Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

hej dziewczyny, widze ze forum powieksza sie o nowe osoby po sttracie, bardzo mi przykro, jak widac nie mamy wplywu na to co nas spotyka. Ale dzieki temu ze wspieramy sie wszystkie razem, lzej troche na duszy, bo dobrze rozumiemy bol kazdej tu piszącej. qociakwawa pisalas ze rozmawiasz z ludzmi o tym co sie stalo, o swojej stracie i bolu, a ja niestety powiedzialam tylko nielicznym osobom o tym... moj M chce zeby jak najmniej osob wiedzialo... dlatego tak ciezko nam dojsc do porozumienia bo przeciez nie mozna tego wymazac z pamieci, a im mniej osob wie co sie stalo tym gorzej jak zaczynaja mowic o ciazy, dzieciach..... bo jest mi wtedy bardzo przykro a oni nie maja pojecia co ja przezywam. U niego w rodzinie wiedza tylko rodzice, rodzenstwo, dla ktorych juz dawno nie ma tematu, bo co sie stalo to sie nie odstanie..... now898 staram sie nie poruszac tematu, ale bardzo ciezko mi to wychodzi... wiem ze my kobiety jestesmy inne od facetow, ze dla nas lekarstwem jest wyzalenie sie i wyplakanie.... powierzenie innym naszych smutkow, a faceci zamykaja sie w sobie i mysla ze tym sposobem pokonaja problem, ze on zniknie..... dzieki ze mam was, bo przynajmniej moge wypisac tu wszystkie swoje smutki i zale, bez tego bym chyba zwariowala......to taka moja terapia... Olcia u mnie w sumie nic nowego nie slychac, poza tym ze ciezko mi sie dogadac z moim M.... i jak juz staram sie aby wszystko bylo dobrze i powstrzymuje sie od tematow ciazowych i naszej straty to i tak po kilku dniach wybucham a to jest gorsze od tego gdybym mogla na spokojnie mu o swoich smutkach powiedziec......ale on i tak jest cierpliwy, wiem ze chce dla mnie jak najlepiej, dlatego nasza klotnia nie trwa bardzo dlogo a godzenie potrafi byc naprawde mile i zobaczymy za jakis zas co z tego wyniknie... a jak Ty cie szujesz? synio pewnie daje juz o sobie znac czesciej... fajnie z ta szkola rodzenia, bo napewno to duzo daje. dla reszty dziewczynek pozdrowienia i buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala milka
Witam Dziewczyny, chba do Was dołączę, a teraz moja historia tak po krótce: Niecałe dwa miesiące temu poroniłam w 10 tyg, przez pierwszy miesiąc brałam tabletki, później już nie, teraz powinnam dostać @ 23.08 i nic,nie ma.... czuję się jak w poprzedniej ciąży, ale pewności nie mam... A już miałam wracać do pracy, eh. No i trochę chyba za szybko po poronieniu, sama już nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to życzę CI, aby była wysoka :D :D :D :D Ja to bym z rana zrobiła test bo bym nie wytrzymała :P A jak się czujesz?? Jakie masz objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama aniolka - ja sie czuje dobrze, dokucza mi tylko kregoslup :P Tak nie moge sie szkoly rodzenia doczekac, jest to koleny krok do porodu i bycia mama. To wszystko czego sie tam naucze :D Synio codziennie daje znac o sobie, kilkanascie razy dziennie kopie i dlatego jestem juz tak spokojna :) Mąż jest od tego, zeby cie wysłuchal i zrozumial. Musicie o stracie porozmawiac otwarcie, a nie dusic to w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano czuję się najgorzej, zawroty głowy, delikatne mdłości i ogólnie taka "osłabiona" jestem, nie bolą mnie za to piersi, a w poprzedniej ciąży właśnie po tym poznałam że to ciąża. Ale jutro mam nadzieję, juz wszystko bedę wiedziała, jak rano zrobię test, to popołudniu poznam wynik. A Ty kiedy doświadczyłaś tej przykrości? Dawno temu poroniłaś? Starasz się ponownie? Pytam, bo nie przeczytałam całego forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w marcu, 8 tygodniu obumarła mi ciąża... Teraz jest mój drugi cykl starań bo postanowiliśmy trochę odczekać :) Ogólnie nie mam wielkiego ciśnienia, ale nie ukrywam też, że bardzo bym chciała mieć dzidziusia :) No to objawy masz ciążowe, a chciała byś już być w ciąży? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz po stracie mówiłam, że nie chcę, ale to bardziej wynikało z obawy że znów się to powtórzy, a teraz ... własnie miałam zmieniać pracę, nawet już myślałam, jak składam wypowiedzenie,a tu masz... ale tak często bywa. Oczywiście będę się cieszyła, bo to moje największe marzenie zostać po raz drugi mama, ale strasznie się boję. A Tobie, za te serdeczność mi okazaną, życze jak najszybszego zafasolkowania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia a Ty ile będziesz płacić za szkołę rodzenia? Bo w tym szpitalu, w którym chcę rodzić to szkoła rodzenia kosztuje 300zł za 4 spotkania... Z drugiej strony nie chciałabym iść gdzie indziej, bo tam bym już poznała położne, sale, porodówkę i inne miejsce, które warto widzieć przed rozwiązaniem:) Mała milka bardzo mi przykro, że musiałaś do nas dołączyć. Jeśli chodzi o ciążę, to organizm sam wie kiedy może "zaskoczyć" a kiedy ma odczekać swoje. Jeśli Ci się udało, czego życzę z całego serca to na pewno już było wszystko ok. Daj znać jakie będą wyniki bety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że dam znać jak tylko bede wiedziała. dzięki za miłe słowa Dziewczyny i do.... wyniku bety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu a u Ciebie nie ma darmowej szkoły rodzenia?? Bo u Nas to jest taki program, że ma się za free... Mala Milko powiem tak " Niech się dzieje wola nieba z Nią się zawsze zgadzać trzeba " :D Mam nadzieje, że jutro dasz nam super wiadomości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qociakwawa, masz racje, co ma być to będzie i " niech się dzieje..." oczywiście jutro zaraz jak tylko będę miała wynik bety, dam znać. pozdrawiam serdecznie i do miłego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9_Mama Aniołka w zasadzie jest to prawda ze maz jest od tego zeby cie wysluchal i porozmawial z toba od serca wiec moze usiadzcie kiedys i powiedz ze chcialabys o tym rozmawiac ze jest ci wtedy lzej bo im wiecej to dusisz w sobie tym bardziej masz ochote o tym rozmawiac ja Ci powiem ze bardzo duzo o tym z mezem rozmawialam wlasciwie to ja co chwile poruszalam ten temat co 10min mozna by powiedziec az w koncu jak sie wygadalam ze swoimi zalami przypuszczeniami itd to teraz owszem codziennie cos na ten temat wspomne ale juz nie zawracam mu tym calego czasu jaki spedzamy. Mam nadzieje ze twoj m jednak otworzy sie przed toba i bedzie chcal chociaz wysluchac cie wtedy kiedy tego potrzebujesz:) qociakwawa ja tez rozmawiam o tym z ludzmi musialam zaczac gdyz pracuje z duza zaloga ludzi i wszyscy wiedzieli ze bylam w ciazy bo od razu bylam na zwolnieniu z powodu zagrozenia wiec teraz jak wrocilam do pracy to chcac nie chcac kazdy wiedzial, wsrod znajomych tez juz nie mam obaw aby o tym mowic poprostu opowiadam i wzruszam sie i jest mi duzo lepiej w relacjach z nimi niz jakbym dusila to w sobie:) mala milka przykro mi ze rowniez przechodzilas przez te smutne chwile ale tu z nami bedzie ci latwiej:) a jeszcze jesli okaze sie ze jestes juz dwupaczkiem to hoho bedziesz z nami sie dzielic swoimi doznaniami:) zycze z calego serca aby beta wyszla wysoka trzymaj sie kochana caluje 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qciakwawa no właśnie nie wiem nic na ten temat. Zapytam się mojego lekarza na następnej wizycie jak to wygląda z tą szkołą rodzenia w jego klinice i będę wiedziała na czym stoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem pod ogromnym wrażeniem atmosfery na tym forum, żałuję tym samym, że nie weszłam tu wcześniej, kiedy było mi strasznie ciężko po poronieniu.... Jutro dam znak, czy tak czy tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia - u mnie szkola rodzenia kosztuje 180 zl za 6 spotkań po 2,5 godziny + wycieczka po porodówce :) Tak wiec tez bede wiedziec dokladnie co mknie czeka i jak wyglada porodowka itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Bardzo chciałabym zostać mamą. To marzenie mojego życia. Jednak ten mój wiek niestety... Ginekolog powiedział, że mogę się nadal starać i pewnie tak zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanakali to skoro lekarz dał Wam zielone światło to staraj się:) A wiekiem się nie przejmuj... Udało Ci się już raz zajść w ciążę to i tym razem nie powinnaś mieć z tym problemów:) Mocno Ci kibicujemy, żebyś jak najszybciej zobaczyła dwie kreski na teście i trzymamy kciuki:) Motylku jak tam remont? Odezwij się jak tylko znajdziesz chwilę czasu 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beata niestety nie jest w porządku dzisiaj rano straciłam mojego aniołka ,dziewczyny jak to wszystko przetrwać czasami brakuje siły.Czekałam długie 10 miesięcy po poronieniu na tą ciążę nie wiem czy jeszcze mogę się starać ,wiek też jest tu pewnie pewną barierą chociaż lekarze mówią że nie .Ile cykli trzeba odczekać po samoistnym poronieniu żeby znowu próbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, a ja mam jeszcze jeden objaw ciążowopodobny :P Mam dużżżo białego śluzu !!! Ja mam prośbę do dwupaczków, aby jak będą miały chwilkę wypisały swoje wczesno-ciążowe objawy, odczucia, przeczucia :) :) :) Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny. U mnie dzisiaj 9 dc więc owulacja nadchodzi wielkimi krokami i korci, strasznie korci żeby spróbować, tym bardziej że intuicja podpowiada że udałoby się na pewno, ale boję się że to za wcześnie... Jak myślicie? Umnie o tyle sprawa jest skomplikowana że choruje na pco a efekt dobrego efektu po operacji, czyli normalna praca jajników, może potrwać jeszcze tylko przez krótki czas, a później znowu czekają mnie cykle bezowulacyjne i walka o owulacje. Boję się że czas ucieka. W czwartek jadę do gina i mam nadzieję że da nam zielone światło. Jak wy długo musiałyscie czekać że staraniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu bardzo mi przykro :( :( :( :( Mi lekarz powiedział, że już po pierwszej miesiączce można próbować.... Przytulam mocno :( (*) dla Twojego Aniołka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam wywołane proszkami i po 5 tygodniach miałam raczej takie plamienie niż okres, dopiero po tym wyregulował mi się i mam co 28 dni normalną @ Ale wiem, że każda ma inaczej, czasami może to potrwać nawet 2 miesiące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostałam @ równe 5 tyg po zabiegu. Trwała 5 dni z czego 3 była bardziej obfita niż normalnie. 3 tyg po zabiegu miałam owulacje. Wiem to na pewno bo mam bolesne owulki. A po dwóch tyg przyszła @. Czytałam że góra to 6 tygodni po. Później trzeba wywoływać. Ja w kwietniu przeszłam ciążę biochemiczną i lekarz mówił że można się starać już w kolejnym cyklu. Udało nam się ale niestety :( w 13 tc Maleństwo od nas odeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!!! Widzę, że nas przybyło. Jakie to smutne, że dołączają do nas nowe "aniołkowe mamy". Dziewczyny, trzymajcie się, zawsze możecie na nas liczyć. Bo przecież nikt nie zrozumie Was bardziej niż te, które już przez to przeszły. Smutne to , ale prawdziwe. Trzeba po prostu to przetrwać. Zawsze po burzy wychodzi słońce:-))) Gosia, bardzo mi przykro, że musiałaś tego doświadczyć. Bardzo mocno Cię ściskam, trzymaj się.... Słońce Moje - wiesz, że kobiety mają dobrą intuicję!!! Więc może warto zaufać intuicji i próbować!!! Trzymam kciuki. Hanakai - przede wszystkim gratuluję Ci, że wyrwałaś się z toksycznego związku. Nie jest to łatwe i nie każdą kobietę stać na taki krok. Przykro mi , że straciłaś ciążę - ale nie poddawaj się. Walcz o swoje malutkie szczęście. Ja mam 35 lat, poroniłam dwa razy też nie tracę nadziei. Robię badania i cały czas jestem dobrej myśli, mimo przeciwności losu:-((( Dziewczynki - na FB macie tak piękne zdjęcia, że wczoraj tak mnie wciągnęło oglądanie zdjęć, że spaliłam ziemniaki na obiad:-))) Zdjęcia cudowne, nie mówiąc już o naszych kochanych "dwupaczkach" - które są po prostu obłędne. wasze bąbelki są najcudowniejsze:-)))) Tak oglądałam Wasze zdjęcia , że łezka w oku się kręciła - to z Waszego szczęścia - ale także z nadziei, że i nam wszystkim starającym się - także przydarzy się taki mały cud:-))) Przepraszam, że tak mało piszę, ale ostatnio mamy małe problemy w pracy i siedzę w biurze od 7 do 18:-((( A jak wracamy to jestem padnięta i już nic po prostu mi się nie chce. Chyba się starzeję:-))) Całuski dla wszystkich bez wyjątku :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia7122 bardzo mi przykro pamietaj ze jestesmy z toba:) caluje mocno 👄 Słońce Moje mysle tak jak qociakwawa staraj sie dziewczyno o malenstwo poki mozesz:) kobieca intuicja jest niemal niezawodna:P ja osobiscie mam zakaz staranek do marca wiem moge wam jedynie kibicowac:) Hanakali ja wlasnie wczoraj dostalam @ to jakies 5/6tyg od zabiegu:) aga35 to ladnie cie wciagly nasze fb hehe:P ja tez ostatnio przegladalm i jestem pod wrazeniem zdjec was wszystkich:) buziaki moje kochane 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże Gosiu aż nie wiem co Ci napisać:( Bardzo mi przykro, przytulam Cię mocno. Jeśli chodzi o starania się to akurat ja miałam zabieg i w szpitalu usłyszałam, że 6 miesięcy, natomiast mój lekarz powiedział, że 3 cykle no i udało się. Ja myślę, że po prostu się nie zabezpieczajcie, a organizm jak sam będzie już gotowy to się na pewno uda. Na razie daj sobie czas i na płacz i na smutek i pisz proszę Cię do nas jak najczęściej. No i wydaje mi się, że drugie Twoje poronienie z rzędu, więc lekarz powinien Ci zlecić zrobienie jakichś badań. Trzymam kciuki Kochana i pisz... Qciakwawa ja miałam bóle podbrzusza, ale nie takie jak na @, tylko jakby zakwasy, jakbym dzień wcześniej miała z 200 brzuszków zrobić, jak za długo byłam na zakupach to kręgosłup mnie strasznie bolał, no i popołudniowe drzemki. Upławy miałam ale takie lekko żółte, każda ma inne te upławy (choć myślałam, że moje poprzedzają zbliżającą się @, ale na szczęście się pomyliłam). No i piersi mnie zaczęły boleć i były nabrzmiałe, czego przed @ nigdy wcześniej nie miałam. W pierwszej ciąży miałam typowe objawy mdłości, wymioty, itp. Tym razem było inaczej, każda ciąża jest inna. Ale trzymam kciuki, żeby Ci się udało:) Słońce moje to jeśli czujesz, że masz owulkę to staraj się. Co ma być to będzie, a organizm sam zdecyduje. Hanakali ja zabieg miałam 28.12.2011 a @ dostałam 30.01.2012r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×