Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Witam, ja też poroniłam 24.04 miałam łyżeczkowanie wylądaowałam z krwawieniem w szpitalu był to 7 tc, jak myślicie kiedy lekarz pozwoli mi znowu zacząć starać się o dzidzie, idę do gina 14.05 i mam nadzieje, że już bede wtedy miała wyniki hist-pat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilus-dzięki że pamiętasz:)u mnie jakoś leci.Jutro zaczynam 18 tc i nadal nic nie czuję?:( Mam wrażenie że są jakieś przelewania w brzuszku ale to pewnie moje jelita..A może coś jest nie tak?a wizyta dopiero w czwartek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iluś ja po cc miałam pokarm dopiero w 3 dobie, bardzo ważne jest przystawianie maluszka do piersi nawet jak nic nie leci. Wiem, że to trudne ale nie wolno się poddawać. Powodzenia i zazdroszczę pogody bo w małopolsce klapa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki, wracam do Was, znowu się boję o kolejną ciążę. 3.08.2012 poroniłam ciaze w 9tyg z powodu triploidii, zaczęliśmy starania w styczniu tego roku. Niestety w zeszłym mcu miałam ciaze biochemiczna, 2 testy pozytywne ale zaraz następne dwa już negatywne, beta spadajaca i spozniona@. Teraz znowu się boję bo zaszłam w kolejną ciąże już w następnym cyklu, tym razem HCG na testach rosnie, ale ...już kilkakrotnie były plamienia. 3 dni przed testem było ledwo zauważalne plamienie na papierze wiec uznałam ze implantacja zwłaszcza jak potem wyszedł test ciążowy. W ten sam dzień co test, polala się z pochwy woda koloru czerwonego, wpadłam w panike, potem kilka dni nic i testy coraz wyraźniejsze i znowu 2 dni temu kolejne plamienie przy parciu na stolec(niestety mam zatwardzenia) i dzień później lekko brazowa wydzielina. Przeszlo ale są też skurcze miesiączkowe, wczoraj brałam oprócz duphastonu, magneb6 jeszcze no-spe. dziś mniej skurczow. 3 razy już były plamienia a to 5tydzien. Bardzo się boje czy to znowu ta triploidia, czy znowu wady? Nie zniose kolejnego stresu i zabiegu. Jakbym chciała ze to było jednak zagniezdzenie takie długie i zaraz było ok. Boże nie pozwól mi stracic 3ciej ciąży pod rząd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za tydzień dopiero będzie wizyta u gina, jak do tego czasu nie poronie. Ale najbardziej się boje poronienia zatrzymanego tak jak w zeszłym roku, które konczy się rozszerzaniem szyjki i zabiegiem. Dlatego w tym tygodniu będę robic bete co 2/3dni. trochę kasy pojdzie ale innego wyjścia nie widze i odstawie duphaston jak spadnie betaHCG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miała któras z was takie kilkakrotne plamienia i skurcze na przełomie 4/5tygodnia ciąży a potem było ok i zdrowe dziecko? Bardzo się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Mam pytanie jutro mamy rodzinna impreze i bedzie tam maluch ktory ma ospe. Ospe przechodzilam 21 lat temu a rok temu przed pierwsza ciaza szczepilam sie (bo nie mialam odry) i to byla szczepionka 3 w1 przeciw rozyczce ospie i odrze. Myslicie ze jestem bezpieczna? Kurcze nie mam jak sie wykrecic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 tygodni, jeśli on już tą ospę ma, to raczej nie zaraża. Ale tak czy siak ja bym nie ryzykowała. Koniczynko a nie możesz wcześniej do gina podejść na usg? Żeby zobaczył i ocenił co się dzieje? Te plamienia i skurcze chyba niezbyt dobrze wróżą, ale pewność da Ci tylko rozmowa z lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaa
koniczynka nie pytaj na forum tylko gbnaj do szpitala, plamienia-krwawienia w ciązy nic dobrego nie wróżą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniczynka ja tak miałam....najpierw plamienie na brązowo a na drugi dzień juz sie krew polała :( Biegiem do lekarza nie czekaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaa
ja tez tak miałam, plamiłam na brazowo ale zamiast do lekarza to poszłam polezec mysląc ze moze przejdzie.... i nie przeszło, ciaza obumarla :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaa
ospa zaraza sie do momentu uschnięcia ostatniego strupka, poki sa saczące ranki to zaraza......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniczynka-skurcze i krwawienie może źle wróżyć.Najlepiej będzie jak skontaktujesz się z lekarzem.Nie czekaj na rozwój sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Dziękuję Wam wszystkim za słowa wsparcia. Mam do Was pytanie. Pisałam już wcześniej że mieszkam w Holandii i tutaj inaczej wygląda opieka nad kobietami w ciąży. Po poronieniu rozmawiałam z moją położną i ona twierdzi że już od 2 cyklu możemy się z mężem ponownie starać o maleństwo. Nie wiem czy to nie za szybko ale przyznam że ucieszyłam się z tej informacji ponieważ chciałabym jak najszybciej ponownie zajść w ciąże. W związku z tym że w Holandii nie przepisuje się kobietom w ciąży tabletek na podtrzymanie poprosiłam mamę która w najbliższym czasie przyjeżdża do mnie aby mi załatwiła u mojego ginekologa z polski. W ciąży z synkiem również przyjmowałam tabletki duphaston ponieważ miałam plamienia w 6 tyg. teraz ich nie przyjmowałam i cały czas dręczę się tym że to przez to poroniłam :( Powiedzcie kochane czy któraś z Was zachodzących w ciąże dość szybko po poronieniu miała jakieś problemy? Nie wiem czy powinnam się zdecydować czy jednak zaczekać!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaszlam bardzo szybko bo po pierwszej @. Na początku miałam plamienia ale bralam duphaston a potem luteine.i było wszystko ok i tak jest do teraz a jestem w 17 tc. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania_fistaszek, mi gin powiedział, że jeśli ciąża nie rozwija się prawidłowo i ma obumrzeć, to tak się stanie i żaden duphaston tu nie pomoże. Więc się nie zadręczaj niepotrzebnie. A co do starań - jeśli psychicznie jesteś gotowa, to zacznijcie starania. Wiele jest kobiet, które zachodziły już w pierwszym cyklu po poronieniu - myślę że najwięcej zależy od Ciebie, Twojego nastawienia i samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
crazycocos: kochana wiem że co ma się zdarzyć to się wydarzy ale mimo to wielkie poczucie winy we mnie jest i niestety nie umiem inaczej. Jak już wcześniej pisałam nie planowałam tej ciąży którą poroniłam ale naprawdę bardzo się ucieszyłam zresztą mój mąż też. Teraz kiedy poroniłam nie potrafię wyobrazić sobie tego że jednak będziemy "tylko" we trójkę. Czuję się gotowa na dziecko czuję że jeśli teraz nie zajdę w ciąże to mój mąż się już potem nie zdecyduje tzn. to nie tak że ja chce bo potem nie będzie ja o porostu będąc w ciąży już widziałam swoją rodzinę z dwójką dzieci i teraz ta myśł została mimo że mój aniołeczek odszedł. karola2812 dziękuję ci kochana że dajesz mi nadzieję na to że mogę spokojnie myśleć o kolejnej ciąży i mam nadzieję że już za kilka tygodni znowu zobaczę upragnione dwie kreseczki na teście a potem pięknie bijące serduszko na usg. Pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny. Życzę Wam i Waszym maluszkom dużo zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj w południe skurcze ustaly, brałam no spe magneb6 i duphaston. ostatnie plamienie 3 dni temu po stolcu, ale pewnie przy następnym znowu będzie, boje się chodzic do wc na kupke. zostały bole ciagnace po bokach i bole w okolicach krzyza ale tez po bokach. może powstrzymałam ale boje się żeby się nie okazało ze powstrzymałam poronienie z powodu wad! Oby to dziecie było zdrowe. Nie miał nikt takich przejść ze skończyło się potem dobrze? lekarz mi teraz nic nie powie bo jeszcze nie widać na usg, w piątek już może cos będzie widać, w razie czego znowu no -spa. Trzymajcie kciuki, nikt w rodzinie nie wie o tej ciąży bo jak znowu będzie niepowodzenie to wole nie mowic i cierpieć sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akonom28/1
Koniczynka79-współczuję Ci,że musisz przechodzić przez to wszystko.Szczerze pisząc to nie wiem co napisać aby Ci choć trochę ulżyć.W moim przypadku gdy pojawiła się krew był to początek końca ale przecież są przypadki,że kobiety plamią,trochę krwawią i jest ok.Życzę Ci aby było wszystko dobrze!Daj znać jak skontaktujesz się z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniczynko leż przez cały czas i staraj sie nie myslec o najgorszym, trzymam kciuki! bedzie dobrze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa30
Witajcie, jestem tu nowa, mam 30 lat i od 3,5 roku staramy sie o upragnione maleństwo:( 3 tyg temu powinnam dostac msc po kilku dniach zrobilam 2 testy na ktorych nie wyrazna 2 kreseczka, odrazu telefon do lekarza do ktorego chodze prywatnie i wie ze dlugo sie staramy (wyniki wszystkie dobre), lekarz kazal wykonac bete z krwi wynik 35,35 powiedzial ze maly wynik i kazal powtorzyc po 72 h wynik 66 powiedzial ze niby wynik wzrosł 100% ale po takich malych wartosciach nie jest w stanie nic powiedziec po za tym ze jestem w ciąży, chcialam odrazu biec na wizyte na co lekarz stwierdzila ze jak wytrzymam to powinnam tydz poczekac bo on i tak nic nie zobaczy. We wtorek 30.04.13 miala umówiona wizyte, nie stety w poniedziałek 29.04 dostalam krwawienia wyladowalam w szpitalu rozpozanie poronienie zupełne w 6 tyg:( rozpacz, zastanawiam sie czy moj lekarz mog cos zrobić:( bardzo zawiodłam sie na nim nie wiem czy słusznie, żal:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania_fistaszek ja tez zaszlam po pierwszej @ po poronieniu. Mieszkam w UK, wiec nie przyjmuje nic poza witaminami. Obecnie jestem w 12 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj ja tez jestem po świeżym poronieniu tydzień temu zabieg 10tydz także wiem co czujesz nie wiem ale lekarz mógł zrobić usg chyba bo ja jak byłam i poszłam do prywatnego to powiedział ze jestem w szóstym tyg licząc od ostatniej @ a jak czytałam ze zapłodnienie jest mniej więcej 2 tyg po ostatniej @ bynajmniej u mnie wtedy są dni płodne czyli była tak naprawdę w 4 tyg i ja już maleństwo widziałam mala kropeczkę ale widziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa30
własnie tak tez mysle , sama nawet musialam wypytywac co moge czy mam brac folik, na co lekarz ze moge jedna tabletke dziennie! do nikogo nie mam zalu, tak chyba mialo byc:(, ale strasznie jest mi przykro , żę w moim odczuciu zostalam przez swojego lekarza potraktowana dziwnie, juz sama w zasadzie nie wiem co mam myslec:( najgorsza jest mysl, że nie daj Boże bede musiala sie starac kolejne 3,5 roku:( na samą mysl łzy sie cisną:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie musisz być dobrej myśli ja już 2 raz straciłam dziecko a pomimo to mam cicha nadzieje ze i mnie kiedyś szczęście obdarzy maluszkiem i lekarz odrazy jak byłam na usg mówił ze mam się oszczędzać i folik brać 2 razy dziennie i magnes mi tez jest strasznie przykro i smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa30
Natalia-Maryna strasznie mi przykro, na pewno Wam sie uda wierze w to, czasami zastanawiam sie dlaczego tak jest :(jedne maja bez zadnych problemów inne zas dlugo sie staraja, albo traca swoje wymażone 2 kreseczki! Zawsze mama mi powtarza, żę Pan Bóg nie rychliwy , ale sprawiedliwy, mam nadzieje że cos w tym jest i do na kiedys ktos powie "mamo" czego sobie, Tobie i wszystkim starajacym sie życze z calego serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniczynka 79, ja tak miałam. Rok temu 27 kwietnia zrobiłam test i pokazał II kreski. Dwa dni później zaczęłam mocno krwawić ze skurczami i skrzepami.... pomyślałam że to niestety koniec, zadzwoniłam do lekarza a ten natychmiast na oddział, garść leków i kroplówki. Ja powiem szczerze leżałam w tym szpitalu całkiem obojętnie bo nie wierzyłam że może być dobrze po takim krwawieniu i skurczach. A teraz mam przed sobą śliczną, zdrową córeczkę która 2 maja skończyła 5 m-cy ... Więc głowa do góry, jak widzisz plamienia nie zawsze oznaczają coś najgorszego. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Przykre to ze muszę po raz kolejny przywitać nowe dziewczyny:( wiem jak się czujecie ja przechodziłam przez to dwa razy. Wiem ze łatwo mówić ale nie bójcie się kolejnych starań o maleństwo musimy wierzyć ze się uda,a zobaczycie ze wszystko będzie dobrze,trzymam za wszystkie mocno kciuki. Wiadomo przy kolejnej ciąży będzie strach ale trzeba myśleć pozytywnie. Ja cały czas w strachu ale wierze ze tym razem się uda. Jutro zaczynam 25 tydzień i jutro wizyta i jak co wizyta radość ze zobaczę Kruszynke i po mału zaczynam cieszyć się ciaza,w koncu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa30
Aniołek 2404 bardzo sie ciesze, że sie udało i życze szczęśliwego rozwiązania i nieprzespanych nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×