Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość *kwiatuszek*

Tabletki antykoncepcyjne a wypadanie włosów

Polecane posty

Gość mimoza mimozowata
Ewa: Poczekam do następnej miesiączki, jeżeli cykl znowu będzie tak krótki to przejdę się do lekarza bo mnie to irytuje już szczerze mówiąc ;) co 4 tygodnie to jeszcze możn wytrzymać, ale co 3 to hardkor, ile ma kobieta spokoju? xD za mało :D chociaż mam znajomą która ma okres co 2 tygodnie i lekarze rozkładają ręce, twierdzą ze tak już zostanie i ze jest całkowicie zdrowa... odstawiłam pod koniec grudnia, brałam 5 miesięcy - myślisz że organizm rzeczywiście dalej moze szaleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
A, oczywiście znając moje zdolności czarnowidztwa i wpadania w panikę, podejrzewam u siebie jakieś torbiele i niewiadomo co jeszcze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
mimozka: Dupiele a nie torbiele! Proszę przestać sobie wmawiać głupoty. Najważniejsze jest to, jakie miałaś cykle przed braniem tabsów? Organizm prędzej czy później wróci do swojego naturalnego rytmu. Do lekarza oczywiście pójść nie zaszkodzi, a nawet trzeba. Sama jestem ciekawa, jak moje wyniki będą się prezentować po odstawieniu tabletek, ale czekam z badaniami na zakończenie Castagnusa, bo chcę iść na badania zupełnie "na czysto".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Uwielbiam Cię Ewka xD Ciekawe co u innych dziewczyn które tu zaglądały? Powiem szczerze, że bez Was i Waszych rad, słów pocieszenia i czasem mocnego kopa w tyłek żeby się wziąć w garść byłoby mi dziesięć razy trudniej. Chwała temu wątkowi forum, na wieki! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
mimozka: Zafshe do usług! ;) A tak podsumowując Twoje zmagania z wypadaniem włosów? Jak teraz uważasz - wypadały po tabletkach, czy bez związku z nimi? Ja zdecydowanie twierdzę, że łysiałam przez Yasminelle i zdania nie zmienię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Wiesz co... u mnie złożyło się tyle możliwych przyczyn, że już sama nie wiem od czego te włosy wypadały. Zmiana miejsca zamieszkania, maaasa nagłego stresu, kiepskie odżywianie się i w tym samym czasie rozpoczęta antykoncepcja... W końcu rzuciłam tabletki, wróciłam do domu, zaczęłam jeść normalnie i w miarę mozliwości wyciszałam się (leczyłam depresję i jakąś nerwicę tak naprawdę, u żadnego lekarza z tym nie byłam ale sama rozpoznaję teraz co mi było), więc również wszystko naraz... Wiem jedno - do tabletek nie chcę wracać, chyba że będę kiedyś zmuszona przez jakąś chorobę... Dzięki dobrej i sumiennej pani dermatolog moja cera uległa poprawie bez hormonów (bo z powodu trądziku i łojotoku zaczęłam je brać...), niestety, natknęłam się na tę kobietę o całe 6 miesięcy za pózno ;) Sądzę, że tabletki na pewno miały na mnie negatywny wpływ, jeżeli nie na samo wypadanie to zmiany w psychice (które Ty doskonale znasz bo wiele razy o nich tutaj wspominałaś), a te zmiany mogły z kolei być pośrednią przyczyną łysienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
mimozka: No to u mnie było odwrotnie: najpierw masowo zaczęły mi lecieć włosy, a potem zaczęłam "świrować". Niestety, pomimo, że od odstawienia minęły już 4 miesiące, ja ciągle jeszcze nie mogę dojść do siebie. Na pewno sytuacja temu nie sprzyja, bo jestem miesiąc przed ślubem i możesz sobie wyobrazić, że to raczej nie sprzyja wyciszeniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Wyobrażam sobie, że na głowę zwala Ci się teraz cała lawina wszystkiego... ale dasz sobie radę bo jesteś silną babką :D najważniejsza jest dobra organizacja, cokolwiek się robi. No i ostatecznie, te sprawy z którymi musisz się uporać prowadzą do jednego z najszczęśliwszych i najważniejszych dni Twojego życia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzka20
Witam Was kobitki!! Nie pisałam, bo nie miałam neta jakiś czas. A co u mnie?? Włosy nadal lecą, a moje szczęście było chwilowe:( Badania hormonów zrobię w nastepnym cyklu, bo miałam chwilowy brak funduszy i nie mogłam zrobić tych badań teraz. Zaczęłam brac żelazo biofer, ze względu na bardzo niską ilość tego pierwaiastka w moim organiźmie. Może przez to mi leca wlosy. Tylko ciekawe ile bede musiala brac to zelazo, zeby mi sie jego poziom podniósł. Cieszę sie, że u Was wszystko wporzadku z włoskami, ja jeszcze walcze z wypadaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
edzka20: Kurczę! Już miałam nadzieję, że i Ty się uporasz z tym problemem... Dużo Ci tych włosów teraz wypada? Jakie lekarstwa w ogóle przyjmujesz? I napisz też co z Twoimi cyklami - masz normalne regularne miesiączki? Jakieś dolegliwości, które mogą być związane z hormonami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzka20
Ewa30 No wypadają tak jak wypadaly, może troszke mnie, od 50 do 80 dziennie.Może to i jest norma, ale problem jest taki, że nie odrastają, zakola coraz większe, przedziałek ma już z 5 mm. Odnośnie leków, to biorę Gelact, żelazo, magnez, potas stosuję Szampon Dermaena, odżywkę i żel przeciw wypadaniu tej serii. Kurde, ale coraz bardziej jestem przekonana, że to androgenne. W analizie pierwiastkowej napisali mi, że poziom pierwiastków wskazuje na to, że mam za mało aldosteronu (wczoraj wyczytałam, że jeśli jest za mało aldosteronu to automatycznie "produkuje" sie więcej androgenów. Za dwa tygodnie ide na badania hormonów (już odłożyłam pieniążki). Ale tak się boję, że wyjdzie, że mam andro:(:( Miesiączki mam regularne (28-30 dni). A co do innych symptomów problemów hormonalnych to czy możesz mi napisac jakie one moga być, bo ja mam tyle roznych symptomow, ale ne wiem za ktore odpowiadaja hormony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzka20
Ewuś: A napisz mi proszę, jak to było u Ciebie z tymi włosami... Czy miałaś duże przeswity?? Po jakim czasie włosy zaczęły Ci odrastać?... Czy miałaś zakola i poszerzał Ci się przedziałek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
edzka20: Było tragicznie. Miałam prześwity na skroniach i nad uszami, coraz szerszy przedziałek - gdzie bym go nie zrobiła... Jak sobie przypomnę, to mi się słabo robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Virgen
Dziewczyny proszę o odpowiedz , gdyz nigdzie indziej mi nie odpowiadaja :( ! Zrobilam dzisiaj po poludniu ok. godz. 17 test ciążowy " Pre Test " . Czy mogłam go zrobić tak późno ? I czy to dobry test ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzka20
Ewa30 A po jakim czasie włosy zaczęły Ci odrastać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzka20
Virgen: Zwykle testy ciążowe można robić o każdej porze, jednak wiadomo, że najlepiej rano. Robi sie go około 10 dni po stosunku, lub w 1 dzień spodziewanej miesiączki. Robiłam kiedys Pre-test i wynik był ujemny, czyli jest dobry, bo nie byłam w ciąży. Jesli nie jesteś pewna, to mozesz zrobić drugi test z porannego moczu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Virgen
Jeżeli byłabym w ciąży to już w 3 miesiącu . Więc myślicie, że by wykazał ? W ciągu tych 3 miesięcy robiłam 5 innych testów - wszystkie negatywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzka20
Virgen: No to na bank w ciąży nie jesteś skoro aż 5 testów dało ujemny wynik. I nie martw się tak, bo Ci włosy wypadną i będziesz musiała częściej zaglądać na to forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Virgen
hehehe ;* fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
edzka20: To było chyba mniej więcej tak, że wypadały jak wściekłe około pół roku, a potem zaczęły odrastać i pojawiły się młodziaki. Dalej było nadmierne wypadanie, ale nie takie obłędne jak przez pierwsze pół roku. Tak naprawdę dopiero jak odstawiłam tablety, to wypadanie kompletnie ustało - mogę powiedzieć, że przestały mi wypadać włosy. Parę sztuk najwyżej dziennie. Kumulacja wypadania była styczeń-czerwiec 2009 Nadmierne wypadanie, ale już odrastanie czerwiec - grudzień 2009 Odstawienie piguł i zahamowanie wypadania - od lutego 2010

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensuelle
witam,was dawno mnie nie bylo,kompletny brak czasu,,,hmm ja nadal biore(Ewa mnie zabije)wlosy 50-70 dziennie,mozna uznac za norme,choc wkurza,nie chce miec narazie dzieci,a wiec pewnie jeszcze pobiore,jak mowila obsesje przed odstawieniem nadal trwa,boje sie,ze bedzie tak,ze jak odsatwie zaczna leciec na mega potege i wtedy juz nic nie zrobie...oczywiscie,moze byc tak,ze nie zaczna wypadac na skutek spadku estro,ale jesli ma mi sie wyregulowac organizm,,,na moj naturalny cykl to tez masakra,nie wiem czy chce do tego wrocic,,,miesiaczka mega obfita i co 40 dni,,,wiec tez kiepsko..ale widze,ze na bluzce mam 2-3 cm wloski z cebulka i to mnie troszke przeraza,,,,do tego,wiem,ze od tabsow mam malego zylaczka na lydce prawej ,pojawiaja sie pajaczki...zaczne chyba brac diosminex..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
sensuelle: Witaj! Stęskniłyśmy się tu za Tobą. Nie zamierzam Cię wcale zabijać - sama to robisz równie skutecznie z pomocą tableteczek. ;) Wystarczy poczekać. Dobra! Żarty na bok! To nieprawda, że po odstawieniu włosy muszą koniecznie się sypnąć masowo. Szokowi hormonalnemu można naprawdę zapobiec w bardzo prosty sposób. Ja osobiście wybrałam całą kurację castagnusem (90 dni) i żadnego wysypu włosów nie zaobserwowałam. Wprost przeciwnie, nie wypada ich więcej niż kilka sztuk dziennie i są dużo piękniejsze niż na pigułkach, i dużo szybciej rosną. Coraz szybciej pojawiają mi się odrosty po farbowaniu, więc wiem, co mówię. Nikt tu na Ciebie nie będzie krzyczał za pigułki, bo to Twoje ciało i Twój wybór. Katuj się dalej. Już kij tam z włosami, ale skoro zaczynasz mieć problemy żylne i krążeniowe - to gratuluję zdrowego rozsądku i fachowości lekarzowi, który Ci przepisuje tabletki. Chyba, że należysz do tych "artystek", które kombinują sobie recepty albo kupują na lewo pigułki. Ale... też kiedyś byłam taka mądra. Skoro chcesz się doprowadzić do tego samego, co ja i wylądować nieprzytomna na pogotowiu - powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Witaaaam Was moje drogie! ;D U mnie wypadnie ostatnio sie trochę zwiększyło, nie mam pojęcia z jakiego powodu, ale nie panikuję (zwiększyło, tzn zazwyczaj wypadały od 3 miesięcy tak ze 3 włosy dziennie a teraz koło 10 ). No ale zle nie jest, nowe rosną, aż mi wszędzie odstają, a jak jest wilgotno w powietrzu to już masakra xD sensuelle - kurczę, ja naprawdę rozumiem Twoje rozterki. I wiem, że panicznie boisz się posypania włosów, naprawdę chyba wszystkie tutaj to rozumiemy... Ale jeżeli w grę wchodzą już problemy z układem żylnym, to czas naprawdę poważnie się zastanowić co jest dla Ciebie ważniejsze -zdrowe żyły czy włosy. Pamiętaj, że żył nie da się wymienić, a włosy po jakimś czasie NA PEWNO odrosną. Wiem, ten "jakiś czas" może trwać długo, może nawet bardzo długo. Tylko nie wiem, czy jest sens ryzykować dalej, tylko dla utrzymania w dobrym stanie swojej "zewnętrznej powłoki" na koszt tego, co może się stać z Tobą "od środka"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na cud
Hej dziewczyny mam pytanie? Brałam yasiminelle i spironoll przez 2 miesiące no i było wszystko ok, no ale odstawialam i się zaczeło, trace mase włosów. Hormony miałam przepisane ze względu na nadmiar męskich hormonów, mase badań, szukanie przyczny moich zaburzeń, jednak nic się nie wyjasńiło, nadnercze i jajniki są ok. Poszłam do innego lekarza dotałam yasmin, aby obniżyć androgeny i przy tym zwlaczyć tądzik. Jestem przy 5 tabletce a włosy dalej lecą jak szalone. Kiedyś też je brałam no ale nie skojarzyłam, że włosy mogą wypadać przez tabsy skoro mam problem z hormonami. Teraz jestem zagubiona, czy to jest możliwe, że mi przez to wypadają włosy> Jakoś wcześniej nie miałam z tym problemy nawet przy nadmiarze testosteronu. Proszę o rade bo jestem o krok od załamania. Sraciłam już chyba 1/2 włosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensuelle
tak sie zastanawialam,czy jakbym odstawila i od razu zaczela brac np koniczyne czerowna ,ktora podnosi podbno poziom estrogenow,czy moglabym uniknac tego,kurde ciagle mysle o tym,jak sobie to wszystko wykombinowac,by organizm nie dostal tego cholernego szoku po odstawieniu,a jak wiecie biore tabsy 6 rok bez przerwy,,,wiec nie wierze,ze be3dzie wszystko ladnie pieknie po odstawieniu,moim zdaniem Ewa mialas full szczescia..ze teraz jest tak pieknie,ogolnie one teraz nie leca jakos na potege,mialamk o wiele wiekszy kryzys kiedys z nimi,jednak to nie sa te piekne wlosy ktore mialam,kiedys...planuje isc do peewego gina z polecvenia i razem z nim ewentualnie ustalic,co zrobic wytlumacze mu moj paniczny strach,przytocze argumenty,powiem jak to bylo przed kilku laty,ze przez odchudzanie doporowadzilam do rozchwiania calej gospodarki hormonalnej,wlosy lecialy na potege,nieregularne miesiaczki stad tabsy,,,powiem ,ze nie chce by ten koszmar bolowy ,emocjonalny i estetyczny wrocil,,,naprawde tego nie chce;(mimoz ,ciesze sie,ze mnie rozumiesz i oczywiscie masz wiele racji...pozdrawiam Ciebie Ewa rowniez,fajnie,ze jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
czekając na cud Witamy ;) hm, z tego co piszesz to trochę dziwne że zaczęły wypadać Ci włosy po odstawieniu tabletek które brałaś tylko 2 miesiące, nie wiem czy aż tak strasznie mogłaś sie rozregulować hormonalnie... Może opisz dokładnie całą swoją przygodę z hormonami? W sensie, taki mały harmonogram: kiedy w ogóle zaczęłaś je brać, jakie brałaś, przez jaki czas i ile razy zmieniałaś tabletki itd :) Będziemy mogły kombinować wtedy. Nie byłaś ostatnio narażona jakoś szczególnie na ten cholerny, wszędobylski stres? Nie jesteś na diecie ani niczym takim? Od kiedy dokładnie wypadają Ci włosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
sensuelle: Ja osobiście bardzo mocno wierzę, że Castagnus pomógł mi łatwiej zneutralizować szok po odstawieniu Yasminelle. No i sam fakt, że akurat te tabletki zawierają bardzo mało estrogenów. Może być nawet tak, że bez tabletek mam więcej naturalnych estrogenów niż dostawałam w pigułce - stąd lepsze włosy i cera w sumie też, mocniejsze paznokcie, skóra na całym ciele już się nie łuszczy i nie wygląda jak u 80latki. O samym Castagnusie nie znajdziesz, że pomaga po odstawieniu, ale o niepokalanku mnisim sobie poczytaj (to główny składnik Castagnusa) - zaleca się go właśnie, aby złagodzić skok hormonów po odstawieniu piguł. Ja osobiście odstawiłam pigułki, jeden cykl byłam całkiem "na czysto" i od pierwszej naturalnej miesiączki (nie krwawienia z odstawienia) zaczęłam brać Castagnus. Pełną 90dniową kurację zakończyłam niedawno i czekam aktualnie na miesiączkę (4 cykl bez Yasminelle - 31 dc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensuelle
hmm od dluzszego czasu szukam w necie info jaka jest mniej wiecej roznica estrogenow w anty i estrogenow naturalnych w organizmie,znalazlam jedna informacje ,ze sa to stany porownywalne,ze nie roznia sie bardzo,bardzo prosze jesli ktos znajdzie stronie,ile w przeliczeniu na mg moze byc estrogenu w organizmie kobiety,ja mam go 0,30mg syntetykuw tabsie,wczesniej nie robilam badan,wiec nie wiem,iel go mam naturalnie,wczesniej mialam piekne wlosy,dopoki nie zaczelam sie odchudxzac i nie zaburzylam wszystkiego,ale jednoczesnie,nie mialam zby duzych piersi nigdy,co moze swiadczyc,ale oczywiscie nie musi o malym estro...podejrzewam,ze u Ciebie Ewa nie bylo szoku,wlasnie dlatego,bo mialas mala dawke estro,najwidoczniej Twoj roganizm sam w sobie ,ma go wiecej,wiec nie ma tego szoku,zwiaznego z odstawieniem,wychodzisz na plus,kochana czytalam o niepokalanku mnisim wiele razy....ale to ziola,jak wiemy o wiele slabsze niz hormony,jednak jesli odstawie,to wlasnie ziolami bede sie ratowac bo nic innego nie pozostanie,niedlugo bede miala wizyte u gina zobaczymy,co mi powie,przedtsaiw mu moje wszelkie obawy...Ewa poczytaj i inne kobieki,poczytajcie sobie o koniczynie czerwonej,zawiera natrualne estro podobne w budowei,do naszych,nie sa tak silne jak hromony,ale podobudowuje podobno je,,znalazlam je wlasnie w preparacie algi komplex ,ale tez mozna je w wiekszej dawce dostac osobno,np mabelle,czytalam wypowiedz jednej dziewczyny,zaczela je sobie gotowac pic koniczyne i mowila,ze takich pieknych wlosow nigdy nie miala i cery,a ile w tym prawdy nie wiem...ale mysle,ze wlasnie Ewa pojde bardziej w Twoim kierunku i sprobuje oszukac organizm wlasnie tym samym sposobem,a na ile mi to wyjdzie zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na cud
Dwa lata temu zrobiłam sobie badanie hormonalne no i wyszło, że mam podwższony testosteron i prolaktyne dotatkowo miałam problem z trądzikiem. Endokrynolog przepisała mi spironol oraz yasmin, przyjmowałam je przez 5 miesięcy i było wszytko ok, piękna cera itp, jednak w 4 miesiącu zaczeły wpadać mi włosy wiec odstawiłam tabletki, włosy leciały mi jeszcze tak z 2 miesiące. Około 4 miesiący temu znowu zaczeły mi się problemy z hormonami, wiec znów poszłam do lekarza dotałam spironol i yasminelle, jednak nic mi to nie pomogło chodziło mi głownie o cere, i włosy w nietypowych miejscach. Po 2 miesiacach nic nie pomogło miałam mieć robione dodatakowe badania, wiec musiałam odstawić tabsy, badania wyszły oki no i miałam nadal przyjomwać spironol i yasminalle, po spironalu czułam się stasznie, schudłam, byłam senna, słaba i przybita. Poszłam do innego lekarza powiedział mi żebym tym się nie truła i brała tylko yasimin. No i już sama nie wiem co mam robić? Może to stres bo niedługo mam obrone, chociaż nie wiem czy od stresu mogą tak intensywnie wypadać włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
czekając na cud: Zmień lekarza Kochana. Piszesz, że masz podwyższoną prolaktynę (pomijam testosteron) i dostałaś pigułki antykoncepcyjne? Gratulacje! Pigułki dodatkowo podnoszą prolaktynę i nie likwidują problemu tylko go maskują. Dostałaś jednocześnie spironol i yasmin lub yasminelle - kolejne gratulacje! Spironol i drospirenon w tych pigułkach mają działanie odwadniające, obniżające ciśnienie, etc., ogólnie działają podobnie, więc spodziewaj się problemów z notorycznym zmęczeniem, odwodnieniem, suchą skórą, niskim ciśnieniem, omdleniami, chudnięciem, ogólnym wycieńczeniem organizmu... Jeśli chodzi o związek tego wszystkiego ze stresem - jest jak najbardziej! Stres znacznie podnosi prolaktynę. Ja osobiście po maturze i egzaminach na studia miałam zatrzymanie miesiączki na pół roku przez prolaktynę. I tak samo "genialnie" byłam leczona. Ucz się na moich błędach. Domagaj się badań przed każdorazowym przepisaniem jakichkolwiek hormonów. Szukaj dobrego endokrynologa. To leczenie, które Ci zaproponowano jest do bani. Włosy lecą Ci z podniesionej prolaktyny (stres + Yasminelle) i odwodnienia (Spironol + Yasminelle).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×