Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość J55j555
Wszystkiego naj lepszego z okazji dnia kobiet dla wszystkich kobietek:-):-) asiu Motylku co u was kochane jak wasze skarby sie maja?buziaki dla was:-* asiu trzymam za was kciuki dzisiaj za wizyte u neurologa:-) women doris beatka dentist jak wy sie brzuchatki kochane czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo zdrówka i spełnienia marzeń dla wszystkich kobitek z okazji ich Świeta. :) Dziewczyny mam do was pytanie. Wczoraj dostałam L4 ale nie poprosiłam lekarza o wystawienie zaswiadczenia o tym, ze jestem w ciąży. Czy wobec braku takiego zaświadczenia będę miała płatne 80%? Czy może z samego zwolnienia wynika, że to jest w związku z ciążą i naliczą 100% bez dodatkowych zaświadczeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Ja na moment duzo zdrowka i samych slonecznych dni wam zycze babeczki moje Hanakali i Waiting bardzo sie ciesze ze uwas okoby tak do konca Dla dwupaczkow i milusinskich moc caluskow 👄 Dla reszty dziewczynek sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za odpowieź. Umówiłam się na rozmowę ze swoją szefową. Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał fochów, że poszłam na zwolnienie, a nawet gdyby to trudno. Przepracowałam ponad 20 lat w urzędzie i w tym czasie kilka razy zastępowałam "mamuśki" w tym raz na stanowisku kierowniczym. Nareszcie pora na mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki! Wszystkiego najlepszego,samych słonecznych dni i spełnienia marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Cześć Dziewczynki mam do was prośbę o poradę i pytanie: zabieg łyżeczkowania miałam 11.02.2013 jeszcze nie dostałam 1 okresu od tego czasu (zawsze cykle miałam 28dni) to dziś powinnam dostać okres...czy to normalne że jeszcze nie mam?chciałam się też wybrać na kontrolę po zabiegu tak jak zalecają po miesiącu ale nie wiem czy czekać aż dostanę 1 okres? czy iść do kontroli?proszę podpowiedzcie coś...z góry dziękuję Pozdrawiam Was wszysciutkie życzę miłego Dnia naszego wyjątkowego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciągle martwiąca po zabiegu łyzeczkowania, czy też samoistnym poronieniu pierwsza @ nie zawsze przychodzi punktualnie w czasie. To fakt, że poronienie traktowane jest jako @, ale pierwsza @ po tym bolesnym zdarzeniu może pojawić się od 4 do 6 tygodni. Ja np. poroniłam 10 tyg. temu i jeszcze nie miałam pierwszej @. więc spokojnie, cierpliwie musisz czekać. A co do wizyty to już od ciebie zależy moim zdaniem. Możesz iść już teraz to lekarz powie ci czy wszystko tam w środku ok na tą chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn mi się wydaje, że możesz iść na tą kotrolnę, skoro miałoby Cię to uspokoić i lekarz na pewno po wykonaniu usg powie Ci jaka może byc przyczyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Dziękuję Wam za odpowiedzi:) bardzo.Chyba pójdę na dniach do lekarza żeby właśnie określił czy wszystko się pogoiło , bo nie ukrywam że chcielibyśmy zaraz po pierwszym okresie zacząć działać z mężem:) znaczy wreszcie się poprzytulać bo od dawna tego nie robiliśmy;( a brakuje nam tego....Miłego Dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny. Od 3 dni bardzo boli mnie brzuch na dole i jajniki. Po zabiegu nie miałam praktycznie krwawienia tylko plamienie, które ustało jakieś kilka dni temu, teraz mam tylko śluz. Czym to może być spowodowane? Martwie sie, bo mój lekarz jest tylko w poniedziałki, a do poniedzialku daleko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie kobietki w dniu naszego święta :) długo nie pisałam, dlatego, że wiele się działo i nie miałam czasu, siły ani ochoty żeby siedzieć nad komputerem.W tamtym tygodniu niespodziewanie zmarł mi dziadek więc nie był to najszczęśliwszy czas dla mnie. Po tamtej akcji z izbą przyjęć nie miałam żadnych więcej dziwnych plamień i tylko tyle, ze strasznie wieczorami wymiotuję i generalnie za dobrze się nie czuję...wczoraj byliśmy na USG...maleństwo ma 4 cm, ślicznie nam pomachało rączką :) jutro kończymy 11 tydzień :) tętno 159, rośnie i ma się dobrze...gorzej ze mną bo lekarz chciał mnie położyć na tydzień do szpitala na nawodnienie ale maż oznajmił, ze sam mi będzie organizował kroplówki w domu, schudłam 3,5 kg od kiedy wiem ze jestem w ciąży i nie specjalnie...mam problem z jedzeniem i piciem...nie wszystko co pochłonę zatrzymuje się na dłużej. Także wczorajszy wieczór spędziłam pod kroplówką i czujnym okiem męża, który do późnej nocy czekał aż przestanie kapać :) Co do pytań które padają, to napisze jak było u mnie...we wrześniu miałam zabieg, okres dostałam 30 dni po zabiegu tak jak przed ciążą, mi zalecano czekać 3-6 miesięcy ale się zbuntowałam, zaczekałam 2, po pierwszym sie bałam, że nie do końca wszystko sie zagoiło i odbudowało, w końcu to jednak zabieg i mechaniczne oczyszczanie jamy macicy....a i tak w ciążę zaszłam w 4 miesiącu od zabiegu...z tego co słyszałam od znajomych i tu czytałam, różnie to u różnych kobiet bywa i chyba nie należy się za bardzo tym przejmować że u kogoś jest jak wcześniej a u innych sie przedłuża...ale jak któraś z Was czuje niepokój to najlepiej pogadać z własnym lekarzem o tym....(ja medycznych rad już żadnych tu nie udzielam, chyba, ze ktoś chce to tylko prywatnie.) Przepraszam, ze nie do każdej z osobna, ale nie mam siły za bardzo. Całuski i pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dentist ja mam odwrotny problem - tyje na potęgę. Apetyt mam pomimo, ze mnie mdli praktycznie caly dzień. Dzis zdałam sobie sprawę, że jestem juz gruba (oczywiście od tycia, a nie z powodu fasolki). Niestety czeka mnie ostre odchudzanie ale to dopiero za niecały rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane Dziewczynki, z okazji naszego swieta..zycze duzo nowych brzuszkow i rózowych bobaskow :*** pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki, wszystkiego naj naj najlepszego w tym naszym Dniu Kobiet :) Tym, które nie są w ciąży życzę, abyście w końcu zobaczyły 2 kreseczki i szczęśliwie donosiły ciąże. Tym z Was, które już noszą dzieciątka pod sercami - aby urodziły piękne zdrowe Maleństwa. Szczęśliwym mamom życzę, aby dzieci zdrowo rosły i żeby macierzyństwo sprawiało mnóstwo radości. Ja dostałam dziś fajny prezent na dzień kobiet - nową pracę. Dobrze się złożyło, bo po likwidacji mojego działu, automatycznie przejdę do innej firmy i nie będę miała żadnej przerwy w zatrudnieniu. Smutno mi tylko, że ta cała nieszcześliwa sytuacja z pracą opóżni ponowne starania o dziecko. Mimo to jednak dobrze, że przynajmniej nie muszę się marwtić o dalsze zatrudnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanakali super że u Ciebie wszystko ok,ja się staram ale u mnie klapa ,czuję już @ za rogiem.Byłam u mojej gin i niby wszystko ok i mam się starać ale kolejny miesiąc mija i @ jak w zegarku myślę że kolejna ciąża mi nie pisana. Pozdrawiam wszystkie kobiety w nasze święto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki, wszystkiego najlepszego w dniu naszego święta.Ja tak tylko na moment. Przez ostatnie dni zgotowała piekłem smazylam i mrozilam...jednym słowem szykowałam męża na kolejną 3 mc delegacje :( czyli ostatni trymestr spędzam samaz psiakiem i rosnącym brzuszkiem :) licze na wasze wsparcie jak zawsze. Nie mam laptopa i będę pisać z tel a same wiecie że to nic prostego i przyjemnego. Now kochana ty już więcej mnie nie straszy i bez męża z domu nie wychodz! Mam nadzieję że reprymenda od męża była wystarczająca:* Weiting Hanakini ciesze się że u Was wszystko w porządku :) oby tak dalej. Czekam na kolejne dobre wieści od was i Waszych szybko rosnących fasolkach. Dentist cieszę się że wreszcie się odezwalas. Przykro mi z powodu Twojego dziadka, moje szczere kondolencje. Mam nadzieję że z dnia na dzień będziesz czuła się lepiej i kroplowki pomogą ci wrócić do sił. J55j555 u mnie wszystko doborze, dziękuję że o mnie pytasz. Oprócz tęsknoty za mężem nic mi nie dolega. Dopisuje mi ostatnio apetyty więc pewnie na kolejnej wizycie w kartę wpisana będzie sporo wieksza waga:) Iluś robilas już krzywą cukrowa? Ja wybieram się dopiero w pn. Jak się czujesz? Beatko poduszke już mam, teraz jak nie ma męża będzie solidnie testowana bo nie będzie mi ju mąż służył jako oparcie więc relację z jej zalet dam niedługo. Wom@n jak się czujesz? Co u ciebie i malenstwa? Asiu co u ciebie i Filipka? Mało się ostatnio odzywasz. Milenka, Madziu, O7cia jak się macie? Pewnie radzicie sobie tak dobrze z nowymi obowiązkami i pochłonęły was tak pociechy że nie macie czasu pisać do nas. Dziś kupiłam sobie rajstopy dla ciężarnych z gatty i h&m polecam kobitki jeśli któraś jeszcze nie zdecydowała się. Wkoncu to dzień kobiet więc na nowe rajstopki zasłużyłam ;) miłego wieczorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SYLWIATKO25 ja poronilam 15listopada to byl 20tydzien skonczylo mi sie krwawienie po lyzeczkowaniu i w miedzy czasie bylam na wizycie u mojej gin puzniej dostalam@ w styczni bylam na kolejnej wizycie i dostalam zielone swiatlo na staranka od lutego sie staramy i niezapowiada sie u nas na fasolke poprzednim razem udalo nam sie za pierwszym razem ja tez chcialam miec dzidzie teraz odrazu zaraz ale chyba za bardzo chce wiec chyba to jest indywidualna sprawa kiedy zaczniesz sie starac tylko musisz miec zgode lekarza chociaz moja doktor mowila ze nawet jakby nam sie udalo wczesniej to ciaza bedzie traktowana normalnie wiec glowa do gory jak bedzie zgoda to nieczekaj tylko dzialaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane na początku życzę Wam wszystkiego co najlepsze z okazji Dnia Kobiet :) Staraczkom ujrzenia wymarzonych II kreseczek :), dwupaczkom szczęśliwych i spokojnych 9 miesięcy, dwupaczkom na finiszu szczęśliwego, szybkiego i w miarę bezbolesnego porodu, a mamusią pociechy z Waszych Pociech, i samych wspaniałych chwil :) 😘 Dziękuję, że o nas pamiętacie. Ja czytam Was na bieżąco, ale nie mam kiedy ani co pisać. U nas nic nowego w sumie się nie działo, a w tym tygodniu mieliśmy "lekarzowy" tydzień... We wtorek poszłam z Fifim do pediatry, bo w nocy coś Mu charczało i myślałam, że ma gardło chore, ale okazało się, że wszystko ok, dzieci mają nierozwiniętą krtań i może mu tak charczeć jeszcze przez jakiś czas (nawet do roku czasu). We środę ja byłam u gina na kontroli po porodzie, jest wszystko ok, wszystko zagojone, choć nie miałam naruszonego krocza, ale w środku miałam 2 szwy rozpuszczalne założone, ale na szczęście się zagoiło już wszystko. A wczoraj byliśmy u tego neurologa z Filipkiem. Generalnie jak dla mnie ta lekarka strasznie dziwna... W sumie bym określiła nawet, że mało sympatyczna. Pytała się nas czy Fifi miewał jeszcze drgawki, no to jej powiedziałam, że tak. Pytała kiedy, to mówię, że w sytuacji dla Niego stresującej, a ona z pytaniem co takie Dziecko może mieć stresującego...? No to mówię jej, że jak przyszedł ze szpitala do domu to w pierwszą noc przez zmianę otoczenia, środowiska, ludzi miał drgawki, później jak zaliczyliśmy pierwszy spacer wózkiem też miał, i ostatnio jak byliśmy u mojej siostry i zasnął mi na rękach to też miał lekkie. Mówię jej, że takie dziecko ma jeszcze układ nerwowy niewykształcony i może stąd te drgawki, poza tym mówię jej, że On zawsze ma w głębokim śnie, nigdy nie miał jak nie spał. No i ona mówi, że dużo osób tak ma, że we śnie miewa drgawki i to nie jest nic niepokojącego. Mówię, że mąż u mnie też zauważył takie drgawki jak śpię, a ja nawet nie wiem, że takie coś mam, a na pewno mi się nic nie śniło w tym czasie, bo mnie budził i się pytał. Pytała się też czy jak Go przytrzymam to czy te drgawki przechodzą, mówię, że tak, a ona mówi, że to raczej nie jest padaczkowe, bo padaczkowe napady w ten sposób by nie przeszły... No ale i tak kazała jeszcze dawać leki, ale mówi, że On sam sobie te leki odstawia, bo rośnie i ta dawka z czasem dla Niego staje się coraz mniejsza. Teraz daję mu lek co 12h, ale ilościowo tyle samo co wcześniej. No i znowu kazała zrobić badanie EEG, termin mamy na 18 marca i już się boję, bo na 12 jest badanie i jak rano Fifi wstanie to do tej godziny nie mogę Mu dać zasnąć, bo jak zaśnie to wtedy badanie się nie uda, a my mamy do tego szpitala przeszło 30km, a jak Fifi tylko poczuje, że jest w aucie to już śpi i nie wiem jak to zrobię, żeby nie spał... Boję się znowu tego badania, co wykaże, poza tym szkoda mi już strasznie Filipka, bo wiem, że znowu Biedactwo to odchoruje później :( 4 kwietnia mamy kolejną wizytę u neurolog, a 30 kwietnia jeszcze USG brzuszka, które też kazała zrobić. No i szczepienia na razie mamy odroczone, tylko WZW mamy zaszczepić. No i zasugerowała rehabilitację, bo Fifi układa się na prawą stronę, jak leży na pleckach to też główkę większość na prawą stronę układa... No a dzisiaj pierwszy raz przekręcił się już z brzuszka na bok :) Wczoraj już skończył 2 miesiące. Ale jest taki Kochany, a rano jak wstaje to tak się śmieje, Śmieszek mały :) Bardzo Wam dziękuję jeszcze raz, że o nas pamiętacie i pytacie. Ja niezmiennie trzymam kciuki za każdą z Was i wierzę, że każdej uda się zostać Mamą :) Lena już niedługo Zosieńka będzie z Wami :) Madziu napisz Kochana co u Ciebie? Jak sobie radzisz? Co z "narzeczonym"? Motylku, Olcia, Milenia co u Was? Jak Wasza Szkraby? Chłopaki i Natalka są prześliczni :) Dwupaczki super czytać, że u Was wszystko ok :) Doris Biedactwo znowu bez męża.. Ale myślę, że po porodzie nie będzie Ciebie i Wiktorka odstępować już na krok :) Beatko Słonko w tym tyg nie miałam czasu, za co bardzo Cię przepraszam, ale obiecuję w przyszłym się poprawić :) Myszorku Kochany co u Ciebie? Jakieś postępy? E-de co u Ciebie? Jak mama? Dentist przykro mi z powodu śmierci Dziadka. Wyrazy współczucia. Ale mam nadzieję, że z Tobą będzie coraz lepiej, i dobrze, że masz męża, który może Ci podawać kroplówki, bo leżenie w szpitalu to nic fajnego... J55j555 jak Wiktorek Kochana? Zdrowy? Ząbki już powychodziły? Asmana jak córeczki? Myślę, że już wyzdrowiały i pewne zawiedzione, że musiały po feriach wrócić do szkoły :) Gosia nie poddawaj się. Na pewno jeszcze dasz swoim Dzieciom rodzeństwo :) 9 Mamo Aniołka Kochana co u Ciebie? Co z @? Przyszła? Sitarowa ja bym na Twoim miejscu poszła na Betę i miałabyś sytuację czarno na białym wyjaśnioną czy to ciąża czy jednak nie daj Boże coś się dzieje... Ale trzymam kciuki oczywiście, żeby to jednak Fasolinka Ci robiła psikusa :) Dziewczyny ja mam dostać od mojej przyjaciółki przepis na "ciasto szczęścia"... Podobno robi się je tylko raz w życiu. A jakiś składnik tego ciasta jest aż z Watykanu i codziennie coś się dodaje do niego. I na sam koniec przekazuje się znowu 4 osobom, które jeszcze nie robiły tego. Gdybyście były bliżej to na pewno przekazałabym którejś z Was, żeby w końcu wszystkie tu na forum mogły sobie je zrobić. Jak już będę je mieć i robić to napiszę więcej jak to wygląda :) Kochane trzymam kciuki za Was :) Dobrej nocy. Buziaki 😘 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na chwilke - tylko się zameldować. Asiu - bardzo Tobie i Filipkowi kibicuję! Przeraząjąca jest ta częstotliwość badań i wizyt lekarskich. Ale to wszystko dla dobra dziecka więc przejdziecie przez to na pewno! Dziękuję, że pytasz o mnie i Mamę. Mama jest i zostaje w hospicjum. Ma tam dobrą opiekę i to mne jakoś trzyma.... Dziś wstałam z bólem głowy. Przedwczoraj byłam na USG i wszystko było OK. Dziecko było bardzo aktywne. Machało nózkami i rączkami. Ja oczywiście wyłam z radości... Teraz czekam na USG prenatralne. Strach i obawy nie opuszczają mnie nawet na moment. Dziś 11t2dc. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dołączam się do wczorajszych życzeń. Oby wszystkie marzenia się pospełniały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pati gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny gratuluję dobrych wieści.Cieszę się bardzo,że Fasolki dobrze się rozwijaja i pojawiaja się " nowe".Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patii Kochana, gratulacje... jeszcze kilka dni temu pisałyśmy o Twojej ,,niewiadomej" owulacji, a tu widzisz ... :) miałaś jakieś objawy/ przeczucia, czy tak po prostu zrobiłaś test i wyszedł ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
A ja dziś zobaczyłam koleżanke z dużym brzuchem bo na 31.03 ma termin i jak wróciłam do domu wyłam jak...;(( chyba się nie podniosłam z tego jeszcze:((( tak jak miałam nadzieje:( nie wiem tracę nadzieję:((( że będę mama jeszcze kiedyś:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CIAGLE MARTWIACA ja tez dzis widzialam znajoma z brzuszkiem mielismy razem termin pod koniec marca prztkro bardzo ale czasu sie niecofnie ja jestem na etapie staran od stycznia i jak narazie nic czekam na @ lub jej brak glowa do gory musi byc dobrze tylko trzeba czasu za bardzo chcemy miec fasolke ja mam nadzieje ze wsystkim nam sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwiatko25 co zamilklas czemu sie nieodzywasz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×