Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Cześć dziewczynki, czy któraś z Was orientuje się czym różni o ile w ogóle się różni usg nt i usg 4D? 28.05 czyli w poniedziałek mam wizytę u lekarza. Postanowiłam pójść na badania prenatalne, usg 4D. Badanie to przeprowadza się między 11-14 tygodniem ciąży. Badanie to służy wnikliwej ocenie anatomii Dzidziusia, jego rozwój, serduszko. Podczas tego samego badania przeprowadzana jest również ocena czynników ryzyka wystąpienia wad genetycznych, lub chromosomalnych. U nas w Katowicach koszt tego badania wynosi 250-300 zł za jedną wizytę. Dostałam od koleżanki namiar na lekarza który przeprowadza to badanie za 180 zł. w Dąbrowie Górniczej. Oczywiście bardzo się boję tego badania, ale chcę je wykonać. Wizytę mam 31.05 bo wówczas będę w 12 tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki mam takie pytanko czy po zabiegu łyżeczkowania tez macie takie ''cieżkie miesiaczki'' (po zab miałam juz pierwsza @ teraz mam juz ta prawidlowa) tzn chodzi mi o to ze pobolewa mnie w dole kregosłup i ogólnie taka jakas osłabiona nic mi sie nie chce, moze to przez pogode taki upał ze juz nie daje rady. Pozdrowionka :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asieńko hej maleństwo. Ja jestem, ten tydzień mam trochę pracy, bo koleżanka z pokoju poszła na urlop, nie mniej jednak czytam Was na bieżąco, ale gorzez z pisaniem. Dorcia faktycznie co z Tobą cholero jedna. Beatko a Ty co sie obijasz. "Ja rozumiem, że ładna pogoda, no ale na kawę można wpaść;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asmana no to nadmiaru pracy Ci współczuję. Ale cieszę się, że się odezwałaś, bo już myślałam, że nie masz dostępu do internetu albo coś... To pracuj tylko nie przemęczaj się za bardzo:) A Dorcia chyba już nas nie lubi...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostępn do internetu mam codzienie:-) Muszę zaraz wyskoczyć gdzieś jak tylko dyrektor wyjdzie na spotkanie (jesli ten drugi mnie puści) Jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki Nieodzywałam sie wczoraj bo w niedziele bylismy na jednodniowym wypadzie a mianowicie w sopocie było pieknie normalnie mogłabym mieszkac nad morzem a wczoraj miałam wielkie sprzatanie wdomku i pranie i tak zeszło a dzisiaj szara zeczywistosc a mianowicie odebrane wyniki mojej prolaktyny i tsh sa wyzsze a zawsze miałam w dobre wiec dzisiaj wizyta u endokrynologa i strach boje sie ze moze mi kazac wsztrzymac sie od probowania no i kolejna zalamka :( przepraszam ze tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziękuję, na razie odpukać ale wszystko jest ok. Powiedz mi czy od czasu do czasu jak mnie podbrzusze pobolewa, to chyba jest ok, nic złego się nie dzieje? Nie są to jakieś bóle nie do wytrzymania, nie muszę brać żadnej no-spy ani nic podobnego. Tylko pobolewa mnie czasami i jak będę na wizycie to chcę lekarza zapytać czy to jest normalne. Ale wcześniej wolałabym wiedzieć czy się martwić czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatka nie załamuj się. Proszę Cie. Nie myśl źle na zapas. Będzie wszystko ok. Zobaczysz. Jak tylko będziesz po wizycie to daj od razu znać co Ci Twój lekarz powiedział. Ale musisz być dobrej myśli. Nie możesz od razu myśleć o najgorszym, bo potem same sobie krakamy niestety:( Kto mnie w piątek pocieszał, że też mam myśleć że wszystko będzie ok? Z Tobą dzisiaj też tak będzie. Zobaczysz:) Trzymam Kciuki Kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko kochana, to że wynik jest wyższy nie oznacza, że lekarz będzie kazał wstrzymać starania. Może przepisze Ci tylko lek, który nie wpłynie na Wasze starania. Ja wierzę w to i Ty też musisz, nie wolno się denerwować kochana. Koniecznie napisz jak wrócisz od lekarza. Całuję Cię mocno!!! Asmanko, Tobie to by się urlopik przydał :) Dorcia coś się stało? Coś z synem? Bo milczysz o7cia idziesz do lekarza dzień po mnie :) A chcesz przedłużyć L4? e-de możemy Ci jakoś pomóc? waśka ja nigdy nie piłam tej kawki, ale z tego co piszesz to działa cuda :) aniolek2404 niestety nie pomogę Ci w tym temacie, bo ja miałam poronienie samoistne, więc u mnie było intensywne do momentu całkowitego poronienia. Natomiast później już normalne. Dziewczynki może Wy coś poradzicie Aniołkowi? Asiulka, mnie z początku też czasem brzusio pobolewał. Szczególnie wyżej, nie podbrzusze tylko brzuch jak coś zjadłam, a podbrzusze jak np.kichnęłam. Myślę, że delikatne bóle nie są niczym złym, ale oczywiście podczas wizyty zapytaj lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje kochane moze głupio zrobiłam ale czytałam ze moge miec cylke bezowulacyjne i dupa ale jak czytałam te posty to dziewczyny miłay wieksze zawyzenia niz moje wiec jest nadzieja ale tak sobie myslałam ze jak zaszłam w dwie pierwsze ciaze to miałam nieleczona i miałam mocno wyniki zawyrzone a mimo to zaszłam wiec moze teraz tez mi sie uda trzymajcie kcukasy prosze kochane dwupaczki super ze sie dobrze czujecie buzi dla reszty 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylek - chcialabym ale nie wiem jak lekarz zareaguje, posiedziałabym jeszcze z 2 tygodnie :) No to porównamy nasze dzidzie co do wielkosci :) Hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też mam 28maja wizytę. Ale będę dopiero w połowie 8tc. I modlę się tylko o to, żeby te serduszko już biło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu nie masz się co przejmować. To jest zupełnie normalne, macica od początku przygotowuje się do dzidziusia ( a wiesz, że on rośnie) to i macica wraz z nim musi rosnąć. Spokojnie nie ma czym się denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko wiedzisz ja też jestem zielona w tych tamatach. Niby mam już teraz dni płodne, ale podobno jedną z oznak jest śluz jak białko a ja go nie mam. I bądź to mądry....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołek ja po łyżeczkowaniu bardzo długo krwawiłam, bo od 28.12 do 9.01. Potem okres normalny dostałam 30.01 i ja generalnie mam dość mocne okresy i długie, bo ok 6-7dni. I miałam dość mocne krwawienia a brzuch zawsze mi doskwiera. Pierwsza @ po to do 5 dnia miałam bardzo mocne krwawienia, a w ostatni dzień tylko poplamiłam i mi się skończyła. Druga @ też tyle trwała, tylko obfite krwawienie wcześniej trochę ustało. A trzecia to byłą podobna to drugiej. Takie mocne krwawienia do 4 dnia @ a potem to już takie mocniejsze plamienia. Nie wiem jakie Ty miałaś wcześniej @, bo ja pierwsze 2-3 dni jestem nie do życia z powodu bólu brzucha i pleców też czasami. Więc u mnie to żadnych niepokojących sygnałów nie dawało. A z tego co wiem, bo ja mam tyłozgięcie macicy i słyszałam już od paru osób, że przy okresach właśnie boli dolna część kręgosłupa, bo np. przy porodzie też się najpierw z tamtąd bóli dostaje. Ale to akurat w moim przypadku, ale każda z nas jest inna i każda przechodzi to inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za odpowiedz ja zawsze mam delikatne @ trwaja 4-5 dni a z bólem brzucha to różnie bywa nie raz w pierwszy dzien z bólu nie wytrzymuje a nie raz to w ogóle nie boli. po pierwszym zabiegu plamilam moze z 5 dni ale po drugim trwało 12 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy macie takie same uczucia, ale mialam wrazenie ze bardzo mi sie psychika oslabila po stracie. mam bardzo niska samoocene. Smutne to, bo w takim okresie jak najbardziej potrszebuje sie sily wewnetrznej. Dzis mnie napada ogromna tesknota za wlasnym dzieckiem i po prostu strach mnie pochlania ze nigdy nie doswiadcze macierzynstwa. Ale nic. Pierwsze slonce w tym miesiacu u nas. Na pewno sie odbije! Sciskam was wszystkie i odwagi zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-de
Lena - mamy bardzo podobną sytuację. Jestem w Twoim wieku i w podobnych okresach straciłam swoje dzieci: 08.2011 i 05.2012r. Podobnie jak Ty cięzko mi się odnaleźć, nie mam siły, brak mi optymizmu no i powracające pytanie - czy będę jeszcze mamą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moje kochane dziewczynki!!! Nie zapomniałam o Was i bardzo się za Wami stęskniłam. wczoraj miałam sprawę o podwyższenie alimentów i nie ukrywam że się załamałam i uciekłam w samotność bo to co wczoraj przeszłam to totalny lincz. Mamona rządzi nawet w sądzie:( Kochane tęsknię za Wami i za spokojem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-de
Dorcia - wiem jak trudne sa sprawy w sadach. Wiem tez niestety jak sedziowie pdochodza do takich spraw :( Mam nadzieje, ze sie uda i zostana zasadzone takie alimenty, zeby byly wystarczajace dla Twojego syna. Jakbys miala jakies pytania to daj znac - bo troszkę niestety miałam z tym stycznosci ... Jezeli to nie tajemnica to mozesz napisac ile masz teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena jestem w takiej sytuacji jak Ty ja stracilam malenstwa 09.11r i 03.12r nie mogłam sobie sama poradzic skorzystalam z porady psychologa i jest juz lepiej. Trzeba myslec pozytywnie, bedzie dobrze i jeszcze przytulimy nasze malenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorciu moja kochana no tak zapomniałam, nie będę pytała o szczegóły, ale powiedz chociaż czy osiągnełas to co zamierzyłaś? Niestety świat kręci sie wokół pieniądza i wszelkie wartości zostały zatracone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asmanko, e-de to co przeżyłam w poniedziałek to horror mój były małżonek nie należy do biednych więc stać go było na papugę i mnie dosłownie zjedli psychicznie. Podwyższyli alimenty ale niewiele lepiej zapłacić grube pieniądze adwokatowi niż dać własnemu dziecku:( Takie też było moje małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skur.....wiel przepraszam, ale to wkurzające obcemu dac w kieszeń niz tak jak piszesz włąsnemu dziecku, aż nóż się w kieszeni otwiera. Nie ma co się denerować i tak świata i jego nie zmienisz. Mysl teraz o tym czy fasolka się rozwinie to jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny nie odzwywalam sie bo w sumie czasu nie mialam... caly czas praca dopiero dzisiaj mam na 12 bo mi jeden dom spadl... w poniedzialek maz chcial zadzwonic do innej lekarki zeby umowic wizyte ale ona nie odbierala wiec go przekierowywalo na rejestracje wiec on mowi ze chciaby zone do lekarza no oni ok itd i o nazwisko pytali i numer ubezpieczenia wiec im podal i co i dupa... powiedzieli ze juz bylam w szpitalu i ze mam juz swojego lekarza prowadzacego i ze nie moge do kilku chodzic i mnie krew jasna zalala i meza... no i od poniedzialku jeszcze probujemy dodzwonic sie do tej mojej ale ona nie odbiera i nie wiem co myslec czy specjalnie nie odbiera czy jak..jak robie to brzuch mnie tak boli ze czasami to po prostu mam wrazenie ze zemdleje... raz mnie zimny pot zalewa raz goraco wszystko wiruje... a tam szkoda gadac.... jak ta lekarka dzis nie odbierze to pojade do szpitala z mezem i bede stala przy rejestracji dopoki mnie nie zapisza do innego... mowie wam dziewczyny ze tak zaluje ze tutaj jestem ze szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asmanko za rok to ja jego załatwię!!! A co do mojej fasolki to nie mogę się doczekać 3 czerwca bo już wtedy się wyjaśni co i jak. Brzuch przestał boleć jajniki też a w weekend mało nie zwariowałam z bólu ale tak miało być!!! A co u Ciebie? Asieńko. motylku, beatko, aniołku mocno Was ściskam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-de
milenka - jak ciezko jest wziac L-4 w zwiazku z ciaza - to lec do lekarza pierwszego kontaktu i wymysl sobie jakas sraczkę utajnioną lub cos w tym rodzaju i bierz zwolnienie a jak bedziesz je juz miala - to na spokojnie dostaniesz sie do ginekologa. Tego Ci zycze i trzymaj sie i dbaj o siebie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×