Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

czesc dziewczynki, ja dzis pracowalam i jak wrocilam to padlam i usnelam :)) cos nasze forum strasznie ucichlo :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo aniolka, odezwij sie. mam nadzieje ze @ nie przyszla :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu przepraszam, ze sie tak dlugo nie odzywalam ale za bardzo nie mialam dostepu do kompa. U mnie po staremu, raczej bez zadnych wiekszych zmian. Mala sie rozpycha jak tylko moze, smiesznie wypycha mi brzuszek :-) . Mam tak jak Ty i Motylek wizyte teraz w poniedzialek wiec sie wszystkiego dowiem, ale nie wydaje mi sie zebym miala urodzic przed terminem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, u mnie też po staremu. W prawdzie u nas na śląsku imienin nie obchodzimy, ale miałam nadzieję, że moja Natusia się dziś urodzi, bo dziś Natalii :) W dzień mało aktywna, właściwie chyba ciągle śpi. Zero skurczy, wypadającego czopu, nic nie zwiastuje wcześniejszego porodu. Cieszę się, że Natusia będzie grudniówką jak jej rodzice, tylko to czekanie i strach... Całuski dla Wszystkich dziewczynek Madziu, cieszę się, że się w końcu odezwałaś :) Olciu, Dawidek jest przeuroczy :) Milenko, chyba Bartuś wyprzedzi Natalkę w narodzinach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kochane 😘 Ja czuję się coraz lepiej, wydaje mi się, że to przez to, że ten brzuch mi opadł i Filip chyba zszedł niżej i już mi nie uciska. Teraz za to znowu sikam co chwilę, bo jak mi naciśnie na pęcherz, to zaraz muszę lecieć, choć tylko 2 kropelki polecą... Ale takie są uroki :-) Poza tym jak siedzę, to brzuch już mi "leży" na nogach, więc sama zauważyłam, że jednak opadł :-) Ciekawa jestem jutrzejszej wizyty. Ale na pewno u Motylka, Madzi i u mnie jest wszystko ok :-) Madziu odzywaj się częściej do nas :-) I pogłaskaj brzusio ode mnie :-) Dziewczyny, które mają fb napiszcie coś do Lenki, żeby się do nas odezwała co u niej. Olciu cieszę się, że Dawidek zdrowy. Całuski dla Was 😘 😘 J55j555 jak tam Wiktorek :-)? Wielkie buźki i uściski dla Was 😘 😘 :-) Beatko jak się czujesz? 9_Mamo Aniołka odezwij się co u Ciebie!!! Qciakwawa już chyba dwa miesiące milczysz... Co z Tobą!!!!??? Dla wszystkich Dziewczyn 😘 🌼 Trzymam kciuki za wszystkie :-) 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kochane:)czytam Was codziennie i to po kilka razy,ale nie mam co pisac,wiec nie pisze codziennie.U mnie po staremu nic nowego sie nie wydarzylo.Ostatnie dwa dni cos mnie prawy jajnik pobolewal,ale juz przestal,moze cos tam sie wytworzylo:).Odliczam dni do powortu do domku:)zostalo jeszcze 10 dzionkow:)bardzo sie ciesze,ze bede wsrod bliskich i te swieta nadchodzace jakos mi dodaja sily i radosci,ze tak jakos lzej mi na duszy no i coraz blizej wizyty u lekarza:). Myszorku co tam u Ciebie?Swieta spedzasz w Niemczech czy do Polski sie wybieracie?Jak tam starnka byly? Niedlugo bedziemy mialy nowe mamusie:)dziewczyny szybkiego i lekkiego porodu Wam zycze oczywscie bez komplikacji:). Powiem szczeze,ze zgadzam,ze forum cos ucichlo...ale rozumie praca,dom i tak w kolko,ze nie ma sie czasu nawet czasem po popupie podrapac:)a jak nasze mamuski urodza to juz wogole nie bedzie co czytac:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Lubię ten czas kiedy otwieram komputer i wchodzę na stronę zeby przeczytać co piszecie, wcześniej był problem z nadążeniem z czytaniem teraz faktycznie spokojniej. Ja byłam na badaniach krwi w sumie ze skierowaniem na NFZ ale większość i tak płatna, ale zrobiłam chyba to mnie trochę uspokoi - mam nadzieje że mimo złego samopoczucia wszystko będzie ok. dostałam od lekarza rodzinnego jakieś tabletki gdzie są same witaminy B i czekamy na wyniki. jak już pisałam pierwszą miesiączkę po zabiegu dostałam dokładnie po miesiącu a teraz druga nie chce przyjść, minęło już chyba 36 dni a tu znowu nic, ciąża raczej jeszcze nie wchodzi w grę - wygląda na to że nieregularność powraca. Mnie strasznie cieszą i podbudowują wypowiedzi dziewczyn które już są w ciąży na tym wątku - wielką nadzieje dają. Mój lekarz rodzinny (mimo że ja na ten temat nie mowiłam ) powiedzial że nawet mam nie myśleć w takich kategoriach że się nie uda - natura jest mądrzejsza od nas stąd poronienia ale to nie świadczy o niczym - wiec chcąc nie chcąc wierzę w to, tym bardziej jak widzę wypowiedzi szczęśliwych mam które czekają żeby wziąć w ramiona swoje dzieci. Spokojnej niedzieli... jutro znowu do prac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki znow cisza:( U mnie nudy odpoczywam zimno ale za to sloneczko widac.... @ przyjdzie w tym tygodniu i juz to czuje wiec pewnie Mikolaj nie przyniesie fasolinki.... Ale co tam tak szczerze to w tym cyklu nawet bym nie chciala az tak bardzo bo podroz na swieta nas czeka..... Kolejny tydzien sie zaczyna w przyszly weekend zaczniemy poszukiwania prezentow i pojdziemy na miasto podziwiac ozdoby swiateczne troche magii he he ciagle cos we mnie z dziecka! CO U WAS dentist, hanakali, e de, kaja,ilus, olcia,mycha; myszor,toja ,justynka80,wom@n,madzia91,beatka,grejfrutowa,gosia,doris i wszystkie inne ktorych nie wymienilam..... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki znow cisza:( U mnie nudy odpoczywam zimno ale za to sloneczko widac.... @ przyjdzie w tym tygodniu i juz to czuje wiec pewnie Mikolaj nie przyniesie fasolinki.... Ale co tam tak szczerze to w tym cyklu nawet bym nie chciala az tak bardzo bo podroz na swieta nas czeka..... Kolejny tydzien sie zaczyna w przyszly weekend zaczniemy poszukiwania prezentow i pojdziemy na miasto podziwiac ozdoby swiateczne troche magii he he ciagle cos we mnie z dziecka! CO U WAS dentist, hanakali, e de, kaja,ilus, olcia,mycha; myszor,toja ,justynka80,wom@n,madzia91,beatka,grejfrutowa,gosia,doris i wszystkie inne ktorych nie wymienilam..... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilus2710
witam kochane. ja wlasnie wrocilam z wykladow przeczytalam wasze wpisy no i niestety malutko ich:-( 9 tygodni milo ze o mnie pamietasz:-) nie jestes sama ja tez uwielbiam te swieta i ich magie jak widze te wszystkie poubierane choinki, pelno swiecacych lampek to mi sie milo robi na serduchu:-) asiu bardzo sie ciesze ze juz u ciebie lepiej, poglaskaj ode mnie Filipka:-) kochane odzywajcie sie bo faktycznie jak rozpakuja nam sie dwupaczki to na forum zostanie nas garstka:-( milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilus2710
witam kochane. ja wlasnie wrocilam z wykladow przeczytalam wasze wpisy no i niestety malutko ich:-( 9 tygodni milo ze o mnie pamietasz:-) nie jestes sama ja tez uwielbiam te swieta i ich magie jak widze te wszystkie poubierane choinki, pelno swiecacych lampek to mi sie milo robi na serduchu:-) asiu bardzo sie ciesze ze juz u ciebie lepiej, poglaskaj ode mnie Filipka:-) kochane odzywajcie sie bo faktycznie jak rozpakuja nam sie dwupaczki to na forum zostanie nas garstka:-( milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez uwielbiam te oswietlenia wystawy swiateczne:).Na te swieta jakos czekam szczegolnie,juz bym chciala ubrac choinke,upiec co nie co,posluchac koled...Rok temu niestety byly to bardzo smutne swieta i w sumie sylwester tez.To sa moje drugie swieta od poroniebia i to jest prawda ze czas leczy rany.Mysle...nawet nieraz sie poplacze jak pomysle o moim aniolku,ale zaczelam myslec od jakiegos czasu przyszlosciowo,wzielam sie w grasc i jak narazie mi to wychodzi i to nawet nawet:).Mam nadzieje,ze ten nastepny rok bedzie o niebo lepszy niz te dwa co minely:)a tym bardziej ze bedzie mial ta 13:)tym razem na szczecie anie na pecha:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja100
Hej, ja dziś się pomęczyłam z robieniem bombki papierowej, nawet fajnie to wychodzi, ale duuużo pracy przy tym. Też zawsze lubiłam klimat świąteczny, a najbardziej to chyba siedzenie przy choince, jak się świecą lampki i lecą kolędy jakieś. W tym roku jakoś nie cieszę się na siedzenie z rodziną przy świątecznym stole, już czuję, jak mnie smutek dopada... Dlatego nie mam zamiaru myśleć o świętach i nie będę szczególnie się do nich przygotowywać, a tak naprawdę to najchętniej zaszyłabym się gdzieś, żeby nikt nie patrzył na mnie przy stole, bo pewnie niejedno współczujące spojrzenie zobaczę. Może plotę bez sensu, ale znowu naszły mnie kiepskie myśli, dlatego spadam już spać żeby się nie nakręcić:( Do jutra, pa! ***Dawidek - 20.09.2012r. - 17 tydz.***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martusiatusia Hej kochana. Ja jade na swieta do Polski ze wzgledu na psa, musi miec operacje ale zrobimy ja u tego samego lekarza co cztery lata temu. Ja w sumie ze swiat sie nie ciesze, nie lubie ich bo u mnie nie ma swiatecznej atmosfery. Moja mama zostala zamordowana w 1991 przed swietami nie moge o tym zapomniec. Wolalabym przesiedziec ten czas w piwnicy. Staranka sa w trakcie bo juz 17 dzien cyklu a jeszcze nie mialam owulacji. Nie wiem czy to przez in vitro sie tak pokickalo czy przez niskie tsh, ale obstawiam to drugie. Ale objawy sa wiec moze dzisiaj albo jutro? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Alez mnie dzisiaj glowka boli masakracja Tez uwielbiam swieta maja magiczna moc i to cos w sobie piekne Myszor bardzo ci wspolczuje z powodu mamy niespraweidliwe to wszytsko Dla dwupaczkow i milusinskich moc caluskow 👄 Dla reszty dziewczynek sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochany myszorku, Ty to przeszlas w zyciu tyle przykrych chwil :((( bardzo Ci wspolczuje i tym bardziej kibicuje zeby z fasolinka sie udalo, a wiem ze bedzie ok. buziakii :************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, ja sie troszke martwie, bo wspominalam wam o mdlosciach, a od czwartku nie mam :((( to ok 7,5-8 tc a ja czuje sie zupelnie ok . czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilus2710
wom@n nie denerwuj sie moze wroca niedlugo mi czasami tez odpuszczaly na kilka dni ale pozniej wracaly i sa do tej pory ale juz nie takie silne. a kiedy masz wizyte u lekarza? ja w tamtym roku w swieta juz wiedzialam ze z moim dzidziusiem jest bardzo zle, te swieta sa pierwsze po stracie ale juz z kolejna fasolka, 12 grudnia mam wizyte i wszystko sie okaze mysle ze teraz jest wszystko ok poniewaz mam od 4tc te mdlosci a lekarz mowil ze to dobry znak ale mimo wszystko strach jest ogromny... tym bardziej ze moja coreczka miala chorobe genetyczna, lekarze mowili ze to zle sie polaczyly chromosomy ale same wiecie jak to jest.. trzymajcie mocno kciuki tego dnia bo dla mnie bedzie on decydujacy pozdrawiam goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ilus, trzymamy kciuki.ja mam wizyte 2 dni po Tobie i tez bedzie decydujaca. mam nadzieje uslyszec fasolinke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, na wstępie o7cia dziś są Twoje urodzinki, a ja nie wiem czego Ci życzyć, bo wszystko co najpiękniejsze już Ci się spełniło. Masz dobrego i bardzo kochającego Cię Męża i ślicznego synusia, więc jedyne czego Ci życzę to zdrówka, by ta cholerna anemia Cię opuściła! Sto lat kochana! :* Asiu, cieszę się, że czujesz się lepiej, opadajacy brzusio-hm, coś czuję że Filipek jednak będzie z grudnia :) Buziaki dla Ciebie i Fifiego :) martusiatusia bardzo podobał mi się Twój post był taki optymistyczny i radosny :) Całuję Cię mocno i życzę by ten dobry nastrój Cię nie opuszczał :) Mija127 mi również pierwsza miesiączka po poronieniu przyszła równy miesiąc po, a potem nagle wszystko się rozregulowało. Twój lekarz ma rację, natura jest mądrzejsza od nas. Jestem pewna, że niebawem Ci się uda i wszystko będzie dobrze :) 9 TYGODNI może Mikołaj nie przyniesie Ci fasolki, ale NOWY ROK czego Ci serdecznie życzę :) Kaja100 doskonale Cię rozumiem! Dla mnie ubiegłoroczne święta były straszną męczarnią. Przepłakałam je całe a najgorsze było robienie dobrej miny do złej gry(spędziliśmy je u moich rodziców z bratem, bratową i ich dwójką dzieci) było mi strasznie ciężko. Przecież nie tak miały wyglądać cały czas powtarzałam. Byłam świeżo upieczoną mężatką, która miesiąc wcześniej straciła Maluszka! Oboje z Mężem jesteśmy z grudnia i życzenia typu"wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń"wywoływały łzy w oczach. Tak bardzo chciałam zasnąć i obudzić się po Nowym Roku!Urodziny, święta i sylwester był dla mnie katorgą. Wszyscy się cieszyli, a mnie ból rozrywał serce. Dziś z perspektywy czasu dziękuję Bogu że miałam z kim je spędzić. Śmierć Dziecka jest czymś najgorszym i każda z nas to wie i choć ból rozrywa serce, nagle zdajemy sobie sprawę ilu ludzi tak naprawdę nas kocha i cieszymy się, że nie jesteśmy sami w tych tragicznych chwilach w dodatku w ten wyjątkowy czas. Święta to też czas nadziei a tej nie wolno nam stracić. Trzeba wierzyć że zły los szybko się odwróci i jestem pewna, że u każdej ze starających się dziewczynek tak właśnie będzie :) Myszorku, czytając twój post łzy popłynęły mi po policzkach. To jest niemożliwe żeby jedna osoba przeżyła tyle złego! To jest po prostu niemożliwe!!! Wiesz jak bardzo mocno Ci kibicuję szczególnie z ciążą i ja naprawdę w głębi duszy czuję, że zajdziesz w nią metodą naturalną. Bardzo mocno Cię całuję. wom@n proszę nie martw się, ja w ogóle nie miałam mdłości. W 2 miesiącu pojechaliśmy z Mężem do Wisły i czułam się rewelacyjnie, gdyby nie późniejsza sytuacja ze szpitalem i fatalną pomyłką lekarzy. Nie każda kobieta źle znosi ciążę, ciesz się że właśnie do tego grona należysz :) ilus2710 12 grudnia ja mam urodzinki, więc jestem pewna że wówczas na wizycie wyjdzie że wszystko jest dobrze z Twoim Maluszkiem :) Milenko, brzuszek masz taki słodki i malutki, ale opadł i chyba faktycznie Bartuś urodzi się szybciej od Natusi :) Beatko, mam nadzieję, że ból głowy szybko minął, buziaki dla Ciebie i Maluszka :) Asmanko, co u Ciebie? Gdzie spędzasz święta? J55j555 co u Ciebie kochana? Jak Wiktorek? Czy Słodziaczek ma już pół roczku? Pamiętam jak ponad rok temu po raz pierwszy tutaj napisałam. Kurcze, co chwilę ktoś coś pisał i często nie nadążałam z czytaniem postów, a teraz...cisza i pustka. Dziewczynki piszcie co u Was by nasze forum nie upadło całkowicie. Wszystkie milczące dziewczynki szkrobnijcie coś od czasu do czasu żebyśmy wiedziały co u Was. Ja podobnie jak Asiunia i Madzia mam dziś wizytę u lekarza. I wiem doskonale, że zbada mnie i okaże się, że rozwarcia brak i na ktg skurcze też nie wyjdą bo ich po prostu nie mam. Jestem pewna, że Natalka urodzi się po terminie czyli święta w szpitalu. Chciałabym już być po. Raz że strasznie mi się dłuży, troszkę irytujące jest kiedy idę do sklepów a ekspedientki "jeszcze Pani chodzi" albo "no mogłaby się już urodzić" ja wiem, że nie mają niczego złego na myśli, ale nam ten czas się dłuży i to czekanie jest denerwujące i te teksty jeszcze bardziej wkurzają człowieka, a dwa co jest głównym powodem bardzo się boję. Nie chodzi o ból, bo to że będzie masakryczny to wiem, ale im bliżej tym człowiek obawia się jakiś komplikacji. Natusia jest bardzo żywiołowa. W dzień śpi, natomiast pory nocne należą do niej. Wygina brzuch, uderza rączkami często aż boli :) ale chodzi o to, że nachodzą człowieka głupie myśli typu czy nie zrobi sobie krzywdy pępowiną. Ja kompletnie nie czuję zbliżającego się porodu, bo czuję się świetnie. Czasem zaboli podbrzusze, pachwiny czy pochwa, ale tak...ja chodzę, sprzątam, obiad gotuję, aż mnie energia rozpiera. Strach jest okropny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) Wom@n kochana ja tez w tym tygodniu co ty nie mialam jakis objawow ciazowych jednak pozniej powrocily z podwojona sila wiec jeszcze mozesz nam napisac jak to sie meczysz przy wymiotach itd... Motylek no ja tam nie widzę zeby mi brzuch sie obnizyl jedyne co to maz mowi ze tak... Nie wiem czy Bartus przyjdzie na swiat wczesniej niz Natalka... Wydaje mi się że możemy razem trafić na porodówke.., Śmiałam się kiedyś że będzie Mikołajkowy ale Mikołajki w czwartek a tu cisza i nic sie nie zapowiada.. wiec czwartek pewnie odpada... No to teraz sie mąż śmieje że urodzi się w jego imieniny czyli 19 grudnia...wiec Motylku możemy razem rodzić he... Jak na razie zero objawow nic... tez się dobrze czuje tylko w nocy spac nie moge , nie moge sobie miejsca znalezc no i Bartek kopie tate... No bo jeden i drugi się rozpycha... W dzien tez Bartek się wygina i bardzo sprawia mi to ból... Motylku moze sprobuj przyspieszyc co nie co he he... Ja sprobowalam wczoraj troche :) Ale pewnie nic z tego he he... Dziewczyny napiszcie koniecznie jak po wizytach :) Motylku jeszcze moze sie okazac ze jakies rozwarcie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata - my mamy te same terminy i chyba tak samo przechodzimy ciaze ja tez dzis mam straszny bol glowy i na mysl o jedzeniu jest mi niedobrze! Pozdrowonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenko, masz obniżony brzusio i jest taki słodki:) Ja czuję, że urodzisz szybciej i to mnie czekają Święta w szpitalu, nie Ciebie. Proszę Natalkę by już wychodziła, ale niestety córcia ma mnie w nosie-takie Maleństwo a już nie słucha,aż się boję co będzie potem :) Niestety kochana wczoraj próbowałam "przyśpieszyć" :p podobnie jak Ty i jak widać nie rodzę, ani też nic nie zapowiada wcześniejszego porodu-ach te mity. Oczywiście spacery i chodzenia po schodach też nie pomagają, no ja nie wiem. Dziś pójdę do lekarza i zapłacę 200 zł za diagnozę którą sama sobie mogę postawić "nic się nie dzieje, czekamy" :) Jedynie co, to na myśl łap w mojej...i tego bólu dziś z tym związanego aż mnie skręca. Mój Mąż ma w piątek urodzinki, a ja 12 i jestem pewna, że Natalka do tego czasu jeszcze posiedzi w brzuszku, ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana ja w sobote od 13 do 18 na zakupach bylam... Na koncu to juz mi nogi posluszenstwa odmawialy.. Wczoraj co innego i nic sie nie dzieje... Jakby byla ladniejsza pogoda to kurcze okno w kuchni bym umyla... Ale nie myje deszcz ze sniegiem pada i 0 stopni... Wiec nie ma co sie za to brac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o7cia Wszystkiego naj kochana:)!!! Motylku no bo tak juz mysle,koniec ze smutkami i rozpamietywaniem.Jesli zedne osoby laskowe mi tego nie przypominaja to jest okey,ale zawsze sie znajdzie jakas blerwa;/ktora wspomni...ale co zrobic tak juz jest. W tamtym roku tez na swieta wszyscy zyczyli mi dziecka,wogole bez zadnego pojecia,ze to swierze,ze to boli itd,wiec no nie wytrzymalam i wybuchlam placzem,ale to jest wlasnie to,ze kto tego nie przezyl i nie wie co to za bol to bedzie o tym gadal i gadal ach...szkoda czasem slow. Myszorku moj Kochany bardzo mi przykro z powodu twojej mamusi:(,ale czasem tak bywa niestety,spotykaja nas takie okropne rzeczy,sytuacje...No pisalam wczesniej,ze jedziesz z pieskiem,ale ja gapa zapomnialam...Ja juz sie nie moge dozcekac 12 grudnia gdy bede w Polsce normalnie az mnie nosi,bo juz to tak blisko,bo za 8 dni ale dla mnie te dni to wiecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o7cia Wszystkiego naj kochana:)!!! Motylku no bo tak juz mysle,koniec ze smutkami i rozpamietywaniem.Jesli zedne osoby laskowe mi tego nie przypominaja to jest okey,ale zawsze sie znajdzie jakas blerwa;/ktora wspomni...ale co zrobic tak juz jest. W tamtym roku tez na swieta wszyscy zyczyli mi dziecka,wogole bez zadnego pojecia,ze to swierze,ze to boli itd,wiec no nie wytrzymalam i wybuchlam placzem,ale to jest wlasnie to,ze kto tego nie przezyl i nie wie co to za bol to bedzie o tym gadal i gadal ach...szkoda czasem slow. Myszorku moj Kochany bardzo mi przykro z powodu twojej mamusi:(,ale czasem tak bywa niestety,spotykaja nas takie okropne rzeczy,sytuacje...No pisalam wczesniej,ze jedziesz z pieskiem,ale ja gapa zapomnialam...Ja juz sie nie moge dozcekac 12 grudnia gdy bede w Polsce normalnie az mnie nosi,bo juz to tak blisko,bo za 8 dni ale dla mnie te dni to wiecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki dziekuje bardzo wam za życzenia !! Dawidek przesyla buziaki wszystkim ciociom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×