Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość gratulacje
witam cię ja pierwsze dziecko poronilłam trzy lata temu w 3 miesiącu a w listopadzie tego roku drugi raz ale to juz sam poczatek wiem co przezywasz i rzeczywiscie powinno się odczekać od 3 miesięcy ja obawiam sie że teraz jestem w ciąży bo wiele na to wskazuje ale robiłam test i wyszedł negatywny ale moja ostatnia @ była właśnie 10 listopada po poronieniu więc też jest mi teraz ciężko współczuje ci ale zawsze sobie tłumaczyłam że lepiej że stało się tak jak się stało niż miało się urodzić chore itp. najważniejsze jest że to los tak chciał my nie byłyśmy przyczynione do tego tylko natura a skoro ona tak zdecydowała to znaczy że tak miało być. pozdrawiam i życzę wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia_p Dam znać. Ale chyba teścik zrobię dopiero koło 10 stycznia...muszę trenować cierpliwość :) O swoim teście (oby z 2 kreskami-tego Ci życzę) daj znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje Dlaczego "obawiasz się"? Wiem, że strata jest ogromna, ból, pamięć...Ja bardzo chce być w ciąży..chociaż wmawiam sobie, że będzie jak będzie, żeby się nie nakręcać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratulacje
moze zle to napisałam bo ja tez bym chciała miałam na mysli prawdo podobnie boje sie rozczarowania przyznaje sie ze u mnie to juz obsesja chęć posiadania dziecka u mnie jest tak duża że momentami boję się że będę wszystko sobie wmawiać teraz miesiączke miałam 10 list. w ten dzien poroniłam test robiłam ok 2 tyg. temu wyszedł negatywnie a miesiączki jak nie było tak nie ma chodz mam je nie regularne to takiego odstepu jeszcze nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla Nas wszystkich aby przyszły rok (najlepiej sam początek) był lepszy od tego mijającego i rozpoczął się dwiema kreskami. Szczęśliwego Nowego Roku. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki Wszystkiego najlepszego na nadchodzący Nowy Roku oby okazał się szczęśliwy dla Nas i tak jak pisała oolllaa2981 z 2 kreseczkami jak najszybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpliwość mnie zawodzi. Test kupiłam mimo, że wiem, że za wcześnie go robić... Ale czuję się fatalnie. Mogłabym cały czas spać, częste sikanie... Albo efekt przeziębienia, albo ciąża...oby nie urojona... A jak u Was testy?? Dwie kreski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj! oolllaa1981 Ja już 7 tydzień bez @ i nic :( test robiłam pod koniec grudnia ( jak już pisałam 1 krecha ). Szukam już różnych objawów nadchodzącej @ lub ciąży, trochę to chore, profilaktycznie biorę cały czas kwas więc czas pokaże. Daj znać jak już zrobisz test, trzymam kciuki za 2 kreseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Test zrobiłam. Oczywiście jedna kreska. Będę musiała i tak go zrobić we wtorek bo idę do gin po tabletki na wywołanie okresu. Chyba muszę dać sobie na wstrzymanie. Tylko czy wytrzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_z_uk
Witajcie, pisalam juz o swojej historii i poronieniu w 7 tygodniu,ale tak bardzo mnie to smuci,ze jeszcze nie udalo mi sie zajsc w ponownia ciaze,wiem,ze logicznie patrzac,to bardzo krotki okres od samoistneog poronienia,bo tylko 3 mce,ale chec posiadania dziecka jest ogromna i nie potrafie jej kontrolowac.Zyje od cyklu do cyklu i zdaje sobie sprawe,ze poczecie dziecka powinno byc magia,a nie tylko mechanicznym seksem dazacym do zaplodnienia,czasem jednak czuje,ze moje zblizenia z mezem sa spowodowane moja checia zostania mama,ktora jest jak obsesja...maz ciagle powtarza mi,ze musze sie zrelaksowac i przestac wyliczac dni plodne,a wszystko sie spelni... ciagle sobie powtarzam,ze w tym cyklu juz nie bede nic wyliczac,kiedy nastapia dni plodne ,pojde na zywiol,ale im blizej tych dni,tym bardziej sie ''nakrecam'',obliczam,wyliczam :(( ehh w swieta mialam te magincze dni plodne,a teraz czekam jak na szpilkach na okres,ale na tydzien przed nim pojawil sie taki brazowawy sluz o konsystencji budyniowej i obawiam sie,ze moze zwiastuje on nadchodzaca miesiaczke.jest mi cholernie przykro ,bo byc moze znowu sie nie udalo :( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetu
Ehh ja też czekam na dwie kreseczki :) Już raz poroniłam w 9 tyg. Bardzo to przeżyłam, dlatego teraz po prostu ze zdwojoną siłą chcę wiedzieć czy może już jestem w ciąży?? Boli mnie brzuch, ale piersi nie. W sumie objawy ciąży ostatnio poczułam dopioero ok 5-6 tyg. .... a teraz to były może dopiero pierwszy?? jejuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu........... to czekanie mnie wykańcza :] Dziewczyny, a jak z Waszymi mężami? Mój mąż mi mówi, że on chce tego dziecka ale sam jeszcze nie wie do końca czy jest gotowy... mam sie tym martwić? Ogólnie wiem, że nie lubi malutkich dzieci, a raczej się ich boi że "popsuje"... ale ta myśl mnie dobija.... dziś sie z nim pokłóciłam nawet o to.... :( jak było/jest u Was???? pozdrawiam serdecznie wszystkie Staraczki i życzę dwóch kreseczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_z_uk
Wiesz,ja mysle,ze mezczyzni zwyczajnie nie musza o tym ciagle gadac i gadac...ja mialam podobnie po poronieniu nie mowilam o niczym innym,jak tylko o dzieciach i bylo mi przykro,gdy maz mi nie wtorowal,teraz od kilku dni nic nie mowie na ten temat i wczoraj maz mowil,ze bierze dodatkowy dyzur,by nasze przyszle malenstwo mialo zapewniona przyszlosc.Bylo mi bardzo milo ,to slyszec :) chyba nie warto ich tak naciskac i podpierac do muru ,oni boja sie,ze zostana odstawieni na bok,gdy dziecko sie urodzi,lepiej stopniowo przygotowywac ich na przyjscie malucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetu
smutna z uk - widzę, ze podobni jak ja bardzo emocjolanie do tego podchodzisz. Mam stracha po poronieniu i nie wiem jak to będzie nastęnym razem, o ile się w ogóle uda... ale! nic się kochana nie martw, czasami podobno psychika zamyka nas na ciążę. Moja kuzynka też bardzo stresowała się, miała naprawdę okropne przeżycia /ogromna torbiel na jajniku rozlana, poronienie, prawie rok starań bez rezultatu/ i jak wszystko olała, wróciła do palenia imprezowania i nie interesowania się ciążą - nagle okazało się, że dwie kreseczki wyszły! niesamowite... a jednak. I teraz już jej Zuzia ma 1.5 roku, zdrowiutka, śliczniutka... Niestety tak jak to jeden lekarz powiedział: ciąża jest w głowie a nie w brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetu
smutna z uk - dzięki. to miłe, ze twój mąż tak chociaż się stara :) Zobaczymy, jak to będzie u nas jak już np. będzie widać brzuszek, może faceci musza zobaczyć na własne oczy? i dopiero wtedy trochę dotrze do tego pustego łepka? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_z_uk
Anetu,mam nadzieje,ze wkrotce uda nam sie wypatrzec te 2 kreseczki,maz mowi,ze ciaza powinna byc magiczna i niespoedziewana i nie mozna tak liczyc,kalkulowac ,bo niespodzianka jest milsza niz stres przed kazda miesiaczka :) on ,jako lekarz ciagle mnie uspojaja,ze jeszcze jestemy mlodzi i ze dopiero zaczelismy planowac rodzine i nie ma co,martwic sie na zapas i jak tylko odstawie kalendarze owulacyjne,to zajde w ciaze :D zobaczymy ;) trzymam kiuki za Ciebie i inne przyszle mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostałam okres. Przed poprzednią niepowodzoną ciążą mój @ był wtedy kiedy chciał. Odstępy nawet 40 dniowe. Niestety lekarz do którego chodziłam nie umiał mi pomóc. "Leczył" mnie rok czasu i nic. Nie ruszało go, że nie mam przez 3 m-ce @. Żadnych leków. Jego leczenie polegało na gadaniu. Nie miałam dni płodnych (o czym dowiedziałam się dopiero u 2 lekarza, który wysłał mnie na badania i usg płodności).Zmieniłam lekarza. Wszystko wyregulował lekami i po 3 m-cach byłam w ciąży. Powiedział, że dla mnie najlepiej będzie jak wezmę przez 3 m-ce tabletki anty. Później odstawimy i ponoć! wtedy łatwiej będzie mi zajść w ciążę. Zobaczymy. Ale ze względu na to, że tak późno dostałam @ to wezmę 2 opakowania. Pod koniec lutego zacznę się starać o dzidziusia. Teraz wiem, że moje dni płodne mogą być a może ich nie być. Wiem, że leczenie lekami nie spowodowało poronienia. Miałam "szczęście", że po złym usg pojechałam na amniopunkcję wtedy dowiedziałam się, że moja córeczka nie żyje. Zrobili biopsję i wiem, że miała zespół Turnera. Nie była to wina leków. Może dla mnie będzie dobrze jak wezmę leki anty i będzie później złoty strzał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetu
Cześć, oolllaa1981 bardzo Ci współczuję z powodu córeczki. Ja zaczynam się starać w sumie od grudnia, czyli 4mce po poronieniu. Bałam się tak od razu zacząć po poronieniu, miałam łyżeczkowanie. Nasz pierwszy raz starań od poronienia raczej się nie powiedzie, bo zrobiłam test i jest neg, poza tym dzis tempka spadła mi o 0.2C a wiec....@. 1szy dzień cyklu: 14.12., dni płodne (prawdopodobnie): 27.12 - 04.01. W sumie może za wcześnie robię te testy? Idę 13.01 do gina - czy wiecie może jakie badania hormonalne powinno się zrobić po poronieniu??? Pozdrawiam wszystkie staraczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetu w moim przypadku poronienie było spowodowane śmiercią dzidziusia. Miała wadę genetyczną. Ponoć ta wada się nie powinna powtórzyć w kolejnej ciąży. Gin powiedział, że dopiero po kolejnym poronieniu (oczywiście po odczekaniu zalecanych 3 m-cy bez ciąży jak się pojawi) kierują na badania. Teraz tylko mocz i krew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia_p jak kreseczki?? dwie są?? Jednak zmieniłam zdanie nie biorę tabletek anty...Może uda się teraz zajść w ciążę. O to się modlę. Pozdrawiam '

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, zastanawia mnie dlaczego każą czekać do kolejnego poronienia z badaniami? Bez sensu :/ wolę nawet zapłacić i pomęczyć się chodząc na te badania, a nie kolejny raz się rozczarować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oolllaa1981 hej, niestety nie robiłam jeszcze testu czekam do 17 stycznia bo wtedy będzie 2 miesiące od poronienia i wtedy zobaczymy. Na razie @ jeszcze nie mam ale chyba nic z tego. Szukam objaw ciąży ale to chyba złudzenia biorę cały czas kwas i trochę źle się po nim czuje, ale jak trzeba to trzeba :) Przykro mi że u Ciebie się nie udało ale próbuj próbuj na pewno teraz się uda, trzymam kciuki. Do Anetu niestety większość lekarzy powie Ci to samo, że pierwsze poronienie to czysty przypadek i dlatego nie zlecają żadnych badań. Dopiero po 2 lub czasem po 3 poronieniu kierują na szczegółowe badania. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, oolllaa1981 Tak jak Ty moja cierpliwość jest słaba :) wczoraj pisałam że czekam do 17 ale kupiłam test i wyszły mi 2 kreseczki :) ta druga słaba ale widoczna :) Trochę się boję jak to będzie ale będę na bieżąco pisać co i jak u mnie. Trzymam za ciebie kciuki i czekam na wpis o Twoich 2 kreseczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia_p Super! Bardzo się cieszę! Mam nadzieję, że u mnie niedługo też będą 2 kreseczki. Dam znać co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oolllaa1981 do lekarza mam wizytę dopiero na 7 luty takie niestety są terminy w warszawie. Mam zamiar pójść jednak wcześniej do mojej Pani doktor na izbę przyjęć lub prywatnie, jeszcze nie rozmawiałam z mężem bo trochę jesteśmy zaskoczeni :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia_p - GRATULACJE!!! na pewno szalejesz ze szczęścia :D robiłam test w poniedziałek, jedna kreska :/ jutro idę do lekarza :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetu szaleję i trochę się martwię, ale mam nadzieję że będzie dobrze. Ja robiła w sumie 3 testy i dopiero ostatni pokazał 2 kreski więc się nie poddawaj :) Daj znać co powiedział lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynam się co raz bardziej nakręcać. Cały czas myślę o ciąży, czy mi się uda teraz zajść czy nie. Czy jeszcze kiedykolwiek zajdę w ciążę. To już prawie paranoja. Psychicznie wysiadam. Wyliczam tylko kiedy będą dni płodne... Kiedy mogę zrobić test ciążowy...Albo iść na badanie krwi bo szybciej mi pokarze tą dobrą wiadomość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oolllaa1981 moim zdaniem nie powinnaś aż tak myśleć tylko dać sobie czasu, a wszystko się ułoży. Ja sobie trochę odpuściłam i jakoś się udało, nie liczyłam nigdy dni płodnych bo mam bardzo nie regularne cykle. Więc jeżeli mi się udało to Tobie tym bardziej :) Cały czas trzymam za Was dziewczyny kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia_p Też mam nieregularne, ale wyliczać wyliczam mimo, że wiem że to chore. Staram sobie tłumaczyć ale dzień w dzień jest gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×