o czekanie na wyniki.Na sam termin pobrania wycinków(kolposkopię)czekałam prawie miesiąc,potem 3 tygodnie na wyniki.Z wynikami od razu do swojego lekarza i za trzy dni byłam już na szpitalnym oddziele szykując się do konizacji. Niestety po operacji trzeba jeszcze odczekać na ostateczne wyniki i to też trwało u mnie czały miesiąc.Czekanie jest bardzo strsujące ale niestety...chyba tak to u nas działa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onkologiczna
Dziewczynki, witam Was serdecznie. Bardzo sie cieszę, że u większości z Was cytologia okazala się zawyżona. U mnie było odwrotnie. Zawsze miałam dobrą cytologię(II), robioną bardzo regularnie. Pewnego razu z braku czasu, zrobiłam ją w innym miejscu(prywatnie) i wyszła mi IV. Poszłam potulnie na kolposkopie i wycinki, chociaż nie wierzyłam w ten wynik, ale moja pani gin miała taką minę, że nie protestowałam. No i się zaczęło. Wynik histo-rak inwazyjny. Panika, łzy, bezradność. Nie było mowy o oszczędzającej operacji-wyciachano wszystko: szyjkę, macicę, jajniki, węzły chłonne.Potem chemia i naświetlania. Teraz został strach przed wznową. Długo nie mogłam sobie poradzić z pytaniem-jakim cudem mi się to przytrafiło skoro badałam się. W odpowiedzi usłyszałam, że czasem materiał niezbyt odpoweidni do oceny, czasem nieudolne pobranie lub zbadanie, no i najważniejsze patyczki z wacikiem do lamusa! Pozdrawiam was serdecznie i zyczę tylko dobrych wyników! Do Lukrecji! Dowiedz się, kto bada wycinki Twojej mamusi tzn. jaki zakład patomorfologiczny i dzwoń bezpośrednio do nich po 2 tyg. Często jest tak, że wyniki są już gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onkologiczna - trzymaj się dzielnie. Dużo zdrowia Ci życzę! Z cytologią niestety tak jest, że wszyscy wierzą temu badaniu, o kolposkopii nikt nie słyszał, a tak naprawdę cytologia to pic na wodę. Często okazuje się, że ktoś ma dobrą cytologię, a tu nagle tragedia, bo jest inaczej. Sama na własnym przykładzie się przekonałam, że mając dobre cytologie (kilka) można mieć w tym samym czasie po kolposkopii CIN 2. Dlatego teraz wszystkim mówię w rodzinie, róbcie sobie kolposkopię i tylko przykro, bo nikt nie słucha. Wszystkie kobiety zadowolone, bo mają dobrą cytologię przecież i kolejną zrobią za kilka lat! :O No tak, ja też miałam... Dla mnie to badanie może przejść do lamusa od pewnego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onkologiczna - tak naprawdę miałaś 'szczęście', że cytologia pokazała, że coś jest nie tak. Bo ile jest przypadków, kiedy jest inaczej? Można chodzić sobie szczęśliwym i kompletnie nieświadomym, że coś tam się złego dzieje... I to właśnie w tej całej cytologii jest dla mnie najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onkologiczna
Tararara,dziękuję za życzenia. Jest dokładnie tak jak piszesz, miałam szczęście w nieszczęściu, że w końcu wyszło. Ja też staram się uświadomić znajome babeczki, żeby robiły raz w roku kolposkopię, nawet prywatnie(ok.100 zł), jeśli nie ma innej możliwości. Ale cóż, jak grochem o ścianę. Mam nadzieję, że kiedyś zrozumieją, oby nie za późno. Tak naprawdę nikt o nas nie zadba lepiej, niż my same. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fama38
...I święta racja,same musimy dbać o siebie,bo któż to zrobi za nas najlepiej?!!Jest to tzw.zdrowy egoizm.Dla onkologicznej: życzę siły i dużo zdrówka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, jak grochem o ścianę. Tu nawet nie chodzi tylko o sam fakt, że tej kolposkopii nie chce się zrobić. Chodzi też o to, że to badanie to wielka niewiadoma - rzadko który gin proponuje. Ja zanim trafiłam do właściwego, to odwiedziłam kilku innych (prywatnie) i żaden nie zaproponował, mimo że coś było nie tak. A ja byłam nieświadoma, że coś takiego istnieje. Wiadomo, bo skąd? :O Polska to ciemny kraj. Podobno na zachodzie to badanie jest robione rutynowo obok cytologii. Ależ to smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie zgadzam się z tym co pisze tararara ja cytologie robię co roku zawsze grupa 2 w tym roku wyszła 3 cin 2 jakim cudem pytam zaznaczę że w zeszłym roku robiłam aż 3 cytologie każdą u innego lekarza i było dobrze a tu nagle szok to prawda że cytologia to pic na wodę teraz jestem po biopsji profesor do którego chodzę powiedział wprost że te wyniki cytologi mogę wyrzuci ważny jest wynik biopsji czeka mnie zabieg n aszczęście nie mam żadnych komórek rakowych jeśli chodzi o cytologię niema mowy o tym że będę ją robi wolę zapłacic i mie pewnośc bo to badanie jest wiarygodny naprawdę dziewczynu warto robi kolposkopie życzę dużo zdrówka pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 27
ja chodziłam do ginekologa do mojej przychodni ponad rok z bólem jajnika robili mi cytologie usg i niby ok potem pojechałam na badania do centrum onkologi i okazało się że moje jajniki nie mogą pracować muszę brać hormony zrobili mi też cytologię miałam ją odebrać za miesiąc a wyniki mam już teraz grupa 3 konieczna kolposkopia tylko co to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onkologiczna
Kolposkopia to takie oglądanie szyjki przez mikroskop. Jeżeli są jakieś zmiany, uzywa się różnych odczynników i obserwuje się jak się zachowuje nabłonek w kontakcie z nimi. Badanie bezbolesne, na fotelu ginekologicznym, trwa ok 20-30 min. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśśś
Kilka lat temu miałam wynik 3, dostałam leki, poprawiło się. Poł roku temu byłam na badaniu kolejnym, znowu wynik 3- wezwanie do lekarza. Wizyta polegała na tym, ze lekarz powiedział, ze tego sie nie da leczyc i mam przyjsc za pok roku na kolejna cytologie. Dziś wrocilam do lekarza (po tym po roku), inna Pani Doktor zobaczyla moje wyniki, złapała się za głowe, ze nie dostałam wczesniej leków, wypisała mi recepte jak dla krowy, zrobiła wywiad dot. nowotwórow itp, starsza kobietka.. a patrzyła na mnie tak jakby chciała się rozpłakać. Dostałam leków na miesiąc, a pozniej dopiero kolejna cytologia... . Teraz to juz nie wiem co myśleć... . Lekarz lekarzowi nie równy;/ chyba powinno się tego samego dnia chodzić do 2 innych i analizować obie diagnozy... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati8610
Cześć dziewczyny Czytam Wasze posty i może Wy będziecie w stanie mi pomóc, bo bardzo sie zamartwiam. Zawsze ginekologicznie było u mnie niby wszystko ok. W zeszłym roku z powodu infekcji wybralam sie do lekarza. Zrobiono mi cytologie (grupa II ze stanem zapalnym) a przy okazji w USG wyszedł guz - potworniak dojrzały którego później usunięto. Lekarz tak przejął sie leczeniem tego guza, że całkowicie zapomniał o mojej infekcji. Po operacji ponownie wybrałam sie do gina poniewaz moja infekcja nie ustępuje ( pojawia sie głównie przed okresem, mam upławy swiąd ) On stwierdził, że "na oko" jest ok, ale pobrał cytologie. Wczoraj dzwoniłam po wynik. Pielegniarka kazała mi przyjechac. Dowiedziałam się, że materiał jest mało plastyczny, cytologia nie wyszła ze względu na liczne komórki zapalne, skala pap zero ???? Co to znaczy, czy to przez tą przewlekłą infekcje? czy to powód do zmartwienia? Dodam, żę cytologie miałam pobieraną na kilka dni przed okresem Wizyte u lekarza mam dopiero za tydzień BArdzo sie martwie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SEŁO
Cytologia albo badanie cytologiczne jest przesiewowym testem, mającym na celu wczesne rozpoznanie zmian nowotworowych szyjki macicy, jak i stanów przednowotworowych do niego prowadzących. Materiał do cytologii pobiera się z tarczy i kanału szyjki macicy, przy pomocy specjalnej szczoteczki. Potem wymaz z szyjki macicy osadza się na odpowiednim szkiełku mikroskopowym, utrwala i przekazuje do pracowni cytologicznej. Materiał analizowany jest przez wykwalifikowaną osobę. Na wynik cytologii należy więc poczekać pewien okres czas. Rezultat badania opisany jest za pomocą odpowiedniego systemu. Przez długi czas wykorzystywało się klasyfikację cytologiczną według Papanicolau, obecnie prezentacja wyników cytologii prezentowana jest przy pomocy klasyfikacji Bethesda. W klasyfikacji tej możemy wyszczególnić kilka niefizjologicznych rodzajów komórek: ASC, LSIL, HSIL oraz ICC. ASC są to komórki o nie do końca sprecyzowanym typie, komórki LSIL odpowiadają zmianom dysplastycznym małego stopnia, HSIL oznacza dysplazję dużego stopnia, natomiast ICC to już naciekający rak szyjki macicy. Regularne wykonywanie cytologii, zgodnie z zaleceniami towarzystw ginekologicznych, w gruncie rzeczy wyklucza ryzyko rozwoju zaawansowanej formy raka szyjki macicy. Badanie to jest tanie, bezbolesne i łatwo dostępne we wszystkich przychodniach ginekologicznych.. Wszelkich zaintrygowanych tematem, pragnących usłyszeć coś więcej na ten temat odsyłam po więcej: http://twojdoktor.info/artykul.php?artid=38_Cytologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam grupę III, CIN 1; w środę na pobranie wycinków, mam dwa miejsca na szyjce ze zmianami .... co może wyniknąć z badania histopatologicznego???? jest szansa, że od razu wytną mi całą szyjkę???? ja jestem młoda do cholery! 28 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuś1989
wytna tylko te chore miejsca nie musisz sie obawiac jestes za mloda zeby ci wszystko usuwac . wszystko bedzie ok wiem co teraz przezywasz .POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakrach
dziewczyny.... czy macie nieprzyjemny zapach w pochwie??? ja juz od zeszłego roku mialam gr.III. lekarze dlugo czekali,kazali powtarzac co 3 msc,dopiero po 3cim wyniku III dostałam się na koloskopie,ktora nic nie wykazała..znowu mam czekac:/ w kazdym razie wczesniej nie mialam nieprzyjemnego zapachu... teraz jestem po miesiączce, i wydziela mi się jakas dziwna,ciemna wydzielina i smród jest neisamowity...masakra:( strasznie sie tego wstydze,nie wiem co robic:/ zapach jakbym psuła się od środka!!okropny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuś1989
Nie ma za co sama przez to przechodzilam to cie rozumiem . a co do kolezanki MASAKRACH to powinnas o tym powiedziec lekarzowi ale najpier sproboj sama. Kup sobie TANTUM ROSA to jest bez recepty jak po paru dniach nie pomorze to kup lek NYSTATYNA to tabletki dopochwowe bardzo dobre na takie sprawy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×