Kolejna ciąża po poronieniu

Tak jestem z Lublina:)

to nie jestem sama :-)

Ja będę robić test dopiero za tydzień i to czekanie jest najgorsze bo człowiek wsłuchuje się w swój organizm i szuka jakiegoś znaku że to już tym razem:(

E-de też jest z Lublina:) Do jakiego lekarza chodzisz?

tydzien to wytrzymasz i pewnie juz sie bedziesz cieszyc, mi dopiero @ sie skonczyla, ale moze ten cykl bedzie szczesliwy. a co do lekarzy to chodzilam do roznych, przed poronieniem chodzilam do lux medu ale teraz jakos mi tam sie wszystko przypomina i chodze tam tylko do laboratorium na badania. Szczerze mowiac to szukam teraz kogos kompetentnego bo juz u 2 bylam i kazdy mowi co innego tak jak bylo z moim dawkowaniem bromka...a ja jestem bardzo dociekliwa...a moze kogos polecisz

Ja osobiście polecam Dr Wdowiaka pod którego opieką jestem. Konkretny facet zawsze i o kazdej porze pomocny. Dokładny i widac ze fachowiec w tej dziedzinie ale nie najtańszy:(

a on przyjmuje prywatnie czy na nfz?

sorki nie doczytalam ze nie najtanszy... no ja narazie chyba musze sie przerzucić na nfz :-(

Cześć dziewczynki! Jestem starą forumowiczka, na bieżąco was czytam, ale jakoś się nie wtrącam. pOtrzebuje waszej pomocy. Mianowicie pierwszy raz robiłam badanie progesteronu i właśnie odebrałam wynik i kompletnie nie wiem co on oznacza. Jeśli któraś z was jest obcykana w tych wynikach dajcie znac. Progesteron Progesteron 2,50 ng/ml Faza folikularna:0,33-1,2 Srodek cyklu:0,48-1,72 Faza lutealna: 4,5-17,8 Po menopauzie < 1 Ciaa: 1 trymestr:9,3-33,2, 2 trymestr: 29,5-50, 3 trymestr: 83,1 - 160 Pozdrawiam

kasiataka to zalezy w ktorymdniu cyklu robilas badanie progesteronu, jesli robilas badanie w drugiej fazie cyklu, po owulacji ( tak przynajmniej zlecaja lekarze) to masz zbyt niski progesteron i pewnie dostaniesz duphaston od 16 dnia cyklu jesli sie starasz o dzidziusia

Tak właśnie robiłam po owulacji. właśnie staramy się o dzidzie, od 2 m-c i nic, czy niski progesteron może być tego przyczyną?

kasiataka jak najbardziej moze byc przyczyną bo do zajscia w ciaze potrzebny jest progesteron dlatego po owulacji powinien wzrastac i w ciazy tez, Najlepiej jak porozmawiasz z lekarzem. Ja np mialam progesteron badany jak ciaza byla zagrozona i byl wlasnie bardzo niski, no i niestety poronilam :-(. ALe moze zbadaj sobie jeszcze prolaktyne, bo mi lekarka kazala bo jesli prolaktyna jest zbyt wysoka to blokuje wydzielanie progesteronu tak jak w moim przypadku

Ja chodzę do dr. Zycha. On pracuje na Jaczewskiego. Trafiłam na niego przypadkiem. Jestem zadowolona. Mogę do niego dzwonic o każdej porze. Chodzę do niego do Luxmedu. Ja już Wam kiedyś pisałam jak ja to robię: otworzyłam sobie konto w banku i w ramach konta mam opiekę medyczną. Płacę 49zł miesięcznie - a mam wszystkich specjalistów w pakiecie poza seksuologiem i psychiatra. Dodatkowo bardzo dużo badań w pakiecie, USG itp. Wystarczy, że jestem raz w miesiącu u lekarza i zwraca mi się z nawiązką. W pakiecie mogę chodzić do Luxmedu, Sanitasu, Intermedu i i jeszcze wizyty domowe.

dziękuje kochana za odpowiedz. Jeszcze dzis jade do lekarza, musze zrobic wszystko aby było dobrze.

e-de a jakie to konto? mozesz cos wiecej na ten temat mi podpowiedziec?

Kasiataka Niski progesteron w drugiej fazie cyklu swiadczy o braku owulacji. Chyba, ze masz dlugie cykle i owulacje pozno to wtedy w 21 czy 22 dniu cyklu bedziesz miala taki wynik.

czesc dziweczynki jestem juz w domku po hsg !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czuej sie dobrze tylko mnie jeszcze kreci w glowie wiec szybciutko boli ale do wytrzymania niemialam rzadnych lekow przeciwbolowych tylko jaska ale guzik dal :( odezwe sie jeszcze popolodniu albo jutro jak niedam rady papaapap kochane

czesc dziweczynki jestem juz w domku po hsg !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czuej sie dobrze tylko mnie jeszcze kreci w glowie wiec szybciutko boli ale do wytrzymania niemialam rzadnych lekow przeciwbolowych tylko jaska ale guzik dal :( odezwe sie jeszcze popolodniu albo jutro jak niedam rady papaapap kochane

Dzięń Dobry Moje kobietki:) Witam nowe staraczki:) Dorcia fajnie,że się odezwałaś,pisz do Nas jak najczęściej.Zawsze razem to lepiej:)Dorcia nie trać nadziej,tak jak Ci pisałam wcześniej,moja znajoma też przez dłuższy czas nie mogła zajść w następną ciążę,a w sierpniu będzie rodzić syna.Jest starsza od Ciebie ma 41 lat,także Dorcia nie wierzę,że Tobie się nie uda:)Musi:) 9_Mama Aniołka Tobie na pewno zobaczysz dwie śliczne kreski:)Nie poddawajmy się dziewczyny,bo jak Wy tracicie nadzieje,to ja z Wami Kochane:( Dzisiaj rano coś mnie brzuch pobolewał,podejrzewam,że może już jutro,albo dziś przyjdzie ta wstrętna @...uff... nie tam miało być:( Nie wiem co się dzieje,ale Moje dwie dobre znajome mają raka:(:Jedna języka,druga piersi jedna z Nich mieszka koło mnie w bloku,i wczoraj od Niej telefon o 24,że jej włosy wyszły na ,,dole''śmiała się z tego i ja razem z Nią...starałam się zresztą:( Przepraszam,że Wam o tym piszę,ale jak się wygadam przed Wami będzie mi troszkę lżej. Dzisiaj 4 tygodnie jak kruszynki z Nami nie ma....Co za rok...:(

Owieczka Gratuluje corci. Niech sie zdrowo chowa. Beata** Dzielna z Ciebie dziewczyna. Ja mialam cale szczescie w pelnej narkozie i pod respiratorem caly pakiet laparoskopie, histeroskopie i droznosc jajowodow. Chyba pare dni mialam brzuch nadmuchany jak balon od gazu ktory mi wpuscili i nie moglam oddychac tak mnie pluca bolaly. Brzuch mnie pobolewal jak na @ w ten sam dzien i troche krwawilam ale pozniej juz bylo ok. Pozdrawiam

Kochane ja od wczoraj jestem w szpitalu na oddziale patologii ciąży, moja malutka bardzo chce wyjść, szyjka się tak skróciła że prawie jej nie ma. skurcze mi dokuczają. Dostaje kroplówki na powstrzymanie porodu i skurczów ale nic nie dają. Od dzisiaj też dają mi jakieś zastrzyki na przyspieszenie tworzenia płuc u malutkiej żeby nie musiała iść do inkubatora jak się urodzi i żeby była silniejsza jako wcześniaczek. Jedno już mi lekarze powiedzieli: że z brzuszkiem już stąd nie wyjdę :) A synuś dalej chory, Mąż musiał się z nim do moich rodziców przenieść żeby muc do mnie przyjeżdżać :(

Kochane ja od wczoraj jestem w szpitalu na oddziale patologii ciąży, moja malutka bardzo chce wyjść, szyjka się tak skróciła że prawie jej nie ma. skurcze mi dokuczają. Dostaje kroplówki na powstrzymanie porodu i skurczów ale nic nie dają. Od dzisiaj też dają mi jakieś zastrzyki na przyspieszenie tworzenia płuc u malutkiej żeby nie musiała iść do inkubatora jak się urodzi i żeby była silniejsza jako wcześniaczek. Jedno już mi lekarze powiedzieli: że z brzuszkiem już stąd nie wyjdę :) A synuś dalej chory, Mąż musiał się z nim do moich rodziców przenieść żeby muc do mnie przyjeżdżać :(

natalla bardzo mi przykro, że trafiłaś do szpitala:( Ale musisz być dobrej myśli, będzie wszystko dobrze:) Jesteś pod stałą opieką lekarzy, a w takim wypadku to bardzo ważne, żeby mieć przy sobie fachowców, którzy będą czuwać nad Tobą i Waszą córeczką:) A Synuś jak jest u rodziców i z Tatusiem, to się nie martw, bo nic złego mu już chyba nie grozi... Opiekę ma dobrą, tak samo jak Wy, więc musi być wszystko dobrze:) Trzymam kciuki, żeby Malutka chciała być jak najdłużej w brzusiu u Mamusi:) Trzymaj się

Natalla przykro mi,że tak szybko trafiłaś do szpitala:(Jesteś od dobrą opieką lekarzy i na pewno z Waszą córeczką wszystko będzie dobrze:) Bądź dzielna:) Synuś na pewno ma dobrze,w końcu jest u dziadków:) Myślę o Tobie i Waszej córeczce:) Będzie dobrze:D

Natalla, trzymaj sie mocno. Mysle o Was dziewczyny!

Natalka wszystko bedzie dobrze, w szpitalu zaopiekuja sie Toba i coreczka zeby jeszcze nie starala sie wyjsc na swiat. Bedzie dobrze :-) trzymajcie sie :-)

hejka dziewczynki!!!Dopiero dzisiaj do was weszłam bo taki zakrecony ten dzien-ze szok!Pada,leje, potem słonce, nie moge juz z ta pogoda-od rana tak mnie głowa bolala ze myslałam ze odjade:( Te lato jest jakies poranione jak dla mnnie:( 9_Mama Aniołka rozumiem twoje zniecierpliwienie,bo sama tak mam.Najlepiej jakbym dzis zaszla w ciażę,a najdalej za tydzien urodziła:)Tez jestem strasznie niecierpliwa. Z tego co rozumiem to ty juz sie starasz tak? A po jakim czasie od zabiegu jesli mozna wiedziec? Byłas u lekarza?Masz badania porobione?wszystko oki? natalla18 przykro mi ze trafilas juz do szpitala,ale musisz byc dzielna.Nie denerwuj sie i mysl pozytywnie bo to najwazniejsze:)O synka sie nie martw jest u dziedków, oni go tam rozpieszczaja,niczego mu nie brakuje.Trzymam kciuki za was!

Kobietki nie dawno miałam ktg i skurcze osiągały nawet 120 :( Coś czuję że malutka już nie długo się urodzi ....

Natalla nie martw się wszystko będzie dobrze;) Myślę o Tobie i Twojej córeczce,będzie dobrze...tylko się nie denerwuje:) Trzymam mocno kciuki:)

Natalla pamietaj ze twoj stres zle wplywa na dziecko......bedzie oki, musi byc oki!!! Trzymaj sie!!