Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość Ona 20
A ja płacze z byle powodu. Wczoraj na przykład popłakałam się, bo mój facet przyniósł mi zimną rybę na obiad... Bo spałam i nie chciał mnie budzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
sista83 u mnie jest trochę skomplikowana sytuacja, 4 lata razem jesteśmy, ale ostatni rok to jest mega lipa. jego rodzina naciska na ślub a on też chce ślubu a mi już nie zależy, aaaa... i jeszcze musi się rozwieść z żoną jeśli chce ze mną wziąć ślub, a jakoś nic nie robi w tym kierunku. ( żeby nie było że rozwaliłam małżeństwo to oni ze sobą już 12 lat nie żyją a nie mają rozwodu bo córki były małe, hipotekę mają od 20 lat na dom itp.. głównie teraz hipoteka jest problemem do rozwodu. )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim77
Dziewczyny jak myślicie czy tzw. bóle owulacyjne, kłucie jajnika mogą się utrzymywać aż tydzień? Jestem w 17dc i tak od 10dc mam te uporczywe kłucie. Dziś aż w nocy się obudziłam tak bolało.Cykle mam regularne 28dniowe, wiem mniej wiecej kiedy jest owulka, ale nigdy nie zauważyłam tak długiego kłucia i bólu. Śluz teżmam dziwny,biały gęsty, nieco grudkowaty ale żadnego stanu zapalnego nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxim ja tez mialam silne bole jajnika w trakcie owulacji ktore trwaly nawet tydzien. Najgorszy bol byl wtedy gdy zasiedzialam sie i nagle wstalam to nawet zgięłam sie wpół. Nie wiem ale to chyba normalne jak tak czytalam na necie inne dziewczyny tez tak maja... poczytaj sobie bo nie chcialabym Cie w bład wprowadzac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona 20
To normalne- przynajmniej mi tak lekarz mówił. Ale teraz jak nie zapłacicie u prywatnego lekarza to niczego się nie dowiecie. Nie będziecie pod dobrą opieką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlo no to zycze aby sie szybko poukladalo i zebys sie nie stresowala i abys byla szczesliwa :) maxim niekiedy mialam bole 1-2 dni .. a niekiedy mialam dluzej ale to u mnie sie wszystko popierdzielilo na maxa po zabiegu _ wczesniej mialam cykle 27-29 dni a pozniej 27-36 nawet ..wiec slabo moge sie wypowiedziec :) wlasnie poukladalam w szafie - polowa zwalczona :) a teraz amciu amciu ! pozniej spacerek i czekam na meza : w miare leci mi dzis pierwszy wolny dzien ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość123545166
A czy to normalne że nie mogę nic jeść w czasie ciąży? Jakbym mogła to nie zjadłabym nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dziewczyny jestem żywym przykładem, że nie mamy w życiu tak jak zaplanujemy. Wróciłam strasznie zła z pracy, bo znów dostałam umowę na rok. Myślałam, że już będzie na stałe, bo to moja 4-ta umowa w tej placówce, a tu znów na rok. Ale pitolę jakoś to będzie. Nie będę decyzji o dziecku odkładać na kolejny rok. Co będzie to będzie. Może któraś z was się orientuje jak to jest czy jakbym zaszła w ciąże w czasie trwania umowy to co potem? Wiem że muszą mi przedłużyć do dnia porodu, ale co potem? Czy mam jakiś macierzyński? Jak tak to kto go płaci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlo, faktycznie skomplikowana ta Twoja stuacja. Przepraszam, ze się wstracam, ale ,,pprzyduś" faceta, żeby poukładał swoje sprawy. Będziecie mieć dziecko, zakładacie nową rodzinę, a on ma jeszcze zaległe sprawy z przeszłości... Fakt- nie odetnie się całkowiecie skoro ma dzieci, ale z żoną wypadałoby rozwiazać tę sytuację. I pewnie Ty też będziesz się czuła wtedy stabilniej ... Mam nadzieję, że wszystko się ułoży ... x Aga19831,ja też mam umowę na czas określony, bo postanowiliśmy nie czekać aż dostanę na stałe, tym bardziej, ze nie wiadomo, kiedy by to nastąpiło. Jeśli zajdziesz w ciazę najpóżniej 3 miesiące przed końcem umowy, to firma ma obowiazek Ci ją przedłużyć do dnia porodu (tzn. w dniu zakończenia umowy musiałabyś byc co najmniej w 3 miesiącu ciąży. Gdybyś była np. w 2 miesiącu, to nie mają takiego obowiązku). A jak przedłużą umowę do dnia porodu, to wtedy Ci się macierzyński należy. Nie jestem tylko pewna, czy ten roczny też. Musze to sprawdzić w ZUSie, czy jeśli nie ma umowy, to można iść na rok macierzyńskiego, czy tylko pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki agnik24, ja będziesz coś wiedziała to daj znać. Ja też szukam ale wszędzie jest jeszcze o tych starych zasadach. Trudno, co będzie to będzie. Też nie wiem czy za rok mnie całkiem nie zwolnią, więc będę kombinować teraz. Tak naprawdę to mam wrażenie, że nigdy nie ma dobrego czasu na dziecko. W wieku 20-tu lat nie, bo nie ma się doświadczenia, a w wieku 30-tu jak się ma pracę to sie człowiek boi, że ją straci. Ehhh tam jakoś to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga19831 jak sie czujesz ,ze teraz jest Twoj czas na dzidzi to nie patrz na prace umowe firme nic ..działaj . ja teraz bede dostawalam kase o polowe mnie bo tyle mialam na umowie reszte sobie dorabialam i bylam nieco przerazona ale co tam damy rade bo dzidzi najwazniejsze jest :) dziewczyny spalam teraz 2 h i ...snilo mi sie ze mialam krew na wkladce i bylam u lekarki jakiejs przypadkowej i ona powiedziala ; ale tam nic nie ma .. :((( jeju ale smutny sen . musi byc inaczej - musi byc dobrze . przed tym piatkowym badaniem usg to chyba zwariuje co ? musi byc dobrze musi musi ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sista83 sny się tłumaczy zwykle odwrotnie także musi być dobrze.Trzymam za ciebie kciuki ;-) i za maleństwo oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
Sista83 agnik24 mi nie zależy już, niech robi co chce ja sama sobie dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Agnik czy jesteś już po wizycie? czekam za wiadomościami;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie wrocilam od gina i na usg widac bylo tylko pecherzyk narazie ale gin powiedzial ze to kwestia tyg jak zarodek sie pojawi. Powiedzial ze sytuacja z pustym jajiem juz na pewno sie nie powtorzy...skad on to wie??? Juz zaraz po poronieniu mnie o to zapewnial. Oby bylo tak jak mowi. Dostalam L4 na 2 tyg i za 2 tyg nastepna wizyta. Chyba umre do tego czasu... ... Ciagle martwiaca gin kazal mi juz przyjmowac witaminki wiec biore takie jak Ty PRENATAL ;-) ... Agnik a Ty jak tam po wizycie? Mialysmy w tym samym czasie... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
sylwiatko25 no to teraz odpoczywaj i nie stresuj się :) a 2 tyg. szybko zleci zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Sylwiatko25 no właśnie Ty też miałaś dziś wizytę miałam w głowie właśnie jeszcze kogoś;)) nie umrzesz pójdziesz za 2 tyg i ujrzysz jak taka mała kropeczkę która pulsuje;) a to będzie serce Twojego Dzidziusia:D Trzymam kciuki z całego serca xxxxxx Ja jestem dziś wściekła!!!nie wiem czemu;(( dobrze że nie ma Mężula w domu bo by mu się bez sensu znowu oberwało;( nie wiem co się dzieje ze mną....i czuję nie pokój o Dzidziusia już dawno takiego uczucia nie miałam...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obyscie dziewczyny mialy racje... ... Ciagle martwiaca a moze juz hormony zaczynaja Ci szalec i teraz bez kija nie podchodz ;-) albo Twoj humorek moze przez pogode bo jest dzis beznadziejna... dawno takiej nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to chyba ta pogoda tak działa. Nie wiem jak u was ale u mnie jest beznadziejnie. Od dwóch godzin ryczę i ryczę. Po co i dlaczego sama nie wiem. Chyba z powodu wszystkiego. Ten durnej umowy o pracę, tego że kolejny rok z daleka od faceta, dlatego że nie mogę się przytulić a bym chciała, tego że straciłam dziecko. Chyba też dlatego że na dniach powinnam dostać okresu. Ogólnie jeden wielki dół. Też tak miałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Sylwiatko25 oby to hormony....pogoda faktycznie w Poznaniu do d..py zimno,pada,wieje;(( Oby nic z dzidziusiem bo mam takie dziwne lęki dziś...oby bezsensowne.... w dodatku czuję ogromny żal że nikt nie pomaga przy psie a każdy obiecywał pomoc a tak jak Wam już pisałałam boję się z nim wychodzić bo ciągnie na smyczy tak że łapy mam wyciągnięte o 20cm jak wracam i boję się o dzidziusia wtedy jeszcze mocniej:((( ale nikt tego nie rozumie:(( co ja mam zrobić z tym cholernym psem?!!!!nie mam serca oddać go na stałe ja jedynie potrzebuję pomocy ale moja rodzina tego nie rozumie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
podsumowując SZLAG jasny niech to trafi!!!:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
ciągle martwiące :* ja ja od początku mam zły humor :D a czasem to dramat jest. xx znalazłam taki program do określenia płci dziecka podaje się wiek kobiety i miesiąc w jakim zaszło do zapłodnienia :) hmmm ciekawe czy się sprawdzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem Dziewczyny, po wizycie pojechaliśmy na basen. Z bobasem wszystko dobrze. Wiercił się tak, że szok. Machał nóżkami i rączkami, dotykał buzi, przekręcał się, że aż śmiesznie :) Płci jednak nie było jeszcze widac. x Sylwiatko, fajnie że pęcherzyk już jest. I na pewno na nastepnej wizycie będzie bijące serduszko :) x Ciągle martwiąca, nie zazroszczę z tym psem. Własnie dlatego nie mogłabym mieć psa, że niezależnie od pogody i pory dnia trzeba z nim wychodzić. Nie denerwuj się tak, z dzidzią na pewno wszystko dobrze. x Tak czytam Wasze wpisy.. o wymiotach, humorach, zachciankach itd... a ja nic... ciaża jak nie ciąża :) x Aga 19831, dokładnie tak samo się czułam, gdy dostałam kolejną umowę na rok gdy liczyłam, że będzie na stałe. A później przyszło jeszcze coś gorszego- zwolnienie grupowe. Dlatego nie dawali umów na stałe, bo wiedzieli, że będą likwidowac dział. Straciłam dziecko, a po 2 miesiącach pracę . A teraz widzisz.. jestem kolejny raz w ciąży. I teraz już się nie przejmuję tym, jaka mam umowę. Praca to praca. Rodzina wazniejsza i kiedyś trzeba znaleźć czas na dziecko. U Ciebie też się wszystko ułoży, zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja dzisiejszą noc spędzam w szpitalu i nie wiem ile kolejnych. Mam cholestaze, wyszło po dzisiejszym badaniu krwi bo od kilku dni swędzi mnie skóra i stąd badania na cito. Mała pdobno juz waży 3400 no i ciekawe jak dlugo będę jeszcze w dwupaku bo juz na ktg jakies skurcze się zapisują niektóre nawet bolesne. Zaczelysmy niby 37 tydzien juz.Trzymajcie za nas kciuki bo ja się strasznie boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
dentist27 3maj się mocno !! na pewno będzie dobrze :) jeszcze trochę i będziesz miała już córę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belinda32
Dziewczyny czy robicie usg gen.? Czy jest konieczne? Ja jedno juz mialsm i wszystko wyszlo ok teraz zastanawiam sie nad usg gen polowkowym..w ktorym tyg najlepiej robic bo slyszalam rozne wersje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dentist27 trzymaj się, już niedługo. Dzięki dziewczyny za wsparcie i zrozumienie. Już myślałam, że jestem lepiej po tym wszystkim, ale chyba nie bardzo. Mam wrażenie, że to przez ten powrót do rzeczywistości, do pracy. Musze być uśmiechnięta, kreatywna, opiekuńcza - pracuję w przedszkolu, a ja kompletnie nie mam na to siły. Chodzę do psychologa, bo mam już za sobą nerwicę, która od powrotu do rodzinnego domu się pogłębiła. Ale póki co te wizyty mało dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale za to ile mam czasu żeby pisać do Was :) Całą noc pod KTG, dookoła kabelki, jak nie ma zapisu to przychodzi położona budzi i poprawia czujniki. W oddali krzyki rodzacych- w końcu to blok porodowy no ale nie mogę powiedzieć że się wyspalam. Dali mi sterydy na przyspieszenie dojrzewania płuc małej i nospe na skurcze...bo szlo w kierunku porodu. Ja już chce do domu...obojętnie czy w dwupaku czy nie...a jeszcze mąż ma dziś dyżur w karetce i będzie dopiero wieczorem u mnie. W dodatku juz wczoraj nie złapałam się na kolację, jestem mega głodna a dzis od rana mam być bez jedzenia przy okazji mam dietę wątrobowa- ciekawe co mi dadzą jeść. trochę inaczej wyobrażalam sobie to jak trafie do szpitala przed porodem...mam nadzieje że nie będę tu leżeć 2 tygodnie albo dłużej, z małą chyba wszystko dobrze a o nią tu przecież chodzi. Ale to nie zmienia faktu że się boję jak diabli i porodu (jaki on bedzie) i co dalej ze mna, skad ta cholestaza i dlaczego i czy małej nic nie grozi. Przepraszam że o sobie przede wszystkim i nie do wszystkich, ale zpanikowana jestem i nie bardzo mogę o czymkolwiek innym myśleć. Aga a nie możesz mieć jeszcze zwolnienia? Kurcze szkoda żebyś się tak męczyła, będzie jeszcze dobrze zobaczysz. Głupio wyszło z tą umową. Musza Ci przedłużyć do dnia porodu a potem masz macierzyński- płaci zus, tylko pytanie czy po macierzyńskim Ci nie podziekuje pracodawca jak wrócisz. Sylwiatko bądź dobrej myśli na pewno na kolejnej wizycie zobaczysz juz wszystko i będziesz spokojnejsza Ona20 normalne że się boisz ale stres nie dziala korzystnie na malenstwo, straraj się myslec pozytywnie i byc ciągle czymś zajęta to pomaga przetrwać czas nie myśląc akurat o tym. Tym razem na pewno będzie ok a konfliktem rh niech się zajmą lekarze a Ty staraj się wyluzowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×